Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość obecne czasy

Kobiety pracują to DLACZEGO nie chcą płacić na randkach??

Polecane posty

Gość Gosc
6 minut temu, Gość Kiss napisał:

Ja zawsze wyciągam portfel by za siebie zapłacić. Ale faktycznie jak zapraszający facet nie kwapi się by uiścić rachunek, to skąpiec, burak i cham i nie nadaje się do związku.

U nas w związku każde chce sprawić drugiemu przyjemność więc nawzajem się zapraszamy.

W związku ta sytuacja wygląda chyba trochę inaczej, bo budżet jest wspólny. Jednak co do tego, że "zapraszający facet". Ile raz będąc na etapie "poznawania się", to Ty zaprosiłaś faceta na randkę? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

W związku ta sytuacja wygląda chyba trochę inaczej, bo budżet jest wspólny. Jednak co do tego, że "zapraszający facet". Ile raz będąc na etapie "poznawania się", to Ty zaprosiłaś faceta na randkę? 

Nie mamy wspólnego budżetu, co za bzdura.

Nie pamiętam. Etap poznawania trwał u nas długo i raczej chodziliśmy na spacery niż do knajpy 😛

Pamiętam tylko, że 2 dni po 1 randce zrobiliśmy piknik i ja przyniosłam całe jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Kiss napisał:

Nie mamy wspólnego budżetu, co za bzdura.

Nie pamiętam. Etap poznawania trwał u nas długo i raczej chodziliśmy na spacery niż do knajpy 😛

Pamiętam tylko, że 2 dni po 1 randce zrobiliśmy piknik i ja przyniosłam całe jedzenie.

Dla mnie bzdurą jest brak wspólnego budżetu. Mieszkacie chociaż razem?

No ok, w takim razie oddaje Ci honor i jesteś jedna z nielicznych normalnych kobiet. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Pomieszkujemy u siebie po kilka dni. Zamieszkamy razem do końca roku.

Poza tym to tak wyglądało, że on mnie zaprosił na kawę, ja go później na lody itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość Kiss napisał:

Pomieszkujemy u siebie po kilka dni. Zamieszkamy razem do końca roku.

Poza tym to tak wyglądało, że on mnie zaprosił na kawę, ja go później na lody itd.

Pogadamy o wspólnym budżecie lub jego braku, po tym jak zamieszkacie razem. Wtedy nie bardzo da się tego uniknąć. Zresztą po co, tego unikać. Chcąc nie chcąc samo się zrobi. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Jest planowany wspólny budżet o tyle, że będziemy się składać na rachunki i jedzenie. Ale resztę pieniędzy każde będzie miało do wyłącznej dyspozycji. Tak więc każde będzie miało swoje pieniądze by móc zaprosić drugą osobę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Dnia 6.07.2019 o 12:15, Gość ASSS napisał:

XD facet powienien zapłacić w XIX wieku, gdy kobieta nie miała pracy, ale teraz kobiety zarabiają co najmniej tyle samo co facecie, więc płcicćpowinno si,ę po równo

Skąd takie rewelacje wyciągasz że płacić powinien ten który więcej zarabia? Płaci ten kto zaprasza, jesli to Ty zapraszasz na randkę to płać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Przestańcie mówić o tym "zapraszaniu", bo 90% kobiet, nie ruszy tyłka żeby zaprosić faceta gdzieś. Możecie siedzieć w domu i ryczeć w poduszkę ale same nie wyjdziecie z inicjatywą. Ewentualnie "może się spotkamy", ale konkret i zaproszenie na randkę przez kobietę? Zapomnij.

I to jest świetny sposób, bo zaraz później można powiedzieć "kto zaprasza, ten płaci". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Po za tym, to jest mega żałosne, że w XXI wieku ludzie (kobiety), ze sprawnymi nogami, rękoma i głowami, wręcz wymagają, by dawać im pieniądze. Mi by było wstyd. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Po za tym, to jest mega żałosne, że w XXI wieku ludzie (kobiety), ze sprawnymi nogami, rękoma i głowami, wręcz wymagają, by dawać im pieniądze. Mi by było wstyd. 

