Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pola

Nie szkoda wam pieniędzy na własne /cudze wesele?

Polecane posty

Gość Pola

Cześć,

Kazdy wie, że wesele to koszt. Własne, nawet malutkie to koszt min. kilkunastu tysięcy--obiad w restauracji, opłaty, ubiory, fotograf 

Na cudze wesele u kogoś z rodziny wydajemy z mężem ok 2000 zł. U znajomych ok 1500 zł. 

Nowa koszula 100 zl

...enka 200-300 zl (zwykle na raz, może 2, ale przecież w jednej nie będę szła na wesele po weselu jak rodzina ta sama będzie ) 

Buty - 200 zl (buty założę kilka razy) 

Fryzjer i kosmetyczka po kosztach 200 zl

Paliwo 200 zl

Prezent 500-1000 zl

Jak trafi się jedno w roku to ok, ale jak są 3 albo 4?! PRZECIEŻ TO KOSZT ŚWIETNEJ WYCIECZKI ZAGRANICZNEJ! Nie szkoda wam?! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Na własne szkoda, więc nie mieliśmy - tylko obiad. Na czyjeś jeśli to ktoś, z kim jesteśmy blisko - nie, nie szkoda. Jeśli to 10 woda po kisielu to zwyczajnie nie chodzimy, szkoda przede wszystkim czasu.

Ale też aż takich wydatków nie mamy, fryzjera i kosmetyczki nie potrzebuję, ...enek nadających się na takie okazje (przecież nie tylko na wesele można nosić) mam kilka (i sporo dodatków pozwalających na różny "look"), buty tak samo, mąż też nie musi kupować koszuli za każdym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam skromny slub

No mi było szkoda, zresztą nie chcieliśmy nigdy wielkiego wesela, wielkiej białej sukni ani kościoła.

Ślub mamy cywilny. Ja miałam bladoróżową ...enkę taką do kolan, delokt-łódka, włosy upięte w skromny kok, bukiet z kremowych i bladoróżowych kwiatów (głównie róż). Mąż miał jasnoszary garnitur i intensywnie różową koszulę. Gości mielismy 14 - nasi rodzice (3), rodzeństwo z partnerami  i kilkoro najbliższych przyjaciół.  większość przyleciała z Polski,  bo nie mieszkamy w Polsce; oczywiście, zafundowalismy im loty i noclegi a mój tata spał u nas bo nie chciał  w hotelu. ja wtedy jeszcze pracowalam na recepcji w  niedużym ale dosć ekskluzywnym hotelu więc dostaliśmy nieco ponad  50% znizki dla moich gosci ,w usmie w ramach prezentu na ślub of firmy  ;)  (a to było dla 6 osób na  4 noce). Impreza była w nasyzm mieszkaniu, moje koleżanki zadbały o super pyszne ciasta i ciastka, bo jedna z  była współwłaścicielką  małej cukierni, a obiad poprzedniego dnia przyrządziłam ja z męzem (no wtedy jeszczen ie mężem), oraz teściową i moją siostrą. ogólnie to mieliśmy dwa rodzaje sałatek - jedna z orzo i grillowana cukinią, druga z soczewicą, też pieczone udka kurczaka wersja ostra i druga lekko słodka; wcześniej zrobilam i zamroziłam bezmięsny 'bigos' z ogromną ilością pieczarek; bagietki,  różne wędliny i sery, winogrona białe i czarne do serów,   jakieś paluszki, no i ciasta. różne piwa i wina, woda i soki.

Impreza była super. pamiętam jakby to b yło wczoraj- a było to 7 lat temu...

