Czy powinnam oddać te pieniądze? Kuzynki oskarżają mnie o przywłaszczenie ich pieniędzy.

Sprawa jest skomplikowana ale w skrócie.

Chodzi o to, że niedawno wzięliśmy ślub. Nic wielkiego, bo mamy roczne dziecko i szkoda nam kasy na jakąś bibę. Krótka uroczystość w ratuszu i obiad na 20 osób. Babcia zrobiła nam super prezent i podarowała nam 15 tysięcy ale ona ma 3 wnuczki w sumie. Mnie i moje 2 kuzynki, córki mojej cioci. Tak jakoś niedawno w rozmowie wyszło między ciocią, a moją mamą, że babcia dała nam tyle kasy, a zawsze gdzieś tam dawała do zrozumienia, że na ślub ma coś dla każdej wnuczki.  Jednak kuzynki zrobiły sobie ciche śluby na plaży, w egzotycznym kraju, na początku tego roku. Jedna para była świadkiem drugiej i tyle. Nikt oprocz ich rodzicow o niczym nie widział i dowiedzieliśmy się miesiąc później jak nam pokazali zdjęcia.

Nie wiem czy babcia się wkurzyła czy ma żal, czy też zrobiła to niejako w nagrodę, że jako jedyna zaprosiłam ją na ślub ale wyszło na to że każda miała dostać po 5 tysięcy. Babcia jednak stwierdziła, że skoro na ślubach nie była to nie będzie im dawać ślubnych prezentów, a to co odłożyła dla nas trzech należy się tylko mnie. Ciocia i kuzynki nawet z babcią nie dyskutowały tylko od razu uderzyły do mnie, że tak faktycznie to nie są tylko moje pieniądze, że one były pierwotnie podzielone na trzy tylko babcia po złości tak zrobiła i powinnam się zachować fair i oddać im ich część. Na razie bez awantur ale ja znam ciotkę. To jest tylko kwestią czasu. 

Mój mąż mówi, że nie chce rodzinnych kwasów i możemy im oddać to dla świętej zgody ale moja mama jest przeciwnego zdania. Stwierdziła, że kuzynki chcą zjeść ciastko i mieć ciastko i że skoro zrobiły sobie śluby bez gości i po cichu to niech się liczą ze wszystkimi konsekwencjami, bo jak to wygląda? przyjęcia nie robimy, nikogo nie zapraszamy ale prezenty zbieramy? A dlaczego akurat babcia ma wyskakiwać z kasy? może niech od wszystkich krewnych teraz się domagają.

Ja mam natomiast dylemat taki jakby sama przed sobą w środku. Jak byście się zachowały na moim miejscu? Decyzję podejmę sama ale chcę poznać opinie innych.

Pieniądze dała Ci babcia, więc nie masz czego im oddawać. To była decyzja babci i one muszą się z tym pogodzić. 

jasne że wasza babcia zrobiła to po złości. chcesz przyjąć taki mściwy prezent? oczywiście tak faktycznie to są twoje pieniądze ale ja bym chyba oddała. z drugiej strony twoja mama też ma trochę racji. sytuacja patowa moim zdaniem.

Figa z makiem im się należy. Jak znowu będą jęczeć o kasę, pogoń je w ciężką cholerę. 

ale komu masz oddac? to był prezent wiec bierzesz

kasa jest twoja ale babcia to akurat mogła dać wnuczkom tak czy siak na nową drogę życia skoro od zawsze to miało być dla nich

twoja mama ma racje. Twoje kuzynki olaly babcie, wiec z jakiej beczki ma im dawac prezenty? Stac je było na egzotyczny slub,wiec niech nie jojczą o 5 tys

nie wiem jak bym zrobiła, ale stając z boku myśle że Tobie należy się ta kasa i tyle. Babcia podjęła decyzje. Najlepiej pogadaj z Babcią, może zmieniła zdanie 

Chcesz oddać prezent od babci? Przeciez obrazisz bardzo babcie. Chciała dac Tobie i dala i nie ma tematu. Jeśli one chcą coś od babci to niech do niej idą, Ciebie ten problem nie dotyczy. Pomysł jakbyś się czuła, dajesz komus komu uznałas za stosowne prezent, po czym ta osoba rozdaje Twój prezent osobom którym Ty absolutnie nic nie chciałaś dać. Miło Ci? Owszem po otrzymaniu prezentu jes on nasza, własnością, ale są zasady, kultura i taktownisc, co wypada a czego nie wypada zrobić z prezentem. Chcesz obrazić babcie to rozdaj te pieniądze, Twój wybór, Twoja decyzja. Wolisz kwas z babcią która jest jak widać Ci życzliwa, czy kwas wymyślony przez kuzynki które zrobiły jak chciały nie licząc się z nikim? 