Większość bab  se liczy za pocałunek, uśmiech i za tyłek też naliczą, one się nie oddają (z miłości) tylko sprzedają. Każda chce być drogim towarem, więc kalkuluje komu nadstawiać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annaaaaaa

Nie ma wcale rownouprawnienia. Wole nie miec faceta niz byc niewolnica ktora jest ciagle kontrolowana, wydaje na wszystko kase, musi super wygladac. Wszyscy faceci tacy macho a kazdy mi sie do mieszkania wprasza jakby swojego nie mieli. A przepraszam, bo oni pokoj wynajmuja w wieku 30 paru lat albo taka norę, ze wstydza sie zapraszac. Kobieta ma super wygladac,sprzatac, gotowac,placic,najlepiej zeby "wielki Pan" sie nie wykosztowal ale sam wszystko dostawal gratis. U facetow to sie wtedy inaczej nazywa:D on sie nigdy nie przyzna, ze nie ma honoru. To jest nawet dobra taktyka bo tacy najczesciej ktorzy nie robia wkladu wlasnego w zwiazek poluja na inne. Ja juz wole na nowe auto zbierac. Dobrze wygladam to slini sie do mnie z czterdziestu i mysla, ze trafili na frajera. Teraz jak juz sie zdecyduje na kogos to na prawdziwego faceta a nie pseudo podrobke. Wiec nie sciemniajcie z tym placeniem :D U mnie kazdy ktory nie chcial placic to mu nie zalezalo albo umawial sie z kilkoma. Z kogo ...ow chcecie zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość Annaaaaaa napisał:

Nie ma wcale rownouprawnienia. Wole nie miec faceta niz byc niewolnica ktora jest ciagle kontrolowana, wydaje na wszystko kase, musi super wygladac. Wszyscy faceci tacy macho a kazdy mi sie do mieszkania wprasza jakby swojego nie mieli. A przepraszam, bo oni pokoj wynajmuja w wieku 30 paru lat albo taka norę, ze wstydza sie zapraszac. Kobieta ma super wygladac,sprzatac, gotowac,placic,najlepiej zeby "wielki Pan" sie nie wykosztowal ale sam wszystko dostawal gratis. U facetow to sie wtedy inaczej nazywa:D on sie nigdy nie przyzna, ze nie ma honoru. To jest nawet dobra taktyka bo tacy najczesciej ktorzy nie robia wkladu wlasnego w zwiazek poluja na inne. Ja juz wole na nowe auto zbierac. Dobrze wygladam to slini sie do mnie z czterdziestu i mysla, ze trafili na frajera. Teraz jak juz sie zdecyduje na kogos to na prawdziwego faceta a nie pseudo podrobke. Wiec nie sciemniajcie z tym placeniem 😄 U mnie kazdy ktory nie chcial placic to mu nie zalezalo albo umawial sie z kilkoma. Z kogo ...ow chcecie zrobic.

Jeśli chcesz krzyczeć na temat swoich kompleksów, albo o tym jak Ci się w życiu nie układa, to załóż własny temat. Przecież, to o czym ty mówisz nie ma zupełnie nic w spólnego z tym wątkiem, ani nawet z równouprawnieniem, o którym mówisz w pierwszym zdaniu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
20 minut temu, Gość Gosc napisał:

Przestańcie mówić o tym "zapraszaniu", bo 90% kobiet, nie ruszy tyłka żeby zaprosić faceta gdzieś. Możecie siedzieć w domu i ryczeć w poduszkę ale same nie wyjdziecie z inicjatywą. Ewentualnie "może się spotkamy", ale konkret i zaproszenie na randkę przez kobietę? Zapomnij.

I to jest świetny sposób, bo zaraz później można powiedzieć "kto zaprasza, ten płaci". 

Brzmisz jak zakompleksiony facet. To prawda że kobiety raczej nie zapraszają i ma to swoje plusy (według zasad savoir vivre nie musimy wtedy płacić), ale i minusy (nawet jeśli ktoś się nam podoba będziemy skazane na wyczekiwanie zaproszenia, bo nie wypada nam wychodzić z inicjatywą). Jeśli uważasz że to niesprawiedliwe, proponuje robić to samo i mieć nadzieję na zaproszenie zamiast wychodzić z inicjatywą. Wtedy nie będziesz musiał płacić. 

