Trudne relacje z rodziną.

Witam,

Mam problem z więzami rodzinnymi i chciałabym poprosić was o radę, co mogę z tym zrobić bądź ewentualnie do kogo mam się udać. Sprawa jest taka, że moi rodzice nie dogadują się w pewnej sytuacji. Dotyczy ona moich dziadków, mojej mamy oraz mnie. 

Otóż zaczęło się od tego: Mój ojciec chce mnie zabierać do swoich rodziców, więc to robi. Gdy jednak wracamy do domu moja matka się na niego za to obraża. Dzieje się tak od co najmniej dwudziestu lat, nawet gdy moja starsza siostra ,,zastampiała mnie" w jeżdżeniu do dziadków. Problem się zaczyna w tym, że moja matka nie przestaje się obrażać. Ojciec już nie ma do tego cierpliwości i nie chce nic z tym już działać.

Pewnego dnia spróbowałam to załagodzić rozmową z całą rodziną, jednak wyszła z tego jedna, wielka masakra. Nic z tego nie wyszło, jedynie jeszcze większe szkody. Nie jestem psychiatrą, a do psychologa mi daleko. 

Mój ojciec zawsze był osobą, która wszystko rzuca i ucieka od problemów. Dzięki temu kumuluje problemy, których z łaską w głosie nie chce rozwiązać.

Moja matka z kolei ,,ma powód" do obrażania się. Dawno temu wraz z rodzicami taty nie była w dobrych kontaktach i teraz nie chce im tego wybaczyć. Przez to myśli, że ja skończę tak samo (niby ,,obrażana" przez moich dziadków) i dlatego nie chce, abym tam jechała. Moi dziadkowie jednak to spokojni i mili ludzie, ale wolę tego nie kwestionować, bo to było dawno.

Nie wiem co zrobić. Czuję, że sytuacja wymaga się spod kontroli. Robię z nimi rozmowy, które powinni robić ze sobą sami. Z całej siły próbuję ich wszystkich pogodzić, jednak nie wiem jak. Proszę o pomoc kogoś, kto naprawdę mógłby udzielić mi rady w tej sytuacji. Jestem na pewno za młoda na takie problemy, jednak jeżeli nie zareaguję to moja rodzina w końcu legnie w gruzach. Dziękuję za wysłuchanie i wszystkie rady.

5 minut temu, Gość PotrzebujePomocy napisał:

Witam,

Mam problem z więzami rodzinnymi i chciałabym poprosić was o radę, co mogę z tym zrobić bądź ewentualnie do kogo mam się udać. Sprawa jest taka, że moi rodzice nie dogadują się w pewnej sytuacji. Dotyczy ona moich dziadków, mojej mamy oraz mnie. 

Otóż zaczęło się od tego: Mój ojciec chce mnie zabierać do swoich rodziców, więc to robi. Gdy jednak wracamy do domu moja matka się na niego za to obraża. Dzieje się tak od co najmniej dwudziestu lat, nawet gdy moja starsza siostra ,,zastampiała mnie" w jeżdżeniu do dziadków. Problem się zaczyna w tym, że moja matka nie przestaje się obrażać. Ojciec już nie ma do tego cierpliwości i nie chce nic z tym już działać.

Pewnego dnia spróbowałam to załagodzić rozmową z całą rodziną, jednak wyszła z tego jedna, wielka masakra. Nic z tego nie wyszło, jedynie jeszcze większe szkody. Nie jestem psychiatrą, a do psychologa mi daleko. 

Mój ojciec zawsze był osobą, która wszystko rzuca i ucieka od problemów. Dzięki temu kumuluje problemy, których z łaską w głosie nie chce rozwiązać.

Moja matka z kolei ,,ma powód" do obrażania się. Dawno temu wraz z rodzicami taty nie była w dobrych kontaktach i teraz nie chce im tego wybaczyć. Przez to myśli, że ja skończę tak samo (niby ,,obrażana" przez moich dziadków) i dlatego nie chce, abym tam jechała. Moi dziadkowie jednak to spokojni i mili ludzie, ale wolę tego nie kwestionować, bo to było dawno.

Nie wiem co zrobić. Czuję, że sytuacja wymaga się spod kontroli. Robię z nimi rozmowy, które powinni robić ze sobą sami. Z całej siły próbuję ich wszystkich pogodzić, jednak nie wiem jak. Proszę o pomoc kogoś, kto naprawdę mógłby udzielić mi rady w tej sytuacji. Jestem na pewno za młoda na takie problemy, jednak jeżeli nie zareaguję to moja rodzina w końcu legnie w gruzach. Dziękuję za wysłuchanie i wszystkie rady.

Koleżanko, f.kafeteria to jest forum tylko dla kobiet, które ukończyły 18 lat. Jak ukończysz 18 lat to możesz wchodzić na to forum.