Potem polecielismy na półtoratygodniową podróż poślubną. Najpier 6 dni Włochy - Florencja i Piza, potem 4 dni Malta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kola

Szkoda, nie tylko kasy ale i nerwów. Dlatego nasz ślub i impreza zamknęły się w 5k za wszystko. No ale my ślub braliśmy w urzędzie, oboje po 30tce, za swoje i dla swoich. Odbyło się, bo miałam poczucie, że coś trzeba zrobić, żeby jakoś w ten nowy etap wejść oficjalnie. Poza moim nazwiskiem nic się nie zmieniło. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlll

Nie, nie szkoda. Miałam wesele takie jakie chciałam. 

Co to w ogóle za pytanie? każdy lubi co innego. My chcieliśmy wesele to dlaczego ma być szkoda? Tobie też szkoda kasy na rzeczy których chcesz, które lubisz? Zresztą zamknęliśmy się w 40 tysiącach i to nie były dla nas duże pieniądze. Z niczego przez to nie musieliśmy rezygnować. Mieliśmy już mieszkanie, dom, dwa samochody, zjechaliśmy pół świata i dalej jeździmy. 

No oczywiście jeżeli kogoś nie stać i się zapożycza to pewnie płacze po nocach ale akurat nas było stać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlll

Nie, nie szkoda. Miałam wesele takie jakie chciałam. 

Co to w ogóle za pytanie? każdy lubi co innego. My chcieliśmy wesele to dlaczego ma być szkoda? Tobie też szkoda kasy na rzeczy których chcesz, które lubisz? Zresztą zamknęliśmy się w 40 tysiącach i to nie były dla nas duże pieniądze. Z niczego przez to nie musieliśmy rezygnować. Mieliśmy już mieszkanie, dom, dwa samochody, zjechaliśmy pół świata i dalej jeździmy. 

No oczywiście jeżeli kogoś nie stać i się zapożycza to pewnie płacze po nocach ale akurat nas było stać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie
8 godzin temu, Gość Pola napisał:

Cześć,

Kazdy wie, że wesele to koszt. Własne, nawet malutkie to koszt min. kilkunastu tysięcy--obiad w restauracji, opłaty, ubiory, fotograf 

Na cudze wesele u kogoś z rodziny wydajemy z mężem ok 2000 zł. U znajomych ok 1500 zł. 

Nowa koszula 100 zl

...enka 200-300 zl (zwykle na raz, może 2, ale przecież w jednej nie będę szła na wesele po weselu jak rodzina ta sama będzie ) 

Buty - 200 zl (buty założę kilka razy) 

Fryzjer i kosmetyczka po kosztach 200 zl

Paliwo 200 zl

Prezent 500-1000 zl

Jak trafi się jedno w roku to ok, ale jak są 3 albo 4?! PRZECIEŻ TO KOSZT ŚWIETNEJ WYCIECZKI ZAGRANICZNEJ! Nie szkoda wam?! 

Szkoda szkoda dlatego nie uczęszczamy na takie imprezy. Po pierwsze nie lubimy po drugie mamy lepsze rzeczy do roboty niż latanie z jajkiem między kolanami hah. Swojego też nie mieliśmy. Zrobiliśmy obiad dla najbliższych. Gdybym teraz miala brać ślub wziela bym go na jakiejś pięknej wyspie tylko we dwoje 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Szkoda kasy, ale aż tyle nie wydajemy na cudze wesela. No niestety w Polsce jest taki zwyczaj, że trzeba zrobić imprezę ponad stan, którą goście sponsorują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohmajgod

Ci co nie chodzą na wesela muszą liczyć sie z tym

ŻE DO ICH DZIECI TEŻ NIKT NIE PRZYJDZIE

są egoistami, bo jeśli dzieci będą chciały mieć wielką imprezę to nici a nie każdy lubi mieć wesele w remizie czy własnym mieszkaniu za 5 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohmajgod

no i tez szczytem chamstwa jest miec wlasne wesele zaprosic gosci a potem do tych osob nie isc bo kasy szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studentka
2 minuty temu, Gość ohmajgod napisał:

no i tez szczytem chamstwa jest miec wlasne wesele zaprosic gosci a potem do tych osob nie isc bo kasy szkoda

