Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Kolejne wakacje i chowanie glowy w piach

Polecane posty

Gość Gosc

Przyszly kolejne wakacje a moi tesciowie nie odzywaja sie totalnie, z roku na rok mysle sobie, ze bedzie lepiej i rozczarowuje sie jak zwykle. 

Syn ma 9 lat, córka 3 lata. Syna nie wzieli od paru lat do siebie. Córke mieli ostatni raz na pare dni na poczatku czerwca.

Osobami, które organizuja wakacje, chodza nad wode, na wycieczki, ogolnie sponsorami sa moi rodzice. Oni ograniczaja sie do komentowania zdjec przeze mnie wyslanych, ze fajne aniołki, skarbeczki i tyle. 

Od pazdziernika do kwietnia u nich jest za zimno zeby brac dzieci, a raczej corke bo mojego syna maja kompletnie gdzies i go ignoruja. Za zimno - tak tlumacza, trzeba palić itd. Kiedy przychodzi maj, czerwiec, wezma corke na pare dni. W wakacje siedza cicho a wevwrzesniu tesciowa pisze, ze moze wziac wnuczke na pare dni bo zaraz bedzie u nich zimno. 

Tesciowie maja tez jeszcze jedna wnuczke, ktora zajmuja sie od dziecka, rodzice sa po rozwodzie, dziewczyna jest juz nastolatka. Daja jej wszystko, wybudowali jej tez dom. 

A moje dzieci maja pod ogonem.

Ale smieszne jest to, ze pozniej maja pretensje, ze dzieci do nich nie przyjezdzaja, ze nie lubia do nich przyjezdzac i ze my je zle do nich nastawiamy. Nigdy czegos takiego bym nie zrobila, sami sobie robote robia swoim zachowaniem. 

Szkoda, ze nie trafilam na fajnych ludzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Od organizowania dzieciom wakacji sa rodzice  a nie dziadkowie. Może nie czują się na siłach do opieki nad maluchami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

nikt nie musi zajmowac sie twoimi dziecmi.Ja mam dzieci w podobnym wieku i NIGDY ani tesciowie,ani moi rodzice nie wzieli ich do siebie.Raz ze oboje pracują, dwa -jak mają wolne to maja swoje plany,a nie zajmowanie sie dziecmi.Widują sie kiedy wpadają w odwiedzimy,lub kiedy my ich odwiedzamy czyli mniej wiecej 2 razy w roku. Moja mama ma tendencje do plakania "a kiedy babcia cie zobaczy?",wiec mowie,ze babcia zobaczy jak sobie przyjedzie. Tyle. Nigdy nie oczekiwalam,ze dziadkowie rzucą wszystko i zaczna opiekowac sie wnukami,mam nadzieje,ze kiedys tez nikt nie bedzie oczekiwał tego ode mnie, bo siedzenie z cudzymi dziecmi to nerwowka i zero odpoczynku.A wakacje...  wakacje raczej cie nie zaskoczyły,sa co roku o tej samej porze, trzeba zaplanowac urlop,kolonie, lub po pracy zajmowac sie dziecmi.

Mnie dziwia takie osoby jak ty. Wy decydujecie sie na dzieci, wiec dlaczego oczekujecie od innych tego,ze wam zabiora je na wakacje i w ogole beda sie o nie zabijac?>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość gość napisał:

Od organizowania dzieciom wakacji sa rodzice  a nie dziadkowie. Może nie czują się na siłach do opieki nad maluchami

Nie mowie o organizacji wakacji, tylko o paru dniach w lipcu i paru w sierpniu to tyle. 

Moj tesc ma adhd i od 5 do 22 jest na nogach, wszedzie go pelno a tesciowa tez ma pare, ze hej. To nie staruszkowie

Moi rodzice tez sa w ich wieku i jakos daja rade od czasu do czasu ich porwac, pogadac, pojsc do kina ze starszym, posiedziec. 

