Po co kobietom nazwiska?

Poklocilem się z żoną o to. Jest w ciąży i będzie córka i żona kombinuje jakie jej dać imię by pasowało do naszego nazwiska. 

Ale czy to ma sens skoro niemal wszystkie kobiety i tak pozbywaja się swojego nazwiska po ślubie? A jak już mają podwójne to ich dziecko i tak ma zawsze nazwisko ojca?

Nawet jak ślubu nie mają to dziewczyna zawsze rejestruje dziecko pod nazwiskiem ojca. Facet się zawija potem a matka ma inne a dziecko inne. Bez sensu to trochę . Sam tak miałem i do 18nastki miałem inne nazwisko niż moja mama co jako dziecko było dla mnie szokiem, że mama jest, taty nie ma, ale nazwisko mam po jakimś facecie którego nie znałem

Celebryci też tak robią. Nawet jak matka jest sławna a ojciec nie to dziecko i tak ma nazwisko ojca a przecież znane nazwisko mogłoby mu pomóc. 

Wytłumaczcie mi proszę skąd ta lekkość w pozbywaniu się nazwiska rodowego? Jak poznałem żonę to mi od razu oświadczyła że będzie nosić moje nazwisko, tak jakby jej się nie liczyło wcale. Zawsze mnie to zdumiewa. W sensie wiadomo że mi to schlebia że dziecko i żona maja moje nazwisko, ale naprawdę tylko Facetom zalezy by przekazać swoje nazwisko?

Po rozwodaxh dużo kobiet wraca do panieńskiego więc de facto one tylko ppzyczaja nazwisko na czas trwania małżeństwa?

Pozdrawiam

postaraj się lepiej, ale na zachętę masz 3/10

ps po co facetom fiu*tki skoro i tak 99% kobiet udaje orgazm?

Też tego nie rozumiem. Chyba taka tradycja po postu.

14 minut temu, Gość gosc napisał:

postaraj się lepiej, ale na zachętę masz 3/10

ps po co facetom fiu*tki skoro i tak 99% kobiet udaje orgazm?

Po co kobietom mózgi skoro 99% ich nie używa jak widać na twoim przykładzie? Te wasze weszsnie prowokacji jest gorsze niż sama prowokacja. 

Temat nie jest z kosmosu, jest to zauważalny trend zwłaszcza w Polsce, w Anglii np już są nazwiska łączone Pan Smith i Pani Collins dają państwo Smollins. 

A w Polsce jak kobieta ma rodowe np Czartoryska a mąż jest Śledź to i tak weźmie męża. Ot też tego nie rozumiem skąd ta wewnętrzna chęć podparzadkowania się facetowi, jak to co druga taka wyzwolona feministka..

26 minut temu, Gość gosc napisał:

postaraj się lepiej, ale na zachętę masz 3/10

ps po co facetom fiu*tki skoro i tak 99% kobiet udaje orgazm?

Udajesz orgazm? Po co?

ja mam nazwisko panienskie,  dzieci noszą moje nazwisko, maż ma nazwisko swoje i nie jest to jakieś smieszne, kojarzące się z czymkolwiek. podobnie jak moje nie jest szczególnie szlacheckie  Niech lepiej pasuje niżeli miałoby wyjsc cos śmiesznego np. Maja Pszczółka :] - moje ulubione, ale  o ile to jeszcze brzmi fajnie to Jessica Bąk juz nie koniecznie

4 minuty temu, Gość gośćiu napisał:

ja mam nazwisko panienskie,  dzieci noszą moje nazwisko, maż ma nazwisko swoje i nie jest to jakieś smieszne, kojarzące się z czymkolwiek. podobnie jak moje nie jest szczególnie szlacheckie  Niech lepiej pasuje niżeli miałoby wyjsc cos śmiesznego np. Maja Pszczółka :] - moje ulubione, ale  o ile to jeszcze brzmi fajnie to Jessica Bąk juz nie koniecznie

O tak mnie też śmieszą te Esmeraldy Dorsz czy Amadeusz Pierd xD

Co z tego że nazwisko okropne ale matka się żes..ra z żalu jak nie będzie po tatusiu xD jakieś kompleksy maja kobiety 

Kiedyś owszem brak nazwiska ojca oznaczal nieuznanie dziecka dziś nie ale jak ktoś się cudzą opinia przejmuje to co zrobisz 

Dobrze zona robi, bo tak naprawde jedny okres gdzie corka moze byc wysmiana z powodu nazwiska to szkola.

Potem jak wkroczy w doroslosc,  ludzie nie zaprzataja sobie glowy faktem czy ktos ma smieszne albo pasujace nazwisko.

Pozdrawiam i gratuluje coreczki :)

Ja nie zamierzam zmieniać nazwiska.Trochę się nie zgadzamy z tego powodu, zwłaszcza, że on ma raz że pospolite dwa i tak przybrane.

Z byłym mężem, mieliśmy oboje podwójne nazwiska, teraz biorę drugi ślub i zrobimy tak samo. Jeśli mąż nie chciałby mojego nazwiska, wtedy każde zostałoby przy swoim. Dzieci nie planuję. Czasy się zmieniły, tylko niektóre kobiety dalej nie chcą tego widzieć i ustawiają się w pozycji tych gorszych, mniej znaczących 

48 minut temu, Gość Kacha napisał:

O tak mnie też śmieszą te Esmeraldy Dorsz czy Amadeusz Pierd xD

Co z tego że nazwisko okropne ale matka się żes..ra z żalu jak nie będzie po tatusiu xD jakieś kompleksy maja kobiety 

Kiedyś owszem brak nazwiska ojca oznaczal nieuznanie dziecka dziś nie ale jak ktoś się cudzą opinia przejmuje to co zrobisz 

dzis tez , nazwisko matki jest kojarzone z nieuznanym dzieckiem, czy dzieckiem z innego zwiazku. Kilka razy w zyciu udało nam się usłyszeć pytanie "ale Pan jest biologicznym ojcem", "albo to Twoje biologiczne dziecko" Miedzy mną a  mężem jest dość spora róznica wieku, wieć to jeszcze bardziej potęguje to przekonanie. 

