KWIETNIÓWKI 2020

Dziewczyny, jaką miałyście betę podczas pierwszego badania? 

2 godziny temu, Gość Katikaa napisał:

Dziewczyny, jaką miałyście betę podczas pierwszego badania? 

Ja w ogóle nie miałam takiego badania, tylko USG samo. Lekarka powiedziała że serduszka nie ma, że embrion za mały i że za za dwa tygodnie mam przyjść znowu i wtedy będziemy robić jakieś badanka krwi. 

Czy normalnie powinnam mieć robione coś od razu?

Badanie beta hcg jest badaniem wykrywającym wczesną ciążę, której nie można jeszcze zobaczyć na usg. Wg przyrostu poziomu hcg można zobaczyć, czy ciąża rozwija się prawidłowo. Ja robiłam to badanie wczoraj odpłatnie, na własną rękę, jutro idę zrobić znowu, bo wizyta u lekarza dopiero 16 września, czyli w 8 tygodniu ciąży.

Ach, to ja chyba nie będę tego robiła skoro mam lekarza za 12 dni znowu. Chce za to zrobić to badanie genetyczne płodu z krwi matki. Przed zajściem w ciążę i przed pierwsze 4 tygodnie ciąży brałam leki które są bardzo niewskazane- więc wolalabym wiedzieć wszystko wcześniej. 

Ja jednego dnia miałam betę na poziomie 4943,00 następnego dnia 14 202,00 do lekarza mam na 2 września ...

U mnie jak jutro będzie wynik przynajmniej 1190mlU/ml to będzie dobrze. 

Hurra! Jest 1704.

Ja skończyłam badać betę jak miała 43tys to było w piątek przed usg a we wtorek byłam na usg i już pięknie biło serduszko - 7tydz ciąży. 

Mimo że beta pięknie przyrastała to o tak złapali mnie małe krwawienie i 4dniowy pobyt w szpitalu. Teraz jest ok. 

Ja już nie zamierzam badać. Koniec paranoi i stresu, bo to źle wpływa na dziecko. Jeśli nic nie będzie się działo (plamienie, bardzo złe samopoczucie), to do lekarza pójdę wtedy, kiedy mam wizytę, czyli 8 tydzień ciąży- 16 września.

Mam pytanie- czy jak serce zaczyna bić, to od razu bije ono normalnie, czy jest możliwe że na początku bije bardzo bardzo słabo, ale to bardzo słabe bicie już słychać na USG? Pytam, bo nie słyszałam o takim przypadku, zawsze albo bije albo za wcześnie na to, nie słyszałam o sytuacji gdzie serce bije słabiutko bo jest jeszcze wcześnie.

Mam termin na 12 kwietnia ostatni okres 5 lipiec. Byłam w prawie 7 tyg ciąży na usg. Widać dziecko słychać serce ale lekarz mowil że wolałby żeby szybciej biło bo 113 uderzeń. Teraz idę w poniedziałek i nie wiem czego się spodziewać. Beta ładnie przyrastala, mam mdłości cały czas praktycznie i inne objawy ciąży. Widział na usg też że był krwiak ale może się wchlinac i nie jest niebezpieczny bo daleko od dziecka. Plamien nigdy nie miałam. Do tego stwierdził że mam twarda macica.... Zapisał duphaston 2x dziennie plus no spe. Ciekawe co będzie w poniedziałek

Ja czytałam że we wczesnej ciąży serce bije wolniej potem przyspiesza

2 godziny temu, Gość Zdziwiona napisał:

Mam pytanie- czy jak serce zaczyna bić, to od razu bije ono normalnie, czy jest możliwe że na początku bije bardzo bardzo słabo, ale to bardzo słabe bicie już słychać na USG? Pytam, bo nie słyszałam o takim przypadku, zawsze albo bije albo za wcześnie na to, nie słyszałam o sytuacji gdzie serce bije słabiutko bo jest jeszcze wcześnie.

 

Z tego co wiem to powinno bić szybko. U mnie w późniejszej ciąży było chyba ok 140 ale w pierwszych tygodniach 160.

Też tak słyszałam o tym sercu.

Znalazłam takie cos

6 tydzień ciąży – wielkość pęcherzyka ciążowego i zarodka, tętno płodu
Wielkość pęcherzyka ciążowego na początku 6 tygodnia wynosi około 17 mm, w jego połowie – 20 mm, a pod koniec – 23 mm. Zarodek ma 4 mm, a jego tętno powinno wynosić 102–126 uderzeń na minutę.

7 tydzień napisano o tetnie to samo a 8 już tak:

8 tydzień ciąży – wielkość pęcherzyka i zarodka, tętno płodu
Wielkość pęcherzyka ciążowego na początku 8 tygodnia wynosi około 31 mm, w jego połowie – 34 mm, a pod koniec – 37 mm. Zarodek ma 15 mm, a jego tętno powinno wynosić 149–172 uderzeń na minutę.

