Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sandrastas

Pogrywanie czy ignorowanie?

Polecane posty

Gość Sandrastas

Witajcie, pewnie nie jedna z was była już w takiej sytuacji. Otóż, poznałam faceta przez Facebooka. Napisałam do niego wiadomość, ponieważ go pomyliłam (te same imię i nazwisko i zdjęcia bez twarzy). Kiedy okazało się, że to pomyłka, to przeprosiłam i zwialam. Nie szukałam nikogo. Jestem w trakcie rozwodu. On jednak nalegal na kontakt i twierdził, że nie raz mnie już widział (mieszkamy w mniejszym mieście). Pisaliśmy pare miesięcy, zawsze podkreślałam, że nikogo nie szukam i nikomu nie zaufam i te całe inne bzdury. Facet jest dojrzały i ogarnięty. Żaden podrywacz i babiarz. Miał jedną stałą partnerkę. Nasze rozmowy były bardziej ogólne, mile, czasami "delikatne" komplementy. Pewnego razu napisałam mu o spotkaniu ze znajomym, tym do którego chciałam wysłać wiadomość, z którym go pomyliłam. Musiałam mu pomóc w papierkowych sprawach. Wtedy mój internetowy znajomy napisał, żebym tylko nie pozwoliła się poderwać temu znajomemu. Zdziwiło mnie to i zapytałam dlaczego nie? I tydzień czekałam na odpowiedź. Napisał, że myślał o tym i nie powinniśmy utrzymywać kontaktu, bo jesteśmy całkiem różni itd itd. Napisałam, że ok, też tak uważam i że wszystko w porządku. Nie ruszyło mnie to, bo nie myślałam o nim. Po miesiącu dostałam wiadomość, że mnie widział i co u mnie słychać itd itd. Odpisałam normalnie, miło, pisaliśmy parę dni. I znowu cisza z jego strony... Napisałam mu po paru dniach, że męczy mnie taka rozmowa z nim i chce żebyśmy jednak przestali pisać. On odpisał, że przeprasza, że nie chciał mnie urazić, że nie jest zawsze przy telefonie i te wszystkie pierd..y. Udalam, że wszystko ok. Pisaliśmy znowu dużo. I pewnego dnia wpadliśmy na siebie (nie rozmawialiśmy, ponieważ ja szłam, a on był w samochodzie). Oczywiście pomachal, uśmiechnął się, był bardzo miły. Zrobiłam to samo. Potem podczas rozmowy on wspomniał o tym i powiedział, że jestem bardzo ładna i te inne glupoty. Ja mu powiedziałam, że nie spodziewałam się, że jest taki przystojny. I między rozmowę palnelam głupotę typu, że z tego powodu, że nie jestem w jego typie możemy spokojnie rozmawiać.  on zapytał tylko kto powiedział, że nie jestem w jego typie. Odpisałam mu tylko krótkim pytaniem "a jestem?". I to było moje ostatnie pytanie 
Dopiero teraz dotarło do mnie co mogłam popsuć. 
Co oznacza jego zachowanie? Jak widzicie to z boku? I co powinnam zrobić? Czekać?

Proszę was z całego serca o trzezwa pomoc 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anke5

Może sam nie wie co chce? Tak jak ty? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscgosc

Najpierw blokujesz faceta a potem się dziwisz... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia

Może grać. Bo wtedy kiedy on nie odpisuje to ty o nim myślisz. Ale też może igrorowac? Sprzeczne sygnaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ms shy

Jak nastolatki. Obydwoje gracie na swoich uczuciach 🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gos44

Może napisz niezobowiązującą wiadomość? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takmizleiszaro

może ma kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gooo

Chyba jednak podrywacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscc

Olej go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie wykazywałaś zainteresowania i dopiero cię zainteresował, jak okazało się, że jest przystojny. Uznał, że jesteś powierzchowna i pusta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandrastas

Nie, wykazałam dopiero zainteresowanie, kiedy on stracił. Typowe. Najbardziej interesujące jest nieosiągalne. 

Tylko on o moim zainteresowaniu się nie dowiedział. Nie dopytuje go czemu nie odpisuje itd. Czyli jakby to na mnie nie robiło wrażenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Najważniejsza kwestia to taka że nie zaproponował spotkania. Może się obawia? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jak ona tak przeżywa to niech sama zaproponuje spotkanie. Korona z głowy nie spadnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×