Mój syn ma nazwisko po ojcu i teraz żałuję że się na to zgodziłam bo byłam panna i mogłam mu dać swoje, tym bardziej że ojciec ma go w dupie. Druga sprawa też się zastanawiam czemu kobiety tak łatwo zmieniają nazwisko na męża gdy on ma brzydkie, obraźliwe nazwisko a ona ma normalne. Ciekawe czy faceci by tak  zmienili nazwisko na żony jak by miała brzydkie

1 godzinę temu, Gość gośćiu napisał:

dzis tez , nazwisko matki jest kojarzone z nieuznanym dzieckiem, czy dzieckiem z innego zwiazku. Kilka razy w zyciu udało nam się usłyszeć pytanie "ale Pan jest biologicznym ojcem", "albo to Twoje biologiczne dziecko" Miedzy mną a  mężem jest dość spora róznica wieku, wieć to jeszcze bardziej potęguje to przekonanie. 

No nie od razu Rzym zbudowano, ale im więcej będzie przypadków że nazwisko po matce to nic złego to przestanie to dsiwic

Dla mnie to absurd, matka w ciąży chodzi, rodzi, wychowuje a nazwisko dziecko dostaje po ojcu który często gęsto ucieka i co ma z tego nazwiska? 

Ja dałam córkę nazwisko po narzeczonym i żałuję, córka dobrze się chowa ale teściowie maja ja gdzieś, ale się chwała wszędzie że to ich kochana wnusia bo ich nazwisko ich krew etc. Moi rodzice nam pomagali się budować mija mama się nią często zajmuje córka uwielbia ich, i co, nazwisko po rodzinie męża to każdy już uważa że to "ich krew" a moja rodzina się nie liczy... 

Matką jest zawsze bardziej pewna niż ojciec to jest masakra że jest taki duży nacisk społeczny na to nazwisko po ojcu, wychodzi na to że córki nie mogą przedłużać swojego rodu, tylko maja przedłużać rod męża. 

Ja nie mam rodzeństwa i wychodzi na to że nazwisko mojej rodziny przepadnie

Jak to po co kobietom nazwiska??? Kazdy obywatel musi miec nazwisko...co za ograniczenie umyslowe....! Ja nie zmienilam nazwiska. Dziecko ma podwojne nazwisko. Nic w tym dziwnego, coraz wiecej kobiet zostaje przy swoim. Zawsze tez facet moze przyjac nazwisko kobiety. 

11 minut temu, Gość Ewelina napisał:

 

Ja nie mam rodzeństwa i wychodzi na to że nazwisko mojej rodziny przepadnie

ja byłam jedynym dzieckiem mojego ojca, zmarł bardzo szybko i przez wzgląd na to, moje dzieci mają moje nazwisko. mozliwe ze córki zmienią, ale przynajmniej próbowałam. :] moje nazwisko nosi tylko kilkoro ludzi w Polsce , rodzina od strony ojca i chyba ze trzy osoby w Krakowie... 

4 godziny temu, Gość Robert napisał:

Ale czy to ma sens skoro niemal wszystkie kobiety i tak pozbywaja się swojego nazwiska po ślubie? A jak już mają podwójne to ich dziecko i tak ma zawsze nazwisko ojca?

Nawet jak ślubu nie mają to dziewczyna zawsze rejestruje dziecko pod nazwiskiem ojca.

Tak, ma sens. Problem w tym, że teraz wychodzi się za mąż dość późno, więc wiele kobiet nosi nazwisko rodowe przez 30 lat. Te które nie wychodzą za mąż, noszą to nazwisko cały czas. To dlaczego ma mieć nazwisko i imię, które do siebie nie pasują, przecież szmat życia będzie z tym żyć. Twoja żona bardzo dobrze robi.

Pytanie z sufitu. Po pierwsze jest obowiazek posiadania nazwiska, po drugie, kobieta  ma wybor, jakie  miec po slubie i z niego korzysta. Za noworodka decydują, bo sam nie moze.

Ponieważ nie mam ślubu z ojcem mojego dziecka syn ma nazwisko po mnie. I tak bym nie zmieniała bo moje jest ładne i robię w branży artystycznej i nie chce żeby przepadło bo niestety jestem ostatnia z rodziny. Rodzina chłopaka jest ze wsi i szczególnie "teść" i jego rodzice nie mogą się pogodzić, że chłopak, ich krew a nazwisko moje. No sory, ślubu nie. mamy, ja nosiłam i rodzilam a oni też z takich właśnie "dorszy" czy "pierdow" nazwisko mają brzydkie

A ty byś przyjął nazwisko swojej żony gdyby ona np chciała zatrzymać? Czy wszyscy byście mieli inne nazwiska? Moje dziecko ma moje nazwisko. 

U mnie maz ma nazwisko brzydkie, osmieszajace. Po ślubie zostalam przy swoim i dziecko tez ma moje. Tylko tesciowie nie moga tego zrozumieć, ale to juz trudno jak już ktos napisal, tez zawsze zachodze w glowe w imie czego laski po ślubie rezygnują ze swojego normalnego nazwiska i przejmuja jakieś szkaradne fundujac potem dzieciom niewybredne atrakcje od rówieśników...