Jutro odwiedzi mnie chrzesniak czy takie menu jest ok?

Z młodym mam ograniczony kontakt osobisty bo mieszkamy 100 km od siebie. Ale kolezanka jedzie  do chorej mamy i chce młodemu oszczędzić takich widoków. Za godzinę mają być u mnie, kolację już jadł więc tylko się dziś umyje i idzie spać. Młody ma 9 lat.

Koleżanka raczej z tych eko więc młody raczej nie jada wielu produktów. Chciałabym z jednej strony żeby fajnie wspominał ten pobyt ale i żeby uszanować jej podejście.

Co powiecie o takim menu:

-śniadanie parówki (93% mięsa z szynki), pomidorki koktajlowe, rzodkiewki, ogórki malosolne, jajecznica i grahamka z maslem.

- deser domowe gofry z bitą śmietaną, truskawkami, kiwi, jagodami i malinami polane czekoladą.

- obiad tylko drugie danie- pierś z indyka w chrupiącej panierce-w formie nugetsow- do tego pieczone ziemniaki, mix salat ze świeżymi warzywami i sosem balsamico truskawkowym.

- podwieczorek koktajl - sam wybierze co chce, ewentualnie swieze owoce do wyboru-kiwi, jagody, truskawki, jabłka, arbuz.

O 17 koleżanka ma go zabrać.

Myślicie że z jednej strony będzie to fajne dla dzieciaka a z drugiej uszanuje eko poglądy koleżanki?

Mój syn jest już studentem, zresztą jak on był mały to czasy były trochę inne, więc nie wiem jak spędzić czas z dzieckiem w tym wieku? Nie chcę żeby przesiedzial cały dzień w tablecie... Myślałam o wyjściu do parku-mam goldena który uwielbia aportowac-młody mógłby się z nim pobawić. Poza tym jakiś spacer i lody na mieście? Basen będzie jutro niestety zamknięty

Kiedy ty to wszystko zrobisz? Zamiast spędzić czas z dzieciakidm będziesz stać przy garach

Ciasto na gofry robi się 5 minut. Pieczenie w gofrownicy też z 5 minut.

Ziemniaki upiekłam dzisiaj, jutro tylko w piekarniku odgrzeje. Mięso się upiecze w trakcie podgrzewania ziemniaków, a zrobienie sałaty to też chwila.

Ciekawe czy on się nie porzyga po tym

Jak w domu jada kiełki i Eko mięsko to po takim menu paw murowany

Nie strasz. Przecież nie dam mu samych marchewek

A co on jada na codzień?

Moim zdaniem menu ok. Park z psem i lody też ok, ale jak na cały dzień (od rana do 17) to trochę mało rozrywki, wymyśl coś jeszcze. Może jakieś wspólne zakupy?

wg mnie ok,a nawet za duzo jesli planujecie spedzic troche czasu poza domem.Nie panikuj, 9 latka najlepiej zapytać co by zjadl,bo moj z samego sniadania zadowolil by sie tylko parowkami i grahamka lub jajeczniczą z grahamką i pomidorami. Obiad spoko, gofry tez :) bawcie sie dobrze

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Moim zdaniem menu ok. Park z psem i lody też ok, ale jak na cały dzień (od rana do 17) to trochę mało rozrywki, wymyśl coś jeszcze. Może jakieś wspólne zakupy?

Z tym może być ciężko-jutro boze ciało.

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

wg mnie ok,a nawet za duzo jesli planujecie spedzic troche czasu poza domem.Nie panikuj, 9 latka najlepiej zapytać co by zjadl,bo moj z samego sniadania zadowolil by sie tylko parowkami i grahamka lub jajeczniczą z grahamką i pomidorami. Obiad spoko, gofry tez bawcie sie dobrze

Dzięki. Park mam zaraz obok bloku, więc nie będzie problemem pójść.

Dzięki

Super menu,naprawde postarałaś się,moja 10 latka by wyszła od Ciebie super zadowolona

Że śniadania bym wyrzuciła parówki, jajecznica wystarczy i gofry zamiennie z lodami nie ze gofry i jeszcze lody (bo zdaje mi się za dużo tego jedzenia ). Zależy ile chłopak je ale bardzo fajne menu. Co do czasu spacer, zabawy z psem,moze jakiś film tyle że obejrzany razem? 

1 godzinę temu, Gość Ciotka klotka napisał:

Z młodym mam ograniczony kontakt osobisty bo mieszkamy 100 km od siebie. Ale kolezanka jedzie  do chorej mamy i chce młodemu oszczędzić takich widoków. Za godzinę mają być u mnie, kolację już jadł więc tylko się dziś umyje i idzie spać. Młody ma 9 lat.

Koleżanka raczej z tych eko więc młody raczej nie jada wielu produktów. Chciałabym z jednej strony żeby fajnie wspominał ten pobyt ale i żeby uszanować jej podejście.

Co powiecie o takim menu:

-śniadanie parówki (93% mięsa z szynki), pomidorki koktajlowe, rzodkiewki, ogórki malosolne, jajecznica i grahamka z maslem.

- deser domowe gofry z bitą śmietaną, truskawkami, kiwi, jagodami i malinami polane czekoladą.

