Dać mu numer na karteczce ?

Jestem mężatka od dwóch lat ale z moim mężem w łóżku układa się dość kiepsko mimo moich próśb nie spelnia moich pragnień.. dlatego też ostatnio poznałam pewnego mezczyzne,czasami go widuję niewiem jak ma na imię ale chciałabym go bliżej poznać. Rozmawiałam z nim chwilkę i widzę po nim że jest mną zainteresowany. Zastanawiam się czy dać mu numer do siebie na karteczce ? Nie będzie to dość dziecinne? 

Daj mu numer i napisz, że jak skontaktuje się z Tobą to dostanie więcej

Bez przesady,myślałam żeby sam numer dać bez dopisków...a co do męża to szkoda że tak jest ale nigdy orgazmu nie mam zawsze sama muszę sobie dogadzać...nawet niewiem jak to jest z innym bo do tej pory tylko z nim uprawiałam seks. A tamten mnie podnieca i mam ochotę na kogoś innego może lepszy będzie i wreszcie poczuje co to prawdziwa rozkosz

4 minuty temu, Gość Blackfirday24 napisał:

Bez przesady,myślałam żeby sam numer dać bez dopisków...a co do męża to szkoda że tak jest ale nigdy orgazmu nie mam zawsze sama muszę sobie dogadzać...nawet niewiem jak to jest z innym bo do tej pory tylko z nim uprawiałam seks. A tamten mnie podnieca i mam ochotę na kogoś innego może lepszy będzie i wreszcie poczuje co to prawdziwa rozkosz

Może masz rację, bez dopiskow powiem Ci ze taki orgazm może dać Ci naprawdę wiele radości. Czasem bywa tak, że wiele lat trzeba przeżyć żeby go doświadczyć,. Nie każdy czy każda ma go na zawołanie. zatem powodzenia i proboj Może będzie Ci dane

Szkoda że nie z mężem ale już nie mam do niego siły..nie chce brać rozwodu. Mam nadzieję że nie wyjdę na ...kę jak dam mi ten numer..

Przed chwilą, Gość Blackfirday24 napisał:

Szkoda że nie z mężem ale już nie mam do niego siły..nie chce brać rozwodu. Mam nadzieję że nie wyjdę na ...kę jak dam mi ten numer..

Tylko nie dopisuj na kartce k.u.r.w.a za darmo bo będzie wiedział że nie musi płacić. Żałosna imitacja kobiety 

A niby po czym stwierdzasz że jest zainteresowany, gdyby byl to sam by wzial twój nr

Wiele razy z mężem rozmawiałam na ten temat nieraz płakałam przez to ale nic się nie zmieniło. Do cholery czy ja nie mam prawa mieć coś z seksu wiecej? Zawsze bez orgazmu,sama muszę to ze sobą robić... Możecie mówić co chcecie ale 8 lat tak sobie żyje i już mam dosyć. 

jak rozmawialiśmy pytał się mnie czy jestem wolna. Po za tym widzę jakim wzrokiem się na mnie patrzy za każdym razem. 

1 minutę temu, Gość Blackfirday24 napisał:

Wiele razy z mężem rozmawiałam na ten temat nieraz płakałam przez to ale nic się nie zmieniło. Do cholery czy ja nie mam prawa mieć coś z seksu wiecej? Zawsze bez orgazmu,sama muszę to ze sobą robić... Możecie mówić co chcecie ale 8 lat tak sobie żyje i już mam dosyć. 

Glupias, ostatnio sama ze sobą przeżywam takie orgazm, że aż całe ciało się trzęsie. Chciałabym, żeby mój ukochany mógł na mnie popatrzeć w takiej chwili, albo posłuchać przynajmniej. Nie mówiąc o tym żeby to on był ich sprawcą

Mój ukochany pewnie już sobie wytrzepotał to co mu tam zalegalo hahaha. Nie jestem wulgarna, życie. 

55 minut temu, KermitZaba napisał:

A po co tobie orgazm? Nie odczuwasz samej przyjemności z seksu? To co napiszę  jest osobiste, ale co tam, poza tym pewnie wiele ludzi mi nie uwierzy, jakiś czas temu spotykałem się z dziewczyną i też jako facet nie miałem orgazmu i wiesz co? Miałem to gdzieś, ona nawet miała, jeśli mnie nie kłamała po wielu latach. Wystarczyło mi, że ona była zadowolona.

Poza tym, czy twój mąż nie ma prawa do bycia niezdradzanym? Widać, że sporo myślisz o tym jak będziesz odebrana, jak myślisz, że w jaki sposób ludzie będą cię postrzegać, jak to wyjdzie? Albo co ten facet będzie o tobie myślał?

