Drożyzna

Czy u Was tez tak wszystko drożeje? Co kilka dni robię zakupy i coraz więcej płacę praktycznie za te same produkty! Przykład stara cena wędliny 41,9 zl/kg, obecna 44,9zl/kg

Surówka na wagę 7,9zl/kg teraz 9,9zl/kg

Schab 13,9zl/kg teraz 15,9

Papier toaletowy 6,9 teraz 8,9( kupowany w promocji w obu przypadkach)

Chusteczki nawilazane do zmywania blatów kuchennych, cena taka sama ale z 80szt spadło do 50szt

Słodycze, owoce i warzywa to juz zupełnie drogie

2 minuty temu, Gość Ciekawa napisał:

Czy u Was tez tak wszystko drożeje? Co kilka dni robię zakupy i coraz więcej płacę praktycznie za te same produkty! Przykład stara cena wędliny 41,9 zl/kg, obecna 44,9zl/kg

Surówka na wagę 7,9zl/kg teraz 9,9zl/kg

Schab 13,9zl/kg teraz 15,9

Papier toaletowy 6,9 teraz 8,9( kupowany w promocji w obu przypadkach)

Chusteczki nawilazane do zmywania blatów kuchennych, cena taka sama ale z 80szt spadło do 50szt

Słodycze, owoce i warzywa to juz zupełnie drogie

Jest cholernie drogo. Szczegolnie widac to po warzywach i owocach. Jako dziecko zazerałam sie, kosztowalo wszystko grosze. A teraz wymyslanie, susza, srusza, powodz itd. Ogorki, pomidory, ziemniaki to byla tanizna! A teraz? Warto miec swoj ogrodek warzywny! 

Bylam ost za granica, ceny takie same ale pensje ludzie maja wyzsze. 

Tankowalismy w Austrii, diesel wyszedl 5,11 tyle samo co w Polsce. A jakie oni maja zarobki a jakie my? 

Wszystko idzie do góry w mgnieniu oka a pensje stoją. Co wychodze do sklepu bez 100ki sie nie obejdzie. I w wozku szału nie ma. Czyli co, jak ktos zarabia 2 tys zl. Ma kasy na 20 takich koszykow. A taki Austriak ma na np 60 takich koszykow. Jest roznica

A myślałyście że pińcet plus z nieba spada? 

Trzeba jakoś finansować rozdawnictwo pisdolonego państwa.

Przed chwilą, Gość gość napisał:

A myślałyście że pińcet plus z nieba spada? 

Niestety tak, to prawda. 

Noo u mnie chleb duzy kiedys 4,30zl a teraz 6,50zl...a o ziemniakach nie wspomne... masakra... wszystkim wrzuca 500 a wezma 1000

Socjal niszczy społeczeństwa. 

I może coś jeszcze od dziesięcioleci w tym kraju, co trudno zdefiniować.

wedlina za 41zł ? Jejku, za 41zł mam dobrą rybe, a nie  świnie:x pomyśl o wedzarce. Ja wędlin nie jem w ogole, a jak już to w galaretce,zelatyna jest zdrowa, a dzieki temu że miea tam jest niewiele, to cena kolo 20-25zł. 

Ceny w Polsce sa kosmiczne. Mieszkalam w uk i oni maja wszystko pol darmo przy wysokich zarobkach. Multi kulti mnie przeroslo, wiec teraz mieszkam na wsi we Wloszech, wczesniej troche w Rzymie. Zarabiam duzo mniej, ale ceny i tak sa ok. Ide na rynek kupuje ziemniaki, pomidory, ogolnie warzywa, owoce i za kilka siatek zaplace ok 10e, nawet bio jedzenie jest tanie. Makaron bio 1e, sos bio 1e, chleb tostowy bio kamut,1.49, to sie odczuwa jakbym zaplacila 3.50zl bo tak sie przelicza, teraz kup te 3 rzeczy w Polsce. Zla polityka import export, Wlosi malo co importuja na skale krajowa, wszystko lokalne, ale widze, ze Niemiaszki tylko tu maja swoje produkty. Niemcy cwane wciskaja swoje Wlochom, ale inne kraje niezbyt moga wg umow. Nasz polski rynek poblokowany to niedlugo wszystko bedzie impotowane.

