Ucze wnuczka żeby nie kłaniał sie ludziom

Jestem zadowoloną emerytką i mam wnuka którego uczę tego aby pierwszy nie mówił do ludzi słowa dzień dobry lub cześć (nawet do znajomych) bo ludzie są tacy że jedni odpowiedzą a połowa ludzi (i dzieci) nie odpowie specjalnie żeby nas wku**ić.Uczę go tego aby tylko odpowiadał gdy ktoś pierwszy jego pozdrowi a on sam od siebie ma nie zaczynać pierwszy pozdrawiać bo nie wiadomo czy ktoś mu odpowie a jak mu ktoś nie odpowie to będzie zraniony.

no nie wiem czy robisz dobrze/ niech dziecko mówi pierwsze tylko że może nie zawsze?

Ale nie można uczyć izolacji.Kobieto czy chcesz wychować potwora?

Pokazujesz mu złą drogę.Nie można żyć w przeświadczeniu,że PIERWSZA SIE NIE KŁANIAM BO KTOŚ NIE ODPOWIE.Jak nauczysz go bać sie tego,że ktoś go oleje to on nauczy sie unikania kontaktów.A nie licz na to,że dzieci zawsze będą sie mu kłaniały.Będzie tak że dzieci będą oczekiwać ukłonu od niego i jak sie nie doczekają to one przestaną go pozdrawiać.Czyli jak twój wnuczek nigdy nie wyjdzie pierwszy z inicjatywą żeby sie przywitać z dziećmi to dzieci to wyczują i on szybko zostanie olewany przez dzieci

Nie ma innych krajów z takimi chorymi problemami jak polacy, ludzie obcy się pozdrawiają bo to normalne, uśmiech na twarzy też jest czymś normalnym a to że polacy mają stale kompleksy i nie znają podstawowych zwrotów jak cześć przepraszam czy dziekuje to każdy wie w europie xd

I BARDZO DORBZE. Ja też nie kłaniam sie byle ...owi, tylko dlatego ze jest starszy. Ostatecznie dzien dobry powiem i tyle. A nie kłaniać się jak frajer jakis, skad sie w ogole to wzielo?

a w niedzielę za rączkę do kościoła xd

Dobre prowo 

Dam 2/10 na zachętę