Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowie oszukali nas z mieszkaniem.

Polecane posty

Gość gość

Moi teściowie są majętnymi ludźmi. Mają prężnie prosperującą firmę, duży dom za miastem i dwa mieszkania w mieście.

Mieszkania kupili z myślą o swoich dzieciach. Jedno mieszkanie wynajmują bo szwagierka ma 17 lat i mieszka z nimi a w drugim mieszkaniu mieszkam z mężem (ich synem).

W tym mieszkaniu mieszkaliśmy już jako narzeczeni przez 3 lata. W tym czasie je wyremontowaliśmy po swojemu i urządziliśmy pod siebie. Teściowie kiedyś powiedzieli, że jak się syn ożeni to mieszkanie dostanie w darowiźnie jako prezent ślubny. Tyle, że my sie pobraliśmy w maju a o darowiźnie cisza. Mąż wczoraj pojechał w końcu z nimi pogadać i się okazało, że im się odwidziało i nie zamierzają przepisywać mieszkań na dzieci za życia. Powiedzieli mojemu mężowi, że mieszkanie jest jego i "tylko" na papierze ich i, ze jest zapisane na niego w testamencie. Ponoć pokazali mu ten testamnet. Mężowi takie wyjaśnienie wsytarczyło ale ja się wkurzyłam. Dużo kasy wpakowaliśmy w to mieszkanie i nawet jakbyśmy kiedyś chcieli je sprzedać, zeby kupić np. większe to nie możemy bo nie nasze prawnie. Albo jak się kiedyś z teściami skłocimy to mogą nas wywalić. Zła jestem i dziwię się, że mój mąż przyjął takie rozwiązanie bez emocji. Powiedziałam, że już 1 złotówki nie włożę więcej w to mieszkanie bo czemu mam teściom remonty robić to się obruszył, że szukam dziury w całym i nic się nie zmieniło, mieszkanie jest nasze. Tylko jakie nasze jak rachunki, które ja z mężem płacę przychodzą na nazwisko teściowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Idź zgłoś na policję że cię oszukali. Z gołą d u p ą przyszłaś i jeszcze się upominasz nie o swoje. Trzeba być na prawdę bezczelnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I mają rację 😄 

mąż i ja też dopiero w testamencie rozdzielimy nasz majątek 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Placisz tylko oplaty administracyjne i rachunki za zuzycie mediow. Nie musicie z mezem wynajmowac mieszkania za grube pieniadze. Macie calkiem niezle. Musialabys niezle wkurzyc tesciow by Was eksmitowali. Cos mi sie wydaje, ze Ci nie ufaja i dlatego powstrzymuja sie z przepisaniem mieszkania na syna. Zreszta to ich wlasnosc. Kup wlasne zamiast sie oburzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polinka

Też za życia nic nie przepiszemy, a na pewno nie na synowa. Mamy 2 domy, 2 mieszkania i 2 działki ale niczego nie zamierzamy dawać za życia

 Mieszkać tam będą mogli ale tylko tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ppppp

Ja trochę autorkę rozumiem. Mieli obiecane więc w to inwestowali. Z drugiej strony, kupcie obie swoje nawet pod wynajem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale tupet... 

Gdybys była moja synowa też nic bym Ci nie przepisała 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama

Pewnie boja sie przepisac na was, bo zawsze sie mozecie sie rozejsc i wtedy ty zawlaszczysz ich polowe mieszkania, ale glupio, ze wogole wam obiecali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Uważam ze dobrze robią, nigdy nie wiadomo czy będzie razem do śmierci. Choć mogliby zrobić darowiznę wyłącznie do majtku osobistego syna byłoby chyba bezpieczniej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lol

I co z tego,może zrobiliście remont pod siebie? Przecież to wy tam mieszkacie i korzystacie, nikt wam tego nie zabierze wiec w czym problem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg
57 minut temu, Gość gość napisał:

Moi teściowie są majętnymi ludźmi. Mają prężnie prosperującą firmę, duży dom za miastem i dwa mieszkania w mieście.

