Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Boje Sie

Mam roczne dziecko i chyba raka

Polecane posty

Gość Boje Sie

Mam 27lat i rocznego synka. Od miesiąca bez przerwy mam problemy gastryczne- wzdęcia, bóle jelit, bóle wątroby i trzustki, przelewanie w brzuchu, brak apetytu, wzmożony ból po zjedzeniu czegoś tłustego czy słodkiego. Do tego schudłam 2kg w ciągu miesiąca. Byłam u lekarza i dostałam skierowanie na gastro- wszystko ok. Poszłam do kolejnego i dostałam skierowanie na USG jamy brzusznej oraz mnóstwo badań krwi- m.in. na enzymy trzustkowe i wątrobowe. Boje się i to bardzo bo mój dziadek zmarł na raka trzustki. Strasznie boje się że to rak jelita albo trzustki i osieroce małego synka. Nie mam kompletnie wsparcia w rodzinie bo każdy twierdzi że to napewno nic groźnego. Do tego mam ciężko chorego ojca który nie przeżyłby faktu że umieram na raka(ma bardzo poważna wadę serca) dlatego przy rodzicach nie podejmuje tego tematu. Ciągle tylko słyszę uszczypliwie od teściowej że bardzo źle wyglądam i chyba chora jestem na coś (rodzinie męża byłoby na rękę gdybym miała tego raka bo rozwiązalo by to ich poważne problemy o których nie chce pisać). Modlę się żeby to były kamienie żółciowe i ibs bo myśl o raku nie daje mi spokoju 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Będzie dobrze, nie nakręcaj się, dopóki sobie nie potwierdzisz diagnozy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkbkjbjb

pozytywne myślenie ,  prawidlowo postawiona diagnoza i szybkie wykrycie rokuje na wyleczenie . Glowa do góry , masz dziecko !!!  mój mąz też miał raka gdy syn miał roczek . To był strasznie trudny czas i tysiace pomysłów i obaw . Maz był bardzo pozytywnie nastawiony , podziwiam go za to 🙂 stwierdzil ze wytną , wyrzuca i bedzie dobrze . Obecnie mineło 6 lat i jest dobrze . Oby tak dalej . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miss
30 minut temu, Gość jkbkjbjb napisał:

pozytywne myślenie ,  prawidlowo postawiona diagnoza i szybkie wykrycie rokuje na wyleczenie . Glowa do góry , masz dziecko !!!  mój mąz też miał raka gdy syn miał roczek . To był strasznie trudny czas i tysiace pomysłów i obaw . Maz był bardzo pozytywnie nastawiony , podziwiam go za to 🙂 stwierdzil ze wytną , wyrzuca i bedzie dobrze . Obecnie mineło 6 lat i jest dobrze . Oby tak dalej . 

Zdrówka dla Męża, podziwiam, że utrzymał pozytywne nastawienie! Bardzo się cieszę, że jest dobrze!

Autorko, bierz przykład, nie martw się na zapas, objawy masz identyczne jak moja koleżanka, jej się po ciąży uaktywniła kamica żółciowa, co prawda musiała przejść operację, ale na lajcie, robią to laparoskopowo, trzyma dietę i już śmiga jak dawniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lili

Dostałam diagnozę raka 2 miesiące po urodzeniu synka i jak widzisz żyje ale jak najbardziej rozumiem Twój strach... A co do objawów to moja ciocia miała takie jazdy właśnie przez woreczek i wychudła znacznie. Potem po wycięciu trzymała się diety i nadal nie mogła przytyc. A teraz zaczęła jeść wszystko i o płacze bo dychę przybrała 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie panikuj. Idz na usg i zrob inne badania. Moja kuzynka miala takie objawy ( bolala ja i trzustka i wątroba, musiała trzymac diete i wiele innych) i okazalo sie ze to kamienie w woreczku zolciowym i jeszcze gdzies w " przewodach". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boje Sie
2 godziny temu, Gość jkbkjbjb napisał:

pozytywne myślenie ,  prawidlowo postawiona diagnoza i szybkie wykrycie rokuje na wyleczenie . Glowa do góry , masz dziecko !!!  mój mąz też miał raka gdy syn miał roczek . To był strasznie trudny czas i tysiace pomysłów i obaw . Maz był bardzo pozytywnie nastawiony , podziwiam go za to 🙂 stwierdzil ze wytną , wyrzuca i bedzie dobrze . Obecnie mineło 6 lat i jest dobrze . Oby tak dalej .