- obiad tylko drugie danie- pierś z indyka w chrupiącej panierce-w formie nugetsow- do tego pieczone ziemniaki, mix salat ze świeżymi warzywami i sosem balsamico truskawkowym.

- podwieczorek koktajl - sam wybierze co chce, ewentualnie swieze owoce do wyboru-kiwi, jagody, truskawki, jabłka, arbuz.

O 17 koleżanka ma go zabrać.

Myślicie że z jednej strony będzie to fajne dla dzieciaka a z drugiej uszanuje eko poglądy koleżanki?

Mój syn jest już studentem, zresztą jak on był mały to czasy były trochę inne, więc nie wiem jak spędzić czas z dzieckiem w tym wieku? Nie chcę żeby przesiedzial cały dzień w tablecie... Myślałam o wyjściu do parku-mam goldena który uwielbia aportowac-młody mógłby się z nim pobawić. Poza tym jakiś spacer i lody na mieście? Basen będzie jutro niestety zamknięty

Ja bym gdzies go na spacer zabrala i kupila cos do jedzenia potem deser a nie takie.. 

Moi to najbardziej wypady lubili a potem 5 dych do kieszeni na wydatki.. 

Przed chwilą, Gość Lulul napisał:

Kiedy ty to wszystko zrobisz? Zamiast spędzić czas z dzieciakidm będziesz stać przy garach

Ty tak serio? Jak ktoś potrafi gotować, to to menu jest na max 20 minut roboty ...Jakie stanie przy garach .

Młody śniadanie zjadł z apetytem. Jedzenie na mieście odpada, bo jego mama by mnie zabiła. I tak zrobiła wczoraj wywiad co mu zamierzam dawać do jedzenia-na szczęście jaka są z wolnego wybiegu, a indyk jest bio,warzywa też ekologiczne, więc zaakceptowała. Trochę krecila nosem na parówki ale ptzekonalam ja, ze chcę żeby było ze ciotka jest fajna

Idziemy do parku. Dzięki za rady.

A co do kasy... Kupiłam mu hulajnoge, myślałam żeby mu do tego dac 100zl. Ktoś napisał o 50zl. Ale chyba sto to nie będzie przesada? Młody ma 30 czerwca urodziny i ta hulajnoga jest na urodziny. W tym roku z uwagi na chorobę babci nic nie będą robić więc uznałam że to świetna okazja żeby mu dac prezent .

Aż strach pomyśleć co ty jadasz normalnie jak ten syf jest dla ciebie "eko". Równie dobrze mogłaś młodego zabrać do maka.

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Aż strach pomyśleć co ty jadasz normalnie jak ten syf jest dla ciebie "eko". Równie dobrze mogłaś młodego zabrać do maka.

juz bez przesady z tym eco

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Aż strach pomyśleć co ty jadasz normalnie jak ten syf jest dla ciebie "eko". Równie dobrze mogłaś młodego zabrać do maka.

Jeśli dla ciebie świeże owoce i warzywa oraz pierś z indyka to jest to samo, co żarcie z maca to znaczy, że jesteś po prostu głupia. 

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Aż strach pomyśleć co ty jadasz normalnie jak ten syf jest dla ciebie "eko". Równie dobrze mogłaś młodego zabrać do maka.

Ciekawe co Ty jesz? pewnie kupę kury na ciepło

Autorko bardzo fajne plany i miło z twojej strony ze zajelas się w tej sytuacji chlopcem.

Parowa, gofry i nugetsy w panierce - rzeczywiście zdrowo :D 

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Parowa, gofry i nugetsy w panierce - rzeczywiście zdrowo

A co jest niezdrowego w domowych gofrach? Ja właśnie zaraz będę robić.

2 szklanki mąki (mieszanka mąki pszennej pelnoziarnistej i kukurydzianej)

2 szklanki mleka

2 jajka

1/3 szklanki oleju

1 łyżeczka proszku do pieczenia

Nugetsy też nie raz robię- mięso plus panier- jajko, mąka pełnoziarnista, papryka i płatki kukurydziane oraz sezam. I to do multicoocera na program "fry" ale nie dodaje do tego tłuszczu. Z tego co widzę autorka nugetsy upiecze.

19 minut temu, Gość Gość napisał:

Parowa, gofry i nugetsy w panierce - rzeczywiście zdrowo

A ja dzisiaj na śniadanie miałam zapiekanki, na obiad hamburgery a na kolację grill. I co zle jadamy? A no bardzo dobrze bo zapiekanki to były pieczone bakłażany, hamburgery-mięso wolowe z polędwicy, bułki które sama upiekę i surówka która sama zrobię. Wieczorny grill? Grillowane warzywa-z patelni bez tłuszczu. Autorka sama wszystko robi więc nie porównuj tego do McDonalda.

24 minuty temu, Gość Gość napisał:

Parowa, gofry i nugetsy w panierce - rzeczywiście zdrowo

Hahaha,weź kółko i j...bnij się w czółko

54 minuty temu, Gość Gość napisał:

Aż strach pomyśleć co ty jadasz normalnie jak ten syf jest dla ciebie "eko". Równie dobrze mogłaś młodego zabrać do maka.

Ty tak na serio.chciałaś zabłysnąć a wyszłaś na głupka tu,