Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Czy w waszej pracy też są intrygi plotki i ogólny fałsz

Polecane posty

Gość Gość

Bo u mojej to każdy każdemu dupę obrabia ,niby każdy się lubi a wystarczy że ktoś wyjdzie i już jest temat. Najgorsza jest ta fałszywość już wolę jak ktoś jawnie pokazuje że Mnie nienawidzi.Jaka jest atmosfera u was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To samo. Urząd, praktycznie same kobiety. Jak to jeden z nielicznych mężczyzn powiedział- gniazdo żmij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marx

U mnie w korpo to samo! Ludzie są tak fałszywi, że brak słów. Potrafią kogoś obgadać a za chwilę słodzić tej osobie bez żenady. Ja jak kogoś nie lubię to po prostu ograniczam kontakt z tą osobą. Ludzie często mówią, że kogoś nie lubią a za chwilę widzę jak mile gawędzą z tą niby nie lubianą osobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Marx napisał:

U mnie w korpo to samo! Ludzie są tak fałszywi, że brak słów. Potrafią kogoś obgadać a za chwilę słodzić tej osobie bez żenady. Ja jak kogoś nie lubię to po prostu ograniczam kontakt z tą osobą. Ludzie często mówią, że kogoś nie lubią a za chwilę widzę jak mile gawędzą z tą niby nie lubianą osobą

Nie rozumie fałszu jak mozna kogoś nie lubię obgadywac a za chwilę zachowywać się jak papużki nierozłączki.Mam wrzenie że nie pasuje do tego świata.Jsk kogoś nie lubię to nie poprosi nie mam z nim kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak w każdej pracy. U nas jest ok, tylko jedna żmija przed emeryturą ma hobby w postaci utrudniania innym życia. Ale olewamy ja. Najważniejsze,że szefostwo jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To samo rzygać się chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Minnie

Pracowałam w dużej, znanej firmie, w biurze, na niezłym stanowisku. Jedyna wada to to, że w moim dziale były same baby,z okolicznych wsi przede wszystkim (miały nieco gorsze stanowiska z niższa płacą - ale nie była to zła pensja). Dlaczego była to wada? Bo ciągle spiskowaly, obgadywaly i kopaly dołki. Mnie nie przyjęły przyjaźnie od pierwszego dnia. Miałam lepsza pensje (to było wiadome z nazwy stanowiska). Do tego szefowa wychwalala poziom mojego wykształcenia itp. Później jeszcze prezenty od kontrahentów i efekt był taki że robily wszystko by się mnie pozbyć. Kłamały nawet szefostwu. W końcu sama się zwolniłam (mimo iż nikt mnie nie wyrzucal), bo atmosfery w moim dziale nie dało się znieść. Czułam się tam fatalnie, choć nic nie zrobiłam zlego, a dodatkowo jedna z nieżyczliwych oskarzala mnie o to cosama robiła. Ale nie widziałam innego wyjścia jak się zwolnić. Nawet gdyby wyszło "na moje" i prawda ujrzałaby światło dzienne, że to nade mną się pastwia "koleżanki" z działu, to i tak wszystkich by nie wyrzucono /najwyżej 2 prowodyrki/. Wolałam zmienić firmę i przede wszystkim otoczenie - co wyszło mi na dobre, bo obecnie atmosfera w pracy jest super, a pracuje już ponad rok. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ele

Z własnego doświadczenia powiem, że najlepiej pracuje się, gdzie są głównie mężczyźni. Mam porównanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSobieMama

U mnie jest spoko, a nawet bardzo fajnie. Moze dlatego ze pracuje w IT i w 95% z facetami ;)...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 godzin temu, Gość TakaSobieMama napisał:

U mnie jest spoko, a nawet bardzo fajnie. Moze dlatego ze pracuje w IT i w 95% z facetami ;)...?

też pracuję w IT, ale tak dwulicowego faceta jak mój kierownik dawno nie spotkałam, byłam świadkiem jak kilka razy przyłapali go na kłamstwie i kręceniu

w pokoju mam 9 facetów i plotkują tu o innych, szczególnie jeden z nich lubi oceniać ciała nowo zatrudnionych kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Kiedyś tak miałam, w dziale kilkanaście bab, obrabianie tyłków, niby przyjaźnie, koalicje, słodzenie i obgadywanie. Miałam dosyć, odeszłam do mniejszej firmy, tutaj nawet jakby się chciało to nie ma kogo i z kim obgadywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lill

Nie. Pracuje z samymi facetami. Oni maja inne problemy i patrzenie na rzeczywistość 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pracuję z samymi kobietami i atmosfera jest bardzo fajna. Zawsze można liczyć na pomoc, jeżeli któraś czegoś nie potrafi lub jest bardzo zawalona robotą. I we wszystkich firmach tak miałam, a pracuję w księgowości, więc zawsze są same baby. Dla mnie to, co piszecie, to jakiś kosmos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 minut temu, Gość Gość napisał:

Pracuję z samymi kobietami i atmosfera jest bardzo fajna. Zawsze można liczyć na pomoc, jeżeli któraś czegoś nie potrafi lub jest bardzo zawalona robotą. I we wszystkich firmach tak miałam, a pracuję w księgowości, więc zawsze są same baby. Dla mnie to, co piszecie, to jakiś kosmos.