Starszy juz przeciez samodzielny a mlodsza potrafi sie sama bawic, nie jest absorbujaca, sama sie ubiera, korzysta z toalety. 

W nocy starszy spi 12-14 godzin, ona od 20 do 8 rano. Da sie zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Nie mowie o organizacji wakacji, tylko o paru dniach w lipcu i paru w sierpniu to tyle. 

Moj tesc ma adhd i od 5 do 22 jest na nogach, wszedzie go pelno a tesciowa tez ma pare, ze hej. To nie staruszkowie

Moi rodzice tez sa w ich wieku i jakos daja rade od czasu do czasu ich porwac, pogadac, pojsc do kina ze starszym, posiedziec. 

Starszy juz przeciez samodzielny a mlodsza potrafi sie sama bawic, nie jest absorbujaca, sama sie ubiera, korzysta z toalety. 

W nocy starszy spi 12-14 godzin, ona od 20 do 8 rano. Da sie zyc

skoro dzieci są tak bezobsługowe to czemu sama się nimi nie zajmiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Gość gosc napisał:

nikt nie musi zajmowac sie twoimi dziecmi.Ja mam dzieci w podobnym wieku i NIGDY ani tesciowie,ani moi rodzice nie wzieli ich do siebie.Raz ze oboje pracują, dwa -jak mają wolne to maja swoje plany,a nie zajmowanie sie dziecmi.Widują sie kiedy wpadają w odwiedzimy,lub kiedy my ich odwiedzamy czyli mniej wiecej 2 razy w roku. Moja mama ma tendencje do plakania "a kiedy babcia cie zobaczy?",wiec mowie,ze babcia zobaczy jak sobie przyjedzie. Tyle. Nigdy nie oczekiwalam,ze dziadkowie rzucą wszystko i zaczna opiekowac sie wnukami,mam nadzieje,ze kiedys tez nikt nie bedzie oczekiwał tego ode mnie, bo siedzenie z cudzymi dziecmi to nerwowka i zero odpoczynku.A wakacje...  wakacje raczej cie nie zaskoczyły,sa co roku o tej samej porze, trzeba zaplanowac urlop,kolonie, lub po pracy zajmowac sie dziecmi.

Mnie dziwia takie osoby jak ty. Wy decydujecie sie na dzieci, wiec dlaczego oczekujecie od innych tego,ze wam zabiora je na wakacje i w ogole beda sie o nie zabijac?>

Oni nie pracuja od dawna. 

Nie chce calych wakacji, chce pare dni w lipcu i pare w sierpniu. A nigdy tak nie bylo. 

Sami zawsze mowia, ze czekaja i ze wezma a jak przychodzi co do czego to cisza. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość gość napisał:

skoro dzieci są tak bezobsługowe to czemu sama się nimi nie zajmiesz?

Zajmuje sie caly czas. 

A co? Pare dni na wsi corce by nie zaszkodzilo? Straaaszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Przeczytajcie cala wypowiedz autorki a pozniej hejtujcie. 

Przeciez tesciowie pozniej sami maja pretensje i knuja. A nie chce wziac dzieci w wakacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Oni nie pracuja od dawna. 

Nie chce calych wakacji, chce pare dni w lipcu i pare w sierpniu. A nigdy tak nie bylo. 

Sami zawsze mowia, ze czekaja i ze wezma a jak przychodzi co do czego to cisza. 