A powiedz mi co w sytuacji, gdy zarabiam grosze, pracuję i studiuję, mam mało kasy, dostałam zaproszenie  (do tego nagle więc nie odkładam wcześniej) i mam teraz połowę pensji oddać na prezent, bo może kiedyś za 10 lat będę brała ślub, albo może za 30 lat moje dziecko. Serio?! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna

Nie. Szkoda by nam było na wielkie wesele, ale nasze wesele to koszt:

- wesele dla 30 osób w restauracji 6000 (3 posiłki, ciasto, alkohol)

- fotograf 0zł (koleżanka) 

- DJ 0zł

- garnitur, buty Pana Młodego 0zł (kupione na inną okazję)

- ...enka 200zł, buty Panny młodej 0zł (upione na inną okazję)

- fryzjer i kosmetyczka 0zł

- zaproszenia 100zł (wydrukowanie - projekt Panna Młoda).

SPOKOJNIE ZAMKNIE SIĘ W 7000, traktujemy to jako imprezę rodzinną.

 

Pójście do innych:

- ubrania - mamy

- dojazd 100zł

- prezent 600 - 800zł

...trochę szkoda, ale chodzimy na wesela do osób które lubimy i chcemy im sprawić przyjemność

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie
12 minut temu, Gość ohmajgod napisał:

Ci co nie chodzą na wesela muszą liczyć sie z tym

ŻE DO ICH DZIECI TEŻ NIKT NIE PRZYJDZIE

są egoistami, bo jeśli dzieci będą chciały mieć wielką imprezę to nici a nie każdy lubi mieć wesele w remizie czy własnym mieszkaniu za 5 tys.

Może ich dzieci nie będą chciały wesela. Może będą brać ślub za granicą. Egoistyczne to jest robienie wesela na koszt gościa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna
5 minut temu, Gość Studentka napisał:

A powiedz mi co w sytuacji, gdy zarabiam grosze, pracuję i studiuję, mam mało kasy, dostałam zaproszenie  (do tego nagle więc nie odkładam wcześniej) i mam teraz połowę pensji oddać na prezent, bo może kiedyś za 10 lat będę brała ślub, albo może za 30 lat moje dziecko. Serio?! 

Dlatego jak my zapraszliśmy to napisaliśmy, że nie chcemy kwiatów (ale nie prosiliśmy o alkohol, totka i inne rzeczy w zamian) i nie pisaliśmy żałosnych wierszyków o pieniądzach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie
14 minut temu, Gość ohmajgod napisał:

Ci co nie chodzą na wesela muszą liczyć sie z tym

ŻE DO ICH DZIECI TEŻ NIKT NIE PRZYJDZIE

są egoistami, bo jeśli dzieci będą chciały mieć wielką imprezę to nici a nie każdy lubi mieć wesele w remizie czy własnym mieszkaniu za 5 tys.

No straszne.... Nikt nie przyjdzie na wesele do moich dzieci.. Nieee... Hahahhahahahah serio? Co za bzdura. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość katia
19 minut temu, Gość ohmajgod napisał:

Ci co nie chodzą na wesela muszą liczyć sie z tym

ŻE DO ICH DZIECI TEŻ NIKT NIE PRZYJDZIE

są egoistami, bo jeśli dzieci będą chciały mieć wielką imprezę to nici a nie każdy lubi mieć wesele w remizie czy własnym mieszkaniu za 5 tys.

Serio jestes taka pamiętliwa, że pamiętasz, kto 30 lat temu był u ciebie na weselu a kto odmówił? Żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jula

Własnie, a może nie będę miała dzieci. A może moje dzieci zechcą ślub tylko ze świadkami i wizja zapraszania 60letniej ciotki (u której nie byłam na ślubie) nie będzie im wogole odpowiadała? Tym bardziej, że ową "ciotkę" zobaczą pewnie raz na ruski rok. Owa ciotka może również nie dożyć tej chwili, rodzimy coraz później, wychodzimy za mąż też coraz później, a statystyki np raka są jakie są. Może k. rwa dlatego właśnie wolę sobie jechać na Cypr czy Ibizę raz do roku niż iść ma 2 wesela i komunie osób, które widuje raz na kilka lat? Hmmm? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 godziny temu, Gość gośćlll napisał:

Nie, nie szkoda. Miałam wesele takie jakie chciałam. 

Co to w ogóle za pytanie? każdy lubi co innego. My chcieliśmy wesele to dlaczego ma być szkoda? Tobie też szkoda kasy na rzeczy których chcesz, które lubisz? Zresztą zamknęliśmy się w 40 tysiącach i to nie były dla nas duże pieniądze. Z niczego przez to nie musieliśmy rezygnować. Mieliśmy już mieszkanie, dom, dwa samochody, zjechaliśmy pół świata i dalej jeździmy. 

No oczywiście jeżeli kogoś nie stać i się zapożycza to pewnie płacze po nocach ale akurat nas było stać. 

Oj oj już bogaczka z kafe musiała się wyprodukować. Lepiej już jak poopowiadałaś ile to kasy nie masz?Jakież to prostackie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina

Już teraz wiele młodych wybiera ślub cywilny i skromny obiad albo ślub na wycieczce zagranicznej dla najbliższych kilku osób. Nie sądzę, żeby za 20 czy 30 lat nastąpił buuuum na wielkie rodzinne wesela. Teraz jeszcze takie mają rację bytu bo mamy dziadków, rodzeństwo dziadków, żyją ludzie posiadający osmioro rodzeństwa itd. Za 20-30 lat umrą i ciekawe kto bedzie wyprawial wesela z ciotkami, wujami itd skoro mamy najczęściej 1-2 dzieci, 3 to już dla wielu ludzi patologia a miliony rezygnują z posiadania dzieci na rzecz związku, kariery, kota i podrozy. Argument o tym, że nikt nie przyjdzie do mojego dziecka jest z dupy wzięty 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tosia

Nie sądzę aby moje dziecko za 20 lat pragnęlo towarzystwa 70letniej i 50letniej ciotki 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Może wreszcie przyjdzie czas, że każdy będzie robił sobie wesele jakie chce. Ja szczerze mówiąc mam głęboko gdzieś co sobie pomyśli piąta ciotka albo dziesiąta kuzynka. Na weselu chce mieć osoby, z którymi mam kontakt i które dobrze mi życzą. Nie zamierzam też przejmować się czyimś gadaniem. 

Co do wesel innych osób - chodzimy do tych, których lubimy. Kasy na prezent mi nie szkoda, ale nie daje jakiś wygórowanych sum. Nie potrzebuje też nowej kiecki na każdą imprezę, bo jak już pisałam, mam gdzieś co kto sobie będzie gadał 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlll
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

Oj oj już bogaczka z kafe musiała się wyprodukować. Lepiej już jak poopowiadałaś ile to kasy nie masz?Jakież to prostackie. 

przynajmniej nikogo nie wyzywam. Niczym się też nie przechwalam, bo forum jest anonimowe. Opisałam tylko swoją sytuację i powiedziałam że każdy lubi co innego. Ja nie mam nic do ludzi którzy wesel nie robią. Zacznijcie trochę kulturalniej się zachowywać. Same nie chcialybyście żeby ktoś was wyzywał albo bsmiewal wasze poślubną obiadki ale w drugą stronę to już hulaj dusza. To jest właśnie ta wasza otwartość i nowoczesność.... wyśmiewane i obrażanie tych, którzy żyją inaczej niż wy...

Serio każda dyskusja tutaj musi tak wyglądać? jak tylko ktoś pisze coś nie po waszej myśli to już trzeba go obrażać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pati
2 minuty temu, Gość gośćlll napisał:

przynajmniej nikogo nie wyzywam. Niczym się też nie przechwalam, bo forum jest anonimowe. Opisałam tylko swoją sytuację i powiedziałam że każdy lubi co innego. Ja nie mam nic do ludzi którzy wesel nie robią. Zacznijcie trochę kulturalniej się zachowywać. Same nie chcialybyście żeby ktoś was wyzywał albo bsmiewal wasze poślubną obiadki ale w drugą stronę to już hulaj dusza. To jest właśnie ta wasza otwartość i nowoczesność.... wyśmiewane i obrażanie tych, którzy żyją inaczej niż wy...

Serio każda dyskusja tutaj musi tak wyglądać? jak tylko ktoś pisze coś nie po waszej myśli to już trzeba go obrażać?

To nie było do mnie, ale coś ci powiem. Jakbys chciala napisać swoje zdanie ot tak to byś napisała, że nie było Ci szkoda, bo miałaś na to środki a byliście już z mężem zabezpieczeń co do mieszkania. Ale nie. Ty musisz wymieniać czego to nie masz i jak to inni biedni pewnie płaczą po nocach. Wyraziłas się niekulturalnie i z wyższością. Nie oszekuj, że ktoś będzie dla ciebie miły, jeśli sama masz problem i zero w tobie zrozumienia, czy empatii. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka
19 minut temu, Gość Paulina napisał:

Już teraz wiele młodych wybiera ślub cywilny i skromny obiad albo ślub na wycieczce zagranicznej dla najbliższych kilku osób. Nie sądzę, żeby za 20 czy 30 lat nastąpił buuuum na wielkie rodzinne wesela. Teraz jeszcze takie mają rację bytu bo mamy dziadków, rodzeństwo dziadków, żyją ludzie posiadający osmioro rodzeństwa itd. Za 20-30 lat umrą i ciekawe kto bedzie wyprawial wesela z ciotkami, wujami itd skoro mamy najczęściej 1-2 dzieci, 3 to już dla wielu ludzi patologia a miliony rezygnują z posiadania dzieci na rzecz związku, kariery, kota i podrozy. Argument o tym, że nikt nie przyjdzie do mojego dziecka jest z dupy wzięty 

Mam takie samo zdanie!!!! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
57 minut temu, Gość ohmajgod napisał:

Ci co nie chodzą na wesela muszą liczyć sie z tym

ŻE DO ICH DZIECI TEŻ NIKT NIE PRZYJDZIE

są egoistami, bo jeśli dzieci będą chciały mieć wielką imprezę to nici a nie każdy lubi mieć wesele w remizie czy własnym mieszkaniu za 5 tys.

Skończyły się czasy, kiedy na wesela spraszano pół wsi i "rodzinę" której się na oczy nie oglądało od lat, tylko dlatego, "bo tak trzeba". Do moich dzieci przyjdą ludzie, którzy będą chcieli być z nimi w tym dniu, z którym są blisko, a nie ci, którzy ze skwaszoną gębą przyjadą bo "muszą", bo ktoś tam u nich był na weselu i się trzeba "odwdzięczyć". Zmień wsiowe myślenie, na dobre wyjdzie i tobie, i otoczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
16 minut temu, Gość gośćlll napisał:

przynajmniej nikogo nie wyzywam. Niczym się też nie przechwalam, bo forum jest anonimowe. Opisałam tylko swoją sytuację i powiedziałam że każdy lubi co innego. Ja nie mam nic do ludzi którzy wesel nie robią. Zacznijcie trochę kulturalniej się zachowywać. Same nie chcialybyście żeby ktoś was wyzywał albo bsmiewal wasze poślubną obiadki ale w drugą stronę to już hulaj dusza. To jest właśnie ta wasza otwartość i nowoczesność.... wyśmiewane i obrażanie tych, którzy żyją inaczej niż wy...

