Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marion

Dlaczego kobiety lubia wino?

Polecane posty

Gość Marion

Hej ! Dlaczego kobiety lubia wino, dlaczego uwierzyly w obraj jakie rysuja media, ze to normalnie wypic lampke wina po pracy, jedna lub trzy a moze na szybko cala butelke bo przeciez korpo kobiety, zarowno jak domowe mamusie musza sie zrelaksowac po ciezkim dniu pracy poza albo w domu. Potem z kilku lampek robia sie 2, 3 butelki na tydzien i potem taka mamusia popada w alkoholizm ukryty? Dlaczego kobiety potrzebuja wina zeby sie rozladowac, czy po prostu nie moga sie w inny sposob wyladowac, jak seks czy jakies hobby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia

Kobiety potrzebuja winka bo to jest cieple, rozgrzewajace, rozluznia umysl i cialo. Jest smaczne, lepiej wypic lample wina niz rozmawiac z chrapaczem, ktory nie moze sie doczekac zeby pobiec do swojej konsoli. Wino cie zrozumie, mezczyzna nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia

A dlaczego faceci lubia zlobic pifsko w przyosiedlowych knajpkach ? No wlasnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 minut temu, Bolek napisał:

By mogły powiedzieć "ja przecież taka nie jestem, to wszystko przez to wino - ja bym nigdy nie poszła na dwa baty z dopiero co poznanymi facetami" Piją by mieć usprawnienie w razie czego.

Ale bredzisz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa

A ja nienawdzę wina!!! Mam po nim takiego mega kaca, że poprostu umieram. Po ostatniej "winnej" przygodzie myślałam, że zwymiotuję swoje wnętrzności, a ból głowy był tragiczny. Jeśli już się czegoś napiję (a piję rzadko) to najlepiej drinka, ale wina nie dotknę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Ewa napisał:

A ja nienawdzę wina!!! Mam po nim takiego mega kaca, że poprostu umieram. Po ostatniej "winnej" przygodzie myślałam, że zwymiotuję swoje wnętrzności, a ból głowy był tragiczny. Jeśli już się czegoś napiję (a piję rzadko) to najlepiej drinka, ale wina nie dotknę!

Ja tez juz nie. Wino mi scharatalo zeladek i trzustke. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
45 minut temu, Gość Marion napisał:

Hej ! Dlaczego kobiety lubia wino, dlaczego uwierzyly w obraj jakie rysuja media, ze to normalnie wypic lampke wina po pracy, jedna lub trzy a moze na szybko cala butelke bo przeciez korpo kobiety, zarowno jak domowe mamusie musza sie zrelaksowac po ciezkim dniu pracy poza albo w domu. Potem z kilku lampek robia sie 2, 3 butelki na tydzien i potem taka mamusia popada w alkoholizm ukryty? Dlaczego kobiety potrzebuja wina zeby sie rozladowac, czy po prostu nie moga sie w inny sposob wyladowac, jak seks czy jakies hobby?

Ty tak piszesz z doświadczenia? Żona zaczęła od lampki wina , a skończyła na 3 butelkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

2 lata temu pracowałam w korpo, lubię wino, ale te 3 butelki to ja piję rocznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marion
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Ty tak piszesz z doświadczenia? Żona zaczęła od lampki wina , a skończyła na 3 butelkach?

Tak pisze z wlasnego doswiadczenia, tyle ze nie na 3 ale 2 butelkach tygodniowo sie skonczylo, no i czasami browar w niedzielke, 3 piweczka smakowe. Dlatego chce zrozumiec co jest takiego w tym winie bo sam nie pije i nie potrafie zrozumiec, bo jest to przeciez spuszczanie pieniedzy do kranu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani swojego czasu

Bobibi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Najlepsze wino własnej roboty, ciasto słodycze dwie lampki albo trzy  świece do łóżka. Nie często raz w miesiącu starczy. P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
6 minut temu, Gość Kiss napisał:

2 lata temu pracowałam w korpo, lubię wino, ale te 3 butelki to ja piję rocznie.

3 butelki rocznie? To jest jakas przesada chyba. Ja nie rozumiem o co autorowi chodzi, nie ma nic zlego w wypiciu 3 butelek tygodniowo, czemu mialoby byc z tym cos zlego? Dobre wino do serialu czy kolacji pomaga sie zrelaksowac i dobrze smakuje, potem spie jak bobas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabłko winne

Bo to szlachetny trunek. Nektar bogów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
3 minuty temu, Gość gosc napisał:

3 butelki rocznie? To jest jakas przesada chyba. Ja nie rozumiem o co autorowi chodzi, nie ma nic zlego w wypiciu 3 butelek tygodniowo, czemu mialoby byc z tym cos zlego? Dobre wino do serialu czy kolacji pomaga sie zrelaksowac i dobrze smakuje, potem spie jak bobas.

Tyle mi wystarcza, rzadko piję i zwykle kieliszek-dwa jednorazowo. Potrafię nic nie wypić na weselach i Sylwestrach, czasem dodaje do potraw, np. sosów czy bigosu. Ostatnio piłam wino chyba w marcu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beka z nieuków
51 minut temu, Bolek napisał:

By mogły powiedzieć "ja przecież taka nie jestem, to wszystko przez to wino - ja bym nigdy nie poszła na dwa baty z dopiero co poznanymi facetami" Piją by mieć usprawnienie w razie czego.

"Usprawnienie" to tobie by się przydało. Umysłowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winna kobieta

Co ma wino do korpo i mediow?

Wino to starozytny napoj ze swiata srodziemnomorskiego. Smaczny, zdrowy, swietnie komponujacy sie z jedzeniem.