 

to najwidoczniej mowią,bo wypada,a ty czekasz. Przestan czekać. A to ze nie pracuja nic nie znaczy,po prostu nie chcą bo dzieci to kłopot, halas, bałagan i klaskanie uszami od rana do nocy. Jak wyzej ja nigdy nie mialam tego szczescia by byc sama w domu,bez dzieci,bo akurat dziadkowie zabrali je na wakacje, wiec nie oczekuje i nie rozumiem kompletnie dlaczego ty oczekujesz? i tak masz lepiej,bo piszesz,ze w czerwcu zabrali corke. Super! zazdroszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

to najwidoczniej mowią,bo wypada,a ty czekasz. Przestan czekać. A to ze nie pracuja nic nie znaczy,po prostu nie chcą bo dzieci to kłopot, halas, bałagan i klaskanie uszami od rana do nocy. Jak wyzej ja nigdy nie mialam tego szczescia by byc sama w domu,bez dzieci,bo akurat dziadkowie zabrali je na wakacje, wiec nie oczekuje i nie rozumiem kompletnie dlaczego ty oczekujesz? i tak masz lepiej,bo piszesz,ze w czerwcu zabrali corke. Super! zazdroszcze.

Kolejna, ktora nie czyta. 

Syna jej nie wzieli od paru lat i nie wezma nigdy. 

Corke wzieii na pare dni. I ja tylko biora nie oboje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Skoro tesciowie wlasciwie wychowali inna wnuczke to moze zwyczajnie maja juz dosyc zajmowania sie dziecmi. Jasne to nie byla Twoja corka ale to nie ma znaczenia. Nie chca juz zajmowac sie maluchami. Nie masz o co miec pretensji. Twoje dzieci- Twoj problem. Daj starszym ludziom spokoj a nie chcesz zrzucac im na glowe dwoje dzieciakow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 minut temu, Gość gosc napisał:

to najwidoczniej mowią,bo wypada,a ty czekasz. Przestan czekać. A to ze nie pracuja nic nie znaczy,po prostu nie chcą bo dzieci to kłopot, halas, bałagan i klaskanie uszami od rana do nocy. Jak wyzej ja nigdy nie mialam tego szczescia by byc sama w domu,bez dzieci,bo akurat dziadkowie zabrali je na wakacje, wiec nie oczekuje i nie rozumiem kompletnie dlaczego ty oczekujesz? i tak masz lepiej,bo piszesz,ze w czerwcu zabrali corke. Super! zazdroszcze.

Kolejna, ktora nie czyta. 

Syna jej nie wzieli od paru lat i nie wezma nigdy. 

Corke wzieii na pare dni. I ja tylko biora nie oboje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Kolejna, ktora nie czyta. 

Syna jej nie wzieli od paru lat i nie wezma nigdy. 

Corke wzieii na pare dni. I ja tylko biora nie oboje. 

no i co z tego? widocznie wolą corke. Tak czy inaczej nie musza nic, nie musza brac rowniez starszego.. jesli oni zachowują sie jak wyzej, to w ogole uwazam,ze trzeba przestac czekac na inocjatywe z ich strony i gadanie puszczac mimo uszu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 minut temu, Gość Ags napisał:

Skoro tesciowie wlasciwie wychowali inna wnuczke to moze zwyczajnie maja juz dosyc zajmowania sie dziecmi. Jasne to nie byla Twoja corka ale to nie ma znaczenia. Nie chca juz zajmowac sie maluchami. Nie masz o co miec pretensji. Twoje dzieci- Twoj problem. Daj starszym ludziom spokoj a nie chcesz zrzucac im na glowe dwoje dzieciakow.

A fair jest, zeby moi tylko sie zajmowali? Ich rownolatkowie? Nigdy sie nie musialam ich prosic. 

Jakos moja mama z tesciowa mojego brata sie umawialy, ze jedna wezmie nad morze druga do siebie wtedy i wtedy. 

A Ci maja wywalone. Niech tylko moi robia a oni beda konczyc dom starszej wnuczce i dawac jej do kieszeni. 

Ich sprawa, wiadomo, ale ja juz nie chce wysluchiwac pozniej, ze moje dzieci ich nie lubia i nie lubia do nich przyjezdzac. Jakies odwracanie kota ogonem, krętactwa, niedomowienia i afery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

no i co z tego? widocznie wolą corke. Tak czy inaczej nie musza nic, nie musza brac rowniez starszego.. jesli oni zachowują sie jak wyzej, to w ogole uwazam,ze trzeba przestac czekac na inocjatywe z ich strony i gadanie puszczac mimo uszu.