Mieszkania kupili z myślą o swoich dzieciach. Jedno mieszkanie wynajmują bo szwagierka ma 17 lat i mieszka z nimi a w drugim mieszkaniu mieszkam z mężem (ich synem).

W tym mieszkaniu mieszkaliśmy już jako narzeczeni przez 3 lata. W tym czasie je wyremontowaliśmy po swojemu i urządziliśmy pod siebie. Teściowie kiedyś powiedzieli, że jak się syn ożeni to mieszkanie dostanie w darowiźnie jako prezent ślubny. Tyle, że my sie pobraliśmy w maju a o darowiźnie cisza. Mąż wczoraj pojechał w końcu z nimi pogadać i się okazało, że im się odwidziało i nie zamierzają przepisywać mieszkań na dzieci za życia. Powiedzieli mojemu mężowi, że mieszkanie jest jego i "tylko" na papierze ich i, ze jest zapisane na niego w testamencie. Ponoć pokazali mu ten testamnet. Mężowi takie wyjaśnienie wsytarczyło ale ja się wkurzyłam. Dużo kasy wpakowaliśmy w to mieszkanie i nawet jakbyśmy kiedyś chcieli je sprzedać, zeby kupić np. większe to nie możemy bo nie nasze prawnie. Albo jak się kiedyś z teściami skłocimy to mogą nas wywalić. Zła jestem i dziwię się, że mój mąż przyjął takie rozwiązanie bez emocji. Powiedziałam, że już 1 złotówki nie włożę więcej w to mieszkanie bo czemu mam teściom remonty robić to się obruszył, że szukam dziury w całym i nic się nie zmieniło, mieszkanie jest nasze. Tylko jakie nasze jak rachunki, które ja z mężem płacę przychodzą na nazwisko teściowej?

Słabo że wam obiecali,ale z drugiej strony to zazdroszczę że możecie tam mieszkać za darmo. Malo kto ma tak dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anusa
1 godzinę temu, Gość mama napisał:

mozecie sie rozejsc i wtedy ty zawlaszczysz ich polowe 

 

32 minuty temu, Gość Ggg napisał:

zazdroszczę że możecie tam mieszkać za darmo. 

 

42 minuty temu, Gość Lol napisał:

 nikt wam tego nie zabierze wiec w czym problem 

 

49 minut temu, Gość Gość napisał:

mogliby zrobić darowiznę wyłącznie do majtku osobistego syna 

 

1 godzinę temu, Gość Ags napisał:

Placisz tylko oplaty administracyjne i rachunki (...) Kup wlasne zamiast sie oburzac.

 

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

jakbyśmy kiedyś chcieli je sprzedać, zeby kupić np. większe to nie możemy bo nie nasze prawnie. Albo jak się kiedyś z teściami skłocimy to mogą nas wywalić. Zła jestem 

Po co kłócić się z majętnym? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Rachunki na teściów?To sami nie potraficie pójść do dostawcy prądu i umowy na siebie podpisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
46 minut temu, Gość Gość napisał:

Rachunki na teściów?To sami nie potraficie pójść do dostawcy prądu i umowy na siebie podpisać?

Rachunki to nie tylko prąd. Jeśli na mieszkaniu jest np fundusz remontowy, to tego na siebie jak nie jesteś właścicielem nie weźmiesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Ags napisał:

Placisz tylko oplaty administracyjne i rachunki za zuzycie mediow. Nie musicie z mezem wynajmowac mieszkania za grube pieniadze. Macie calkiem niezle. Musialabys niezle wkurzyc tesciow by Was eksmitowali. Cos mi sie wydaje, ze Ci nie ufaja i dlatego powstrzymuja sie z przepisaniem mieszkania na syna. Zreszta to ich wlasnosc. Kup wlasne zamiast sie oburzac.

