Kogo kochacie?

JUSTYNKE KOCHAM !!!

i jak ja mam taką panne z rąk wypuścić? Ja mam intuicje, potrzebowałem całe 1,5 sekundy znajomości żeby wiedzieć, że mi świat przez nią się zwyobraca   

Jaka piękna konwersacja...hmmm...

Przed chwilą, Gość Ten on... napisał:

chciałbym rzec, że to krzywe zwierciadło, ale jest na odwrót, ono wypiększa mój rzeczywisty obraz. Jaki jestem każdy wie, ale ty... ooooo   gwiazdo... przerosłaś mistrza   petarda :)))

A te teksty to ja zakładkuje, to sie u mnie nie zmarnuje! 

Miałam dobrego nauczyciela, który szybko pozwolił mi dokonywać własnych sztuczek...i to nie była iluzja,to była czysta magia:)

Wiesz przecież,że moje magiczne zwierciadło stoi pod pewnym kątem nachylenia,tak trochę krzywo specjalnie...i jak patrzę z boku to i wtedy dobrze widzę..Każdy z nas ma wady i zalety ,i niektórych wady bolą niestety.

A Ty jesteś jaki jesteś,i w tym cały urok,bo jesteś sobą.Patrzę w lustro i widzę rzeczywisty obraz siebie,i Ciebie:)

2 minuty temu, Gość Ta ona... napisał:

Miałam dobrego nauczyciela, który szybko pozwolił mi dokonywać własnych sztuczek...i to nie była iluzja,to była czysta magia:)

Wiesz przecież,że moje magiczne zwierciadło stoi pod pewnym kątem nachylenia,tak trochę krzywo specjalnie...i jak patrzę z boku to i wtedy dobrze widzę..Każdy z nas ma wady i zalety ,i niektórych wady bolą niestety.

A Ty jesteś jaki jesteś,i w tym cały urok,bo jesteś sobą.Patrzę w lustro i widzę rzeczywisty obraz siebie,i Ciebie:)

 

wiem które wady Cie bolą, a że jesteś dla mnie kim jesteś to i mnie to boli, jakbym siebie sam okaleczał. Pójdę do doktora po plasterki i połatam nas oboje, a siebie szklanką po łapkach zdziele (btw. tak sie nazywa komedia z Lesle Nielsenem). Mało w życiu mnie motywowało, a przez ostatnie 10 lat tylko ty sie znalazłaś, więc ogarniam sie panienko, głównie dla siebie a może i mam nadzieje też dla Ciebie :)))

3 minuty temu, Gość Ten on... napisał:

i jak ja mam taką panne z rąk wypuścić? Ja mam intuicje, potrzebowałem całe 1,5 sekundy znajomości żeby wiedzieć, że mi świat przez nią się zwyobraca   

1,5 sekundy mu było  trzeba,

by trafił z piekła do nieba.

To była jazda bez trzymanki,

wziąć go za rękę i do furmanki.

Konie galopem się puściły,

a Jego myśli się zakręciły.

Czuł,że coś się  święci,

a może tylko w głowie Mu kręci.

Spojrzał z oddali na swe życie,

i już był na innym szczycie.

Stanął na nim sam i nie dowierzał,

co teraz będzie,dokąd zmierzał.

Wciąż miał nałogi,bił się z myślami,

a każda myśl biła z emocjami.

I jak w końcu sam doszedł do siebie,

to już wiedział-jestem w niebie.

I ten Jego uporządkowany dziwny świat,

dzięki niej runął jak domek z kart.

10 minut temu, Gość Ten on... napisał:

wiem które wady Cie bolą, a że jesteś dla mnie kim jesteś to i mnie to boli, jakbym siebie sam okaleczał. Pójdę do doktora po plasterki i połatam nas oboje, a siebie szklanką po łapkach zdziele (btw. tak sie nazywa komedia z Lesle Nielsenem). Mało w życiu mnie motywowało, a przez ostatnie 10 lat tylko ty sie znalazłaś, więc ogarniam sie panienko, głównie dla siebie a może i mam nadzieje też dla Ciebie :)))

To miłe być dla kogoś drogowskazem...tylko pamiętaj nie bądź osłem jak osioł ze Shreka i jak będziesz szedł przez most-tylko w dół nie patrz,tylko w dół nie patrz..hehe..To co najważniejsze w życiu,czyli jak odzyskać spokój ze samym sobą i harmonię w sobie zrób głównie dla siebie:)))

10 minut temu, Gość Ta ona... napisał:

1,5 sekundy mu było  trzeba,

by trafił z piekła do nieba.