No przeciez tak robie. Pisze tu i nie odzywam sie do nich totalnie. Nie doczekam sie na inicjatywe z ich strony, doczekam sie we wrzesniu slow, ze teraz ją biorą bo pozniej bedzie juz zimno...

I dodaza, ze bylo im przykro, i ze dlaczego mala nie przyjechala?! Dlaczego jej nie przywiezlismy!? Itd

I tak co roku! 

Takie kręcenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

No przeciez tak robie. Pisze tu i nie odzywam sie do nich totalnie. Nie doczekam sie na inicjatywe z ich strony, doczekam sie we wrzesniu slow, ze teraz ją biorą bo pozniej bedzie juz zimno...

I dodaza, ze bylo im przykro, i ze dlaczego mala nie przyjechala?! Dlaczego jej nie przywiezlismy!? Itd

I tak co roku! 

Takie kręcenie

To faktycznie jacyś popieprzeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona

To powiedz im po prostu, że nie przyjechali bo ich nie zaprosili. I samej córki im już nie dasz, bo synek jest zazdrosny. A że nie lubią do nich przyjeżdżać? Jak ich nie znają to nie lubią. Dzieci są szczere i nie będą udawać tak jak dorośli bo wypada. Jak będą chcieli wziąć dzieci to powiesz że masz już inne plany. U mnie tez tylko moi rodzice praktycznie się interesują wnukami. Tesciowie to najlepiej na zdjęciu, żeby innym się pochwalić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gggh

Autorko, piszesz o corce i MOIM synu. Czy sen jest tez wnukiem Twoich tesciow czy dzieckiem z Twojego wczesniejszego zwiaxku? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 minut temu, Gość Ona napisał:

To powiedz im po prostu, że nie przyjechali bo ich nie zaprosili. I samej córki im już nie dasz, bo synek jest zazdrosny. A że nie lubią do nich przyjeżdżać? Jak ich nie znają to nie lubią. Dzieci są szczere i nie będą udawać tak jak dorośli bo wypada. Jak będą chcieli wziąć dzieci to powiesz że masz już inne plany. U mnie tez tylko moi rodzice praktycznie się interesują wnukami. Tesciowie to najlepiej na zdjęciu, żeby innym się pochwalić. 

No tak, dobrze piszesz. Ale na moje bo nie zaprosilismy czuje, ze beda nosy i gadanie, ze potrzeba w ogole tych zaprosin? A ze nie lubia przyjezdzac bo ich nie znaja to dobry tekst! 

 

4 minuty temu, Gość Gggh napisał:

Autorko, piszesz o corce i MOIM synu. Czy sen jest tez wnukiem Twoich tesciow czy dzieckiem z Twojego wczesniejszego zwiaxku? 

Nie, ich wnuk. Od poczatku byla jazda bo dostal imie po moim ojcu, i od razu byl beee, najlepsze jest to, ze to moj maz mu takie nadał! Tesc potrafil sie do niego nawet tyłkiem odwrocic, i dalej maja go w dupie, do tego stopnia, ze nie przysli na jego 8me urodziny w tamtym roku! Duzo mu pisac, prostaki straszni. Maz jest zupelnie inny, bylam w szoku, ze ma takich rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
43 minuty temu, Gość Gosc napisał:

 

Sami zawsze mowia, ze czekaja i ze wezma a jak przychodzi co do czego to cisza. 

 

Ale, że co? Skoro mówią, że wezmą i czekają, to dlaczego im dzieci po prostu nie zawieziesz? Czy inaczej: Ty wydzwaniasz, a oni nie odbierają w obawie, że im dzieci podrzucisz? 