Zasada "kto zaprasza ten płaci" jest powszechna- dotyczy każdego wyjścia i zaproszenia, nie tylko w relacjach damski męskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
47 minut temu, Gość Kiss napisał:

Jest planowany wspólny budżet o tyle, że będziemy się składać na rachunki i jedzenie. Ale resztę pieniędzy każde będzie miało do wyłącznej dyspozycji. Tak więc każde będzie miało swoje pieniądze by móc zaprosić drugą osobę. 

Pytanie- w takim układzie jeśli jedno z Was będzie zarabiało o wiele więcej niż drugie, to na przykład jeśli trzeba będzie wyremontować kuchnię to też będziecie składać się po połowie? Jedno da pół jednej pensji, a drugie będzie odkładać przez dwa lata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna

Swoim jeczeniem nie zmienicie sytuacji. Porządny mężczyzna ma kulturę i gest i płaci za kobiete. Gdyby umówiła się z wami miss świata to byście plscili i nie liczyli. Nie chcę wam sie płacić za te mniej urodziwe czy zwyczajne kobiety. Jak widać to wy jesteście materialistyczni, wyrachowani, bez skrupułów. Tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Pytanie- w takim układzie jeśli jedno z Was będzie zarabiało o wiele więcej niż drugie, to na przykład jeśli trzeba będzie wyremontować kuchnię to też będziecie składać się po połowie? Jedno da pół jednej pensji, a drugie będzie odkładać przez dwa lata?

To zależy o ile więcej. Wszystko mamy ustalone 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Pytanie- w takim układzie jeśli jedno z Was będzie zarabiało o wiele więcej niż drugie, to na przykład jeśli trzeba będzie wyremontować kuchnię to też będziecie składać się po połowie? Jedno da pół jednej pensji, a drugie będzie odkładać przez dwa lata?

To zależy o ile więcej. Wszystko mamy ustalone 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
19 minut temu, Gość Gosc napisał:

Brzmisz jak zakompleksiony facet. To prawda że kobiety raczej nie zapraszają i ma to swoje plusy (według zasad savoir vivre nie musimy wtedy płacić), ale i minusy (nawet jeśli ktoś się nam podoba będziemy skazane na wyczekiwanie zaproszenia, bo nie wypada nam wychodzić z inicjatywą). Jeśli uważasz że to niesprawiedliwe, proponuje robić to samo i mieć nadzieję na zaproszenie zamiast wychodzić z inicjatywą. Wtedy nie będziesz musiał płacić. 

Zasada "kto zaprasza ten płaci" jest powszechna- dotyczy każdego wyjścia i zaproszenia, nie tylko w relacjach damski męskich.

Wiesz, mi się wydaje, że brzmię jak rozsądny człowiek, a nie jak zakompleksiony facet. 

Powołujesz się na zasady savoir vivre, bo wam nie wypada zapraszać. Według starych zwyczajów, nie wypada wam też pracować, zarabiać, posiadać własnych pieniędzy itp. Wybiórczość, w tych zasadach jest cudowna. 

 

Jest kilka takich rzeczy, w naszej kulturze, które zostały przekształcone zdecydowanie na korzyść kobiet, a faceci się na to godzą, bo są samcami alfa i cieszą się, że mogą dawać się brać od tyłu. Przykładem takich rzeczy jest np. płacenie za kobietę czy ślub jako wyznacznik jakichkolwiek uczuć. 

Rozsądek mówi mi, że znajomi zabierający kobiety na randki, później jedzą zupki chińskie, bo do pierwszego nie starcza. Kobieta w to miejsce idzie kupić sobie nową kieckę. Widzisz tu kompleksy? Ja tu widzę głupotę, a z mojej strony rozsądek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anaaaa
29 minut temu, Gość Gosc napisał:

Jeśli chcesz krzyczeć na temat swoich kompleksów, albo o tym jak Ci się w życiu nie układa, to załóż własny temat. Przecież, to o czym ty mówisz nie ma zupełnie nic w spólnego z tym wątkiem, ani nawet z równouprawnieniem, o którym mówisz w pierwszym zdaniu. 

