Ukochany wiecej zarabia a nie chcial sie dolozyc do wakacji

Lecze rany po zwiazku.

Otwieraja m isie oczy, nie spelnilam jego oczekiwan.

On pojechal na misje wojskowa na 5 miesiecy, mnie zostawil sama w domu z jego psem. 4500 euro za miesiac. (jak jest na bazie to ma 2500 euro)

Po powrocie wszystkim  naszym znajomym podekscytowany mowil o podrozy do Australii, oczywiscie kazdy byl wniebowziety jaki to on dobry, bo zaplaci za nasze wakacje. Mialam 3/4 uzbierana na Australie, kiedy mu powiedzialam ze mnie nie stac to nie zaproponowal, ze sie dolozy. Kiedy juz stracilam prace, to wzial ode mnie pieniadze(50 euro) na paliwo na pogrzeb jego babci bo powiedzial mi ,ze nie ma!! To co zarobil na misjach to sobie odkladal, a mial maly limit pieniedzy na wydatki te, co zarobil na bazie (zostawalo mu 200 euro na miesiac po oplatach i jakos skladkach i po oplacie czesci kredytu).czuje sie oszukana.

to chyba jakis zart?

...

Sa takie hooje co maja kase ale nie dadza babie...uciekaj ...z chytrym zycia nie ma