Tak na marginesie- sama zajmuj się swoim potomstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
19 minut temu, Gość Ona napisał:

 

Tu autorka. Dodam jeszcze, ze na imprezy rodzinne do nich jestesmy zmuszani przyjezdzac, koniecznie z wnukami. Zeby sie pochwalic, mam bardzo ładne dzieci i cieszy ich jak kazdy jest zachwycony.  Ale nie kazdy wie, jaki tesc ma stosunek do syna. Jest po prostu wredny, stary chłop a zachowuje sie jak baba przed okresem.

I nie chce wychodzic na taka co sie domaaaaga. W czerwcu wyjechalismu na dluzsze wakacje za granice, moi rodzice pojechalu z nami, oczywiscie mieli osobny apartament i dupy im nie zawracalismy. 

Wtedy przed wyjazdem maz powiedzial do nich ze chcielibysmy po powrocie podrzucic im corke na pare dni zeby sie ogarnac (jechalismy kilkanascie godzin) , a pozniej MOZE w sierpniu tez na pare dni. Odpowiedzieli, oczywiscie nie ma problemu! 

I cisza. Wrocilismy 2 tyg temu.. 

 

14 minut temu, Gość Gggh napisał:

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Ale, że co? Skoro mówią, że wezmą i czekają, to dlaczego im dzieci po prostu nie zawieziesz? Czy inaczej: Ty wydzwaniasz, a oni nie odbierają w obawie, że im dzieci podrzucisz? 

Tak na marginesie- sama zajmuj się swoim potomstwem.

26 minut temu, Gość Ona napisał:

 

Kolejna, ktora nie czyta. 

No comment

 

22 minuty temu, Gość Gggh napisał:

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moi rodzice się do takich rzeczy nie nadają, ja jestem tego świadoma i nie mam pretensji. O ile tata jest w stanie spędzić z dziećmi kilka godzin i one go bardzo lubią, o tyle mama zupełnie nie ma pomysłów na wspólną zabawę i zwyczajnie za nimi nie nadąża (dzieci w wieku przedszkolnym). Z tego względu dzieci u dziadków jeszcze nigdy nie nocowały. Z kolei drudzy dziadkowie mieszkają bardzo blisko i z wnukami widzą się właściwie każdego dnia, bo to oni odbierają ich z przedszkola i zajmują się nimi do czasu, gdy ja lub mąż wrócimy z pracy. Nie oczekują zatem, że poświęcą wnukom także wieczory czy weekendy, bo to byłoby za wiele. Tak więc wakacje organizujemy we własnym zakresie, na szczęście w przedszkolach są dyżury no i trochę urlopów mamy. Będzie taki tydzień czy dwa, że będą z dziadkami, bo chcę, by przed wrześniem odpoczęły trochę od przedszkola, ale to będzie opieka zamiast przedszkola - po pracy i tak dzieciaki wrócą z nami do domu. A dziadkowie niczego specjalnego nie wymyślają. Zabawy w ogrodzie, zabawy w domu, bajki, czasem zakupy. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Moi rodzice się do takich rzeczy nie nadają, ja jestem tego świadoma i nie mam pretensji. O ile tata jest w stanie spędzić z dziećmi kilka godzin i one go bardzo lubią, o tyle mama zupełnie nie ma pomysłów na wspólną zabawę i zwyczajnie za nimi nie nadąża (dzieci w wieku przedszkolnym). Z tego względu dzieci u dziadków jeszcze nigdy nie nocowały. Z kolei drudzy dziadkowie mieszkają bardzo blisko i z wnukami widzą się właściwie każdego dnia, bo to oni odbierają ich z przedszkola i zajmują się nimi do czasu, gdy ja lub mąż wrócimy z pracy. Nie oczekują zatem, że poświęcą wnukom także wieczory czy weekendy, bo to byłoby za wiele. Tak więc wakacje organizujemy we własnym zakresie, na szczęście w przedszkolach są dyżury no i trochę urlopów mamy. Będzie taki tydzień czy dwa, że będą z dziadkami, bo chcę, by przed wrześniem odpoczęły trochę od przedszkola, ale to będzie opieka zamiast przedszkola - po pracy i tak dzieciaki wrócą z nami do domu. A dziadkowie niczego specjalnego nie wymyślają. Zabawy w ogrodzie, zabawy w domu, bajki, czasem zakupy. Tyle.

