Czy waszym zdaniem mozna to zakwalifikowac jako gwalt?

7 minut temu, Etna napisał:

Słuchałbyś z zaciekawieniem i dopytywał o szczegóły, gdyby twoja znajoma opowiadała o gwałcie na niej? Może jeszcze zwaliłbyś sobie konia a gwałcicielowi pogratulował wyczynów?

O takiej sytuacji jak ja spotkała? Oczywiście. Bo to co opisuje to jest nieporozumienie kochanków a nie żaden gwalt.  A o prawdziwym gwalcie żadna by  raczej nie opowiadała znajomym. Ani nie pisała o tym na kafeterii, zadając głupie pytanie.

1 minutę temu, Etna napisał:

Sądzę, że warto o takich sprawach rozmawiać.

No i ta rozmowa sprowadziła się do tego, że to co on zrobił zostało określone jako gwalt. I co z tego wynika?

3 minuty temu, Redytor555 napisał:

O takiej sytuacji jak ja spotkała? Oczywiście. Bo to co opisuje to jest nieporozumienie kochanków a nie żaden gwalt.  A o prawdziwym gwalcie żadna by  raczej nie opowiadała znajomym. Ani nie pisała o tym na kafeterii, zadając głupie pytanie.

 

Serio, pogratulowałbyś mu wyczynów i zwalił sobie konia pod opowieść o przemocy seksualnej?

2 minuty temu, Redytor555 napisał:

No i ta rozmowa sprowadziła się do tego, że to co on zrobił zostało określone jako gwalt. I co z tego wynika?

Wynika z tego to, że siedzisz tu od rana i zadajesz głupie pytania. A ja ci na nie odpowiadam

Męczy mnie ta "dyskusja" z tobą. Spadam

23 minuty temu, Etna napisał:

Serio, pogratulowałbyś mu wyczynów i zwalił sobie konia pod opowieść o przemocy seksualnej?

Zwalenie konia i gratulacje to już Twoje zmyślenia, których nie mam zamiaru komentować.

22 minuty temu, Etna napisał:

Wynika z tego to, że siedzisz tu od rana i zadajesz głupie pytania. A ja ci na nie odpowiadam

Męczy mnie ta "dyskusja" z tobą. Spadam

Ty robisz dokładnie to samo, tylko, że Twoje odpowiedzi na moje niby głupie pytania są ...skie.