Wzrok...pomocy...

W wieku 18 lat miałem ostatnie badanie wzroku i nosiłem minus 2.25 na lewe i 1.75 na prawe od tamtego czasu ćwiczyłem oczy co jakiś czas metodą Batesa i innymi ćwiczeniami z internetu bądź youtube. Przyzwyczaiłem się do tego widzenia, mam już 22 lata i chciałem zacząć nosić soczewki więc od tamtego czasu poszedłem do okulisty i wyszło mi, że mam -3.75 lewe i -2.5 prawe i do tego dowiedziałem się że mam astygmatyzm. Nie spędzałem już dużo czasu przy sprzętach elektronicznych takich jak komputer, telewizja i telefon, ćwiczyłem oczy a gdy poszedłem do okulisty tak się zdziwiłem, że wada jeszcze tak mi się pogorszyła. Czy ma ktoś jakieś porady dla mnie jak uniknąć pogarszania się wzroku? Żadne ćwiczenia oczu mi nie pomagają a chciałbym widzieć dobrze bez okularów.

Aspiryna i przetwory z pomidorów (przecier, sok). 

I to pomoże spowolnić proces pogarszania się wzroku czy go zatrzyma?