A mi nikt w ciagu roku szkolnego nie pomagał nigdy. Pracuje z domu. Mała idzie do przedszkola od wrzesnia. 

Za duzo powiedziane jesli chodzi o mnie, tu autorka. Zeby im wakacje organizowali. Chodzilo nam o kilka dni w lipcu i kilka w sierpniu. Nawet nie 7 dni w licpcu i sierpniu, haha, 4 dni w lipcu i 4 w sierpniu. Wychodzi 8 dni. A cale wakacje. Jesli to duzo to przepraszam bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
10 minut temu, Gość Gosc napisał:

Kolejna, ktora nie czyta. 

No comment

 

 

Ty nie kumasz. Durna. Nie chcą Twoich młodych. Twoi chcą, to się ciesz. 

Dlaczego do jasnej narzekasz na ciszę ze strony teściów????? Sama nie możesz roszczeniowa sieroto zadzwonić? A jeśli marudzisz dla idei, to weź dzieci na spacer i nie zawracaj głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xera

I tak masz dobrze, ja to bym chciała mieć nawet takie zainteresowanie ze strony rodziców czy teściów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Ty nie kumasz. Durna. Nie chcą Twoich młodych. Twoi chcą, to się ciesz. 

Dlaczego do jasnej narzekasz na ciszę ze strony teściów????? Sama nie możesz roszczeniowa sieroto zadzwonić? A jeśli marudzisz dla idei, to weź dzieci na spacer i nie zawracaj głowy.

No comment, idz hejtowac gdzies indziej durnoto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

No comment, idz hejtowac gdzies indziej durnoto

Nie hejtuje. Zwyczajnie wkurzająca jesteś. Dlaczego nie odpowiadasz na pytanie:  Dlaczego SAMA nie zadzwonisz do teściów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Czegos nie rozumiem, jesli tesciowie zgodzili sie zeby wziac dzieciaki na pare dni to gdzie problem. Serio to oni maja dzwonic do Ciebie autorko i dopytywac sie kiedy przywieziecie dzieci czy moze jednak to Wy powinniscie zadzwonic i spytac czy poprzednie ustalenia sa aktualne bo dzieciaki moglyby wpasc wtedy i wtedy. Chcesz czegos od tesciow ale inicjatywa sie nie wykarzesz. Moze jeszcze maja Cie blagac? 

Zadzwon i spytaj. Jak sieboisz albo az tak ich nie lubisz niech zadzwoni maz. Bicie piany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Nie hejtuje. Zwyczajnie wkurzająca jesteś. Dlaczego nie odpowiadasz na pytanie:  Dlaczego SAMA nie zadzwonisz do teściów?

To nie ja pisalam, wyzej. 

A coz ja sie bede dopytywac, dzwonic, narzucac, przeciez wiem, ze robia to specjalnie. Jak kolejny raz im powiedzielismy, ze jedziemy z rodzicami na wakacje to mieli takie miny jakbysmy im krzywde zrobili. A sami nawet na spacer do parku z corka nie pojda, poruszaja sie wokol domu. 

Wrocilismy, byla umowa, bylam w stalym kontakcie z tesciowa, wysylalam jej zdjecia z wakacji, ona komentowala aniołki, skarbki, rozrabiaczki. Po powrocie napisalam pare slow no i oczekiwalam jakiegos odzewu i zero. 

Coz ja sie bede prosic, jak ona dobrze wie o co chodzi i to jest gra. 

Chcialam sie wygadac i tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×