Jak postepowac z alkoholiczka

Czy ktos moze mi madrze poradzic. Jest moja przyjaciolka ale ja sobie nie radze, znalazlam psychologa poszla raz i nic dalej nie robi, tak jakby nie chciala sie zmienic mieszkamy w niemczech, kazdy slyszal historie z tutejsza opieka spoleczna i lepiej nie miec z nimi nic doczynienia, a boje sie ze ona straci dzieci ktoregos dnia:(

20 minut temu, Gość Karolina napisał:

Czy ktos moze mi madrze poradzic. Jest moja przyjaciolka ale ja sobie nie radze, znalazlam psychologa poszla raz i nic dalej nie robi, tak jakby nie chciala sie zmienic mieszkamy w niemczech, kazdy slyszal historie z tutejsza opieka spoleczna i lepiej nie miec z nimi nic doczynienia, a boje sie ze ona straci dzieci ktoregos dnia:(

Opieka społeczna działa tutaj idealnie i polska mogłaby się uczyć i brac przykład. Wiec nie rozsiewaj głupich plotek, bo potem przez takie durne baby jak ty w Polsce ludzie mysla ze w Niemczech jest drugi obóz koncentracyjny. A co do przyjaciółki to jak sama nie poprosi o pomoc to nic jej nie skłoni. 

z takimi osobami moze byc b ciezko, ale tez trudno wrzucac wszystkich do jednego wora. Sporo zalezy od tego jaki stopien uzaleznienia, itp. Jedno co moge poradzic to zebyc na nia bez sensu nie krzyczała, bo to odniesie odwrotny skutek. moze ona sama musi zrozumiec 

4 minuty temu, Gość Jestem z Niemiec napisał:

Opieka społeczna działa tutaj idealnie i polska mogłaby się uczyć i brac przykład. Wiec nie rozsiewaj głupich plotek, bo potem przez takie durne baby jak ty w Polsce ludzie mysla ze w Niemczech jest drugi obóz koncentracyjny. A co do przyjaciółki to jak sama nie poprosi o pomoc to nic jej nie skłoni. 

No wiesz, chyba jej chodziło własnie o te "idealne" działanie, czy nadgorliwe. Było duzo sytuacji kiedy Polakom i to z normalmych rodzin odbierano dzieci w Niemczech czy Szwecji z błahych powodów 

3 minuty temu, Gość gosc napisał:

No wiesz, chyba jej chodziło własnie o te "idealne" działanie, czy nadgorliwe. Było duzo sytuacji kiedy Polakom i to z normalmych rodzin odbierano dzieci w Niemczech czy Szwecji z błahych powodów 

Pewnie słyszałaś te bzdury w polskiej telewizji. Nigdy nie odbierają bez powodu. Tak samo jak więźniowie nie siedzą za niewinność. Wiec nie wierz w te bzdury. Ale co się dziwić skoro polski rzecznik ochrony praw dziecka i klechy twierdzą ze można bić dzieci. Wtedy to bicie to dla nich faktycznie „nic” za które się odbiera dzieci. Mieszkam w Niemczech od urodzenia i dobrze się orientuje jak to wyglada bo pracowałam w Jugendamt. 

Nie wiem dlaczego moj komentarz musi zatwierdzi moderacja. W kazdym razie pisalam o ich nadgorliwosci i "idealnym" dzialaniu. Powiem wam szczerze ze nie krzycze ale jestem mega zla na nia ze tak postepuje, gadam i gadam, tlumacze, zadne argumenty nie dzialaja na dluzej. Zal mi dzieci bo nigdy nie mialy szczesliwego domu, klotnie, rodzice sie rozstali i myslam ze przyjaciolka bedzie chciala im jakos wynagrodzic ten czas, dac poczucie bezpieczenstwa. To sa male dzieci, 5 lat i 3 latka, a ona lezy pijana a one samopas.

6 minut temu, Gość Jestem z Niemiec napisał:

Pewnie słyszałaś te bzdury w polskiej telewizji. Nigdy nie odbierają bez powodu. Tak samo jak więźniowie nie siedzą za niewinność. Wiec nie wierz w te bzdury. Ale co się dziwić skoro polski rzecznik ochrony praw dziecka i klechy twierdzą ze można bić dzieci. Wtedy to bicie to dla nich faktycznie „nic” za które się odbiera dzieci. Mieszkam w Niemczech od urodzenia i dobrze się orientuje jak to wyglada bo pracowałam w Jugendamt. 

Skoro pracowalas w jugendamt to powiedz jak to wyglada, z jakich powodow:/ kto musi zglosic, moze jak ja postrasze konkretnie to w koncu dotrze:/

Przed chwilą, Gość Jestem z Niemiec napisał:

Pewnie słyszałaś te bzdury w polskiej telewizji. Nigdy nie odbierają bez powodu. Tak samo jak więźniowie nie siedzą za niewinność. Wiec nie wierz w te bzdury. Ale co się dziwić skoro polski rzecznik ochrony praw dziecka i klechy twierdzą ze można bić dzieci. Wtedy to bicie to dla nich faktycznie „nic” za które się odbiera dzieci. Mieszkam w Niemczech od urodzenia i dobrze się orientuje jak to wyglada bo pracowałam w Jugendamt. 