To była jazda bez trzymanki,

wziąć go za rękę i do furmanki.

Konie galopem się puściły,

a Jego myśli się zakręciły.

Czuł,że coś się  święci,

a może tylko w głowie Mu kręci.

Spojrzał z oddali na swe życie,

i już był na innym szczycie.

Stanął na nim sam i nie dowierzał,

co teraz będzie,dokąd zmierzał.

Wciąż miał nałogi,bił się z myślami,

a każda myśl biła z emocjami.

I jak w końcu sam doszedł do siebie,

to już wiedział-jestem w niebie.

I ten Jego uporządkowany dziwny świat,

dzięki niej runął jak domek z kart.

 

 

 

 

 

 

 

Dziś znowu odwiedził nas poeta? Czy To ten Biały Miś, niezapomniany? 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Dziś znowu odwiedził nas poeta? Czy To ten Biały Miś, niezapomniany? 

To tylko złudzenie ..mnie tu nie ma..to Ten on...pisze sam ze sobą..:)))

3 minuty temu, Gość Ta ona... napisał:

To miłe być dla kogoś drogowskazem...tylko pamiętaj nie bądź osłem jak osioł ze Shreka i jak będziesz szedł przez most-tylko w dół nie patrz,tylko w dół nie patrz..hehe..To co najważniejsze w życiu,czyli jak odzyskać spokój ze samym sobą i harmonię w sobie zrób głównie dla siebie:)))

Wiem, a czy tylko drogowskazem jesteś? Dla mnie mieszanina tlenu i gazu rozweselającego O ile bez śmiechu da się żyć tak bez tlenu marniutko  

Fajnie, że jesteś

1 minutę temu, Gość Ten on... napisał:

Fajnie, że jesteś

Fajnie,że jesteś..powiedział Ten on..patrząc na swoje odbicie w lustrze:))))

6 minut temu, Gość Ta ona... napisał:

Fajnie,że jesteś..powiedział Ten on..patrząc na swoje odbicie w lustrze:))))

Hahaha no taki już ze mnie narcyz. "To ja... narcyz się nazywam... przepraszam i dziękuje ja tych słów nie używam"

16 minut temu, Gość Ten on... napisał:

Wiem, a czy tylko drogowskazem jesteś? Dla mnie mieszanina tlenu i gazu rozweselającego

Jestem małym kompasem w Twojej kieszeni .

Daje wskazówki,a to się ceni.

Czasem rozweselam jak to gaz,

a wtedy naciśnij tylko raz.

To nie jest tylko butla gazowa,

bo działam też jak i tlenowa.

Gdy zabraknie Ci oddechu,

to przyłóż kompas do ust na wydechu.

A wtedy zamknij oczy,

i wszystko dobrze się potoczy.

1 minutę temu, Gość Ta ona... napisał:

Jestem małym kompasem w Twojej kieszeni .

Daje wskazówki,a to się ceni.

Czasem rozweselam jak to gaz,

a wtedy naciśnij tylko raz.

To nie jest tylko butla gazowa,

bo działam też jak i tlenowa.

Gdy zabraknie Ci oddechu,

to przyłóż kompas do ust na wydechu.

A wtedy zamknij oczy,

i wszystko dobrze się potoczy.

Ale freestyle, pasowała ci ta czapka z daszkiem nie bez powodu  

Przed chwilą, Gość Ten on... napisał:

Ale freestyle, pasowała ci ta czapka z daszkiem nie bez powodu  

I znów Mu się coś w głowie pomyliło,

nie noszę czapek,ale jest miło.

I nie chcę robić mu awantury,

bo czy to ważne,czyj kot bury.

Dobrze oboje się tu bawimy,

więc tej zabawy nie sknocimy.