Trzymam kciuki za Twojego męża 🙂 oby był zdrowy. Teraz tylko badać się regularnie zostało. przepraszam za dociekliwość ale raka jakiego narządu miał Twój mąż??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boje Sie
1 godzinę temu, Gość Lili napisał:

Dostałam diagnozę raka 2 miesiące po urodzeniu synka i jak widzisz żyje ale jak najbardziej rozumiem Twój strach... A co do objawów to moja ciocia miała takie jazdy właśnie przez woreczek i wychudła znacznie. Potem po wycięciu trzymała się diety i nadal nie mogła przytyc. A teraz zaczęła jeść wszystko i o płacze bo dychę przybrała 😁

Trzymam za Ciebie kciuki jak i za wszystkich chorych onkologicznie. Mój dziadek znikąd dostał raka trzustki bo to na co się uskarżał było ostatnią rzeczą jaką można było powiązać z trzustka. Jak zzolkl i miał wodę w płucach to poszło z gorki- miesiąc. Zarówno dziadek jak i jego córka czyli moja matka mieli dodatkowo ibs i kamicę żółciowa (genetyczna) więc modlę się żeby to było właśnie to 😞 moja bratanica ciągle płacze że ciocia taka chuda (ważę 45kg) a teściowa mi wmawia że bardzo słabo wygladsm, że na coś chora muszę być, że jestem blada itd mimo że ja tego nie widzę. W środę idę na badania krwi a w przyszly pon mam USG. Co kolwiek zjem to boli(cmi, kłuje) prawa strona nadbrzusza i promieniuje do lewej a jak zjem słodycze czy smażone to jest hardcore. Jakaś biegunka do tego, przelewanie w jelitach i mega wzdęcia. W maju na raka płuc zmarł dziadek mojego męża więc dodatkowo moj strach się pogłębił 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkbjkjbjb
10 minut temu, Gość Boje Sie napisał:

Trzymam kciuki za Twojego męża 🙂 oby był zdrowy. Teraz tylko badać się regularnie zostało. przepraszam za dociekliwość ale raka jakiego narządu miał Twój mąż??

MąŻ mial raka jądra. Wcześnie wykryty choć i tak miesiąc nie umiał mi powiedzieć (jak to facet)  ale przypadkowo w necie w historii szukqjac czegoś innego natknelam się na problemy z jądrami. Natychmiast do lekarza a trzy dni później operacja. Ciągle kontrole tomografy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Objawy ktore opisujesz pasuja do kamieni w woreczku zolciowym. Przerabialam to, utrate wagi i straszny bol. Wyrzuty zolci do zoladka. Usg jamy brzusznej szybko wykluczylo najgorsze za to pokazalo kamienie. 

Nie wiem w jakiej mieszkasz miejscowosci ale w duzych miastach w rtakich przychodniach jak Certus mozesz usg czasem zrobic wlasciwie " "z punktu". Zrob, uspokoisz sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, nie panikuj. Ja też zawsze mam czarny scenariusz a zawsze jest dobrze. Ja męża z zagranicy sciagnelam, bo w nocy strasznie bolała mnie pierś. Poszłam do gin i dostałam skierowanie na usg. Okazało się że mam torbiele.  Później skierowanie do onkologa, pełen wywiad, sprawdzanie piersi itd. Okazało się że to od tabletek anty za duża dawka hormonów i tak na mnie działały  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Boje Sie napisał:

Mam 27lat i rocznego synka. Od miesiąca bez przerwy mam problemy gastryczne- wzdęcia, bóle jelit, bóle wątroby i trzustki, przelewanie w brzuchu, brak apetytu, wzmożony ból po zjedzeniu czegoś tłustego czy słodkiego. Do tego schudłam 2kg w ciągu miesiąca. Byłam u lekarza i dostałam skierowanie na gastro- wszystko ok. Poszłam do kolejnego i dostałam skierowanie na USG jamy brzusznej oraz mnóstwo badań krwi- m.in. na enzymy trzustkowe i wątrobowe. Boje się i to bardzo bo mój dziadek zmarł na raka trzustki. Strasznie boje się że to rak jelita albo trzustki i osieroce małego synka. Nie mam kompletnie wsparcia w rodzinie bo każdy twierdzi że to napewno nic groźnego. Do tego mam ciężko chorego ojca który nie przeżyłby faktu że umieram na raka(ma bardzo poważna wadę serca) dlatego przy rodzicach nie podejmuje tego tematu. Ciągle tylko słyszę uszczypliwie od teściowej że bardzo źle wyglądam i chyba chora jestem na coś (rodzinie męża byłoby na rękę gdybym miała tego raka bo rozwiązalo by to ich poważne problemy o których nie chce pisać). Modlę się żeby to były kamienie żółciowe i ibs bo myśl o raku nie daje mi spokoju 😞

No i co mamy cię zdiagnozować i wyleczyć, a przy okazji rozwiązać Twoje rodzinne problemy. Zamiast wysiadywać na kafe, zrób badania i rozpocznij leczenie. Nikt Ci w tym nie pomoże zwłaszcza przez internet i nikt za Ciebie tego nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odbicia

widzę że u każdego inaczej przebiegały objawy kamicy żółciowej ,mój teść miał kamienie w woreczku żółciowych i cały czas go bolało podbrzusze,nic więcej.Żadnych innych objawów nie miał.Kamuen miał 2 cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

No i co mamy cię zdiagnozować i wyleczyć, a przy okazji rozwiązać Twoje rodzinne problemy. Zamiast wysiadywać na kafe, zrób badania i rozpocznij leczenie. Nikt Ci w tym nie pomoże zwłaszcza przez internet i nikt za Ciebie tego nie zrobi.

Jak nie masz nic interesujacego do powiedzenia to się nie odzywaj wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baaaa

Ja schudłam w ciągu miesiąca 4 kg. Nagle. Ale to przy dziecku bo zaczęło biegać a miesiąc temu ledwo stało. Także utrata wagi się nie martw bo to nic takiego. Co do boli jelitowych itp to równie dobrze możesz mieć ibs albo mieć alergie na coś co jesz. Mój szwagier za to ma borelioze i przez wiele lat, tak lat! lekarze nic nie stwierdzili dopiero później odkryli że to właśnie borelioza. A miał objawy jak ty. Aha i nie pamiętał by go kleszcz ukasil. (nie mowie ze ty to masz, ale twoje objawy mogą być spowodowane nie rakiem a innymi czynnikami). Głowa do góry. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9ij
4 godziny temu, Gość Lili napisał:

Dostałam diagnozę raka 2 miesiące po urodzeniu synka i jak widzisz żyje ale jak najbardziej rozumiem Twój strach... A co do objawów to moja ciocia miała takie jazdy właśnie przez woreczek i wychudła znacznie. Potem po wycięciu trzymała się diety i nadal nie mogła przytyc. A teraz zaczęła jeść wszystko i o płacze bo dychę przybrała 😁

to samo miałam napisać, autorko objawy sugerują mnóstwo przypadłości. Ja miałam takie objawy przy woreczku żółciowym. Dwa lta po operacji i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza

