Czy postrzegacie ciążę jako karę za seks?

Ciąża to trochę taka kara za niegrzeczne / grzeszne przyjemności, no nie?

Bo jak się nie będzie uważało, to się będzie miało niezły problem

A dlaczego kara za seks? Czy seks to coś złego i z jakiego powodu? Zwierzęta nie grzeszą bo nic nie rozumieją, i też są karane za seks? 

Stek idio.tyzmó. 

I kto miałby tę karę wymierzać? Bóg, który stworzył seks? Najpierw wymyślił sposób rozmnażania, a potem ukarał za to kobiety? Dlaczego nie ukarał mężczyzn, którzy są tak samo odpowiedzialni za uprawianie seksu? Bo według starosyryjskich mitów zaadoptowanych przez żydów, Ewa zerwała zakazany owoc w raju? I za to wszystkie kobiety w dziejach są karane ciążą i bólem? Widzicie w tym jakąś logikę? 

Nie wiem kto karze ale kara jest i to surowa - koniec lekkiego życia, tylko harówa.

a kara jest i dla mężcznyzny - musi się albo opiekowac albo płacic alimenty i żadna już dzieciatego nie chce

Autorze wątku - nie rób tych dzieci, a będziesz miał karę z głowy  Po co sobie urabiać ręce dla zaspokojenia czyjegoś instynktu macierzyńskiego? Nic z tego nie będziesz miał, oprócz harówki na ich utrzymanie, oraz tego, że ona przestanie ci zawracać głowę  

Jeśli teraz musisz ją obsypywać drogimi prezentami, to pomyśl sobie czego ona sobie zażyczy, kiedy będą dzieci. Szkoda twojego zdrowia. 

ciaza to jest nagroda za seks, nie kara.

przeciez jak ktos nie chce byc w ciazy, to nie musi. 

natomiast jesli to facet nie chce byc w ciazy, to ciaza jest dla niego owszem kara, ale nie za seks, lecz za nieuwage.

nieuwage w sprawie zabezpieczen, lub nieuwage w kwestii doboru partnerki, ktora go oszukala, ze sie zabezpieczyla. 

Co za głupoty, nawet nie wiesz co mówisz, głupie provo autorze! Ja bym chciała być w ciąży, a wcale nie jest tak łatwo zajść jak sie jest koło 40, mimo że sie staram. Ciąża to największe błogosławienstwo i spełnienie marzeń