Co myślicie o facetach zarabiających max 3 tys?

Chodzi mi o facetów w wieku 30 plus, nie studenci. Tylko szczerze 

To samo co o kobietach zarabiających max 3k

Nieudacznicy. Zwykle wyborcy pis.

20 minut temu, Gość Likaaaa napisał:

To samo co o kobietach zarabiających max 3k

No właśnie. Mamy równouprawnienie. 

Kobiety zarabiają 1800 i się ich od nieudaczniczek nie wyzywa, a same wymagają kokosow 

Mój mąż zarabia 3 a ja 3,8-4,0. Trafiłam do większej firmy, ale też nie boję się iść po podwyżkę. Wykorzystuje okazje jakie daje firma, więcej pracuje. Nie cisnę go z tego powodu. To nie jest jakaś wielka różnica. Myślimy jednak o większym mieszkaniu i drugim dziecku, więc musimy więcej zarabiać. Obydwoje. Na ten moment jestem na macierzyńskim i mam dostaje więcej niż mąż za ciężkie 9 h pracy. Co mam myśleć? Myślę, że jest w tej pracy wykorzystywany. Pomału dojrzewa do zmiany. Aha, mamy 29 lat, żeby nie było że 39 i tacy "nieodpowiedzialni"

Wiesz Jak poznałam męża to zarabiał 2.700 netto, uważałam wtedy ( 10 lat temu) ze to dużo jak na faceta, później zarabiał już 3.200netto jednak na 4 osobowa rodzine to było mało...

tylko ze my mieszkaliśmy w małym miasteczku 15 tys ludzi wiec o dobra prace było ciężko, niestety takie czasy ze młodzi musza wyjeżdżać za praca, albo do większego miasta, albo za granice.. to przykre ze człowiek nie może poukładać sobie życia tam gdzie się urodził... 

teraz jest trochę lepiej, zarabiamy więcej... właśnie planujemy wakacje do Grecji

1 godzinę temu, Gość Hdhdhhd napisał:

No właśnie. Mamy równouprawnienie. 

Kobiety zarabiają 1800 i się ich od nieudaczniczek nie wyzywa, a same wymagają kokosow 

tylko ze to z reguły na kobieci spoczywa obowaiazek odprowadznia, odebrania dziecka, przygotowania obiadu i innych cudów w domu. Nawet jak mezczyna pomaga duzo w domu, to rozklad obwiazków jest 35%/65&%. Nawet jezeli50%/50% to jednak w wiekszosci polskich domó to mezczyna uchodzi na głowe rodziny i kobieta swoja prace, podporzadkowywuje do godzin pracy meża. 

Nic nie sądzę, to nie jest informacja, która pozwala na wyrobienie sobie zdanie na temat danej osoby.

6 godzin temu, Gość Amelinium napisał:

tylko ze to z reguły na kobieci spoczywa obowaiazek odprowadznia, odebrania dziecka, przygotowania obiadu i innych cudów w domu. Nawet jak mezczyna pomaga duzo w domu, to rozklad obwiazków jest 35%/65&%. Nawet jezeli50%/50% to jednak w wiekszosci polskich domó to mezczyna uchodzi na głowe rodziny i kobieta swoja prace, podporzadkowywuje do godzin pracy meża. 

No to jak sobie pozwalacie to macie. Zresztą często dzieci już duże a kobiety dalej w tym samym miejscu 

Inna sprawa że w najsłabiej opłacanych pracach goruja kobiety. Sprzątaczki, kasjerki, call center. 

Malo jest kobiet specjalistów, najlepiej płatne są ściśle zawody, a kobiety średnio sobie radzą w tych branżach.

Ale mniejsza o to. Obserwuje coraz więcej singielek, bo jest taka Pani kasjerka za najniższa krajowa, ale męża chce mieć takiego co zarabia 10tys

Ckraz więcej facetów szuka żon za granicą dlatego 

Moj zarabia niecale 2000zł netto.

Moj zarabia niecale 2000zł netto.

Nie interesuje mnie portfel innych ludzi

Myślę, ze taki to nie bedzie tytanem bo nie ma zaplecza