Trzymaj się rób badania i myśl pozytywnie. Też mam problemy z jelitami, drogami zolciowymi itp.... Każde oczekiwanie na wyniki to nerwowka.... W takich chorych czasach żyjemy. Będzie dobrze trzymam kciuki. A teściowa.... Brak słów ale karma wraca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoska

Zycze zdrowka autorko;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lol

Najczęściej jest tak, że nowotwory długo nie dają objawów, jesteś młoda, co prawda obciążona w wywiadzie, więc dbaj o siebie przez całe życie(!), ale naprawdę bardzo mało prawdopodobne, żeby był to nowotwór :) daj znać co się okazało, ale objawy są typowe dla kamicy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwi

Bardziej nadżerki w żołądku masz polprazol... Ale ja lekarzem nie jestem myśleć będziesz jak będziesz mieć wyniki a do tego czasu rób swoje... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karramba345

Ja tak mialam przy HP bakteri. Robilas badania w tym kierunku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
21 minut temu, Gość karramba345 napisał:

Ja tak mialam przy HP bakteri. Robilas badania w tym kierunku?

Przy gastro to chyba robią. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karramba345
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Przy gastro to chyba robią. 

U mnie to bylo badanie z krwi. Jesli jeszcze nie ma wrodzow to gastro nie wykryje samej bakteri.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolakontrola

Ja tez pomylsalam o Helicobacter Pylori. Milas pobrany wymaz podczas gastroskopi?

 

https://www.aptekagemini.pl/poradnik/zdrowie/helicobacter-pylori-jak-mozna-sie-zarazic-objawy-zakazenia-jak-leczyc-objawy-zakazenia/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samamama
17 godzin temu, Gość Boje Sie napisał:

Mam 27lat i rocznego synka. Od miesiąca bez przerwy mam problemy gastryczne- wzdęcia, bóle jelit, bóle wątroby i trzustki, przelewanie w brzuchu, brak apetytu, wzmożony ból po zjedzeniu czegoś tłustego czy słodkiego. Do tego schudłam 2kg w ciągu miesiąca. Byłam u lekarza i dostałam skierowanie na gastro- wszystko ok. Poszłam do kolejnego i dostałam skierowanie na USG jamy brzusznej oraz mnóstwo badań krwi- m.in. na enzymy trzustkowe i wątrobowe. Boje się i to bardzo bo mój dziadek zmarł na raka trzustki. Strasznie boje się że to rak jelita albo trzustki i osieroce małego synka. Nie mam kompletnie wsparcia w rodzinie bo każdy twierdzi że to napewno nic groźnego. Do tego mam ciężko chorego ojca który nie przeżyłby faktu że umieram na raka(ma bardzo poważna wadę serca) dlatego przy rodzicach nie podejmuje tego tematu. Ciągle tylko słyszę uszczypliwie od teściowej że bardzo źle wyglądam i chyba chora jestem na coś (rodzinie męża byłoby na rękę gdybym miała tego raka bo rozwiązalo by to ich poważne problemy o których nie chce pisać). Modlę się żeby to były kamienie żółciowe i ibs bo myśl o raku nie daje mi spokoju 😞

A ja dokonale Cię rozumiem, że bardzo się tym denerwujesz. Gdy byłam w ciąży u mojego męża stwierdzono nowotwór...caly ten czas choroby to były najgorsze chwile. Wtedy ja się strasznie denerwowalam, a co dopiero jak to u ciebie...

Alee masz dla kogo żyć, więc się nie załamuj, myśl pozytywnie, chociaż się staraj i będzie wszystko w porządku. 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 godzin temu, Gość Gość napisał:

No i co mamy cię zdiagnozować i wyleczyć, a przy okazji rozwiązać Twoje rodzinne problemy. Zamiast wysiadywać na kafe, zrób badania i rozpocznij leczenie. Nikt Ci w tym nie pomoże zwłaszcza przez internet i nikt za Ciebie tego nie zrobi.

