Być matką koło 40-stki

Poznałam jakiś czas temu faceta , faceta ideal , dwa lata starszy jak ja. Kawaler bezdzietny. Ja 36 lat , on 38 . Ja mam jedno dziecko z poprzedniego nieudanego związku. Bardzo zależy mi na obecnym partnerze, jednak ostatnio pojawił się temat dzieci ... On nie ma swojego, ale bardzo by chciał mieć . Osobiście przeraża mnie to, po pierwsze jestem już za stara by mieć dzieci to raz , dwa od nowa to samo , pieluchy, zupki, kupki itp itd nie ogarnęłabym tego psychicznie... po prostu nie chcę dzieci . Boje się , że stracę faceta moich marzeń nie wiem co robić , jak odwieść go o mysli o dzieciach ...

Ty go nie odwódź od myśli o dzieciach tylko pozwól mu odejść 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ty go nie odwódź od myśli o dzieciach tylko pozwól mu odejść 

Odejść ? Żartujesz ...

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ty go nie odwódź od myśli o dzieciach tylko pozwól mu odejść 

Mam takie samo zdanie jak nie chcesz urodzić mu dziecka niech poszuka sobie innej kobiety która bedzie chciała mieć dzieci ty masz prawo ich juz nie chcieć ale nie odbieraj mu szansy na bycie ojcem

1 minutę temu, Gość Joanna napisał:

Odejść ? Żartujesz ...

No a jak to sobie wyobrazasz bo rozumiem ze ty nie chcesz kategorycznie dziecka a on chce, tu się nie idzie spotkać w pół drogi

Dać dziecko, bo ktoś ma taki kaprys ... 36 lat to już niestety , ale nie 18 latka ... To się wiąże z różnymi komplikacjami itp

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

No a jak to sobie wyobrazasz bo rozumiem ze ty nie chcesz kategorycznie dziecka a on chce, tu się nie idzie spotkać w pół drogi

Miałam tą samą sytuację co ty Autorko syn już duzy 9 letni, ja 38 lat po przejsciach z załozeniem że nikt mnie do dzieci juz nie przekona chocby sam beckham stanął na moje drodze i poznalam jego zaczely się spotkania później rozmowy o dzieciach wiedziałam że nie odpusci bo dzieci nie miał a bardzo chciał  i efekt jest taki że noszę reraz takiego kloca zmierzłego  do spania i z d.u.p.y. mi  za przeproszeniem mi leci bo upał nieznośny czy było warto?? narazie mysle ze bylo...

5 minut temu, Gość Joanna napisał:

Dać dziecko, bo ktoś ma taki kaprys ... 36 lat to już niestety , ale nie 18 latka ... To się wiąże z różnymi komplikacjami itp

 

Komplikacje mozesz mieć w kazdym wieku, a może dla niego to nie jest "kaprys"?

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Miałam tą samą sytuację co ty Autorko syn już duzy 9 letni, ja 38 lat po przejsciach z załozeniem że nikt mnie do dzieci juz nie przekona chocby sam beckham stanął na moje drodze i poznalam jego zaczely się spotkania później rozmowy o dzieciach wiedziałam że nie odpusci bo dzieci nie miał a bardzo chciał  i efekt jest taki że noszę reraz takiego kloca zmierzłego  do spania i z d.u.p.y. mi  za przeproszeniem mi leci bo upał nieznośny czy było warto?? narazie mysle ze bylo...

Hmmm nie wyobrażam sobie tego , chociażby dlatego, że dopiero co stanęłam na nogi, niedawno udało mi się schudnąć oraz wyjść do ludzi do pracy , nie chce znowu takiego życia na uwięzi ...

13 minut temu, Gość Joanna napisał:

 z poprzedniego nieudanego związku(...)nie chcę dzieci

Co masz na myśli pisząc nieudany?

Czy on wie, że masz dziecko?

Jeżeli on chce, a Ty -nie, to jest to samo gdy jak chłop nie ma smacznego obiadu w domu, to idzie zjeść na miasto. Małżonka obiadów nie robi bo ją głowa boli, czyli daje przyzwolenie. Pote zdziwienie, że chłop najadł się na mieście.