Serio każda dyskusja tutaj musi tak wyglądać? jak tylko ktoś pisze coś nie po waszej myśli to już trzeba go obrażać?

Och wyraziłaś tylko swoje zdanie. Czyżby? A ktoś pytał o mieszkanie, dom, samochody i podróże? I to czy nadal podrozujesz i ile to już świata nie zwiedziłaś? A Twój tekst o placzacych po nocach i zapozyczających się też jest zupełnie neutralny prawda? No Ciebie na szczęście stać, to nie musisz płakać. A teraz jeszcze dołożyłaś o poślubnych obiadkach, to też brzmi pogardliwie. Zastanów się nad tym co piszesz i tyle. A teraz kończę, bo nie o tym temat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlll
12 minut temu, Gość Pati napisał:

To nie było do mnie, ale coś ci powiem. Jakbys chciala napisać swoje zdanie ot tak to byś napisała, że nie było Ci szkoda, bo miałaś na to środki a byliście już z mężem zabezpieczeń co do mieszkania. Ale nie. Ty musisz wymieniać czego to nie masz i jak to inni biedni pewnie płaczą po nocach. Wyraziłas się niekulturalnie i z wyższością. Nie oszekuj, że ktoś będzie dla ciebie miły, jeśli sama masz problem i zero w tobie zrozumienia, czy empatii. 

Ale co było niekulturalne? przecież każdy z nas zna taką osobę na zasadzie "zastaw się, a postaw się" która robi weselisko na które jej nie stać, a potem się użala, bo się nie zwróciło. Ja akurat pochwalam osoby które nie robią wesela gdy je na nie nie stać albo gdy zwyczajnie go nie chcą i nie robią go wbrew sobie, bo mama i babcia chcą. 

No ale ok. Z ogólnego pytania dla wszystkich tyh za i tych przeciw zrobiliście sobie "bagienko" obśmiewające tych którzy te wesela zrobili i nic już tego nie zmieni. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Swój ślub miałam mały i dla kilkunastu najbliższych osób bo nie chciałam wydawać majątku na jednonocną imprezę. Cudze wesela? Cóż, do bliskich chodzę, nie kupuję za każdym razem nowej kiecki, bo to moim zdaniem bez sensu, a jak komuś to przeszkadza to jego problem. W kopertę daję tyle ile uważam za słuszne i na ile mnie stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dlaczego ma być mi szkoda wesprzeć bliska osobę na nowej drodze życia?! 

Sama ślubu nie brałam bo nie czuje takiej potrzeby 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
25 minut temu, Gość gość napisał:

Skończyły się czasy, kiedy na wesela spraszano pół wsi i "rodzinę" której się na oczy nie oglądało od lat, tylko dlatego, "bo tak trzeba". Do moich dzieci przyjdą ludzie, którzy będą chcieli być z nimi w tym dniu, z którym są blisko, a nie ci, którzy ze skwaszoną gębą przyjadą bo "muszą", bo ktoś tam u nich był na weselu i się trzeba "odwdzięczyć". Zmień wsiowe myślenie, na dobre wyjdzie i tobie, i otoczeniu.

Heh.. Tego akurat nie jesteś wstanie przejrzeć czy ktoś jest na twojej imprezie z poczucia powinności czy dlatego że chce, bo takie rzeczy każdy sam wie w środku najlepiej. Dlatego wymądrzać się nie ma co. A co do tego jakie są dzisiaj czasy to nie sądzę. 99% ludzi nadal robi wesela rodzinne niezależnie od tego czy stosunki są bliższe czy dalsze. Bardzo rzadko się ktoś wyłamuje i robi tylko obiad dla kilkunastu osób, aczkolwiek zdarza się to i dla dalszej rodziny też żadna specjalna strata. Zawsze to i dla niedoszłych gości także zaoszczędzone pieniądze i czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×