Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rolado

Na zachodzie ludzie z depresji robią zakupy, konsumują wszystko

Polecane posty

Gość rolado

w PL zaczyna się to samo dziać, masywne kupowanie rzeczy które choćby na pare minut ich uszczęśliwią z wiecznej depresji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ted
4 godziny temu, Gość rolado napisał:

w PL zaczyna się to samo dziać, masywne kupowanie rzeczy które choćby na pare minut ich uszczęśliwią z wiecznej depresji

Bo nasze pensje idą bezustannie w górę a ceny są niskie (dopasowane do naszych zarobków).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 godzin temu, Gość rolado napisał:

w PL zaczyna się to samo dziać, masywne kupowanie rzeczy które choćby na pare minut ich uszczęśliwią z wiecznej depresji

Nie zauważyłam tego. Za granicą sklepy są otwarte krócej, zamknięte w niedziele, większe sklepy handlowe są umiejscowione na peryferiach więc nie są tak łatwo dostępne. Do tego więcej rzeczy jest pakowanych w wielopaki (np. puszki kukurydzy, pomidorów, słodycze), promocje są na zasadzie 2+1 gratis więc człowiek nie ma potrzeby tak często odwiedzać sklepów. Jest też mniejsza kultura spędzania czasu w centrum handlowym niż w Polsce. Generalnie mam wrażenie, że centrów handlowych jest o wiele mniej, są mniej nowoczesne i mniej się ich buduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Nie zauważyłam tego. Za granicą sklepy są otwarte krócej, zamknięte w niedziele, większe sklepy handlowe są umiejscowione na peryferiach więc nie są tak łatwo dostępne. Do tego więcej rzeczy jest pakowanych w wielopaki (np. puszki kukurydzy, pomidorów, słodycze), promocje są na zasadzie 2+1 gratis więc człowiek nie ma potrzeby tak często odwiedzać sklepów. Jest też mniejsza kultura spędzania czasu w centrum handlowym niż w Polsce. Generalnie mam wrażenie, że centrów handlowych jest o wiele mniej, są mniej nowoczesne i mniej się ich buduje.

To samo zauważyłam. W Polsce ludzie latają na zakupy codziennie, nieraz i parę razy dziennie, a w galeriach handlowych spędzają całe dnie. Na zachodzie tego nie ma, nie w takim stopniu. Zakupy robi się większe ale co kilka dni (na bieżąco dokupując tylko chleb czy jakieś warzywa), a do centrów handlowych chodzi się kupić czego potrzeba, a nie żeby tam przesiedzieć weekend (i właśnie z tego powodu Polacy mają ból żopy o niedziele niehandlowe - bo nagle trzeba się wykazać kreatywnością, spędzać czas inaczej niż łażąc po sklepach).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

dokładnie na zakupy za granica chodzi sie raz w tygodniu, galerie handlowe nie sa takie ogromniaste jak u nas, a dużo ludzi zamawia przez amazona, zamawia jedzenie do domu czy nawet typowe zakupy jedzeniowe przez internet do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elo
3 godziny temu, Gość gość napisał:

Nie zauważyłam tego. Za granicą sklepy są otwarte krócej, zamknięte w niedziele, większe sklepy handlowe są umiejscowione na peryferiach więc nie są tak łatwo dostępne. Do tego więcej rzeczy jest pakowanych w wielopaki (np. puszki kukurydzy, pomidorów, słodycze), promocje są na zasadzie 2+1 gratis więc człowiek nie ma potrzeby tak często odwiedzać sklepów. Jest też mniejsza kultura spędzania czasu w centrum handlowym niż w Polsce. Generalnie mam wrażenie, że centrów handlowych jest o wiele mniej, są mniej nowoczesne i mniej się ich buduje.

chyba o pseudozachodzie europejskim mówisz, bo prawdziwy zachód ma sklepy otwarte 24 na dobe, albo przynajmniej do 22gej, 7 dni w tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość elo napisał:

chyba o pseudozachodzie europejskim mówisz, bo prawdziwy zachód ma sklepy otwarte 24 na dobe, albo przynajmniej do 22gej, 7 dni w tygodniu 