Stanę przed lustrem i sobie popatrzę,

może faktycznie czapkę wypatrzę.

A jak nie zobaczę,to udam,że mam,

bo w końcu to i tak ogląda się On sam.

1 godzinę temu, Gość R438 napisał:

JUSTYNKE KOCHAM !!!

A ja mam was dwóch i tak was kocham 

4 minuty temu, Gość J. napisał:

A ja mam was dwóch i tak was kocham 

Hahahaha, zartowalam 

Ja chyba cały czas swoją ostatnią byłą, z która nie jestem od 3 lat.., ale to chyba tylko i wyłącznie dlatego, że od 3 lat nie miałem nikogo, więc nie mam za kim innym tęsknić.., jakby się pojawiła jakaś nowa w której byłbym zauroczony to ta moja była by dla mnie nie istniała

JS

18 minut temu, Gość Ta ona... napisał:

I znów Mu się coś w głowie pomyliło,

nie noszę czapek,ale jest miło.

I nie chcę robić mu awantury,

bo czy to ważne,czyj kot bury.

Dobrze oboje się tu bawimy,

więc tej zabawy nie sknocimy.

Stanę przed lustrem i sobie popatrzę,

może faktycznie czapkę wypatrzę.

A jak nie zobaczę,to udam,że mam,

bo w końcu to i tak ogląda się On sam.

Struś pędziwiatr jesteś jak w tej bajce, a Kojot ile pułapek i zasadzek nastawiał się na niego, zawsze przegrywał... co dzien w innej bajce jesteśmy, może rzeczywiście to jest baśń 1001 nocy. Albo raczej dzień świstaka? Czy kiedyś nastanie jutro i obudzę się u boku Andy MacDowell? 

2 minuty temu, Gość Ten on... napisał:

Struś pędziwiatr jesteś jak w tej bajce, a Kojot ile pułapek i zasadzek nastawiał się na niego, zawsze przegrywał... co dzien w innej bajce jesteśmy, może rzeczywiście to jest baśń 1001 nocy. Albo raczej dzień świstaka? Czy kiedyś nastanie jutro i obudzę się u boku Andy MacDowell? 

Pędzę jak struś po bezdrożach życia, wpadam w doliny, wspinam się na wzgórza i szukam lepszej krainy,bo szukam oazy spokoju.

Może trafię do piaszczystych rejonów i objawi mi się pałac sułtana?Czasem czuję jakbym dostała piaskiem po oczach, więc chyba jestem już blisko.Zakrywam twarz i czekam,aż będę wezwana przed jego oblicze.Czy moje opowieści go oczarują?czy nie zetnie mi głowy?Myśli kotłują mi się w głowie.Nakręcam zegar schowany w walizce.Jak to dobrze,że ktoś wymyślił do walizek kółka, więc łatwiej mi ciągnąć za sobą ten bagaż doświadczeń.Patrzę na czas i już wiem,że płynie,że jutro będzie inaczej...że nie będę musiała przeżywać wciąż to samo.Wyciągam z kieszeni lustro i poprawiam na wietrze włosy,te kręcone czarne kosmyki.Czy nie są trochę podobne do włosów aktorki Andy MacDowell???Mhmm..zamyśliłam się,ale z rozmyśleń wyrwało mnie wycie kojota.On wciąż idzie za mną ,tropi moje ślady...więc pędzę szybciej przed siebie, uśmiechając się w duchu, bo wiem,że zagram jeszcze niejedną rolę w życiu..

4 minuty temu, Gość Ta ona... napisał:

Pędzę jak struś po bezdrożach życia, wpadam w doliny, wspinam się na wzgórza i szukam lepszej krainy,bo szukam oazy spokoju.