Haha :D Nie mam kompleksow. Super wygladam, inwestuje w siebie i bawi mnie to teraz, ze faceci dwoja i sie i troja bym gdzies z nimi poszla. Po prostu jak juz mam najmniejsze podejrzenie, ze facet nie jest na poziomie to sie nim bawie :D Zasluzyli sobie na to. Wczesniej bylam glupia ale to sie zmienilo. Ja nie potrzebuje faceta do szczescia. Jak trafi ktos w porzadku to bardzo bede szczesliwa i bede go dobrze traktowac. I moja wypowiedz ma zwiazek z tematem - gdybym od razu kopla w "tylek" tych ktorzy sie nie starali chociazby tym placeniem na pierwszych randkach to bym sobie zaoszczedzila dupkow na glowie i nie stracila na nich czasu i kady. Dla mnie facet ktory nie placi na pierwsZych randkach odpada bo to znaczy, ze prawdopodobnie nic dla niego nie znaczysz i liczy by sie dobrze ustawic - zobaczyl ladna, mloda, wyksztalcona i niektorym to wystarcza. Takie dzisiaj realia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Anaaaa napisał:

Haha 😄 Nie mam kompleksow. Super wygladam, inwestuje w siebie i bawi mnie to teraz, ze faceci dwoja i sie i troja bym gdzies z nimi poszla. Po prostu jak juz mam najmniejsze podejrzenie, ze facet nie jest na poziomie to sie nim bawie 😄 Zasluzyli sobie na to. Wczesniej bylam glupia ale to sie zmienilo. Ja nie potrzebuje faceta do szczescia. Jak trafi ktos w porzadku to bardzo bede szczesliwa i bede go dobrze traktowac. I moja wypowiedz ma zwiazek z tematem - gdybym od razu kopla w "tylek" tych ktorzy sie nie starali chociazby tym placeniem na pierwszych randkach to bym sobie zaoszczedzila dupkow na glowie i nie stracila na nich czasu i kady. Dla mnie facet ktory nie placi na pierwsZych randkach odpada bo to znaczy, ze prawdopodobnie nic dla niego nie znaczysz i liczy by sie dobrze ustawic - zobaczyl ladna, mloda, wyksztalcona i niektorym to wystarcza. Takie dzisiaj realia. 

Pewny siebie pies nie szczeka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Przestańcie mówić o tym "zapraszaniu", bo 90% kobiet, nie ruszy tyłka żeby zaprosić faceta gdzieś. Możecie siedzieć w domu i ryczeć w poduszkę ale same nie wyjdziecie z inicjatywą. Ewentualnie "może się spotkamy", ale konkret i zaproszenie na randkę przez kobietę? Zapomnij.

I to jest świetny sposób, bo zaraz później można powiedzieć "kto zaprasza, ten płaci". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
1 godzinę temu, Gość Taka jedna napisał:

Swoim jeczeniem nie zmienicie sytuacji. Porządny mężczyzna ma kulturę i gest i płaci za kobiete. Gdyby umówiła się z wami miss świata to byście plscili i nie liczyli. Nie chcę wam sie płacić za te mniej urodziwe czy zwyczajne kobiety. Jak widać to wy jesteście materialistyczni, wyrachowani, bez skrupułów. Tyle. 

Nieprawda. Ja bym chętnie zapłacił, nawet za zwyczajną.

Ale rozumiem tych, którzy nie chcą, bo kobiety same do tego doprowadziły swoim pasożytowaniem na mężczyznach. Oczywiście nie każda taka jest, ale na początku tego nie wiadomo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anaaaaa
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Pewny siebie pies nie szczeka. 

Nie znize sie do twojego poziomu :D Nie podoba ci sie opinia to ok ale ja zdania nie zmienie wiec mnie nie obrazaj. Zreszta tak naprawde mi "wisi" twoja opinia. Wyrazilam swoja ale widac prawda w oczy kole. Pewnie jestes takim samym pseudo mezczyzna mieszkajacym u mamusi i bez auta umawiajacym sie z kiloma naraz jak wiekszosc w dzisiejszych czasach. Skoro ty osadzasz mnie to i ja moge :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość ... napisał:

Nieprawda. Ja bym chętnie zapłacił, nawet za zwyczajną.