Idź sobie trollu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość elo napisał:

chyba o pseudozachodzie europejskim mówisz, bo prawdziwy zachód ma sklepy otwarte 24 na dobe, albo przynajmniej do 22gej, 7 dni w tygodniu

Pewnie trolliku na Ukrainie mieszkasz, i "prawdziwy zachód" to dla ciebie Polsza? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość touring
9 godzin temu, Gość gość napisał:

To samo zauważyłam. W Polsce ludzie latają na zakupy codziennie, nieraz i parę razy dziennie, a w galeriach handlowych spędzają całe dnie. Na zachodzie tego nie ma, nie w takim stopniu. Zakupy robi się większe ale co kilka dni (na bieżąco dokupując tylko chleb czy jakieś warzywa), a do centrów handlowych chodzi się kupić czego potrzeba, a nie żeby tam przesiedzieć weekend (i właśnie z tego powodu Polacy mają ból żopy o niedziele niehandlowe - bo nagle trzeba się wykazać kreatywnością, spędzać czas inaczej niż łażąc po sklepach).

w początkach kapitalizmu zawsze jest zachwyt centrami handlowymi, w PL one rosną jak grzyby po deszczu a w USA bankrutują, inne etapy kapitalizmu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość touring napisał:

w początkach kapitalizmu zawsze jest zachwyt centrami handlowymi, w PL one rosną jak grzyby po deszczu a w USA bankrutują, inne etapy kapitalizmu 

Bez przesady. Dzisiejsi 30 latkowie rodzili się w wolnej Polsce więc kapitalizm i centra handlowe to nie jest żadna nowość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1989

Co to jest 30 lat kapitalizmu? To dopiero początki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 godzin temu, Gość 1989 napisał:

Co to jest 30 lat kapitalizmu? To dopiero początki. 

Dla historii początki, dla normalnego człowiek całkiem sporo czasu. Już większość przywykła do widoku centrum handlowego czy McDonalda, ludzie zdążyli wyrobić też sobie określone zachowania zakupowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iolo

tak, czyli kupowanie taniego badziewia czy potrzebne czy nie aby chińscy niewolnicy mieli co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

W zasadzie to lepiej,że kupują niż mieliby chować w skarpetę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 2.07.2019 o 10:13, Gość gość napisał:

Nie zauważyłam tego. Za granicą sklepy są otwarte krócej, zamknięte w niedziele, większe sklepy handlowe są umiejscowione na peryferiach więc nie są tak łatwo dostępne. Do tego więcej rzeczy jest pakowanych w wielopaki (np. puszki kukurydzy, pomidorów, słodycze), promocje są na zasadzie 2+1 gratis więc człowiek nie ma potrzeby tak często odwiedzać sklepów. Jest też mniejsza kultura spędzania czasu w centrum handlowym niż w Polsce. Generalnie mam wrażenie, że centrów handlowych jest o wiele mniej, są mniej nowoczesne i mniej się ich buduje.

U nas jest dokładnie tak, jak piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jerzy

Polacy kupują co im wpadnie do ręki bo nasze pensje idą cały czas w górę! A do tego jest najtaniej ze wszystkich krajów UE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hania

Polak kupuje bo ma coraz więcej kasy a wszystko tanie jak barszcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22 minuty temu, Gość Hania napisał:

Polak kupuje bo ma coraz więcej kasy a wszystko tanie jak barszcz.