Nie rozumiem czemu w Polsce np przeceny, obnizki nie maja racji bytu jak w innych krajach, bo to co jest obnizka w Polsce to jakis zart. Bilety lotnicze to samo, jak latam daleko to taniej mi kupic bilet jako wylot z  Londynu, doleciec do Londynu i odbyc lot niz bezposrednio z Polski. Markowe rzeczy to samo, w Polsce najdrozsze przy niskich zarobkach. Ktos na sile chce robic z Polakow biedakow. Albo sklepy ktore sa w PL i innych krajach, np tk maxx, kiedys na wycieczce kupilam krem w Londynie w tk maxx Strivectin jeden z najdrozszych tej marki na przebarwienia,  koszta 120£, przeceniony na 22£, dzialal cuda wiec pognalam potem do polskiego tk maxxa, patrze jest, lapie ucieszona...370zl z 600zl..podziekowalam...

7 minut temu, Gość Rany napisał:

Ktos na sile chce robic z Polakow biedakow. 

Też odnoszę takie wrażenie...a nie jestem jakąś miłośniczką teorii spiskowych. 

Ale np we Feancji zywnosc krajowa jest drozsza niz sprowadzana.. Np na poludniu pomarancze i cytryny z Hiszpanii tansze( choc i tak drozsze niz w Polsce)niz lokalne , ktore zreszta wisza w kazdym ogródku.

Ceny są nieporcjonalne do zarobków...

social niszczy państwo???

w Niemczech social jest czymś normalnym, nikt nikomu rodzinnego nie wypomina bo wszyscy dostają, od 1.07 na dziecko płaca 204€.

fakt chleb dobry jest drogi ok 3.40€ W piekarni ( pelnoziarnisty) w lidlu już można kupić za 1.40€ ( taki zwykły)

małe owoce i warzywa są drogie, najlepiej kupować sezonowe lub w sklepach tureckich czy ruskich..

litr paliwa 1.59€ 

I ciuchy kupuje tylko w Niemczech ( h&m, zara, only czy tom taylor) jakość dużo lepsza i dużo promocji.. w Polsce na targu ciuchy kosztują tyle ile tu z sieciówki... usługi są tylko tańsze, wiec korzystam jak przyjadę, ale gro rzeczy jest nawet droższych w Polsce

proszek Ariel kupuje po 14-15€ na 120- 130 pran, silany są nawet po 1€ Dove żel 1.39€ Itp...

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Ceny są nieporcjonalne do zarobków...

social niszczy państwo???

w Niemczech social jest czymś normalnym, nikt nikomu rodzinnego nie wypomina bo wszyscy dostają, od 1.07 na dziecko płaca 204€.

fakt chleb dobry jest drogi ok 3.40€ W piekarni ( pelnoziarnisty) w lidlu już można kupić za 1.40€ ( taki zwykły)

małe owoce i warzywa są drogie, najlepiej kupować sezonowe lub w sklepach tureckich czy ruskich..

litr paliwa 1.59€ 

I ciuchy kupuje tylko w Niemczech ( h&m, zara, only czy tom taylor) jakość dużo lepsza i dużo promocji.. w Polsce na targu ciuchy kosztują tyle ile tu z sieciówki... usługi są tylko tańsze, wiec korzystam jak przyjadę, ale gro rzeczy jest nawet droższych w Polsce

proszek Ariel kupuje po 14-15€ na 120- 130 pran, silany są nawet po 1€ Dove żel 1.39€ Itp...