Może trafię do piaszczystych rejonów i objawi mi się pałac sułtana?Czasem czuję jakbym dostała piaskiem po oczach, więc chyba jestem już blisko.Zakrywam twarz i czekam,aż będę wezwana przed jego oblicze.Czy moje opowieści go oczarują?czy nie zetnie mi głowy?Myśli kotłują mi się w głowie.Nakręcam zegar schowany w walizce.Jak to dobrze,że ktoś wymyślił do walizek kółka, więc łatwiej mi ciągnąć za sobą ten bagaż doświadczeń.Patrzę na czas i już wiem,że płynie,że jutro będzie inaczej...że nie będę musiała przeżywać wciąż to samo.Wyciągam z kieszeni lustro i poprawiam na wietrze włosy,te kręcone czarne kosmyki.Czy nie są trochę podobne do włosów aktorki Andy MacDowell???Mhmm..zamyśliłam się,ale z rozmyśleń wyrwało mnie wycie kojota.On wciąż idzie za mną ,tropi moje ślady...więc pędzę szybciej przed siebie, uśmiechając się w duchu, bo wiem,że zagram jeszcze niejedną rolę w życiu..

Nie bój się, nie będę cie okrążał niczym łowca biedną zwierzynę.

W rzeczywistości jestem roślinożercą który tylko szukał sarny z którą mógłby razem jeść jeżyny ;) 

1 minutę temu, Gość Ten on... napisał:

Nie bój się, nie będę cie okrążał niczym łowca biedną zwierzynę.

W rzeczywistości jestem roślinożercą który tylko szukał sarny z którą mógłby razem jeść jeżyny ;) 

Ja się nie boję,do odważnych należę..Widziałeś bajkę" Królewna Śnieżka i łowca"?Ty łowca, a ja Śnieżka.Tylko razem możemy wiele osiągnąć:)))Z każdej bajki można coś znaleźć o sobie..hehe...a tam jeszcze i magiczne lustro było.

Uwielbiam jeżyny,więc zabierz mnie do lasu i nakarm:))))

3 minuty temu, Gość Ta ona... napisał:

Ja się nie boję,do odważnych należę..Widziałeś bajkę" Królewna Śnieżka i łowca"?Ty łowca, a ja Śnieżka.Tylko razem możemy wiele osiągnąć:)))Z każdej bajki można coś znaleźć o sobie..hehe...a tam jeszcze i magiczne lustro było.

Uwielbiam jeżyny,więc zabierz mnie do lasu i nakarm:))))

Nie widziałem ale czuje, że będę musiał włączyć nieruszany od 2 miesięcy telewizor  

Rzeczywiście ty jestes nie królowa lodu tylko królewna Śnieżka :) nie zimna lecz pocieszna

3 minuty temu, Gość Ten on... napisał:

Nie widziałem ale czuje, że będę musiał włączyć nieruszany od 2 miesięcy telewizor  

Rzeczywiście ty jestes nie królowa lodu tylko królewna Śnieżka :) nie zimna lecz pocieszna

Jestem po 50 kochanie. 

1 minutę temu, Gość Ten on... napisał:

Nie widziałem ale czuje, że będę musiał włączyć nieruszany od 2 miesięcy telewizor  

Rzeczywiście ty jestes nie królowa lodu tylko królewna Śnieżka :) nie zimna lecz pocieszna

Film ciekawy,fabularny,raczej dla dorosłych a nie dzieci,więc polecam.Ciekawe jakie wnioski wyciągniesz..bo mi i pycha,i zazdrość i duma tam nie były obce.

Nie lubię zimna,bo ja jestem gorącokrwista..i pewnie dlatego jestem pocieszycielką strapionych, bo roztapiam im zimne serca.

Taki los,lekarka dusz:)))

2 minuty temu, Gość Ta ona... napisał:

Jestem po 50 kochanie. 

Podszyw i nie mój wpis..bo jeszcze mi brakuje, brakuje...a tego wieku może nie dożyję.Nie wiem co mnie jutro czeka:)

Przed chwilą, Gość Ta ona... napisał:

Podszyw i nie mój wpis..bo jeszcze mi brakuje, brakuje...a tego wieku może nie dożyję.Nie wiem co mnie jutro czeka:)

A jeśli chodzi o 50-stkę w kieliszku w pracy jestem i nie wypada:)))

Dwa tygodnie brakuje, może dożyje. 

8 minut temu, Gość Ta ona... napisał:

Jestem po 50 kochanie. 

Onieeeee  teraz będą te stare pudła wszędzie.