Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Szukam grupy wsparcia...Czy są tu kobiety, które tu chciałyby zajśc w drugą ciążę, a tu ciągle się wahają? Jakie sa tego powodu u Was?

Polecane posty

Gość gość

ja już totalnie nie wiem co robić. Mój mąz to samo co ja, sam już nie wie czy teraz się starać, czy odczekać. Kasa jest, ale nie na kasie cały świat stoi... otóz nie mamy za bardzo nikogo do pomocy, tzn. ja mam rodziców ale mam do nich 6 h drogi (niby da sie zniesc). Synek niedługo konczy 3 lata i jest z nim juz po prostu łatwo.

Nie śmiejcie sie ale oprócz lęku przed zapierniczem w domu, siedzeniem w nim kolejne 2-3 lata (nie chcemy żłobków), lęku przed dużą dziurą w CV, mam też....lęk przed tym że będę gruba, nie wrócę juz do figury (po pierwszej ciazy zostaly 3 kg, do ktorych dorobiłam kolejne 3 na wychowawczym bo mam mniej ruchu i siły na tyle sportu co kiedys uprawialam) no i jeszcze...lęk przed samą ciążą....nie uwazam ze to jakis cudny czas w zyciu kobiety, choc w sumie nie miałam jakichs wielkich dolegliwosci. Nie naleze tez do kobiet, po ktorych nie widac ze rodziły.

Czy sa tu osoby ktore czuja jak ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

standard: małe mieszkanie, kiepski zarobki, mąż ripostuje, że dobrze jest jak jest, on udowadnia, że magiczna więź między rodzeństwem to mit na przykładzie swoim i siostry, ja też teraz pracuje za grosze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

standard: małe mieszkanie, kiepski zarobki, mąż ripostuje, że dobrze jest jak jest, on udowadnia, że magiczna więź między rodzeństwem to mit na przykładzie swoim i siostry, ja też teraz pracuje za grosze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

standard: małe mieszkanie, kiepski zarobki, mąż ripostuje, że dobrze jest jak jest, on udowadnia, że magiczna więź między rodzeństwem to mit na przykładzie swoim i siostry, ja też teraz pracuje za grosze...

Tu autorka. no my też wielkiego metrażu to nie mamy. raptem 56 metrów... mąż z bratem mają dobrą więź, ja ze swoim taką że może byc. mój mąż duzo zarabia, ja jak pracowałam zarabiałam mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×