Zdradziłem..

Hej, ostatnio zaczęły mnie dobijać wyrzuty sumienia i obawa że moja dziewczyna się o tym dowie.. nie wiem co robić. Nie wiem sam dlaczego to zrobiłem, byłem na 18 znajomego i to wszystko było po prostu tak szybko. Żadnych uczuć w tym nie było, sam seks, nikt miał się nie dowiedzieć.. Teraz nie wiem czy sam się nie przyznać choć podobno nie powinienem. Ale gorzej jakby dowiedziała się od kogoś innego. Jesteśmy ze sobą pare miesięcy ale powiem wam że wczesniej nie spotkałem osoby z którą byłem wcześniej tak związany, przechodziliśmy wtedy dziwny czas, kłótnia o byle co, dosłownie kłótnia za kłótnią i miałem momentami myśli żeby poważnie to wszystko skończyć. Ale stety czy niestety poprawiło się i zacząłem myśleć że mówiąc jej że ją kocham jestem zwykłym hipokrytą bez serca i powoli przestaje sobie z tym radzić. Kocham ją naprawdę, to jest takie dziwne.. Nie chce tego kończyć bo naprawdę wiem że skrzywdziłbym ją strasznie mówiąc jej o tym i chyba nie chce jej tym obarczać ale boję się tego że ta druga dziewczyna może się wygadać o ile już tego nie zrobiła i ktoś może być złośliwy i jej powiedzieć. Wtedy zapadne się pod ziemie.. Co robić ludzie, co myślec o tym. To była najgorsza rzecz jaką zrobiłem w życiu, nnniczego się tak nie wstydzę jak tego. Dosłownie niczego

"Wina wyznana na wpół darowana". Spróbuj bo ona i tak się dowie, a jak zobaczy, że jeszcze chciałeś ją okłamywać to w ogóle nie wybaczy.