Nie mogę znaleźć roboty

Witam mam 24 lata i jestem sama. Nie ma kto mi pomóc aby iść do pracy. Wszędzie godziny mi nie pasują. Założyłam działalność ale niestety zarobków nie ma

Mam córkę w przedszkolu do 14 tej. Mąż za granicą 2 tygodnie go nie ma. 

Mama mieszka 300 km ode mnie i nie mam żadnej rodziny blisko. Na dodatek mieszkam tu dopiero rok w tym mieście. Małe miasto. Mam tylko skończone dla dorosłych liceum. I prawo jazdy. Bylam w banku ale jestem osobą która mało w siebie wierzy oraz wstydliwa więc mnie nie chcieli na dodatek potrzebują osobę otwarta i z doświadczeniem. Co ja mam robić 

Ja mam prawie 30 lat i nie pracuje i nigdy nigdzie nie pracowałem mam też policealne zawodowe szkoły .Ja tam nie poszedłbym za byle jaka pensine do roboty za 1200-1700 robic po 8-12 godz jako jakis magazynier albo pakowacz czy jakis sortowacz . Zreszta to trzeba miec siłe dzwigac nosic podnosic szybko cos robic .Ja tam bym chciał dobrav prace żeby nic nie robic za bardzo a zarobic .Też bym chcial swoja działalnosc ale jak podatkiem obłoża a dochodów nie bedzie.Ja to nawet z urzedu pracy sie wyrejestrowałem bo chodziłem po tych stażach wysyłany i nigdzie mnie nie przyjeto wszedzie mnie odesłali z niczym .Jak teraz do biur do urzedow to by na staż nawet chcieli żeby od razu wszystko umiec ,na wszystkim sie znac .To jak ja mam na stazu zauczyc sie do zawodu jak oni organizuja staż a żeby już znac sie na wszystkim i najlepiej wejsc i robic wszystko jak normalna umowa o prace .To mnie wnerwia żeby na stażu od razu wymagac od człowieka żeby znał sie na wszystkim bo oni nie chca tłumaczyc .Mało płaca jak mam isc i robic u jakiegos prywaciarza co bierze trzy razy tyle od zwykłego pracownika to piertole taka robote. Szef weźmie za wykonanie 12 tys a pracownik ekipy ledwo 3000 zl .Robic na jakiegos prezesika co sobie firme założył . Niewolnikiem byc za 1500 gdzies w markecie aby tylko widziec ten market i półki z towarami :/ ja bym tak nie mógł tak jak moga stac za kasa w markecie i tak stoja przez pół dnia za marna pensine :/ Znowu założyc swoja działalnosc to obłoza cie podatkiem i bedzie mało klientów to znowu wiecej sie panstwu da niż sie zyska .Tak to jest w urzedzie pracy daja skierowania tylko że z góry maja ustalone kto sie dostanie albo obiecane maja komus tam że ich syn /córka sie dostanie . Wszystko wymagania żeby miec szkolenia certyfikaty doświadczenie zawodowe znać języki a to francuski a to niemiecki a to włoski nawet już na linie produkcyjna chca żeby znac ukrainski .To jest zgroza jak to wyglada żeby nawet do restauracji jakiejs wymagali znajomosc jezyka bengalskiego no to jest paranoja .Albo zaraz żeby miec staż pracy 5 lat na byle stanowisko :/ Albo chca żeby zapiertalac ciezko i płaca 1600 zl za prace jakas ciężka gdzie sie dzwiga albo cos nosi i trzeba podnosic . Jeszcze jak sa te ekipy budowlane i kierownik bierze wiecej a pracownik mniej .To jest już paranoja albo wyśle sie im cv a oni do niszczarki od razu wrzucaja .Już ja chodziłem po biurach po urzędach i wszedzie im nie pasuje .

Teraz nawet na zmywak czy do pakowania parówki do bułki w MacDonald nie wiadomo czego wymagaja jeszcze robic to codziennie za marne pare złotych po 8-12 godz . No jeszcze pilnuja żeby nic nie zjesc samemu albo żeby nie wyniesc .Lepiej wyrzucic jak przeterminowane niż żeby pracownik sobie wziął .Tak pisza że do biedronki do kasjera daja 2500 na dobry poczatek tylko jakos aby ktos cos źle policzy już go zwalniaja .U mnie znajomy robił na mięsnym w markecie to jeszcze go wrobili że musiał oddawac za towar którego nie przywłaszczył sobie .Teraz wszedzie najlepiej to by chcieli niewolnika co robic bedzie za 1200-1700 zl .Już mój kolega robił na magazynie to go zwolnili bo był za wolny i za mało towarów rozwiózł :/ wszedzie teraz gdzie chce sie lepsza prace to zaraz a ma pan doswiadczenie a ma pan z innej pracy umowe gdzie pan pracował ? Albo zaraz bo żeby miec szkolenia jakies jezyk to też już podstawa żeby znac ja znam angielski podstswowy zakres a niemiecki tak sobie to też nawet na call center chcieli żeby po niemiecku umiec mówic :/ ecchh coraz gorzej jest z ta praca .

To prawda co mówisz. A ja mam jeszcze ograniczenie bo mam corcie i wszędzie tylko wymagania jakbym szła na prezydenta. Powiem Ci szczerze że te wszystkie rekrutację rozmowy kwalifikacyjne to jest jakiś cyrk. Wszystko jest ustawione z góry kto ma lub szukają kogoś kto się poświęci 100 procent. Najlepiej cały dzień w pracy bez rodziny bez prywatnych spraw. Taki na zawołanie co będzie dyspozycyjny zawsze i o każdej porze. Ciężko się zrobiło na rynku pracy