Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miarka

Proszę o poważną ocenę zachowań mojego dwulatka. Niepokoję się.

Polecane posty

Gość miarka

Mój synek ma skończone 2 latka. Kiedy miał kilka miesięcy trafiłam na pewną grupę FB o zachowaniach autystycznych u małych dzieci i zaczęłam bardzo się niepokoić. Synek nie patrzył mi w oczy podczas karmienia, mało się śmiał w głos i w ogóle wydawał mi się dość poważny. Bardzo się wówczas niepokoiłam o jego rozwój, byłam u kilku specjalistów, nikt nie widział problemu, poza tym synek zaczął szybko pokazywać palcem, naśladować gesty, szybko nauczył się odgłosów zwierząt, pojawiły się pierwsze słowa. Wydawało mi się że jest OK. ale znów stare lęki wróciły, opiszę kilka zachowań, powiedzcie co sądzicie:

1. Synek często biega po domu bez celu, układa sobie poduszki, bierze rozbieg i się na nie rzuca, biegnie, śmieje się do lustra i dalej wraca do biegu

2. Często się złości i wtedy głośno krzyczy, dużo rzeczy musi być tak jak on sobie wymyśli, jak coś idzie nie po jego myśli potrafi uderzyć, ugryźć, zazdrosny o starszą siostrę, kiedy ona podchodzi on ją odpycha

3. Wyrywa rówieśnikom zabawki, krzyczy "to moje", choć potrafi się ładnie bawić z dziećmi, jak ma dobru humor (a ostatnio ma rzadko)

4. BAAARDZO wybrzydza przy jedzeniu, potrafi jeść tylko banany i jogurty przez cały dzień

5. Kiedyś chodził za rączkę, dziś ucieka i złości się kiedy go biorę na siłe

6. Jego zabawa to głownie jazda autami, uwielbia robić kraksy ,wypadki, zrzucać auta ze stołu, no czasem parkuje je w garażu (z tego co czytałam dzieci w jego wieku powinny bawić się tematycznie - tankować, budowac trasy)

Reszta chyba w normie, zaczyna budować zdania, rozumie, wypełnia polecenia (jak ma ochotę), zna i stosuje gesty, zaprasza nas do zabawy, nawołuje siostrę do gonitw etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To może teraz dla odmiany poczytaj o buncie 2-latka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

to żaden autyzm jest po prostu rozwydrzony i tyle a już szczytem jest pkt 2, bije domowników i żaden mu nie odda uświadamiając, że akcja kończy się reakcja, że jak zaatakuje niech liczy się z tym, że mu odda i ogólnie uderzenie jest nieprzyjemne?jeden siarczysty wychowawczy klapsik ze strony ojca wiele by rozwiązał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 4

Wyślij go na zajęcia integracji sensorycznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lisa

Dokładnie tak. Pracuje z autystami i to nie jest autyzm. Przydałaby się jednak diagnoza si.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoska
1 godzinę temu, Gość miarka napisał:

Mój synek ma skończone 2 latka. Kiedy miał kilka miesięcy trafiłam na pewną grupę FB o zachowaniach autystycznych u małych dzieci i zaczęłam bardzo się niepokoić. Synek nie patrzył mi w oczy podczas karmienia, mało się śmiał w głos i w ogóle wydawał mi się dość poważny. Bardzo się wówczas niepokoiłam o jego rozwój, byłam u kilku specjalistów, nikt nie widział problemu, poza tym synek zaczął szybko pokazywać palcem, naśladować gesty, szybko nauczył się odgłosów zwierząt, pojawiły się pierwsze słowa. Wydawało mi się że jest OK. ale znów stare lęki wróciły, opiszę kilka zachowań, powiedzcie co sądzicie:

1. Synek często biega po domu bez celu, układa sobie poduszki, bierze rozbieg i się na nie rzuca, biegnie, śmieje się do lustra i dalej wraca do biegu

