Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Chebechb

Ogromny problem na studiach z nauczycielem

Polecane posty

Gość Chebechb

Chce szybko napisac wprowadzenie co jest istotne. Na studiach mamy taki przedmiot jak podstawy... (tego co bedziemy robic cale życie) nie chce zdradzac nic wiecej. Obecnosc byla 100%, na 1 nie poszlam, choc dopytalam sie drugiego wykladowcy czy moge odrobic. Moge. Potem przyszlam na odrabianie, dostalam opierd..l ze proba oszustwa itp. Zaliczalam przedmiot 6 razy(1 cwiczenie z ktorego ta kobieta ma specjalizacje). Ale - powiedxiala mi cos strasznego w obcenosci tej drugiej podczas tego ostatniego zaliczenia- ze ona sie postara bym nigdy nie osiagnela dyplomu, ze ona sie postara by tam byla( (jest mgr), generalnie szok, bo to proba zastraszenia. Mowila duzo innych rzeczy. Teraz pyt do was, czy wg  was to bylo po prostu powiedziane w zlosci by mnie nastraszyc tylko, zebym nigdy wiecej nie powtarzala tego bledu ? Czy rzeczywiscie ma prawo byc na dyplomie . Jak cos takiego wyglada ? Dodam, ze uczy najwazniejszego dla mnie przedmiotu, aczkolwiek moja praca licencjacka bedzie odbiegac od jej specjalizacji. Dodam, ze w 2 roku nie bede miala z nianic, ani na 3. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
43 minuty temu, Gość Chebechb napisał:

Chce szybko napisac wprowadzenie co jest istotne. Na studiach mamy taki przedmiot jak podstawy... (tego co bedziemy robic cale życie) nie chce zdradzac nic wiecej. Obecnosc byla 100%, na 1 nie poszlam, choc dopytalam sie drugiego wykladowcy czy moge odrobic. Moge. Potem przyszlam na odrabianie, dostalam opierd..l ze proba oszustwa itp. Zaliczalam przedmiot 6 razy(1 cwiczenie z ktorego ta kobieta ma specjalizacje). Ale - powiedxiala mi cos strasznego w obcenosci tej drugiej podczas tego ostatniego zaliczenia- ze ona sie postara bym nigdy nie osiagnela dyplomu, ze ona sie postara by tam byla( (jest mgr), generalnie szok, bo to proba zastraszenia. Mowila duzo innych rzeczy. Teraz pyt do was, czy wg  was to bylo po prostu powiedziane w zlosci by mnie nastraszyc tylko, zebym nigdy wiecej nie powtarzala tego bledu ? Czy rzeczywiscie ma prawo byc na dyplomie . Jak cos takiego wyglada ? Dodam, ze uczy najwazniejszego dla mnie przedmiotu, aczkolwiek moja praca licencjacka bedzie odbiegac od jej specjalizacji. Dodam, ze w 2 roku nie bede miala z nianic, ani na 3. 

To pewnie Żydówka, bo Żydzi zawsze myślą, że im wszystko wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka.

Ktos wie moze czy ta nauczycielka moze byc na dyplomie ? Nawet gdyby bardzo chciala i prosila dziekana o mozliwosc to by jej pozwolil ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werka

Ciężko stwierdzić, u mnie był facet od przedmiotu z którego pisałam pracę i dwóch obcych mi ludzi, nie wiem kim oni byli, bo ich nigdy nie widziałam. Myślę, że w nerwach to powiedziała, musiałaby ugadac innych by Cię nie puścili, wątpię czy jesteś dla niej aż tak ważna. 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×