Wzmożony apetyt, ale to nie ciąża.

Mam problem od dłuższego czasu - dopiero to zauważyłam. W grudniu 2018 ważyłam 52kg i nagle zaczęłam tyć - jak się okazało mam problem z torbielami ale niby się wchłonęły po miesiącu i już nie muszę chodzić na wizyty (słowa PRYWATNEGO ginekologa). Aktualnie wazę 62 kg. 

Od momentu kiedy zauważyłam ze tyje co miesiąc robię testy ciążowe ale wszystkie są negatywne, zreszta w ciąże tez zajść nie mogłam. Zauważyłam u siebie częste zgagi - praktycznie nigdy ich nie miałam tylko w pierwszej ciąży - częste wzdęcia, czuje jak mój brzuch wariuje a ja razem z nim..  do lekarza rodzinnego jestem umówiona dopiero na piątek w mojej miejscowości tak już jest i zastanawiam się co to może być.. często tez mam bóle w podbrzuszu bez miesiączki, brzuch puchnie ale może to przez wagę. Jestem przerażona... ktoś coś? Może jakiś pomysł? Ja pomyslalam ze może to znowu torbiele bo czytałam w internecie ale nie wiem, do piątku daleko.