Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc

Kontakt z doroslymi dziecmi

Polecane posty

Gość gosc

Mam 2 juz doroslych dzieci. Syna i corke. Maja 30 i 28 lat. Obydwoje zamezni i po jednym dziecku. I od samego poczatku mam o wiele lepszy kontakt z synem niz z corka. Z synem bez problemu jestem w stanie sie dogadac w kazdej sprawie. Z corka przy kazdym spotkaniu zawsze jest jakas kłótnia. Dziwi mnie ti bo zawsze wydawalo mi sie ze matki bardzieh z corkami potrafia sie dogadac a u mnie jakos to nie dziala. Z synem tez nie zawsze sie zgadzamy ze wszystkim ale potrafimy sie dogadac, nie ma zadnych problemow. Corka ciagle probuje nami rzadzic, probuje nas sklocac wszystkich. Pomagam jej przy dziecku jak potrzebuje. Prawdopodobnie czesciej niz synowi. W zyciu tez pomoglismy jej duzo. Placilismy jej za studia, dołożyliśmy do mieszkania. Syn sam na wszystki zarobil, finansowo nie pomagalismy mu i nie ma pretensji. A corka ciagle o cos sie rzuca. Moze za bardzo poblazalismy jej jak byla mlodsza. Za duzo dostala a nie musiala nic robic. Bo ogolnie przy pracach w ogrodzie to pomagal syn a corka zawsze mowila ze ona jest dziewczyna i nie musi takich rzeczy robic. Jedynie w domu niekiedy cos w kuchni pomogla. Corka ma tez dosyc zaborczy i egoistyczny charakter po mojej babci, moze dlatego tak ciężko jest sie dogadac. Maz i syn takze maja problem z kontaktem normalnym z nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Podziwiam córkę, jak bym miała taką matkę jak ty to bym się całkowicie odcięła. Faworyzowanie synusia i wypominanie wszystkiego córce. Ogarnij się kobieto. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
12 minut temu, Gość Gość napisał:

Podziwiam córkę, jak bym miała taką matkę jak ty to bym się całkowicie odcięła. Faworyzowanie synusia i wypominanie wszystkiego córce. Ogarnij się kobieto. 

jestes glupsza niz corka autorki !

Faworyzowanie synusia, faktycznie zwlaszcza ,ze nic nie dostal ,a corka tak,pracowal u rodzicow,a corka nie..

 

xx

Autorko ja tez mam dorosla corke i jestem babcia 🙂

 

Mamy dobre stosunki, choc corka ma tzw. ciezki charakter..

Trzeba miec nerwy na wodzy i 3 razy zastanowic sie zanim sie cos powie 😉 Ale to tez wychodzi mi na zdrowie 😄

Ona chce zyc po swojemu i popelniac swoje bledy..i mimo,ze serce mnie boli musze jej na to pozwolic..

Nie jestem tez na jej kazde zawolanie..zreszta jest bardzo samodzielna i jak naprawde jest  przystawiona do muru to wtedy prosi nas o pomoc. mimo, ze po 1-2 dniach spedzonych razem kazdy juz ma dosyc ,nasyceni soba chetnie wracamy do domu,to wiem , ze nas kocha .. Maz mial problem zdrowotny,nie mowilismy jej ze jest w szpitalu,mlodszy syn niechcacy sie wygadal.. to zrobila nam awanture czemu nikt jej nic nie powiedzial i nastepnego dnia byla u taty przy lozku 🙂

Za bratem wskoczylaby w ogien,mimo duzej roznicy wieku stanowia zgrany duet i ona jest jego oredownikiem 😉 

 

Co do twojej corki ,to chyba bym lekko spasowala z pomoca.. Skoro ona tego nie docenia..  Skoro taki  ma do was stosunek,to po co szarpac sobie nerwy ? Choc to boli wiem..Moze ona jest zbyt podobana do ciebie.. Moze traktujesz ja dalej jak male dziecko ( choc zawsze bedzie twoim dzieckiem ) i  dlatego sa takie spiecia..

Przystopuj lekko.. wyluzuj.. poco ci te nerwy ? Jak bedziecie sie spotykac rzadziej to chyba wyjdzie wam to wszystkim na zdrowie 🙂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

no tak to czasem jest, ale wlasnie to kwestia charakteru. Ja mam siostre i obie bardzo wspieramy sie, z rodzicami jestesmy w kontacie ale ja mam wiekszy problem z dogadaniem sie z mamą. Ona rządzi, narzuca swoje zdanie,krytykuje wszystko i przewraca oczami jak cos nie po jej mysli.Mnie to doprowadza do szału, a moja siostra obraca to w zart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
37 minut temu, Gość gosc napisał:

Mam 2 juz doroslych dzieci. Syna i corke. Maja 30 i 28 lat. Obydwoje zamezni i po jednym dziecku. I od samego poczatku mam o wiele lepszy kontakt z synem niz z corka. Z synem bez problemu jestem w stanie sie dogadac w kazdej sprawie. Z corka przy kazdym spotkaniu zawsze jest jakas kłótnia. Dziwi mnie ti bo zawsze wydawalo mi sie ze matki bardzieh z corkami potrafia sie dogadac a u mnie jakos to nie dziala. Z synem tez nie zawsze sie zgadzamy ze wszystkim ale potrafimy sie dogadac, nie ma zadnych problemow. Corka ciagle probuje nami rzadzic, probuje nas sklocac wszystkich. Pomagam jej przy dziecku jak potrzebuje. Prawdopodobnie czesciej niz synowi. W zyciu tez pomoglismy jej duzo. Placilismy jej za studia, dołożyliśmy do mieszkania. Syn sam na wszystki zarobil, finansowo nie pomagalismy mu i nie ma pretensji. A corka ciagle o cos sie rzuca. Moze za bardzo poblazalismy jej jak byla mlodsza. Za duzo dostala a nie musiala nic robic. Bo ogolnie przy pracach w ogrodzie to pomagal syn a corka zawsze mowila ze ona jest dziewczyna i nie musi takich rzeczy robic. Jedynie w domu niekiedy cos w kuchni pomogla. Corka ma tez dosyc zaborczy i egoistyczny charakter po mojej babci, moze dlatego tak ciężko jest sie dogadac. Maz i syn takze maja problem z kontaktem normalnym z nia.

Typowe. Z córkami zawsze sa większe problemy, moja rada olać królewnę i jej problemy, syna i córkę traktować równo, ukrocic pomaganie jej, bo będzie coraz gorzej, wiem z doświadczenia. Zajmij się sobą, ciesz się dobrymi relacjami z synem, uważam że królewnie trzeba dać czas na dojrzałość i zrozumienie, że nie jest ani pępkiem świata ani wszystkowiedząca najlepiej, że ma tylko jedną matkę, bo sam mąż i dziecko nie zastąpi matki.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
41 minut temu, Gość Gość napisał:

Podziwiam córkę, jak bym miała taką matkę jak ty to bym się całkowicie odcięła. Faworyzowanie synusia i wypominanie wszystkiego córce. Ogarnij się kobieto. 

Wydaje mi sie ze jednak bardziej faworyzowalismy corke i moze dlatego teraz taka jest. Corka jest w stanie z pyskiem na nas wyskoczyc jak cos zrobimy nie tak jak ona chce i to perfidnie. Maz to wgl rzadko z nia rozmawia tylko tyle co trzeba, na urodzinach itd tak samo, bo ma ja dość. A to jednak nasza corka, ja nie moge tak poprostu wziasc wyrzucic z domu jak pyskuje i sie nie odzywac. Bo chce miec dobry kontakt z wnuczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

Wydaje mi sie ze jednak bardziej faworyzowalismy corke i moze dlatego teraz taka jest. Corka jest w stanie z pyskiem na nas wyskoczyc jak cos zrobimy nie tak jak ona chce i to perfidnie. Maz to wgl rzadko z nia rozmawia tylko tyle co trzeba, na urodzinach itd tak samo, bo ma ja dość. A to jednak nasza corka, ja nie moge tak poprostu wziasc wyrzucic z domu jak pyskuje i sie nie odzywac. Bo chce miec dobry kontakt z wnuczka.

Przeczytaj sobie swój post. No synuś od początku anioł, tak sobie ze wszystkim świetnie radzi, pomaga, zaradny finansowo. A córka.... no cóż. W dodatku wypominasz że zajmujesz się jej dzieckiem i pomagasz finansowo. Trzeba bylo nie pomagać to bys nie musiała teraz tak jej tego wypominac. Przecież ona czuje to, jak ty ja postrzegasz a jak syna. W ogóle jak można tak porównywać dzieci, które jest lepsze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Podziwiam córkę, jak bym miała taką matkę jak ty to bym się całkowicie odcięła. Faworyzowanie synusia i wypominanie wszystkiego córce. Ogarnij się kobieto. 

Natomiast ja, gdybym miała taką córkę jak ty, w dniu 18 urodzin wystawilabym jej walizki za drzwi i niech się odcina, z Bogiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Natomiast ja, gdybym miała taką córkę jak ty, w dniu 18 urodzin wystawilabym jej walizki za drzwi i niech się odcina, z Bogiem!

Matka roku. Mam szczęście że moja mama jest normalna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Matka roku. Mam szczęście że moja mama jest normalna. 

Ale ty nie jesteś normalna i kij ci w d.....

Twoje dzieci dadzą ci popalic 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
25 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ale ty nie jesteś normalna i kij ci w d.....

Twoje dzieci dadzą ci popalic 🙂

Żeby twoje nie dały ci popalić, z taką matką patuską nic dobrego z nich nie wyrośnie. Kija może sama sobie wsadź bo masz chyba jakaś nerwicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
27 minut temu, Gość Gość napisał:

Żeby twoje nie dały ci popalić, z taką matką patuską nic dobrego z nich nie wyrośnie. Kija może sama sobie wsadź bo masz chyba jakaś nerwicę.

To z ciebie nic dobrego nie wrosło, nie taka z ciebie księżniczka i nie taki cud jak tobie wydaje się, o mnie się nie martw:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×