 

tylko że porównywać niemcy i polskę to jak mercedesa i malucha. Niemcy na social stać, a Polska powtórzy los Grecji

Ale Niemcy, UK itd rozwiniete kraje zachodu maja prązniejsza gospodarke od  lat. Kiedy u nich bylo dobrze, u nas za komuny pensje wynisily 20 dol. Potem zacżelo isc szybko w dobrym kierunku, dopóki nie nastał PIS, rozwalajacy gospodarke z powodu niekompetentnych ludzi na kluczowych stanowiskach , mydlacy oczy ludziam 500+ i innymi dobrami wyciaganymi z kieszeni obywateli.

4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

social niszczy państwo???

w Niemczech social jest czymś normalnym

Jak masz, to możesz dać. Jak masz na sobie dziurawą koszulę, to wszystkim sąsiadom z bloku nie sprezentujesz Dolce&Gabbany

Niestety Polski jest nie stać na taki socjal jak Niemców czy w UK ...

ludzie się mnożą dla pieniędzy .. wszędzie same brzuchate z kolejnym dzieckiem .. 

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Jak masz, to możesz dać. Jak masz na sobie dziurawą koszulę, to wszystkim sąsiadom z bloku nie sprezentujesz Dolce&Gabbany

Kochana maja lepsza politykę, gdzie u nas ta polityka kuleje np tu nie ma wizyt prywatnych u specjalisty, tylko wszystko na kasę chorych, czekałam miesiąc do ortopedy gdzie moi rodzice prywatnie płaca 150 zł we Wrocławiu:/

leki dla dzieci za darmo ( do 18 roku życia)

ja za swoje leki na nadciśnienie 100 tabletek płace 5 € na receptę ... można wymieniać długo ale państwo jest dla obywateli a nie na odwrót.. 

mam nadzieje ze w Polsce będzie lepiej jednak przy ciągłych podwyżkach a niskich płacach, ludzie są do siebie wrogo nastawieni, każdy wini druga osobę bądź jej zazdrości :/

Niestety Polski jest nie stać na taki socjal jak Niemców czy w UK ...

ludzie się mnożą dla pieniędzy .. wszędzie same brzuchate z kolejnym dzieckiem .. 

x

 Żeby to  jeszcze sie mnożyły, jak rzad chce - akurat dzietnosc od czasy 500+ spadla. A rodzi wyz ( bo kobiety teraz rodza pozniej albo choci o 2 dziecko. Brzuchate widac, bo w lecie plaszcz nie zaslania :)

Wy pisduchy to już macie obsesję z tymi Niemcami. I raz ich podajecie jako przykład, a raz jako siedlisko zła wszelakiego i głupoty. Weźcie sie w końcu zdecydujcie.

A porównywać to się trzeba do krajów z dawnego bloku socjalistycznego, a nie do zachodnich Niemiec, UK, Szwajcarii i uj wie czego. Tylko u Węgrów populista Orban rozdaje wyborczą kiełbachę, tak samo jak prezes - szeregowy poseł - u nas. W innych krajach postoscjalistycznych nie rozdaje się tak chętnie kasy, a już szczególnie nierobom.

Jakos nie zauważyłam, zeby zdrozała wódka. Robi sie podobnie, jak w Rosji albo raczej w b. ZSRR. Pijakami łatwiej rzadzić

Zreszta zywnośc to i tak pikus przy reszcie .Mieszkania, prad, gaz, woda. leki, dentysta ,usługi - to są naparwde bardzo  duze kwoty, nie do przeskoczenia.

To dopiero początek. Trzymajcie sie za portfele.

A porównywać to się trzeba do krajów z dawnego bloku socjalistycznego, a nie do zachodnich Niemiec, UK, Szwajcarii i uj wie czego.

x

Dokladnie, Polska ma historie podobna do np Bułgarii i raczej z nią sie trzeba porównac. Niewola, potem komuna. A UK przez lata zyl z kolonii.

Ci co dostana 500+ nie odczuja tak podwyzek. A co ma powiedziec reszta? Pracuja, zarabiaja ciagle malo, a maja zabierane na zasilki dla nierobow i dostaja w zamian podwyzki wszystkiego. 