A to, że kupę kasy tam wsadzili tego nie doczytałaś? I nie. Nie mają się nieźle, bo mąż autorki oleje każdą jej próbę wyprowadzki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubiepomarancze

a ja sie autorce nie dziwie. Wpakowala mnostwo kasy w nieswoje mieszkanie, bo miala obiecane, ze po slubie bedzie jej i meza. Jakby o tym wiedziala wczesniej to zamiast inwestowac w cudze mieszkanie mogla te pieniadze przeznaczyc na wklad wlasny do KH i miec swoje mieszkanie. Teraz w razie rozwodu zostaje gola i wesola mimo, ze wpakowala tam mnostwo swoich pieniedzy. Ja na jej miejscu nie dolozylabym tam juz nawet zlotowki. W koncu to nie jej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Bez przesady. Cena mieszkania to ok 300 000 w mniejszym mieście. Koszt remontu to max 50 000 jak robisz wszystko od podstaw. Także jeśli autorka dala polowe tej kwoty czyli 25 000 to jest mniej niż 10% wartości mieszkania to jakie by swoje za to kupiła? Koszt wynajmu mieszkania to średnio 2000 czyli to co włożyła w remont w 12 miesięcy by wydała na wynajem i wynajmujący by jej nie przepisał mieszkania. Także niech się cieszy że mieszka za free

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jeśli ktoś stracił kasę, to są to tesciowie. Stracili kasę z najmu, mieszkacie 3 lata licząc po 2 tys/mies rocznie daje to 24 tys x 3 lata daje 72 tys do tyłu a każdy rok waszego mieszkania powiększa ich stratę. Głupio zrobili, lepiej było to mieszkanie wynajmować, a wam dać kasę na wkład własny, wtedy byś ich za taką samą kasę po nogach całowałas. Dziwne, że ludzie liczyć nie potrafią. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc
5 godzin temu, Gość lubiepomarancze napisał:

a ja sie autorce nie dziwie. Wpakowala mnostwo kasy w nieswoje mieszkanie, bo miala obiecane, ze po slubie bedzie jej i meza. Jakby o tym wiedziala wczesniej to zamiast inwestowac w cudze mieszkanie mogla te pieniadze przeznaczyc na wklad wlasny do KH i miec swoje mieszkanie. Teraz w razie rozwodu zostaje gola i wesola mimo, ze wpakowala tam mnostwo swoich pieniedzy. Ja na jej miejscu nie dolozylabym tam juz nawet zlotowki. W koncu to nie jej. 

Masakra, nie jej a meza mialo byc mieszkanie. Mieszka za darmo i jeszcze jej zle. Oszczedzac i wlasne moze kupic.. Ja bym nie miala za zle moim rodzicom gdyby tak postapili ze mna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zaraz, zaraz!

Obiecali przepisać "WAM" czy obiecali przepisać "swojemu synowi" - bo to duża różnica!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 godzin temu, Gość gość napisał:

W tym mieszkaniu mieszkaliśmy już jako narzeczeni przez 3 lata. W tym czasie je wyremontowaliśmy po swojemu i urządziliśmy pod siebie

Od kiedy to remontuje się mieszkania należące do obcych ludzi???

Ile dołożyłaś do remontu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zona

Jesteś jakaś głupia, rodzice kupili mieszkanie swojemu synowi, wprowadziłas się jeszcze jako nieżona i korzystałam z cudzej własności, nie musieliście wziąć kredytu nie musicie nic spalając. Twoi rodzice coś wam dali ? Masz jakieś oczekiwania od swoich w tych samych widełkach kwotowych jak cena mieszkania w którym żyjesz od wielu lat ? A wiesz oślica, ze mieszkanie gdyby było przepisane na twojego męża , przed ślubem to tez nie miałabyś do niego żadnych praw ? Nie dołożysz już ani złotówki? Czyli sama uważasz ze twój związek spisany jest na porażkę a oczekujesz ze teściowie zaryzykują dla ciebie kilkaset tysięcy ? Weź kredyt i spać mieszkanie w którym mieszkasz przynajmniej w połowie , w końcu masz już urządzone i nie będziesz musiała się przejmować takim drobiazgami. Mąż jest spokojny a ciebie nosi wiec zrób aferę, pokłóci się z teściami zażądaj przepisania, w końcu ich obowiązkiem jest robić tobie prezenty jaki ty dla. Ich nigdy byś nie zrobiła. Ludzie maja swoją rodzine i swoje dzieci które zabezpieczają za swoje pieniądze. Nie rozumiesz bo jesteś ograniczona wyciągasz łapy po nieswoje. Masz przywilej a nie obowiązek tam mieszkać jak ci nie pasuje to albo się wyprowadź i wynajmuj albo korzystaj z tego co ci dali przy okazji zamążpójścia. W końcu jaki to ma wpływ na twoje codzienne życie poza tym, ze nie musisz co miesiąc oddawać do banku lub właściciela 2000 zł ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zona

Jesteś jakaś głupia, rodzice kupili mieszkanie swojemu synowi, wprowadziłas się jeszcze jako nieżona i korzystałam z cudzej własności, nie musieliście wziąć kredytu nie musicie nic spalając. Twoi rodzice coś wam dali ? Masz jakieś oczekiwania od swoich w tych samych widełkach kwotowych jak cena mieszkania w którym żyjesz od wielu lat ? A wiesz oślica, ze mieszkanie gdyby było przepisane na twojego męża , przed ślubem to tez nie miałabyś do niego żadnych praw ? Nie dołożysz już ani złotówki? Czyli sama uważasz ze twój związek spisany jest na porażkę a oczekujesz ze teściowie zaryzykują dla ciebie kilkaset tysięcy ? Weź kredyt i spać mieszkanie w którym mieszkasz przynajmniej w połowie , w końcu masz już urządzone i nie będziesz musiała się przejmować takim drobiazgami. Mąż jest spokojny a ciebie nosi wiec zrób aferę, pokłóci się z teściami zażądaj przepisania, w końcu ich obowiązkiem jest robić tobie prezenty jaki ty dla. Ich nigdy byś nie zrobiła. Ludzie maja swoją rodzine i swoje dzieci które zabezpieczają za swoje pieniądze. Nie rozumiesz bo jesteś ograniczona wyciągasz łapy po nieswoje. Masz przywilej a nie obowiązek tam mieszkać jak ci nie pasuje to albo się wyprowadź i wynajmuj albo korzystaj z tego co ci dali przy okazji zamążpójścia. W końcu jaki to ma wpływ na twoje codzienne życie poza tym, ze nie musisz co miesiąc oddawać do banku lub właściciela 2000 zł ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Powinni zrobić darowiznę, oczywiscie na syna, a sobie zastrzec przy tym prawo dożywocia, czyli dożywotniego mieszkania w tym lokalu. Wtedy roszczeniowa synowa była by zadowolona😣. Ostatecznie nie po to kupuje sie mieszkanie dla syna, żeby pod wpływem żony zgodziło sie na jego sprzedaż i wyprowadzkę nie wiadomo gdzie, może na drugi koniec kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Tak czytam, czytam i nie potrafię odnotować gdzie niby CIEBIE oszukali. Bo on w sumie nie czuje się oszukany. Być może dlatego, że swoje roszczenia przyjęłaś jako coś oczywistego, ja natomiast przy założeniu, że jedni rodzice wykładają kasę na mieszkanie zastanowiłabym się co zrobiłabym na ich miejscu - rzecz oczywista: ludzie się rozwodzą co oznacza, że zabezpieczyłam własne dziecko i z takim nastawieniem weszłabym do małżeństwa. Zabrakło Ci wyboraźni a szkoda, uniknęłabyś niemiłego rozczarowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Kto autorce broni kupić swoje własne mieszkanie pod wynajem np.,żeby nie być gołym i wesołym? Aa,  pewnie za dzieciaka narobiła długów i nikt nie chce kredytu dać, to lepiej żerować na teściach? 😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Tak czytam, czytam i nie potrafię odnotować gdzie niby CIEBIE oszukali. Bo on w sumie nie czuje się oszukany. Być może dlatego, że swoje roszczenia przyjęłaś jako coś oczywistego, ja natomiast przy założeniu, że jedni rodzice wykładają kasę na mieszkanie zastanowiłabym się co zrobiłabym na ich miejscu - rzecz oczywista: ludzie się rozwodzą co oznacza, że zabezpieczyłam własne dziecko i z takim nastawieniem weszłabym do małżeństwa. Zabrakło Ci wyboraźni a szkoda, uniknęłabyś niemiłego rozczarowania.

No nie mów, że tego nie widzisz. Obiecali, a potem jak mieszkanie wyremontowane, to się rozmyślili. Tak się nie robi. Oczywiście, że mąż autorki czuje się oszukany, ale nie chce się kłócić z rodzicami i się ich boi, proste. A autorka czuje się oszukana, bo włożyła swoje pieniądze w remont czegoś co miało być własnością jej męża. Autorka miała zrobić taki prezent mężowi, a nie teściom. Czaisz już? Mogę się założyć o przysłowiową skrzynkę piwa, że gdyby nie ten remont, to teściowie autorki przepisaliby mieszkanie. A tak, mieszkanie zyskało na wartości i walcie się młodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg
11 godzin temu, Gość Gość napisał:

Jeśli ktoś stracił kasę, to są to tesciowie. Stracili kasę z najmu, mieszkacie 3 lata licząc po 2 tys/mies rocznie daje to 24 tys x 3 lata daje 72 tys do tyłu a każdy rok waszego mieszkania powiększa ich stratę. Głupio zrobili, lepiej było to mieszkanie wynajmować, a wam dać kasę na wkład własny, wtedy byś ich za taką samą kasę po nogach całowałas. Dziwne, że ludzie liczyć nie potrafią. 

Ale wtedy by narzekała że teściowie mają mieszkanie a ona musi kredyt brać.Glupio zrobili ze obiecali i tylko tyle.Ja to bym po nogach calowala jakby mi ktoś pozwolił mieszkać za darmo.Nie wiadomo ile pokoi ma to mieszkanie bo może 2 albo 3 i wtedy to i 10 lat albo do końca życia mogą tam mieszkać.Niektorym to się powodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg
11 minut temu, Gość gość napisał:

No nie mów, że tego nie widzisz. Obiecali, a potem jak mieszkanie wyremontowane, to się rozmyślili. Tak się nie robi. Oczywiście, że mąż autorki czuje się oszukany, ale nie chce się kłócić z rodzicami i się ich boi, proste. A autorka czuje się oszukana, bo włożyła swoje pieniądze w remont czegoś co miało być własnością jej męża. Autorka miała zrobić taki prezent mężowi, a nie teściom. Czaisz już? Mogę się założyć o przysłowiową skrzynkę piwa, że gdyby nie ten remont, to teściowie autorki przepisaliby mieszkanie. A tak, mieszkanie zyskało na wartości i walcie się młodzi.

Haha.Mieszkanie kosztuje 500 tys, a remont od 25 tys do 100tys.No faktycznie autorka jest pokrzywdzona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama prawda

Zamiast pakować kasę w ramona cudzego mieszkania trzeba było odkładać kasę na wkład wlasny i kupić swoje głupia dziewczyno!!!

Dobrze wiesz że nie przepisaliby tobie tylko twojemu mężowi.

To mieszkanie nigdy nie byłoby twoje, więc nie rozumiem o co ci chodzi?

Ciesz się że masz gdzie mieszkać a to co musiała byś zapłacić za wynajem odkladaj na zakup własnego!

Twoi rodzice jakiś nie pomyśleli o tym żeby kupicie Ci mieszkanie - nie masz do nich o to żalu?

Masz żal do obcych ludzi ze ci nie zapisali mieszkania???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×