Nie rozumiem jak można popierać Trumpa

Nie chodzi mi o to jakie on ma poglądy polityczne bo te każdy może mieć różne.  Pomijam już nawet to jakie rażące ma on braki w wiedzy skoro uważa na przykład, że w XVIII wieku istniały samoloty... ale kurcze, on jest tak patologicznie w siebie zapatrzony, że jest to po prostu chore i nie rozumiem jak Amerykanie mogą czuć się bezpiecznie mając takiego prezydenta. Weźmy choćby politykę zagraniczną, dzisiaj żeby mieć dobre relacje z USA wystarczy wychwalać Trumpa i to zupełnie wszystko. Co by było gdyby Trump rządził podczas II wojny światowej? Przecież wystarczyłoby żeby Hitler się z nim spotkał, powiedział mu, że jest wybitnym geniuszem, najwspanialszym światowym przywódcą itp. (a pewnie zrobiłby to znając jego słabości) i już USA nie walczyłyby przeciwko III Rzeszy, a Donald i Adolf byliby najlepszymi przyjaciółmi mającymi "very, very good relationship".