Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sobia

Nie mogę wytrzymać psychicznie przez to co zrobiła mi fryzjerka

Polecane posty

Miałam dość zniszczone końcówki ale włosy długie, nie przeszkadzało mi to ważne, ze były do pasa. Mam piękny blond odcień, włosy są moją ozdobą, zasłaniały moje nieco grubsze ramiona i ostrą szczękę, czyli moje jedne z największych kompleksów. Poszłam do fryzjerki z mojej wioski, nie wiedziałam nawet , ze tam jest, bo jej Gabinet wygląda jak kotłownia. fryzjerkę polecił mi mój tata i moja siostra. Poszłam tam i ścięła mi dość dużo włosów bo powiedziała że są zniszczone. Nie namoczyła mi ich nawet, a zawsze robi się to z tego co pamietam. Poprosiłam o cieniowanie, wytłumaczyłam, ze tak jak jest tylko krócej,  zawsze chodzę do mojej fryzjerki w Poznaniu i ona mówi że cieniowanie to po prostu ścinanie i tak pod kątem coraz niżej, wiecie co mi chodzi, no i tym razem nie chciało mi się już tego tłumaczyć mówię, że to chyba jest oczywiste i skończyłam z dwoma długościami włosów jedne mam do ramion a drugie mam do za piersi + widać grube linie cięcia nic się nie zgadza, jest bałagan, nie mogę tego znieść kiedy czuję te krótsze włosy jak mi ocierają się o szyję to są dostaję szału. to jest mój koniec ale spróbuje to uratować, pójdę do poznania, żeby odcieli mi włosy do ramion :’’’(((żeby chociaż było Równo bo nie mogę tego wytrzymać, że są źle obcięte niektore są trochę dłuższe później trochę krótsze, nic się nie zgadza. Mam ochotę wyrwać te wszystkie włosy a będę musiała wytrzymać do wtorku bo jej nie ma w poniedziałek a brzydzę się patrzeć w lustro (od razu płacze i drę się na cały blok) i wstydzę się wyjść na ulicę. Czy przesadzam i czy mam prawo od jakiegoś odszkodowania, jeśli mam paragon? Bo czuje, że chcę umrzeć 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 godzin temu, Sobia napisał:

Miałam dość zniszczone końcówki ale włosy długie, nie przeszkadzało mi to ważne, ze były do pasa. Mam piękny blond odcień, włosy są moją ozdobą, zasłaniały moje nieco grubsze ramiona i ostrą szczękę, czyli moje jedne z największych kompleksów. Poszłam do fryzjerki z mojej wioski, nie wiedziałam nawet , ze tam jest, bo jej Gabinet wygląda jak kotłownia. fryzjerkę polecił mi mój tata i moja siostra. Poszłam tam i ścięła mi dość dużo włosów bo powiedziała że są zniszczone. Nie namoczyła mi ich nawet, a zawsze robi się to z tego co pamietam. Poprosiłam o cieniowanie, wytłumaczyłam, ze tak jak jest tylko krócej,  zawsze chodzę do mojej fryzjerki w Poznaniu i ona mówi że cieniowanie to po prostu ścinanie i tak pod kątem coraz niżej, wiecie co mi chodzi, no i tym razem nie chciało mi się już tego tłumaczyć mówię, że to chyba jest oczywiste i skończyłam z dwoma długościami włosów jedne mam do ramion a drugie mam do za piersi + widać grube linie cięcia nic się nie zgadza, jest bałagan, nie mogę tego znieść kiedy czuję te krótsze włosy jak mi ocierają się o szyję to są dostaję szału. to jest mój koniec ale spróbuje to uratować, pójdę do poznania, żeby odcieli mi włosy do ramion :’’’(((żeby chociaż było Równo bo nie mogę tego wytrzymać, że są źle obcięte niektore są trochę dłuższe później trochę krótsze, nic się nie zgadza. Mam ochotę wyrwać te wszystkie włosy a będę musiała wytrzymać do wtorku bo jej nie ma w poniedziałek a brzydzę się patrzeć w lustro (od razu płacze i drę się na cały blok) i wstydzę się wyjść na ulicę. Czy przesadzam i czy mam prawo od jakiegoś odszkodowania, jeśli mam paragon? Bo czuje, że chcę umrzeć  

Przesadzasz. Generalnie skoro włosy były zniszczone to trzeba je było obciąć. Zniszczone włosy uroku Ci nie dodają. Skoro nie chciałaś ich ścinać to nie wiem czego oczekiwałaś od fryzjerki. Przecież skoro Cię poinformowała, że są zniszczone i trzeba je obciąć to trzeba było powiedzieć, że nie i wyjść. Jak się zgodziłaś to już Twoja wina. Tak samo z cieniowaniem, nie chciało Ci się tłumaczyć to się nie dziw, że fryzjerka nie czytała Ci w myślach. Żadnego odszkodowania nie dostaniesz, bo niby czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala_MI

ja tez mało kiedy jestem zadowolona z cieniowania, mam wrazenie, ze dziś ci fryzjerzy nie potrafią warstwowo ciąc włosom, tylko je strzępia, - aczkolwiek nie wiem, czy tobie wlasnie i takie strzępienie nie chodzilo..

Ale jednak, ogolnie, nie przejmuj się, wloski odrosną, co prawda jakiś czas musi minąc.

Z odszkodowaniem daj sobie spokoj, moglaby co najwyżej chcieć poprawić, ale może lepiej nie, bo może nie umie tak jakbys chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Masz prawo wrócić do salonu i poprosić o poprawienie fryzury 🙂 Szkoda, że od razu nie powiedziałaś, że nie do końca tego oczekiwałaś. Z resztą to tylko włosy, szybko odrosną. 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Wrócić do tego samego salonu?? i fryzjerki która nie ma pojecia o scinaniu?? Co będzie poprawiac jak nie umie ?? trudno włosy odrosną , może skonsultuj sie z dobrym fryzjerem może pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×