Pracowałaś w Jugendamt? To chyba wszystko tłumaczy...   Wiezniowie nie siedza za niewinnosc? Zwłaszcza taki Komenda. I setki innych. W Szwecji odebrano dziewczynke rodzicom dlatego, ze rzadko sie usmiechała na lekcji w szkole. No w sumie to tez był jakis powód. Powód zawsze jest, w Polsce jest to handel dziecmi z granice. Na youtube jest masa odcinków sprawy dla reportera, np.  odebrano dziecko zupełnie normalnej rodzinie na podstawie niepotwierdzonych plotek, i tego ze w domu zastano nieporządek  i muszki owocówki. Odbiera sie najchętniej dzieci samotnym matkom, których nie stac na adwokata. Nawet w jednym z programów sprawy dla reportera sie wypowiedział pracownik mopsu, ze przychodza ludzie i sie pytaja czy sa jakies dzieci do odebrania bo oni nie moga miec, itp

2 minuty temu, Gość Karolina napisał:

Nie wiem dlaczego moj komentarz musi zatwierdzi moderacja. W kazdym razie pisalam o ich nadgorliwosci i "idealnym" dzialaniu. Powiem wam szczerze ze nie krzycze ale jestem mega zla na nia ze tak postepuje, gadam i gadam, tlumacze, zadne argumenty nie dzialaja na dluzej. Zal mi dzieci bo nigdy nie mialy szczesliwego domu, klotnie, rodzice sie rozstali i myslam ze przyjaciolka bedzie chciala im jakos wynagrodzic ten czas, dac poczucie bezpieczenstwa. To sa male dzieci, 5 lat i 3 latka, a ona lezy pijana a one samopas.

Niestety nie da się przymusić dorosłej osoby do leczenia. Ona musi sama chcieć, tylko najbardziej szkoda dzieci. A może porozmawiaj z nią ostro i może postrasz tym jugendamtem to się otrząśnie. A ona ma męża? Z czego żyją i za co pije? Pracuje gdzies? Przez alkohol można to wszystko stracić. Rodzine, prace, związek, dzieci. 

3 minuty temu, Gość gosc napisał:

Pracowałaś w Jugendamt? To chyba wszystko tłumaczy...   Wiezniowie nie siedza za niewinnosc? Zwłaszcza taki Komenda. I setki innych. W Szwecji odebrano dziewczynke rodzicom dlatego, ze rzadko sie usmiechała na lekcji w szkole. No w sumie to tez był jakis powód. Powód zawsze jest, w Polsce jest to handel dziecmi z granice. Na youtube jest masa odcinków sprawy dla reportera, np.  odebrano dziecko zupełnie normalnej rodzinie na podstawie niepotwierdzonych plotek, i tego ze w domu zastano nieporządek  i muszki owocówki. Odbiera sie najchętniej dzieci samotnym matkom, których nie stac na adwokata. Nawet w jednym z programów sprawy dla reportera sie wypowiedział pracownik mopsu, ze przychodza ludzie i sie pytaja czy sa jakies dzieci do odebrania bo oni nie moga miec, itp

Wlasnie takie przypadki mialam na mysli, i tez slyszalam o handlu dziecmi, choc akurat w przypadku mojej przyjaciolki byloby to uzasadnione to  jednak dzieci ja kochaja, gdyby nie picie to jest fajna mama, kocha dzieci i jest dobrym czlowiekiem, wrazliwym, byly maz ja zniszczyl psychicznie i zaczela pic i zaszlo to za daleko.

Pracowala na pol etatu i wtedy zawsze byla ok, nie bylo przypadku ze zapila i nie poszla, ale wtedy wieczorami albo w wolne dni popijala. Ostatnio nie pracuje byla redukcja etatow, dostaje zasilki i alimenty. Ojciec dzieci ma je w tylku, poznal mlodsza kobiete i zyje jak kawaler.

Czyli jak najpredzej neich poszuka pracy jak to ja wyciąga. nie kazdy alkoholik sie stacza na dno

Boje sie ze to niewystarczy, napewno bedzie poprawa ale zostaje czas wolny ktory spedza pijac.sa dni gdy jest jakis czas ok, obiecuje ze sie ogarnie i przez kilka dni naprawde jej zaczynam wierzyc i znowu wystarczy maly bodziec, byle pretekst i leci po flaszke.

Rozmowa. Rozmowa. Rozmowa. A jeśli to nie pomoże to nic nie pomoże. Najważniejsze aby ona sama chciała się zmienić i chciała pomocy. Jak nie będzie chciała to niestety jej nie zmusisz