W życiu bym im nie dała pieniędzy. Wasza babcia chciała uczestniczyć w ślubie wnuczek, skoro odkładała pieniądze na ten cel to było to w pewien sposób jej marzenie i tylko ty je spełniłaś. Zorganizowałaś ślub, obiad, opłaciłaś talerzyk. Kto to widział żeby nie organizować ślubu i jednocześnie liczyć na prezenty. 

Nie złam się. Jeśli kontakt z rodziną się po tym pogorszy to po co ci taka rodzina, która czai się na cudze pieniądze? Nie daj sobie wejść na głowę, bo jak ulegniesz to na chrzest dziecka cię nie zaproszą, ale numer konta żebyś wysłała kasę wyślą

3 minuty temu, Gość gość napisał:

kasa jest twoja ale babcia to akurat mogła dać wnuczkom tak czy siak na nową drogę życia skoro od zawsze to miało być dla nich

Ja też tak uważam. Czulabym że to nie są moje pieniądze .

4 minuty temu, Gość gość napisał:

kasa jest twoja ale babcia to akurat mogła dać wnuczkom tak czy siak na nową drogę życia skoro od zawsze to miało być dla nich

a moze babcia faktycznie poczuła sie urazona i pominięta? dlaczego ma pamietać o wnuczkach,a wnuczki o babci juz nie pamietaja tylko po kase lecą?

a co to za nowa moda? Nie zapraszamy gości  ale liczymy na prezenty?

A potem może tournee po rodzinie z albumem zdjęć w celu pozbierania kopert hahaha

Zgadzam się w 100%

10 minut temu, Gość G9sc napisał:

Chcesz oddać prezent od babci? Przeciez obrazisz bardzo babcie. Chciała dac Tobie i dala i nie ma tematu. Jeśli one chcą coś od babci to niech do niej idą, Ciebie ten problem nie dotyczy. Pomysł jakbyś się czuła, dajesz komus komu uznałas za stosowne prezent, po czym ta osoba rozdaje Twój prezent osobom którym Ty absolutnie nic nie chciałaś dać. Miło Ci? Owszem po otrzymaniu prezentu jes on nasza, własnością, ale są zasady, kultura i taktownisc, co wypada a czego nie wypada zrobić z prezentem. Chcesz obrazić babcie to rozdaj te pieniądze, Twój wybór, Twoja decyzja. Wolisz kwas z babcią która jest jak widać Ci życzliwa, czy kwas wymyślony przez kuzynki które zrobiły jak chciały nie licząc się z nikim? 

Zgadzam się w 100%. Jak się robi cichy ślub nie informując nikogo i nie zapraszając to się nie liczy na prezenty. Powiedziałabym że pieniądze wpłaciłam na konto oszczędnościowe dla dziecka a swoje żale niech wyjaśnią sobie same z babcią.

Babcia moim zdaniem powinna kasę podzielić na trzy, bo tak czy siak nowa droga się dla tych twoich kuzynek zaczęła, a prezenty daje się na nową drogę życia. Ty oczywiście nie masz żadnych powinności ale babcia postawiła złośliwie. Moze oddaj im ich część ale tak żeby się babcia nie dowiedziała? wtedy będzie wilk syty i owca cała.

1 minutę temu, Gość ale napisał:

Babcia moim zdaniem powinna kasę podzielić na trzy, bo tak czy siak nowa droga się dla tych twoich kuzynek zaczęła, a prezenty daje się na nową drogę życia. Ty oczywiście nie masz żadnych powinności ale babcia postawiła złośliwie. Moze oddaj im ich część ale tak żeby się babcia nie dowiedziała? wtedy będzie wilk syty i owca cała.

nic nie powinna. Jesli wnuczki olaly ją, to ona olała wnuczki.Proste.Teraz kuzynki sapią,a nie mają powodu,a tym bardziej nie powinny rzucac sie na autorke,zeby oddala prezent

Olej kuzynki. Jak dostaniesz prezent na urodziny to też będą sobie rościć prawa do części? 

Ja miałam ślub jak twoje kuzynki, wyjechałam ze świadkami i rodzicami. Mam teraz fochy strzelać wobec kuzynów i kuzynek, że mają mi działki od swoich kopert odpalić?

Niezależnie co zrobisz, to kogoś urazisz, albo kuzynki, albo babcię, bo jeśli ona zdecydowała że nie chce dawać prezentów ślubnych podczas kiedy wnuczki nawet jej nie zaprosiły to będzie czuła się urażona że nie uszanowałaś jej decyzji. Ja bym zostawiła pieniądze tak jak jest, prezentów się nie oddaje i nie rozdaje wbrew woli osoby od której się je dostało. 