Dajcie spokój, jakoś tej biedy nie widać, weekend się zbliża ludzie pełnymi wózkami wyjeżdżają z supermarketów z piwkami, chemicznymi napoikami, czpisikami i jakoś nie szkoda wydać kilka stów na trucizne

Dawanie osobom, które nie mają ochoty pracować, to pomyłka. 

Ostatnio w ramach wychwalania 500+ jakaś pani mówiła, że przyda się, bo trzeba czasem czekoladę kupić...no jak ktoś robi dziecko nie mając nawet na czekoladę, to o czym mowa

Ja tam jestem stara, to mi juz wszytko jedno. Ale dziwie sie młodym - czy nie maja wyobraźni? jak chca zyc? Wlasnie rzad stracił 35 miliardow z Unii na walkę ze smogiem, bo olał wszytkie sensowne wytyczne, wiec co sie dziwic, ze Unia nie miala zaufania, na co wydałby  kasę (skoro wydaje  glownie na Rydzyka i nagrody dla swoich misiewiczow). Przed wyborami da jeszcze kolejne + (da - nie ze swojej pzreciez kieszeni, nas nie pytajac). Doradcami rzadowymi sa makijazystki, byłe salowe, barmani - nie mam nic przeciw tym zawodom , ale niech robia to co umieja, Losy tej gospodarki sa straszne, zaczyna byc to widoczne,, a Unia przestanje dotowac i zacznie sie galopem zjazd w dól, z czego brac?

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dajcie spokój, jakoś tej biedy nie widać, weekend się zbliża ludzie pełnymi wózkami wyjeżdżają z supermarketów z piwkami, chemicznymi napoikami, czpisikami i jakoś nie szkoda wydać kilka stów na trucizne

Bo już im ta trucizna mózgi przeżarła Potem dzieci będą z dziurawymi i krzywymi zębami chodzić, bo na dentystę nie będzie.

13 minut temu, Gość gosc napisał:

Ci co dostana 500+ nie odczuja tak podwyzek. A co ma powiedziec reszta? Pracuja, zarabiaja ciagle malo, a maja zabierane na zasilki dla nierobow i dostaja w zamian podwyzki wszystkiego. 

Oczwiście, że odczują. Inflacja ma w tym roku już sięgnąć 3 % - jest to dopuszczalna górna granica. Oczywiście nikt nad tym nie zapanuje wywalając na rynek kolejne socjalne datki i zadłużając państwo (dług publiczny niedawno przekroczył bilion zł !).

W przyszłym roku to 500 zł będzie znaczyło tyle co 300 zł w tym. Tzn. taka będzie siła nabywcza z tej kwoty.

8 minut temu, Gość kla napisał:

Ja tam jestem stara, to mi juz wszytko jedno. Ale dziwie sie młodym - czy nie maja wyobraźni? jak chca zyc? Wlasnie rzad stracił 35 miliardow z Unii na walkę ze smogiem, bo olał wszytkie sensowne wytyczne, wiec co sie dziwic, ze Unia nie miala zaufania, na co wydałby  kasę (skoro wydaje  glownie na Rydzyka i nagrody dla swoich misiewiczow). Przed wyborami da jeszcze kolejne + (da - nie ze swojej pzreciez kieszeni, nas nie pytajac). Doradcami rzadowymi sa makijazystki, byłe salowe, barmani - nie mam nic przeciw tym zawodom , ale niech robia to co umieja, Losy tej gospodarki sa straszne, zaczyna byc to widoczne,, a Unia przestanje dotowac i zacznie sie galopem zjazd w dól, z czego brac?

16 minut temu, Gość gosc napisał:

 

Że jest bardzo źle, świadczy o tym chociażby fakt, że minister Czerwińska dała dyla nie chcąc firmować swoją twarzą katastrofy, która nadciąga.

Kaczyńskiemu to lotto, dziadzia ma 70 lat, a poza tym to przecież tylko szeregowy poseł, nie musi się bać. Działa w myśl bolszewickiej zasady, że władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy.