Praca w klubie go go jako kelnerka

Co myślicie? Gdybyście miały okazję, to rozważyłybyście taką propozycję pracy?

Miałam okazję, ale zrezygnowałam. Zależy kto co lubi.

tylko pamiętaj żeby przed wyjściem do pracy porządnie wyglancować o.dbyt bo często się przydaje nawet nie wiesz kiedy

2 godziny temu, Gość znawca klubów napisał:

tylko pamiętaj żeby przed wyjściem do pracy porządnie wyglancować o.dbyt bo często się przydaje nawet nie wiesz kiedy

Jak s.u.k.a nie da to pies nie weźmie.  Kelnerka to nie prostututka a  i tej drugiej nikt bez jej zgody nie ma prawa ruszyć. Nawet jesli obsługa ma skąpe stroje. Na szczęście w takich lokalach jest ochrona i radza sobie z takimi bywalcami jak ty. 

Nie idź tam, równie dobrze możesz pracować w knajpie z zakwaterowaniem , gdzieś nad morzem. Roboty tyle samo ale nie musisz oglądać oblechow, chamów i sytuacji korę wyrabia tobie dziurę w mózgu. Klub to ukryty burdel, tragedie dziewczyn z umalowanymi ustami i sztucznym uśmiechem, zazwyczaj bandyta szef i jego faworyta zarządzająca wszystkim. Nawet o tym nie myśl bo wszystko to tylko obiecanki ze nic nie musisz a potem wkręca się w jakiś syf i będzie ci wstyd .

2 godziny temu, Gość Kaziu napisał:

Nie idź tam, równie dobrze możesz pracować w knajpie z zakwaterowaniem , gdzieś nad morzem. Roboty tyle samo ale nie musisz oglądać oblechow, chamów i sytuacji korę wyrabia tobie dziurę w mózgu. Klub to ukryty burdel, tragedie dziewczyn z umalowanymi ustami i sztucznym uśmiechem, zazwyczaj bandyta szef i jego faworyta zarządzająca wszystkim. Nawet o tym nie myśl bo wszystko to tylko obiecanki ze nic nie musisz a potem wkręca się w jakiś syf i będzie ci wstyd .

Dziękuję Ci za tą odpowiedź. Masz rację. Przemyślałam to i będę szukać czegoś innego..