To jest właśnie polska zasciankowa mentalność. 36 lat i za stara na dziecko

w tym wieku to już wnuki powinnaś pilnować 

To macie zagwozdke. Z mojego punktu widzenia powinnas pozwolic mu odejsc albo zastanowic sie nad dzieckiem. Nie jestes jeszcze na ciaze za stara. Tobie sie nie chce, jestes spelniona, dziecko juz masz. Jednak Twoje dziecko nie zastapi mu jego wlasnego. Co bys czula gdybys dziecka nie miala, pragnela go, spotkala cudownego mezczyzne ktory sam jest ojcem ale Tobie tego szczescia by odmowil? 

W zwiazku nie liczysz sie tylko Ty i to czego Ty chcesz lub nie, jego pragnienia sa rownie wazne. Nie umiesz tego zrozumiec, zaakceptowac odejdz. Egoizm na dluzsza mete Was nie uszczesliwi. Za pare lat Ci wygarnie, ze przez Ciebie nie ma dzieci.

1 minutę temu, Gość Jan napisał:

Co masz na myśli pisząc nieudany?

Czy on wie, że masz dziecko?

Jeżeli on chce, a Ty -nie, to jest to samo gdy jak chłop nie ma smacznego obiadu w domu, to idzie zjeść na miasto. Małżonka obiadów nie robi bo ją głowa boli, czyli daje przyzwolenie. Pote zdziwienie, że chłop najadł się na mieście.

Wybacz , ale na głupie pytania nie znam odpowiedzi ... Czy on wie , że mam dziecko ? Haha Ty Tak serio ? Nie zadałam tu pytania , aby ktoś mnie przepytywał z życia prywatnego , nie znasz odpowiedzi to idź stąd ... 

Wiek nie ma tu nic do rzeczy - macie różne plany życiowe po prostu i dlatego związek jako taki się nie uda. To tak, jakby dwójka wspólników chciała założyć firmę: jeden burdel drugi biuro pielgrzymkowe Sprzeczne cele - mogą świetnie funkcjonować jako dwie odrębne firmy, przyjaźnić się - ale razem to nie przejdzie. Możecie sobie być kochankami np., parą konkubentów w związku otwartym, polyamours, czy tworzyć jakąś inną relację, ale rodzina to to nie będzie.

Autorko w tak ważnej sprawie nie ma kompromisu. I tak, jeżeli on chce dziecko a Ty nie to powinniście się rozstać. Postawisz na swoim, to on pewnie za jakiś czas zawinie się do innej i stworzy pełną rodzinę. A jak Ty się ugniesz, to jest szansa, że będziesz nieszczęśliwa. 

Problemów z ciążą nie powinnaś mieć. W wieku 36 lat to kobiety rodzą swoje pierwsze dziecko, i moim zdaniem jest to o wiele lepsza opcja niż jakieś gówniary tuż po studiach latające z brzuchem, ale jeśli nie czujesz się na siłach mieć dziecko to rzeczywiście odpuść. Kwestia jak partner do tego podejdzie. Niestety można liczyć się nawet z jego odejściem, jeśli jego potrzeba posiadania dziecka jest na tyle silna.

Przyszły takie czasy, że wstyd być matką poniżej 30-tki, a Ty się zastanawiasz czy w wieku 36 lat warto? Proszę Cię

30 minut temu, Gość Joanna napisał:

 , nie znasz odpowiedzi to idź stąd

Rzucasz ogólnikami, nie podajesz szczegółów, więc można popisać o pogodzie, abo o wieku.

Rozwiodlam się...poznałam wolnego super faceta wyszłam za mąż , urodziłam drugie dziecko mając 36 lat jestem super szczęśliwa!! najlepsza decyzja !!! mam 40 lat syna 16 i córeczkę 4 i jest świetnie!! 40 lat i stara to myślenie z czasów mojej BABCI mam koleżanki w mojej wieku które ich mamy urodziny ok 40 .....Jeśli kobieta chce i tego pragnie życzę POWODZENIA JEST CUDNIE!!

Ja mam 41 lat i pół roku temu urodziłam synka.Zdrowy, wszystko ok 

Moja przyjaciółka miała prawie  taką samą sytuację, w wieku 38 lat urodziła bliźniaki! Nie miała komplikacji,ale była załamana, że aż dwoje. Tyle, że ona na jedno dała się jakoś przekonać i się starali. 