No właśnie, a na moim badaniu to serce ledwo biło. Lekarka na to powiedziała że serce "troszeczkę bije". Byłam tak skołowana, że nie spytałam co to znaczy, założyłam że serce zaczyna bić dopiero, dlatego tak słabiutko, ale już tak nie myślę...

No i ch*j, d*pa i kamieni kupa. 

Jestem z krwawieniem na izbie przyjęć, przez USG dopochwowe nie widać zarodka, czekam na jakieś inne badanie, ale raczej wątpię żeby nagle się znalazł, skoro w sobotę było ładnie widać.

Powodzenia życzę. 

Zdziwiona nie trać nadziei, ja też z krwawieniem byłam w szpitalu, tam gdzie mi robili usg sprzęt był dość stary, może dlatego nie widać? Przecież zarodek nie wyparował. 

Co do bicia serca nie powiem, bo mi nikt nawet nie mówił z jaką częstotliwością bije, tylko sucha informacja że bije. 

Dzięki Innka, ale USG takie samo, bo ten sam szpital, w którymś momencie w domu poczułam, że muszę do toalety, i chlusnela krew, więc tam właśnie mógł zarodek sobie pójść. 

Poza tym lekarka właśnie spytała o grupę krwi (a to ich interesuje właśnie przy poronieniu/ porodzie przecież) więc nie robię sobie nadzieji. Już ponad dwie godziny czekam na drugie badanie.

Mnie też zaraz pytali o grupę krwi to chyba standardowe. Myślę że nie tak łatwo od razu poronic, masz skurcze? . Trzymam kciuki, pisz jak się czegoś dowiesz. 

Już jestem w domu, poroniłam. 

Trzymajcie się!

Zdziwiona tak mi przykro

Trzymaj się. 

Trzymaj się. Wiem, co czujesz.

Czy któraś z Was jest na FB na grupie "kwietniowe mamy 2020"?

Zdziwiona trzymaj sie. Mam nadzieje, ze w nastepnym cyklu znowu Ci sie uda i zajdziesz w ciaze.

To może i ja będę mamą w kwietniu.

6tydzien, do lekarza dopiero idę w środę. Na razie 3 pozytywne z moczu i 2 bety z ładnym przyrostem. 

23 godziny temu, Gość Zdziwiona napisał:

Mam pytanie- czy jak serce zaczyna bić, to od razu bije ono normalnie, czy jest możliwe że na początku bije bardzo bardzo słabo, ale to bardzo słabe bicie już słychać na USG? Pytam, bo nie słyszałam o takim przypadku, zawsze albo bije albo za wcześnie na to, nie słyszałam o sytuacji gdzie serce bije słabiutko bo jest jeszcze wcześnie.

 

Serce zaczyna bić dużo wcześniej niż pojawia się na usg ale zwykle właśnie bije zbyt słabo by aparat to wychwycił. Bodajze 21 dni od zaplodnienia... Czasami wręcz najpierw można zobaczyć na usg ze bije a dopiero z a jakis czas uslyszec.. (widac jak sie kurczy i rozkurcza a nic nie słychać )

14 godzin temu, Gość Anula napisał:

Zdziwiona trzymaj sie. Mam nadzieje, ze w nastepnym cyklu znowu Ci sie uda i zajdziesz w ciaze.

Dzięki, w ogóle dzięki dziewczyny, to akurat była nieplanowana ciaza (ale nie wpadka, myśleliśmy że mamy problemy z płodnością więc uznaliśmy że co ma być to będzie), teraz postanowiliśmy poczekać aż mąż zmieni pracę, kupimy nowy dom i się tam wprowadzimy zanim zaczniemy myśleć o dziecku. Chcemy też prowadzić zdrowy tryb życia przez conajmniej 6 miesięcy przed. 

Wiem że Wy macie ciąże wyczekane i wystarane, dlatego Wam szczególnie dużo szczęścia i zdrowia życzę! 

Chciałam się jeszcze pożalić, bo byłam w prywatnym szpitalu wczoraj, po pierwszym USG już wiedziałam że poroniłam, ale musiałam mieć drugie USG zrobione- czekając na drugie USG się już wypłakałam (ponad dwie godziny czekałam) i pani która wykonała badanie (bardzo niedelikatnie) nie odzywała się ani słowem przez cały czas, skończyła, rzuciła mi papierowe ręczniki i wychodząc z gabinetu w drzwiach już dosłownie rzuciła mi przez ramię "może pani powiedzieć lekarzowi że dziecka nie ma" i wyszla- zostawiła mnie samą w gabinecie. Dacie wiarę? 

Tak mi przykro

Jak się czujesz? 

Czesc dziewczyny! Co u Was? Troche smutno sie u nas zrobilo...

Kiedy idziecie do lekarza? Ja ide 3 wrzesnia. Mam nadzieje wreszcie cos zobaczyc na usg, a moze i uslyszec?  Jak sie czujecie? Dzis u mnie 30 stopni, wybieram sie z dziewczynami na wycieczke z PTTK. Pozdrawiam.