Babcia może robić ze swoimi pieniędzmi co chce. Ja bym jej jeszcze powiedziała, że kuzynki wymagają od Ciebie jakiegoś oddawania kasy, niech się dowie jaką ma rodzinkę.

ja też robiłam ślub za granicą i nikogo nie zapraszałam i nie poinformowałam jednak z mojej strony nikt nie miał z tym problemu, że nie chcemy wiejskiej szopki. Normalnie dziadkowie, chrzestni, rodzeństwo i rodzice dali nam prezenty po powrocie natomiast rodzina mojego męża to takie same mściwe istoty jak babcia autorki ale mam to gdzieś i tym bardziej się cieszę że ich nie było na moim slubie, a mój mąż jest do dziś zażenowany ich postawą.

Babcia dała Ci prezent, to była jej wola i decyzja  to one mają problem nie Ty. Zwąchały łatwą kasę, nieswoją zresztą i próbują wydzierać, trzeba było myśleć wcześniej. Ty masz rodzinę małe dziecko, martw się o siebie a nie roszczeniowe kuzynki

Głupia jesteś. Oddasz kasę kuzynkom bo one chcą xD jak ci każą auto oddać też z podkulonym ogonem oddasz? 

Ksa była babci, babcia zrobiła co chciała a ty wbrew jej woli byś oddała kuzynkom. Chamskie 

W ogóle jak można tak wstydu nie mieć i żebrać tak o cudze pieniadze? Bo ta kasa jest twoja i tylko twoja.  Skoro nie zaprosiły babci to czemu ta miałaby im coś dawać. Osoby które radzą żeby podzielić się pieniędzmi z prezentu to chyba same chciałby żeby im coś za nic dać. 

Zwariowałaś? Nie bądź ciooooota, co ci po takich kuzynkach. Zresztą babcia tak czy owak by się w końcu dowiedziała, pomyśl jak ona by się poczuła, jakby ktoś jej w twarz strzelił.

Autorko ja zrobiłam podobnie jak twoje kuzynki-ślub za granicą-u nas nie był planowany, poniosło nas w trakcie wycieczki do Vegas po powrocie nie oczekiwalam od nikogo prezentów, z szacunku do starszych członków rodziny zrobiliśmy małe przyjęcie i wtedy zostaliśmy obdarowani. Ale jeśli kuzynki nie robiły przyjec, nie zaprosiły na ślub, to czego oczekują?

Z ostatniej chwili

słuchajcie co ciotka wymyśliła XD ubzdurała sobie, że ja ten ślub i przyjęcie zorganizowałam, bo  chciałam wydębić całą kasę, a w ogóle to była jakaś stypa przy kiepskim winie i starym schabowym i tego typu teksty rzuca do mojej mamy hahaha... Dodam tylko, że najgłośniej nam 100 lat śpiewała

Ja bym nie podarowała w prezencie 10 tys zł. To Ty dostałaś prezent. On jest Twój i już. A co tam miało być pierwotnie, to kogo to obchodzi. Babcia podjęła decyzję. Chyba, że ona zmieniła zdanie i chce, żebyś jej prezent zwróciła, to co innego.

26 minut temu, Gość gość napisał:

ja też robiłam ślub za granicą i nikogo nie zapraszałam i nie poinformowałam jednak z mojej strony nikt nie miał z tym problemu, że nie chcemy wiejskiej szopki. Normalnie dziadkowie, chrzestni, rodzeństwo i rodzice dali nam prezenty po powrocie natomiast rodzina mojego męża to takie same mściwe istoty jak babcia autorki ale mam to gdzieś i tym bardziej się cieszę że ich nie było na moim slubie, a mój mąż jest do dziś zażenowany ich postawą.

taaa wesele to wiejska szopka ale juz kopertki i prezenty to obowiązek NIEZAPROSZONYCH krewnych, bo jak nie to są "mściwymi istotami"  masz się za wolną wyzwoloną i nowoczesną damę, a jesteś typową Karyną w dodatku pazerną i zakłamaną. Fajnie że twoja rodzina dała wam prezenty ale nie macie prawa oceniać tych którzy tefo nie zrobili.

Jakie chciwe p i c z e. Na ślub w egzotycznym kraju było stać a teraz będą o 5k żeby żebrać? Ja bym porozmawiała z babcią bo to jej prezent a potem niech się dzieje wola nieba, albo sprowadzi wnuczki na ziemię albo zmieni zdanie i kasę podzielisz. Chociaż wątpię w to ostatnie  babcia najwyraźniej charakterna.

I tak zupełnie szczerze nie rozumiem po co szukać ugody z cwaniakami, którzy chcą Cię okraść (bo to twoje pieniądze) i w ogóle brać pod uwagę robienie przykrości babci bo jest wam życzliwa. W sensie po co komu tacy ludzie w życiu? Śmieci same się wyniosą że tak powiem