Bierzemy średnie pensje netto 3500 zł w Polsce/2200 euro we Francji i mamy:

1. Schab 0,57% pensji w PL - 0,36% we FR

2. Kostka masla (ile wazy, bo w Polsce 200g) PL 0,26% - FR 0,07% (przeliczone na 200 g)

3.Litr mleka UHT - PL 0,07% - FR 0,04%

4.Kurczak  kurczak bio/ekologiczny - caly, cena kilograma-  PL 1,71% - FR 0,6%

5.Kg wolowiny na steki - PL 1,4% - FR -0,68% (liczone z ceny średniej)

6.Kg pomidorow - PL 0,17% - FR 0,09%

7.Kg czeresni - PL 0,31% - FR 0,27%

  

WSZYSTKO z tej listy jest w stosunku do zarobków tańsze we Francji, i to nieraz dużo tańsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Haia
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Bierzemy średnie pensje netto 3500 zł w Polsce/2200 euro we Francji i mamy:

1. Schab 0,57% pensji w PL - 0,36% we FR

2. Kostka masla (ile wazy, bo w Polsce 200g) PL 0,26% - FR 0,07% (przeliczone na 200 g)

3.Litr mleka UHT - PL 0,07% - FR 0,04%

4.Kurczak  kurczak bio/ekologiczny - caly, cena kilograma-  PL 1,71% - FR 0,6%

5.Kg wolowiny na steki - PL 1,4% - FR -0,68% (liczone z ceny średniej)

6.Kg pomidorow - PL 0,17% - FR 0,09%

7.Kg czeresni - PL 0,31% - FR 0,27%

  

WSZYSTKO z tej listy jest w stosunku do zarobków tańsze we Francji, i to nieraz dużo tańsze.

No to jedź do Francji jak ci drogo w PL. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ted
2 godziny temu, Gość gość napisał:

Bierzemy średnie pensje netto 3500 zł w Polsce/2200 euro we Francji i mamy:

  

WSZYSTKO z tej listy jest w stosunku do zarobków tańsze we Francji, i to nieraz dużo tańsze.

Niech będzie że jest taniej we Francji. Przecież nie chodzi o to, żeby w PL było najtaniej. Polak ma płacić jak za woły, bo po to jest. W PL ma być drogo, bo wtedy dziady nie kupią. Kogo nie stać niech kupuje we Francji, bo tam jest taniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Bardzo mnie smieszy to porownywanie produktow kupionych we Francji. Ten co wpisal te ceny nie podal gdzie byly zakupione te artykuly, w jakim regionie, w jakim sklepie, w jakiej porze roku. Cena czeresni moze sie wachac np. 1 lipca miedzy 5 a 10 eur za kilogram. Schab tez zalezy od regionu i rodzaju sklepu, maslo jakiej firmy, jaki procent tluszczu, z mlekiem to samo. Trzeba kupic dokladnie taka sama zywnosc i dopiero bedzie jasne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ireczka

Jedyne co jest ważne stoi jak byk napisane tutaj: 

https://www.dw.com/pl/eurostat-życie-w-niemczech-nie-jest-drogie-polska-jednym-z-najtańszych-krajów-ue/a-16902906

Francja, elegancja ale w PL jest najtaniej i tyle w temacie. A jak uważasz, że powinieneś zarabiać więcej bo w stosunku do zarobków jest ci drogo to widocznie słabo pracujesz, niewiele potrafisz więc masz tyle ile jesteś wart dla twojego pracodawcy. Do roboty i mordy w kubeł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 minut temu, Gość Gosc napisał:

Bardzo mnie smieszy to porownywanie produktow kupionych we Francji. Ten co wpisal te ceny nie podal gdzie byly zakupione te artykuly, w jakim regionie, w jakim sklepie, w jakiej porze roku. Cena czeresni moze sie wachac np. 1 lipca miedzy 5 a 10 eur za kilogram. Schab tez zalezy od regionu i rodzaju sklepu, maslo jakiej firmy, jaki procent tluszczu, z mlekiem to samo. Trzeba kupic dokladnie taka sama zywnosc i dopiero bedzie jasne. 