2. Często się złości i wtedy głośno krzyczy, dużo rzeczy musi być tak jak on sobie wymyśli, jak coś idzie nie po jego myśli potrafi uderzyć, ugryźć, zazdrosny o starszą siostrę, kiedy ona podchodzi on ją odpycha

3. Wyrywa rówieśnikom zabawki, krzyczy "to moje", choć potrafi się ładnie bawić z dziećmi, jak ma dobru humor (a ostatnio ma rzadko)

4. BAAARDZO wybrzydza przy jedzeniu, potrafi jeść tylko banany i jogurty przez cały dzień

5. Kiedyś chodził za rączkę, dziś ucieka i złości się kiedy go biorę na siłe

6. Jego zabawa to głownie jazda autami, uwielbia robić kraksy ,wypadki, zrzucać auta ze stołu, no czasem parkuje je w garażu (z tego co czytałam dzieci w jego wieku powinny bawić się tematycznie - tankować, budowac trasy)

Reszta chyba w normie, zaczyna budować zdania, rozumie, wypełnia polecenia (jak ma ochotę), zna i stosuje gesty, zaprasza nas do zabawy, nawołuje siostrę do gonitw etc.

Nie widze nic niepokojacego w jego zachowaniu, nie doszukuj sie na sile. Moja dwulatka tez nie chce chodzic za reke, zlosci sie, zabiera zabawki, wszystko chce zrobic 'siama' i jak ja jej pomagam to sie zlosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdbdbdb

Moim zdaniem to bunt dwulatka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOŚĆ

Oj matka to typowy bunt 2latka nie czytaj pierdul w Internecie bo szkoda dziecka.Swirujesz,wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Bunt ty się teraz nie daj! wprowadzaj zasady w domu i trzymaj się ich kurczowo, za nie przestrzeganie musi ponieść konsekwencje. A jakie to ty sama już wiesz np nie grzeczny byłeś w sklepie i mama nie dała rady kupić Twojego ulubionego czegoś; uciekasz mi A tu jest nie bezpiecznie więc biorę Cię na ręce lub wracam spowrotem ; bijesz kolegów więc będziesz bawił się tu sam; niszczysz zabawki więc wyrzucam wszystkie ktore są choć trochę połamane itp . On dużo rozumie i jeszcze więcej musi się nauczyć, więc jak mu coś nie wychodzi lub czegoś  nie rozumie jest złość ty teraz dużo mu tłumacz  😉 taki wiek nie przeskoczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosć

auorka jest nienormalna. Ale to pewnie jedna z tych mamusiek co na siłe szuka choroby u swego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miarka

Dziewczyny, dzis plakalam razem z nim z bezsilnosci... chcial zeby mu puscic bajeczke, ok puscilam 5 min i wylaczylam TV zeby wyjsc na spacer. Wpadl w histerie, lkal, krzyczal, 20 min ostrej jazdy, znow uderzyl siostre. Wczoraj powrot z podworka - uciekal, zachowywal sie jakby mnie nie slyszal, nioslam go na rekach razem z rowerem. Dzis caly dzien mu NIC nie pasuje, raz sie usmiechnal jak rano wstal, potem maraton jeczenia. Mam wraazenie, ze juz nigdy nie bedzie lepiej. Jestem koszmarna matka, nie mam juz cierpliwosci tylko powazna nerwice. 

Ok, stawiac granice, stawiam, a co robic kiedy wpada w te swoja histerie? Przeciez ludzie w koncu wezwa MOPS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 4

Idź do dobrego psychologa dziecięcego, naprawdę dobrego, do kogoś kto pracuje z dziećmi o różnych zaburzeniach i cię nie oleje, zajęcia z integracji sensorycznej. Może jakaś dieta bez cukru, aktywności wyciszające dziecko, poradź się specjalisty, to nie wstyd, a może pomóc i nie ma to nic wspólnego z doszukiwaniem się choroby, ludzie maja z dziećmi różne problemy i to nie wstyd szukać pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×