Dokładnie. Gdyby zależało jej na zdrowiu, to by działała, a nie żaliła się na kafe. W mojej rodzinie też był rak, od wystąpienia objawów do pełnej diagnostyki minęły dwa tygodnie (z kartą Dilo) dziś osoba chora jest już zdrowa i pod stała kontrolą, ale nie żaliła się po forach i nie łaziła z objawami wzbudzając podejrzenia rodziny i wymyślając sobie w głowie kolejne coraz bardziej wydumane choroby. Na pewno siedzenie na forum i czytanie kolejnych opowieści o nowotworach jej nie pomoże,chyba, że w popadnięciu w depresję. Dla mnie autorka tematu jest głupią pindą, która zamiast myśleć o swoim zdrowiu i małym dziecku wypisuje głupoty na forum. No ale cóż niektórym łatwiej szukać recepty w komputerze niż udać się do lekarza. Znak naszych czasów i głupoty społeczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
18 godzin temu, Gość Gość napisał:

Jak nie masz nic interesujacego do powiedzenia to się nie odzywaj wcale

A ty co masz interesującego do powiedzenia? Kolejną opowieść o nowotworze? Może zamiast na raka, te wszystkie "dobre ciocie"  przytaczające kolejne historie, powinny się leczyć na głowę? Autorka na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dokładnie. Gdyby zależało jej na zdrowiu, to by działała, a nie żaliła się na kafe. W mojej rodzinie też był rak, od wystąpienia objawów do pełnej diagnostyki minęły dwa tygodnie (z kartą Dilo) dziś osoba chora jest już zdrowa i pod stała kontrolą, ale nie żaliła się po forach i nie łaziła z objawami wzbudzając podejrzenia rodziny i wymyślając sobie w głowie kolejne coraz bardziej wydumane choroby. Na pewno siedzenie na forum i czytanie kolejnych opowieści o nowotworach jej nie pomoże,chyba, że w popadnięciu w depresję. Dla mnie autorka tematu jest głupią pindą, która zamiast myśleć o swoim zdrowiu i małym dziecku wypisuje głupoty na forum. No ale cóż niektórym łatwiej szukać recepty w komputerze niż udać się do lekarza. Znak naszych czasów i głupoty społeczeństwa.

A przeczytałaś dobrze jej post, była u lekarza i to nie jednego, miała robiona gastroskopie,  teraz czeka na wyniki usg.

Jestem w podobnej sytuacji, mam podobne objawy i tez chodzę od lekarza do lekarza, żaden nie chce dac skierowania na tk mimo, że chce sama zapłacić. Miałam gastroskopie, usg, rtg klatki bo boli mnie pod lewym zebrem i nic, a bol się nasila. Teraz lekarka wymyśliła, że to od kręgosłupa mimo, ze rtg w miarę ok. Nie słyszałam aby od kręgosłupa bolało i klulo w lewym boku.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 16.07.2019 o 14:45, Gość Gosc napisał:

A przeczytałaś dobrze jej post, była u lekarza i to nie jednego, miała robiona gastroskopie,  teraz czeka na wyniki usg.

Jestem w podobnej sytuacji, mam podobne objawy i tez chodzę od lekarza do lekarza, żaden nie chce dac skierowania na tk mimo, że chce sama zapłacić. Miałam gastroskopie, usg, rtg klatki bo boli mnie pod lewym zebrem i nic, a bol się nasila. Teraz lekarka wymyśliła, że to od kręgosłupa mimo, ze rtg w miarę ok. Nie słyszałam aby od kręgosłupa bolało i klulo w lewym boku.

 

Przeczytałam bardzo dokładnie. Widać, że laska zrobiła sobie jaja kolejny fejkowy temat. Opisała swoją "chorobę" i zniknęła a wy się produkujecie.

To zrób sobie badania prywatnie - bez skierowania. Ty nie słyszałaś o takich objawach? A kim try jesteś lekarzem? To może sama się wylecz, albo idzź i powiedz lekarzowi co Ci jest i jak ma Cię leczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×