Ceny aktualne, bo aktualne ceny były porównywane w oryginalnym temacie. Teraz czereśnie nawet są tańsze choć już końcówka sezonu. Masło ma normalny procent tłuszczu, Francja to nie Polska, masło to masło - nie "produkt masłopodobny", nie "masło roślinne", nie "smarowidło", nie jakiś inny ...yczny wynalazek byle ludzi w konia zrobić... A "zależy" to zależy wszędzie, w Polsce też cena będzie zależeć czy w miarę regularna czy w Lidlu na superpromocji (z tym, że wtedy ten schab będzie do połowy wagi napompowany wodą).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Ireczka napisał:

Jedyne co jest ważne stoi jak byk napisane tutaj: 

https://www.dw.com/pl/eurostat-życie-w-niemczech-nie-jest-drogie-polska-jednym-z-najtańszych-krajów-ue/a-16902906

Francja, elegancja ale w PL jest najtaniej i tyle w temacie. A jak uważasz, że powinieneś zarabiać więcej bo w stosunku do zarobków jest ci drogo to widocznie słabo pracujesz, niewiele potrafisz więc masz tyle ile jesteś wart dla twojego pracodawcy. Do roboty i mordy w kubeł!

A ta kuuurevska ściera trooollowata dalej swoje... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Ireczka napisał:

 w PL jest najtaniej i tyle w temacie.

Cytat

 

Bierzemy średnie pensje netto 3500 zł w Polsce/2200 euro we Francji i mamy:

1. Schab 0,57% pensji w PL - 0,36% we FR

2. Kostka masla (ile wazy, bo w Polsce 200g) PL 0,26% - FR 0,07% (przeliczone na 200 g)

3.Litr mleka UHT - PL 0,07% - FR 0,04%

4.Kurczak  kurczak bio/ekologiczny - caly, cena kilograma-  PL 1,71% - FR 0,6%

5.Kg wolowiny na steki - PL 1,4% - FR -0,68% (liczone z ceny średniej)

6.Kg pomidorow - PL 0,17% - FR 0,09%

7.Kg czeresni - PL 0,31% - FR 0,27%

  

WSZYSTKO z tej listy jest w stosunku do zarobków tańsze we Francji, i to nieraz dużo tańsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basieńka

czy w PL jest tanio czy drogo to w sumie jest mi obojętne. Macie to na co zasługujecie i niech tak pozostanie. Ja też tak mam i na nic nie narzekam. Bo reguła jest prosta: mnie się to należy a tobie może wcale nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 2.07.2019 o 09:26, Gość gość napisał:

To samo zauważyłam. W Polsce ludzie latają na zakupy codziennie, nieraz i parę razy dziennie, a w galeriach handlowych spędzają całe dnie. Na zachodzie tego nie ma, nie w takim stopniu. Zakupy robi się większe ale co kilka dni (na bieżąco dokupując tylko chleb czy jakieś warzywa), a do centrów handlowych chodzi się kupić czego potrzeba, a nie żeby tam przesiedzieć weekend (i właśnie z tego powodu Polacy mają ból żopy o niedziele niehandlowe - bo nagle trzeba się wykazać kreatywnością, spędzać czas inaczej niż łażąc po sklepach).

To pewnie zależy od kraju, a może nawet od miejscowości. Mieszkam pod Londynem i mam zupełnie inne obserwacje. Właśnie całe weekendy ludzie spędzają na zakupach, miejscowi uwielbiają wydawać pieniądze (w końcu tak to się wszystko jakoś kręci). Drogi w okolicach dużych sklepów są zakorkowanie, całe parkingi zawalone. I żeby nie było, nie są zawalone przez Polaków tęskniących za handlową niedzielą 😉 Czy to bank holiday czy po prostu dzień z ładną pogodą - sklepy wypełnione po brzegi. Wiem, że sporo Anglików również wyjeżdża na weekendy, ale mam wrażenie, że Anglika najczęściej spotkasz w pracy, samochodzie lub centrum handlowym. Dla mnie najlepszym dowodem kultu zakupów są normalnie otwarte sklepy 1 stycznia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antoni

Kult zakupów to jest w stanach, ludzie chodzą na zakupy i kupują mase niepotrzebnego gòwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jestem me Francji,  duze zakupy robie raz w tygodniu, jak co to dokupie chleb albo warzywa, wieksza czesc ubran  itd raczej jak sa wyprzedaze bo mozna kupowac w b. dobrych sklepach a reszte czasu spedzam z rodzina, na sporcie, wypadach. Po kiego grzyba miec tyle rzeczy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×