Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy płacicie za poród? Np. lekarzowi, albo położnej

Polecane posty

Gość Ags
44 minuty temu, Gość Bsbhs napisał:

Mam nadzieje ze twój bąbelek ciezko zachoruje i wtedy będziesz miała okazje do częstszych wizyt w szpitalu a zatem wręczania łapówek. 

Wiesz, ja rozumiem, ze rozmowca mogl Cie zdenerwowac ale zyczenie komus by zachorowalo jego dziecko to juz dno. Chyba nizej upasc nie mozna. Uwazaj by to zyczenie do Ciebie nie wrocilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jjgf

Płaciłam dużo za każdą wizytę prywatną w ciąży. Lekarzowi które ma dobrą pozycję w szpitalu na porządnym oddziale, gdzie też operuje. W tej kasie za wizyty miałam też jego ewentualną opiekę na patrologii ciąży i oczywiście nadzór przy porodzie. W pierwszej ciąży zastanawiałam się nad wykupieniem położnej. Kiedyś był cennik i to normalnie legalnie można było sobie położna wykupić. Ale w końcu się nie zdecydowałam i w sumie nie żałuje. Trafiła mi się fajna położna z dyżuru. A mój ginekolog mimo że później już nie było go w szpitalu nadzorował przebieg porodu przed telefon. Wszyscy wiedzieli czyją jestem pacjentką, koledze z dyżury przed wejściem też powiedział...

W drugiej ciąży pod koniec były komplikacje i miałam w końcu planowane CC. Robione przez mojego ginekologa. Ogólnie jestem zadowolona z opieki mojego lekarza w ciąży.

Ale jak przyszłam na kontrolę po pierwszym porodzie miałam wrażenie, że czekał na tej wizycie na tzw.dowod wdzięczności. Ale żadnego alkoholu ani nic innego ode mnie nie dostał. Nie uznaje takich procederów 😉. A na kontrolnej wizycie po drugim porodzie już na nic nie czekał 😝. Moim zadaniem kasa za wizyty i dziękuję w szpitalu wystarczają. Na pewno też i w tym szpitalu nie robił nic czego by nie mógł.

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Sama czytaj wiejska kwoko!

Sektor publiczny startował w 2006 roku z wyższego pułapu niż prywatny. Różnica w średnich płacach między sektorami wynosiła wtedy 364 PLN. Możemy też powiedzieć, że średnio w sektorze publicznym zarabiało się wtedy o 14,5% więcej niż w prywatnym. W 2016 roku różnica ta zmalała do 318 PLN, czyli w sektorze publicznym zarabiało się o 7,5% więcej niż w prywatnym.

Może masz nowsze dane?

Sektor publiczny żyje z prywatnego i naturalnym jest że jeśli słabo przędą "na taśmie montażowej u prywaciarza, których pracę można szybko zautomatyzować" to wielce kształcona nauczycielka po pedagogice na wyzszej szkole robienia hałasu nie bedzie miała lepiej.

Jeśli już o robotyzacji mowa to akurat rodzinnych i internistów zastąpią roboty równie szybko co programistów. A chirurdzy zostaną operatorami maszyn. Kasjerki już są wypierane przez automaty. 

A dobry urzednik i nauczyciel to zjawiska równie czeste co jednorożce. Platformy e lerningowe, zewnętrzne egzaminy, sprawnie działajace systemy baz danych, równiez wyprą te zawody.

 

jest już rok 2019, a nie 2006 :D zahibernowana byłaś czy co hahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
51 minut temu, Gość gość napisał:

jest już rok 2019, a nie 2006 😄 zahibernowana byłaś czy co hahaha 😄

Przepraszam, przeszłaś lobotomię czy po prostu jesteś niedorozwinięta?

W cytowanym fragmencie jest mowa o roku 2006, 2016 i jest pytanie o nowsze dane... Przez 10 lat sektor prywatny nie przeskoczył państwówki, więc można sugerować, że w ciągu ostatnich trzech lat dystans sie zmniejszył ale nie przeskoczył...

Zahibernował to się twój łeb na czasach przedszkola, bo czytać ni w ząb nie umiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Bsbhs napisał:

Mam nadzieje ze twój bąbelek ciezko zachoruje i wtedy będziesz miała okazje do częstszych wizyt w szpitalu a zatem wręczania łapówek. 

I od razu widać jaki plebs tutaj siedzi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pudelek
5 minut temu, Gość Gość napisał:

I od razu widać jaki plebs tutaj siedzi 

Mam zgoła inną teorię.

Myślę, że siedzą tutaj te wszystkie Panie doktor, profesor, stomatolog, prawnik. Takie na początku drogi zawodowej albo nisko w hierarchii.

Po prostu w robocie nikomu nie mogą poskoczyć, no to upuszczają pary tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość Pudelek napisał:

Mam zgoła inną teorię.

Myślę, że siedzą tutaj te wszystkie Panie doktor, profesor, stomatolog, prawnik. Takie na początku drogi zawodowej albo nisko w hierarchii.

Po prostu w robocie nikomu nie mogą poskoczyć, no to upuszczają pary tu.

Przynajmniej chodzą do jakiejś roboty. Trzeba było się uczyć a nie teraz zazdrościsz :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pudelek
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Przynajmniej chodzą do jakiejś roboty. Trzeba było się uczyć a nie teraz zazdrościsz 😄

Jak ty mi dos/rałaś. Nie pozbieram sie po tym. Jeszcze powinnaś użyć karty "ból du/py"

Koronne argumenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×