MAM TO MAM TO !!! Wygrana w totka. SZÓSTKĘ i teraz będziesz patrzeć z zazdrością na wszystko co pojawi się na moim FACEBOOKU :D

Nowe ciuchy, nowe mieszkanie, nowy samochód. Wyjazdy do nowej zelandii, polinezji francuskiej i zgrzyt twoich zębów ze złości i bezsilności :D Nie mogę się doczekać kiedy mnie wyrzucisz ze znajomych z tej frustacji, która będzie się w tobie gotować na widok mojego nowego życia :D

Zazdrość jest dla małych ludzi. Na pewno twoja nowa klitka w bloku czy pożal się Boże polinezje nie są w stanie wywołać u mnie zazdrości. Takie luksusy bardzo łatwo sobie wyobrazić. Setki tysięcy ludzi na świecie ma kupę hajsu. Większość z nich nie ma nawet ładnych mieszkań, wpisz listę najbogatszych i ich chatki. Pewnie wygodne (pn. Gates), ale żadnego efektu wow nie ma.

5 minut temu, marcin_wawa napisał:

Zazdrość jest dla małych ludzi. Na pewno twoja nowa klitka w bloku czy pożal się Boże polinezje nie są w stanie wywołać u mnie zazdrości. Takie luksusy bardzo łatwo sobie wyobrazić. Setki tysięcy ludzi na świecie ma kupę hajsu. Większość z nich nie ma nawet ładnych mieszkań, wpisz listę najbogatszych i ich chatki. Pewnie wygodne (pn. Gates), ale żadnego efektu wow nie ma.

Potwierdzam. Prawdziwie bogaci ludzie znają wartość pieniądza, szanują go i wcale nie obławiają się w luksusy. Znam takich i wielu innych znałam. To tkz nowobogaccy, którzy wyszli (pozornie) biedy maja potrzebę emanowania drogimi, luksusowymi rzeczami bo chcą tym sposobem zademonstrować wyjście że strefy biedy. 

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Potwierdzam. Prawdziwie bogaci ludzie znają wartość pieniądza, szanują go i wcale nie obławiają się w luksusy. Znam takich i wielu innych znałam. To tkz nowobogaccy, którzy wyszli (pozornie) biedy maja potrzebę emanowania drogimi, luksusowymi rzeczami bo chcą tym sposobem zademonstrować wyjście że strefy biedy. 

Znaczy ja trochę w innym kierunku - nie ma takich dóbr luksusowych, które na mnie robiłyby wrażenie, bo wszystko już widzieliśmy - w filmach, w internecie, gazetach, nawet na ulicach (auta). Pomijam już to, że osobiście nie znam uczucia takiego jak zazdrość - co mnie obchodzi, ile kasy ma mój znajomy? Gdybym miał tyle, co Gates (miliardy), mieszkałbym pewnie wystawnym pałacu z marmurami - chodzi o gust, klasę, styl. Bogaci tego nie mają, estetycznie to wszystko jest "tanie", byle jakie - acz wygodne, nie wątpię. Plaża w tropikach? Bardziej ruszy mnie wojna z Iranem, niż to, że miliardowa osoba pojechała na egzotyczną wycieczkę. Masz Ferrari? A bo ty jeden? Chociaż ten naród jest wybitnie zawistny, więc może Ferrari sąsiada kogoś rusza :(

No i co z tego? Widziałem już wszystko. Jak w sukniach ze złota będzie się  chodziło po mieście lub w złotych majtkach po plaży to jedyne co sie wywoła to śmiech u ludzi. Duży dom? Basen, parking na kilkadziesiąt własnych samochodów. Nawet jak się ma auto którym się osiąga prędkość 400 km/h to i tak nie wolno jej osiągać. Wyjazdy na każdy kontynent co miesiąc. Ludzie tam mieszkają i nie uważają swojego miejsca za jakiś raj. Masaże, spa, solarium itp. Nic specjalnego. Złote zegarki, zęby, biżuteria. Nic szczególnego bo to łatwo sobie wyobrazić. Oglądanie tego codziennie nie jest czymś specjalny. Sława wcale nie jest czymś fajnym bo z czasem będą zaglądać do twojego życia prywatnego. Dodatkowo stres, trzeba unikać wpadek np. potknięcie się na gali, ubranie odsłania majtki, zdrada ujawniona. Egzotyczne dania jesze są ok. ale w elwganckich restauracjach należy się zachowywać z klasą bo leżenie na kanapie i jedzenie kawioru nie wypada bogaczowi. Bogacz jada w restauracjach a nie w domu.