Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy uważacie, że moralnie powinno się podzielić z nimi pieniędzmi?

Polecane posty

Gość gość

Wyobraźcie sobie taką sytuację. Ojciec pewnej dziewczyny rozwiódł się z jej matką, kiedy była na studiach i znalazł sobie nową kobietę. Zamieszkali w nowym domu, zaręczyli się nawet, jej dzieci nawet miały nawet pokoje w tym domu i tam zamieszkały razem z nimi.

W pewnym momencie ojciec umiera i nie zapisał im niczego w testamencie bo nie zdążył. Teraz mają roszczenia do córki, choć prawnie im się nic nie nalezy, że powinna podzielić się z nimi majątkiem bo były bliskie dla jej ojca.

Wg was powinna im cokolwiek odstąpić jesli spadek był dość spory ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Aha i była z nimi w niezłych układach, lubiła się z nimi, jednak teraz nie chce się dzielić spadkiem, który dostała, a jego była partnerka nie jest zbyt zamozna, ale ze swojej pensji spokojnie może wyżyć i wyzywić dzieci, choć wiadomo, ze bedzie to życie na duzo gorszym poziomie niż wiodła do tej pory.

Ale prawnie nic im się nie należy bo nie była ona żoną tylko narzeczoną. Jednak uważają, że powinno się im odstąpić choć częśc pieniędzy lub domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Ja bym dała. Ale głównie pamiątki, pieniążków niewiele. O ile nie była powsem rozwodu 8 zgodnie żyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Żyli zgodnie i nie była powodem rozwodu. Jednak teraz chce pieniędzy bo jej poziom zycia się pogorszy- zarabia około 3 tys. zł i ma dwójkę dzieci, więc tak jak pisałam da radę z tego wyżyć, ale bez szału, a wcześniej żyła na dość wysokim poziomie.

Obawiam się, że nie tylko o pamiątki jej chodzi, głównie o pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Sorry za błędy. 

Córka nie ma obowiązku utrzymywać tej pani. Gdyby nie miała za co żyć i była z jej ojcem w ciąży albo chciała pamiątki po ukochanym to o.k. 

Jak Cię stać, daj jej 10-30 000 ale nie więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja bym się nie podzieliła skoro nie przymieraja głodem, to Twoje pieniądze, a oni nie byli nawet rodziną, więc niestety, ale oprócz drobnych pamiatek osobistych typu zdjęcia, czy jakies przedmioty natury sentymentalnej niczego bym nie oddała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

I pozwoliłabym im z pół roku mieszkać w domu, ale musiałyby za siebie płącić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

Aha i była z nimi w niezłych układach, lubiła się z nimi, jednak teraz nie chce się dzielić spadkiem, który dostała, a jego była partnerka nie jest zbyt zamozna, ale ze swojej pensji spokojnie może wyżyć i wyzywić dzieci, choć wiadomo, ze bedzie to życie na duzo gorszym poziomie niż wiodła do tej pory.

Ale prawnie nic im się nie należy bo nie była ona żoną tylko narzeczoną. Jednak uważają, że powinno się im odstąpić choć częśc pieniędzy lub domu

Prawnie nic im się nie należy, choć jej ojciec żył z tamtą kobietą ponieważ ją kochał. Dzieci, które nie są jego nie mają prawa do majątku. Na miejscu córki zmarłego, gdybym lubiła jego partnerkę zostawiłabym część spadku na jej użytek... - a jeśli jest dobrym człowiekiem, lubiłabym na pewno.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

dural lex sed lex- rzymska zasada prawnicza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

dural lex sed lex- rzymska zasada prawnicza.

L  wskoczylo.powinno byc: dura lex sed lex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

i to jest wlasnie roznica miedzy byciem żoną a nieżoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Nic nie powinny dostac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vgnn
27 minut temu, Gość gość napisał:

Aha i była z nimi w niezłych układach, lubiła się z nimi, jednak teraz nie chce się dzielić spadkiem, który dostała, a jego była partnerka nie jest zbyt zamozna, ale ze swojej pensji spokojnie może wyżyć i wyzywić dzieci, choć wiadomo, ze bedzie to życie na duzo gorszym poziomie niż wiodła do tej pory.

Ale prawnie nic im się nie należy bo nie była ona żoną tylko narzeczoną. Jednak uważają, że powinno się im odstąpić choć częśc pieniędzy lub domu

Tamte dziewczyny beda dziedziczyc po swoim ojcu. Co to za fanaberie: bo sie lubili? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość gość napisał:

L  wskoczylo.powinno byc: dura lex sed lex.

Córka nie musi, ale może. Względem prawa nie należy się nic, natomiast moralnie raczej tak, skoro żyli jak rodzina. To wina ojca, że nie zadbał o "nową" rodzinę, dlatego teraz mogą zostać wykluczeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja bym dala.

Ja bym podzielila ale tylko z nia nie jej corkami. Z nia jak najbardziej. Nie mogla bym zyc z poczuciem pazernosci. Ale to juz wola corki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa

Nie dziel się, jak dasz pieniądze i tak wypną na ciebie tyłek. A teraz konkubiny dalej będziecie twierdzić, że ślub to tylko papierek? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc123

Ja bym się nie dzieliła. Bez przesady, jak oddasz im pieniądze będą Cię mieli gdzieś. Nie są jacyś skrajnie biedni żeby oddawać im spadek, a i rodziną formalnie nie są, więc ja bym im tylko pozwoliła pomieszkać w domu kilka miesięcy zanim czegoś nie znajdą, może pozwoliła zachować osobiste rzeczy i drobne pamiątki i tyle.

Już sam fakt, że sie o to dopominają negatywnie o nich świadczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc123

Zresztą po to właśnie jest ślub żeby między innymi po sobie dziedziczyc i mieć wspólność majątkową.

A skoro do niego nie doszło to być może były jakieś wątpliwości, nie wiem ile trwało narzeczeństwo, ale jeśli było długie,a  nie było zarezerwowanego terminu slubu, to też o czymś świadczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Toż to jakaś zdzira???

Władowała sie gościowi na kwadrat ze swoimi bachorami, mieszkała za darmo, facet finasował to całe tatałajstwo, i ona jeszcze chce pieniędzy??? Za co?? Za to że dawała dopy???

Toż to jakaś zdzira!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×