A ty co, ksiądz?

58 minut temu, KermitZaba napisał:

A po co tobie orgazm? Nie odczuwasz samej przyjemności z seksu? To co napiszę  jest osobiste, ale co tam, poza tym pewnie wiele ludzi mi nie uwierzy, jakiś czas temu spotykałem się z dziewczyną i też jako facet nie miałem orgazmu i wiesz co? Miałem to gdzieś, ona nawet miała, jeśli mnie nie kłamała po wielu latach. Wystarczyło mi, że ona była zadowolona.

Poza tym, czy twój mąż nie ma prawa do bycia niezdradzanym? Widać, że sporo myślisz o tym jak będziesz odebrana, jak myślisz, że w jaki sposób ludzie będą cię postrzegać, jak to wyjdzie? Albo co ten facet będzie o tobie myślał?

No, ksiądz  "Jak nie było wytrysku (orgazmu?) to nie grzech"  

Moj najdroższy coraz gorsze tematy wymyślasz!!! Powiedz coś o zbawieniu, nawróceniu, zakonach. 

4 minuty temu, KermitZaba napisał:

Nie, przeciwnik zdrad. Niezależnie od ich natury. 

Ufff.Ale brzmisz, jak 50-60 latek.

Myląc celownik z biernikiem: "Po co TOBIE" (Ci), "jeśli MNIE nie kłamała" (mi; kłamać komu? czemu? nie: kogo? co?)

Drewno ten twój mąż, współczuję. Dla bliskości to się można pomiziac, seks ma dawać orgazm. Koniec, kropka. 

1 godzinę temu, Gość Blackfirday24 napisał:

szkoda że tak jest ale nigdy orgazmu nie mam zawsze sama muszę sobie dogadzać

Brak żelaza hemowego w organiźmie.

2 godziny temu, Gość Blackfirday24 napisał:

Szkoda że nie z mężem ale już nie mam do niego siły..nie chce brać rozwodu. Mam nadzieję że nie wyjdę na ...kę jak dam mi ten numer..

A na kogo wyjdziesz?

3 godziny temu, Gość Blackfirday24 napisał:

Jestem mężatka od dwóch lat ale z moim mężem w łóżku układa się dość kiepsko mimo moich próśb nie spelnia moich pragnień.. dlatego też ostatnio poznałam pewnego mezczyzne,czasami go widuję niewiem jak ma na imię ale chciałabym go bliżej poznać. Rozmawiałam z nim chwilkę i widzę po nim że jest mną zainteresowany. Zastanawiam się czy dać mu numer do siebie na karteczce ? Nie będzie to dość dziecinne? 

 

Dawaj numer i dawaj doopy, myśle że w obecnych czasach to nic takiego, jest wolność.

2 godziny temu, Gość Blackfirday24 napisał:

Wiele razy z mężem rozmawiałam na ten temat nieraz płakałam przez to ale nic się nie zmieniło. Do cholery czy ja nie mam prawa mieć coś z seksu wiecej? Zawsze bez orgazmu,sama muszę to ze sobą robić... Możecie mówić co chcecie ale 8 lat tak sobie żyje i już mam dosyć. 

Rozumiem cie jako facet, masz racje. Jeśli sama potrafisz go sobie zrobić to znaczy tylko jedno, twój facet to pissda w łóżku.

Wszyscy tu mnie wyzywają od najgorszych ale chyba nie wiecie jak to jest ciągle prosic o pieszoty by sprawił żebym i ja mogła zaznać rozkoszy ale nie, zawsze jest tak że on dojdzie a ja sama ze sobą zostaje...po tylu latach mam najzwyczajniej dosyć bo jestem kobietą i potrzebuje pełnego zaspokojenia. Dlatego po za domem tego szukam bo w domu tego nie mam.

4 godziny temu, Gość Paranoja napisał:

Tylko nie dopisuj na kartce k.u.r.w.a za darmo bo będzie wiedział że nie musi płacić. Żałosna imitacja kobiety 

żałosny wpis żałosnego koniotrzepa

1 minutę temu, Gość gość napisał:

żałosny wpis żałosnego koniotrzepa

Wpis kobiety a nie k.u.r w.y jak autorka.zegnam

5 godzin temu, KermitZaba napisał:

Nie, przeciwnik zdrad. Niezależnie od ich natury. 

to jest mądry mężczyzna

2 godziny temu, Gość Mój wpis napisał:

Wpis kobiety a nie k.u.r w.y jak autorka.zegnam

Zakompleksionej kucharki raczej.