Też pracuję w księgowości, same baby i na przestrzeni lat różnie bywało. Raz było fatalnie ale nie bardzo miałam możliwość manewru, byłam młoda i niedoświadczona, bez większych szans na rynku, to się męczyłam, ale potem główna wichrzycielka odeszła i sprawy się unormowały, stworzyłyśmy fajny zespół. Potem w innej firmie było znów marnie, obgadywanie, intrygi, szefowa promująca oślizgłych lizusów i donosicielstwo, więc poszukałam innej pracy i na razie nie narzekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

Ja pracuję jako urzędnik i jest to samo, było spoko dopóki szef nie zaczął mnie trochę wyróżniać a jak drugi powiedział coś w zartach że jestem najładniejsza to już miałam przechlapane.... Najgorsze jest to że jesteśmy w tym samym wieku zdane na siebie cały dzień a wiem że jak tylko się odwróce to jestem obgadana, wypytuja o wszystko niby z troski. 

Źle się pracuje w takiej atmosferze, mam chorujące dziecko z niepełnosprawnością i często lezymy w szpitalu to po każdym powrocie ze szpitala nam piekło jakbym na urlop życia jechała a nie w szpitalu była. Nawet nie zapytaja nigdy o zdrowie dziecka. Przygadywanie później kto jest największym leniem bo ma najwięcej nieobecności itd, a za chwilę gadają jak najlepsze przyjaciółki do mnie... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSobieMama
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

też pracuję w IT, ale tak dwulicowego faceta jak mój kierownik dawno nie spotkałam, byłam świadkiem jak kilka razy przyłapali go na kłamstwie i kręceniu

w pokoju mam 9 facetów i plotkują tu o innych, szczególnie jeden z nich lubi oceniać ciała nowo zatrudnionych kobiet

No owszem, plotkuja i wszystkie kobiety oceniaja 😄 ale (przynajmnie u nas) wsrod facetow nie ma intryg i obludy : jak maja cos na watrobie to wala prosto z mostu i konflikty rozwiazuja od razu, ostra dyskusja a po pracy ida razem na piwo 😄 

Lubie pracowac w meskim zespole, cala sztuka polega na tym zeby "wtopic sie w tlo" i nie wyskakiwac z kobiecoscia 😉 ... W 95% jestem traktowana jak kumpela, a te 5% kobiety ulatwiaja czasami zycie 😉 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lill

No owszem, plotkuja i wszystkie kobiety oceniaja  ale (przynajmnie u nas) wsrod facetow nie ma intryg i obludy : jak maja cos na watrobie to wala prosto z mostu i konflikty rozwiazuja od razu, ostra dyskusja a po pracy ida razem na piwo  

Lubie pracowac w meskim zespole, cala sztuka polega na tym zeby "wtopic sie w tlo" i nie wyskakiwac z kobiecoscia  ... W 95% jestem traktowana jak kumpela, a te 5% kobiety ulatwiaja czasami zycie  

x

O to dokładnie chodzi. Pracowałam w kobietami. Tutaj do Ciebie robi słodkie oczęta, a jak wyjdziesz to Ci tyłek obrabia. Z facetami jest tak, że jak mu coś leży na wątrobie to nie jest słodko-pierdzący wobec Ciebie a po prostu ogranicza kontakt do minimum. Co innego oceniać ciało, wygląd itd. A co innego w oczy być słodkopierdzącym a za plecami jechać po Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ele
19 minut temu, Gość Lill napisał:

No owszem, plotkuja i wszystkie kobiety oceniaja  ale (przynajmnie u nas) wsrod facetow nie ma intryg i obludy : jak maja cos na watrobie to wala prosto z mostu i konflikty rozwiazuja od razu, ostra dyskusja a po pracy ida razem na piwo  

Lubie pracowac w meskim zespole, cala sztuka polega na tym zeby "wtopic sie w tlo" i nie wyskakiwac z kobiecoscia  ... W 95% jestem traktowana jak kumpela, a te 5% kobiety ulatwiaja czasami zycie  

x

O to dokładnie chodzi. Pracowałam w kobietami. Tutaj do Ciebie robi słodkie oczęta, a jak wyjdziesz to Ci tyłek obrabia. Z facetami jest tak, że jak mu coś leży na wątrobie to nie jest słodko-pierdzący wobec Ciebie a po prostu ogranicza kontakt do minimum. Co innego oceniać ciało, wygląd itd. A co innego w oczy być słodkopierdzącym a za plecami jechać po Tobie.

Ja też potwierdzam. Jak byłam młoda, to pracowałam z samymi kobietami i to starszymi, więc były mega wredne. Z facetami w innej pracy tego nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pracowałam

W zespołach samych kobiet, prawie samych mężczyzn (oprócz mnie) i mieszanych. Najlepsza atmosfera była w tych mieszanych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×