Czy jeżeli kobiecie zależy to zagada do faceta

Którego odrzucila

Jeśli odrzuciła faceta, to znaczy, że jej nie zależy, więc po co ma do niego zagadywać ?

Przed chwilą, Gość ??? napisał:

Jeśli odrzuciła faceta, to znaczy, że jej nie zależy, więc po co ma do niego zagadywać ?

A jeżeli zależy?

Przed chwilą, Gość gosc napisał:

A jeżeli zależy?

To zależy :)

Jeżeli odrzuciła po tym jak poczuła się zupełnie niepotrzebna to... może kiedyś spróbować zagadać ale bez żadnych nadziei. 

Jeśli jest śmiała to tak.

to zalezy, jesli ona mysli ze sie narzuca to niekoniecznie, lepsza rownowaga w tym kontaktowaniu

Autorze, za pierwszym razem ciebie odrzuciła. Odpuścić ją sobie. Nic z tego nie będzie. 

9 minut temu, Gość ... pod siebie napisał:

Jeśli jest śmiała to tak.

A jeśli nie to pozamiatane?

4 minuty temu, Gość Benio napisał:

Autorze, za pierwszym razem ciebie odrzuciła. Odpuścić ją sobie. Nic z tego nie będzie. 

Odpuściłbym ale ona się tak czai i widzę że cierpi

7 minut temu, Gość gosc napisał:

Odpuściłbym ale ona się tak czai i widzę że cierpi

Buahahahahaha jeśli Ty zagadywałeś, a ona Cię odrzuciła, to nie wkładaj sobie dziwnych myśli do głowy, tylko przyjmij to co dostałeś. Czemu tak ciężko się pogodzić z odrzuceniem? Przecież jak nie chce Cię, to nie i koniec. Szkoda twojego czasu, bo to jest coś czego nie kupisz, nie odzyskasz...

Nie wszystko jest czasem takie jak się wydaje.Może oboje się czaili..niby zagadywali..niby odrzucali,a tak naprawdę każde o drugim wciąż myśli.Ile ludzi,tyle sytuacji.

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Buahahahahaha jeśli Ty zagadywałeś, a ona Cię odrzuciła, to nie wkładaj sobie dziwnych myśli do głowy, tylko przyjmij to co dostałeś. Czemu tak ciężko się pogodzić z odrzuceniem? Przecież jak nie chce Cię, to nie i koniec. Szkoda twojego czasu, bo to jest coś czego nie kupisz, nie odzyskasz...

Kobieta zmienna jest. Nie wkladam ale to widac jak na dloni. Jaki nasz problem?

Przed chwilą, Gość gosc napisał:

Kobieta zmienna jest. Nie wkladam ale to widac jak na dloni. Jaki nasz problem?

Uważaj żeby Ci się nie zmieniła jak się ożenisz...

Jak odrzuciła to on pierwszy się nie odezwie. 

26 minut temu, Gość vgość napisał:

Jak odrzuciła to on pierwszy się nie odezwie. 

A ona jest zbyt nieśmiała i tez sie boi odtrącenia

lipa

pomyśl z jakiegoś powodu cię odrzuciła i nie wmawiaj sobie że jej zależy

4 minuty temu, Gość gość napisał:

pomyśl z jakiegoś powodu cię odrzuciła i nie wmawiaj sobie że jej zależy

Powód był, ale przemuslala to widocznie i miłośc wygrała

Nawet jak jest powód,a miłość prawdziwa to wygra miłość..a powód z czasem może zmniejszyć rozmiary jak uczucie szczere i z obu stron.

Jak kobiecie zależy to zagada. Chyba że jest kolejną polską królewną z drewna.

Nie odrzuciła, ty sobie tak wmówiłeś ,ona czeka na Ciebie,ty jesteś facetem,zaproś ją  na kawę

Nie mam z Nią kontaktu już kilka lat... 

Jakby jej zależało, to by działała. Olej ją.

17 godzin temu, Gość gosc napisał:

Którego odrzucila

To chyba zależy od kobiety. Ja znam taką, która może rok ryczeć w poduszkę, a się nie odezwie pierwsza. Czasami myślę, że mogłaby sama sobie zrobić krzywdę, a i tak by się nie odezwała. 

Odrzuciła go  z jakiś powodów.  

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Odrzuciła go  z jakiś powodów.  

A tutaj się akurat nie zgodzę. Czasami ludzie ( bo nie tylko kobiety) podejmują decyzję w emocjach. Wydaje się im ona słuszna, a po jakimś czasie żałują. 

Tak się dzieje bardzo często wśród kobiet, które mają zbyt dobrych facetów. Wymyślają jakieś zarzuty z kosmosu bo brakuje im emocji. Idą w świat. Dostają po dupie kilka razy i wracają z podkulonym ogonem. 

29 minut temu, Gość Gosc napisał:

To chyba zależy od kobiety. Ja znam taką, która może rok ryczeć w poduszkę, a się nie odezwie pierwsza. Czasami myślę, że mogłaby sama sobie zrobić krzywdę, a i tak by się nie odezwała. 

to nieźle ma nasrane we łbie

1 minutę temu, Gość gość napisał:

to nieźle ma nasrane we łbie

żebyś wiedział. Byłem z nią i mieszkaliśmy razem. Ona często miała humorki zawsze starałem się z nią rozmawiać, ale nic to nigdy nie dawało. Pewnego razy po prostu podniosłem się z łóżka i przeniosłem do drugiego pokoju. Tydzień mieszkaliśmy pod jednym dachem w dwóch różnych pokojach. Pewnego razu usłyszałem jak płaczę. Wszedłem do pokoju i pytam co się stało. Odp- Bo ja nie wiem co się dzieje.

Kumasz? Wolała przez tydzień ryczeć w pokoju obok, niż przyjść  i zapytać o co właściwie chodzi. Niektóre panny mają serio nawalone.