Ale rozumiem tych, którzy nie chcą, bo kobiety same do tego doprowadziły swoim pasożytowaniem na mężczyznach. Oczywiście nie każda taka jest, ale na początku tego nie wiadomo...

Tutaj masz rację. Na ile takich kobiet trafiłeś? Ja na 3 każda z nich zachowała się finalnie bardzo nie w porządku. Łączna zainwestowana kwota? ok. 60 tysięcy, nie liczac normalnych wydatków.,i sporo lat. Po prostu ile razy można popełniać ten sam błąd? Teraz jak widzę pasożyta, to przechodzę na drugą stronę ulicy. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Tutaj masz rację. Na ile takich kobiet trafiłeś? Ja na 3 każda z nich zachowała się finalnie bardzo nie w porządku. Łączna zainwestowana kwota? ok. 60 tysięcy, nie liczac normalnych wydatków.,i sporo lat. Po prostu ile razy można popełniać ten sam błąd? Teraz jak widzę pasożyta, to przechodzę na drugą stronę ulicy. 

 

Sorry, ale dla mnie to wręcz (bardzo bardzo delikatnie nazywając) naiwne, żeby na dziewczynę wydać np. 10.000 zł, nawet w ciągu trzech lat. Urodziny, raz w miesiącu kwiatek, obiad na walentynki  i tyle. Nie każda liczy na sponsoring, szukaj normalnych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

sprawa jest prosta, jezeli kobieta nie chce w ogole placic to jest zwykla szm@ta i nie warto sie wiązać z taką osobą. Prawdziwa kobieta z klasą, jeżeli już wyjdzie gdzieś z facetem na randke/spotkanie/cokolwiek, to w przypadku zapłaty przez faceta za coś, to ona dopilnuje tego, że kolejny rachunek ona zapłaci

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa
5 minut temu, Gość Gosciowa napisał:

Sorry, ale dla mnie to wręcz (bardzo bardzo delikatnie nazywając) naiwne, żeby na dziewczynę wydać np. 10.000 zł, nawet w ciągu trzech lat. Urodziny, raz w miesiącu kwiatek, obiad na walentynki  i tyle. Nie każda liczy na sponsoring, szukaj normalnych. 

cd. chodzi mi o to właśnie, że po np. 8 latach jesteś do tyłu o drogi samochód, a nic z tego nie masz. Wiem, że jest wiele materialistek, ale nie wszystkie. Ja zawsze płaciłam mniej więcej pół na pół, a uwierz, że ani ze mnie gruba, ani brzydka kobieta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
23 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Tutaj masz rację. Na ile takich kobiet trafiłeś? Ja na 3 każda z nich zachowała się finalnie bardzo nie w porządku. Łączna zainwestowana kwota? ok. 60 tysięcy, nie liczac normalnych wydatków.,i sporo lat. Po prostu ile razy można popełniać ten sam błąd? Teraz jak widzę pasożyta, to przechodzę na drugą stronę ulicy. 

 

Tylko po czymś tego pasożyta trzeba poznać, bo od razu tego nie widać.

Ale takiej kasy w życiu bym na pasożyta nie wydał. Nie miałbym problemu, by dziewczynie kupić jakiś prezent na urodziny, walentynki czy nawet bez okazji raz na jakiś czas, ale bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda gadać

Chcą, jeśli spotykają się z przystojniakiem.

Przystojnego faceta kobieta jest skłonna nawet utrzymywać, może mu gotować, sprzątać itd., nawet jeśli jest po pracy, to nigdy nie jest zmęczona i nie narzeka.

Ten przystojniak może być bezrobotnym alkoholikiem, może bić i nie mieć żadnego szacunku do kobiet, ale one i tak będą go pragnąć, kochać i robić dla niego wszystko, czego chce, tylko dlatego że jest przystojny. Wygląd jest dla kobiet najważniejszy, nic innego się nie liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina

Ja bym zaplacila na 1 randce za faceta, gdyby sie nie wyrywal, ale tylko po to zeby z satysfakcja odmowic mu kolejnej !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×