Czemu rodzice krzywdza swoje dzieci?

Dzisiaj miałam kilka spraw do zalatwienia więc wzięłam dzień wolnego i biegajac po mieście w wielu miejscach widziałam grube, takie naprawdę grube dzieci. I co najgorsze? Te dzieci w tych swoich grubych łapkach miały lody, cole czy inne kolorowe napoje. Ja nie rozumiem jak można tak krzywdzic swoje dziecko? Ja zawsze byłam szczupła, odzywialam się zdrowo, ale przez problemy z tarczyca sporo przytylam. Zle się z tym czułam.  Jak muszą się czuć te dzieci? Takie małe barylki czemu ludzie tak krzywdza swoje własne dzieci?

Zapchaja im gęby i jest spokój. Ewentualnie ...yczne myślenie "wyrośnie". 

Bo sami sa grubi przez swoje obzarstwo i nie moga sie opanowac. Jak matka ktora objada sie na miescie lodami,hamburgerami itp. Ma odmowic swojemu dziecku takiego jedzenia, skoro maly widzi i tez chce? Nawet dla swoich dzieci nie umieja zmienic nawykow, dlatego sorry ale uwazam ze grubi z wyboru nie powinni rodzic dzieci.

Ja tam widzę takie dzieci od czasu do czasu. Nie codziennie, ani tym bardziej kilkoro, czy więcej dziennie.

Już był ten temat  

3 minuty temu, Gość Jestem kobieta napisał:

Już był ten temat  

Nie on jeden. Wakacje - inwencji twórczej brak

Może i był taki temat-widać zjawisko powszechne

Nie wszystkie dzieci są grube z obrzarstwa. Niektóre są właśnie chore. 

Poza tym to też nie zależy zawsze od rodziców jak dziecko wygląda. Na początku owszem tak. Jednak jeśli dziecko idzie do szkoły i daje mu się pieniądze na jedzenie to nie ma możliwości kontrolowania co kupi. Są takie przypadki gdzie dziecko będzie porzyczalo pieniądze od znajomych tylko aby kupić coś słodkiego. 

Ja też nie popieram tego. Jednak nie zawsze można coś z tym zrobić

Czyli uwazasz, ze jak dziecko jest otyłe, to juz nie wolno mu ani razu dac coli ani lodów? Jakby to w ogóle były najb. kaloryczne posiłki pod słoncem... strasznie dziwne zwlaszcza dlatego, ze jak sama piszesz byłas gruba przez chorobę. Czasem sa predyspozycje do tycia. W mojej rodzinie wszyscy otyli, ja tez byłam mocno przy kosci, a jadłam raczej zdrowe rzeczy. 

9 godzin temu, Gość gosc napisał:

Czyli uwazasz, ze jak dziecko jest otyłe, to juz nie wolno mu ani razu dac coli ani lodów? Jakby to w ogóle były najb. kaloryczne posiłki pod słoncem... strasznie dziwne zwlaszcza dlatego, ze jak sama piszesz byłas gruba przez chorobę. Czasem sa predyspozycje do tycia. W mojej rodzinie wszyscy otyli, ja tez byłam mocno przy kosci, a jadłam raczej zdrowe rzeczy. 

Dziecku nie powinno się dawać nigdy coli. Kofeina i tona cukru. Lody też można kupić naturalne. Nie jestem nawiedzona, daje dziecku czasami słodycze, ale tylko z dobrym składem. Teraz w okresie letnim lody są codziennie. W lodziarni, która sama produkuje te lody i znam wszystkie składy. Jest oczywiście w nich cukier, ale nie ma barwników, konserwantów, wzmacniaczy smaku czy oleju palmowego, który jest koszmarny w skutkach dla srodowiska

Wiesz autorko co jest naprawde krzywda dla dziecka ?

Los jaki spotkal 9 miesieczna Blanke, a nie te twoje wypociny..