Nie wyobrazam sobie wieczoru bez smacznej kolacji na cieplo z winem i muzyka. Natomiast bez telewizji, komputera, a zamiast tego pogauchy z mezem, czy znajomymi. Jak za starych, dobrych, przed-technologicznych czasow. 

W ogole bez wina to jest marnowanie dobrej strawy. Ok, do pewnych potraw piwo moze byc, ale wino, pyszne wytrawne czerwone wino z odcieniami smaku debowej beczki, to jest to :classic_love:

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
1 minutę temu, Gość winna kobieta napisał:

Co ma wino do korpo i mediow?

Wino to starozytny napoj ze swiata srodziemnomorskiego. Smaczny, zdrowy, swietnie komponujacy sie z jedzeniem.

Nie wyobrazam sobie wieczoru bez smacznej kolacji na cieplo z winem i muzyka. Natomiast bez telewizji, komputera, a zamiast tego pogauchy z mezem, czy znajomymi. Jak za starych, dobrych, przed-technologicznych czasow. 

W ogole bez wina to jest marnowanie dobrej strawy. Ok, do pewnych potraw piwo moze byc, ale wino, pyszne wytrawne czerwone wino z odcieniami smaku debowej beczki, to jest to :classic_love:

To przez seriale :) tam nowoczesne kobiety z korpo piją wino do obiadu. 

Ja pije wode :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Kiss napisał:

To przez seriale :) tam nowoczesne kobiety z korpo piją wino do obiadu. 

Ja pije wode :)

Z kranu? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koneserka spiritus vini

Lubię wino. To doskonały trunek, idealny dodatek do posiłków. Kolacja przy świecach z dobrym winem - to jest to. Kąpiel w pachnącej pianie z kieliszkiem szlachetnego czerwonego - idealne zakończenie wieczoru. Oczywiście nie mówię o tanich ersatzach. Ani o piciu "na ilość". 

Zwykle pijam 2-3 lampki, parę razy w życiu zdarzyło się 3, ale nie więcej, bo dla smaku, uwielbiam ten aromat, cudny bukiet. Nie pijam jak wody. Raczej w weekendy czy z wypadającej czyjejś okazji, chyba, że coś razem świętujemy albo mój ukochany przygotuje dla nas taką pyszną kolację... Kiedy wyjeżdża, napoczęta butelka potrafi stać dłuuugo. Ostatnio było tak od wspólnego Sylwestra do początku kwietnia 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winna kobieta

 

11 minut temu, Gość Kiss napisał:

To przez seriale 🙂 tam nowoczesne kobiety z korpo piją wino do obiadu. 

Ja pije wode 🙂

Chyba do kolacji. Do obiadu to  moze okazjanalnie, ale w porze obiadowej ludzie z reguly sa w pracy i jedza kanapki lub salatki. 

Zreszta nie wiem, nie ogladam seriali o korpo, moze tam faktycznie pija na obiad wino w tych korpo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
10 minut temu, Gość gość napisał:

Z kranu? 

Przefiltrowana z kranu może być. Ale lepiej mineralna w szklanej butelce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
Przed chwilą, Gość winna kobieta napisał:

 

Chyba do kolacji. Do obiadu to  moze okazjanalnie, ale w porze obiadowej ludzie z reguly sa w pracy i jedza kanapki lub salatki. 

Zreszta nie wiem, nie ogladam seriali o korpo, moze tam faktycznie pija na obiad wino w tych korpo. 

Ja też nie oglądam, a mimo tego wiem :) haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Obiadokolacja się lunch nazywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie lubie wina, kiedys pilam "komandosa" bo byl slodki, ale juz go nie sprzedaja xD takze przymusowa abstynencja, zamiast alko pije soczek lub kawusie ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winna kobieta
18 minut temu, Gość Kiss napisał:

To przez seriale 🙂 tam nowoczesne kobiety z korpo piją wino do obiadu. 

Ja pije wode 🙂

Ja tez pije wode, caly dzien, plus herbate i kawe, ale wieczorem, gdy wreszcie juz nie ma nic do roboty, a pozostaje jedynie czas towarzyski, pojesc i pogadac, to tylko piekne wino dopelnia atmosfery 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winna kobieta
4 minuty temu, Gość Kiss napisał:

Obiadokolacja się lunch nazywa.

Lunch do obiad, godz. 12-13-14. Obiadokolacja to taki obiad w porze podwieczorku, jak ktos jest bardzo glodny i nie moze zaczekac do pory kolacji, bo np. nie jadl "lunchu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Kiss napisał:

Obiadokolacja się lunch nazywa.

Słucham? Lunch to chyba niewiele ma wspólnego z obiadokolacją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Nie lubie wina, kiedys pilam "komandosa" bo byl slodki, ale juz go nie sprzedaja xD takze przymusowa abstynencja, zamiast alko pije soczek lub kawusie ;P

😱 patyka ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Orator
22 minuty temu, Gość Kiss napisał:

To przez seriale 🙂 tam nowoczesne kobiety z korpo piją wino do obiadu. 

Ja pije wode 🙂

Dokladnie o to mi chodzi, seriale, filmy i media ludziom zaszczepily ten pomysl ze jak sie je to trzeba butelke otworzyc. To jest tak samo jak kiedys wszyscy palili papierosy w telewizji a teraz zaraza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabłko winne
5 minut temu, Gość winna kobieta napisał:

Ja tez pije wode, caly dzien, plus herbate i kawe, ale wieczorem, gdy wreszcie juz nie ma nic do roboty, a pozostaje jedynie czas towarzyski, pojesc i pogadac, to tylko piekne wino dopelnia atmosfery 🙂

Polać Ci 🙂 Dobrego czerwonego... 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×