Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Girl

Zazdroszczę pracującym kobietom

Polecane posty

Gość Girl

Cześć. Piszę tego posta tutaj, bo na madkowym forum zaraz mnie pewnie zjedzą, a może tutaj są bardziej normalni. Jestem od roku na urlopie wychowawczym i bardzo chciałabym wrócić do pracy. Niestety, w mojej zapyziałej miejscowości nie ma żłobka ( nawet prywatnego) a opiekunka liczy tyle ile moja pensja wynosi. Chciałabym wrócić do pracy, ale chwilowo muszę zająć się dzieckiem. Kocham je, ale powoli już wariuje. Mąż mnie wspiera, ale tylko on zarabia na dom i to też mi przeszkadza, że jestem na jego utrzymaniu. Piszę tego posta tak po prostu. Może ktoś poza wylaniem wiadra pomyj, wesprze dobrym słowem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zpaznokcilakier

Żadne pieniądze nie są w stanie zrekompensować  utraty bliskości jaka urodzi się pomiędzy Tobą a Twoim dzieckiem. Jesteś obecna, dostępna, mały / a , może explorowac " świat " bez strachu ,bo mama czuwa. To są najpiękniejsze lata , bycie na urlopie macierzyńskim. @ później na wychowawczym to najbardziej radosny czas dla matki. Tego nie kupisz za żadne pieniądze, tym czasem należy się cieszyć , relaksować się , bawić się z dzieckiem, gotować obiadki , niespiesznie, poza tym chodzić na spacery , czasem ucinać sobie drzemki. Nie żałować sobie luxusu pozostawania w domu. Napracujesz się jeszcze , jeszcze zdążysz , teraz korzystaj , stwarzaj miła domowa atmosferę,  kochaj męża , bądź prawdziwa mama i dumna panią domu. Nie słuchaj tych zazdrosnic, które musiały wrócić do pracy po porodzie , bo i takie tu będą . To  czas Twój i Twojego dziecka , wszystkiego dobrego, niczym się nie przejmuj i nie stresuj. Niech życie toczy się leniwie, albo mnuej leniwie ,ale  w swoim codziennym  rytmie . Powodzenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariola

Ja cię doskonale rozumiem. W domu można zwariować, a co najgorsze zasiedziec. Im dłużej tym później gorzej wrocic na rynek pracy, człowiek zwyczajnie się boi, staje się niepewny siebie. Może spróbuj na początek ogarnąć coś na pół etatu bądź 1/3? Nie masz kogoś z bliskich kto za mniejszą stawkę niż opiekunka zająłby się dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×