Urodziłam drugie dziecko mając 36 lat. Dobry czas i decyzja. Świadome macierzynstwo jest wspaniałe

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Miałam tą samą sytuację co ty Autorko syn już duzy 9 letni, ja 38 lat po przejsciach z załozeniem że nikt mnie do dzieci juz nie przekona chocby sam beckham stanął na moje drodze i poznalam jego zaczely się spotkania później rozmowy o dzieciach wiedziałam że nie odpusci bo dzieci nie miał a bardzo chciał  i efekt jest taki że noszę reraz takiego kloca zmierzłego  do spania i z d.u.p.y. mi  za przeproszeniem mi leci bo upał nieznośny czy było warto?? narazie mysle ze bylo...

Rynsztok 

17 minut temu, Gość Gość napisał:

Urodziłam drugie dziecko mając 36 lat. Dobry czas i decyzja. Świadome macierzynstwo jest wspaniałe

Wszystko ok tylko ja 36 mam już teraz, ...

Moja ciocia całe życie mówiła,ze ona dzieci nie chce, nawet facetów zmieniała jak rękawiczki, jeździła po świecie, typowa karierowiczka. W wieku 38 lat poznała faceta,tak się zakochała,ze w wieku 40 lat wzięła z nim ślub,a później w wieku 42 i 44 lat urodziła dzieci. Dzisiaj ona ma 50 lat,jest szczęśliwa mama i żona. Wiec w wieku 36 tez nie powinno być późno na macierzyństwo.Dodam tylko,ze ciocia całe życie dba o siebie, zdrowo się odżywia,fitness,basen,witaminy, wiec zachodząc w ciąże była w świetnej formie,a to pewnie tez ma wpływ.

W wieku 37 urodziłam pierwsze dziecko w wieku 38 drugie nie czuje się stara , dzieci zdrowe , wcześniej nie mogłam zajść w ciążę i raz poroniłam, jak czujesz się stara w wieku 36lat to słabo bo teraz większość kobiet żyje powyżej 80lat to bardzo długa jest Twoja starość , dopóki kobieta miesieczkuje może zajść w ciążę , teraz zrobić można różne badania jak boisz się że dziecko będzie chore 

3 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Problemów z ciążą nie powinnaś mieć. W wieku 36 lat to kobiety rodzą swoje pierwsze dziecko, i moim zdaniem jest to o wiele lepsza opcja niż jakieś gówniary tuż po studiach latające z brzuchem, ale jeśli nie czujesz się na siłach mieć dziecko to rzeczywiście odpuść. Kwestia jak partner do tego podejdzie. Niestety można liczyć się nawet z jego odejściem, jeśli jego potrzeba posiadania dziecka jest na tyle silna.

Oj ktos zazdrosci gowniara po studiach w ciazy. Dlugo sie szukalo faceta co?

Dlaczego na sile probujecie dziewczyne przekonac ze nie jest za stara na dziecko, skoro ona ma takie poczucie? Rownie dobrze mozna wmawiac 14latce ze nie jest za mloda na dziecko, no i przeciez juz miesiaczkuje..naprawde uwazacie ze fajnie jest byc 50letnia mama dziecka, ktore dopiero co poszlo do szkoly? Przeciez to juz nawet nie chodzi o wyglad albo jakies ogolnie przyjete zasady, ale pomyslcie ile taka kobieta jest jeszcze w stanie poswiecic czasu dzieciom? Czy zdazy poznac swoje wnuki? Bo jezeli jej dzieci zdecyduja sie na dziecko w podobym wieku, no to moze tego czasu niestety zabraknac. Ja mam 46 lat i w zyciu nie chcialabym miec teraz malego szkraba, tylko przygotowuje sie na zostanie babcia. Przede wszystkim ciesze sie ze spedzilam i dalej spedzam tyle czasu ze swoja mama, ze dalej ja mam przy sobie i chce tego samego dla swoich dzieci.

Wiek tu nie ma wplywu na dojrzalosc i doswiadczenie e wychowywaniu dzieci, jezeli dla 20 latki albo 36 latki bedzie to pierwsze dziecko.

Ona nie powinna mieć dzieci, bo nie chce, a nie dlatego, że jest za stara. Wiek wpływa na płodność - to się konsultuje z ginekologiem, a reszta, to sprawa indywidualna, a nie żadne tam "ogólnie przyjęte" bo każdy ma swoje marzenia i cele na dany czas. Co z tego, że nie zdąży poznać wnuków? Mnóstwo osób nie zna albo mało znało swoich dziadków - to nie powód żeby nie mieć wcale dzieci.