Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Samotny ojciec

To moje pierwsze pytanie na tym forum, jestem samotnym ojcem 4letniej córeczki, która zapytała mnie dziś "dlaczego nie mam mamy"

Polecane posty

Gość Samotny ojciec

Mama Kasi zwyczajnie dała nogę, może i ja nie byłem ideałem, ale była z córką również nie utrzymuje kontaktu. Ma już nową rodzinę, roczne dziecko z którym afiszuje się na fb, do Kasi nie dzwoni nawet w jej urodziny...

Wiedziałem że przyjdzie dzień, w którym corka zapyta o mamę i miałem przygotowaną " szczerą " odpowiedź ale...

Patrząc na Kasie, jej, spojrzenie,  wyraz twarzy taki pełny nadzieji poprosiłem żeby poczekala do jutra, obiecałem że o wszystkim jej opowiem. 

Tylko co mam powiedzieć? W jakim świetle mam przedstawić kobietę, która urodziła ten cud? Mój cud?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Powiedz córce, że mamusia się zepsuła i jak ją naprawią to wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Może powiedz, że kochasz ją za dwoje, że jej mama jest bardzo miłą panią, ale tak wyszło, że teraz mieszka daleko. Na pewno, któregoś dnia się poznają.

Potem zaproponuj jej jakąś super atrakcję. Jest tak mała, że może jeszcze uda Ci się odwrócić jej uwagę na jakiś czas.

Najlepiej chyba skonsultować się z psychologiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A jak brzmiała ta szczera odpowiedź? To bardzo trudna sytuacja ☹ wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klll

Trudne pytanie, ale mysle,ze pomoga ci kobiety, ktore zostaly same ze swoim dzieckiem, porzucone pzrez ich ojca. Jest ich calkiem sporo, także na kafeterii.Pewn8e tez im dzieci zadawlu takie pytania i maja doswiadczenie , jaka odpowiedz byla najlepsza.

Mysle,ze tak czy inaczej dla dzicka byloby trudne, gdybys powidzial, ze jej matka byla zla kobieta, ze ja zostawila, ze nie chce jej widziec, to bylaby wielka trauma. Lepiej np  powiedzic,ze wyjechala daleko, ze tak sie czasem w zyciu uklada, ze niektore dzieci maja mame i tate, a niektore nie maja mamy czy taty, czasem obojga ( moze znacie kogos takiego?). Ale ty masz tate, ktory cie kocha jak mama i tata razem, ( moze ma tez dziadkow? ciocie?wujkOw?), moze kiedys poszukamy sobie mamy dla ciebie. Cos w tym rodzaju, Na szczerosc w tym wieku troche jeszcze za wczesnie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotny ojciec

Dzięki za odpowiedź, trochę mnie to wszystko podłamało, myślałem że jestem na to przygotowany. Tylko jak wytłumaczyć dziecku dlaczego jest jak jest kiedy sam tego nie rozumiem  😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama
27 minut temu, Gość Samotny ojciec napisał:

Mama Kasi zwyczajnie dała nogę, może i ja nie byłem ideałem, ale była z córką również nie utrzymuje kontaktu. Ma już nową rodzinę, roczne dziecko z którym afiszuje się na fb, do Kasi nie dzwoni nawet w jej urodziny...

Wiedziałem że przyjdzie dzień, w którym corka zapyta o mamę i miałem przygotowaną " szczerą " odpowiedź ale...

Patrząc na Kasie, jej, spojrzenie,  wyraz twarzy taki pełny nadzieji poprosiłem żeby poczekala do jutra, obiecałem że o wszystkim jej opowiem. 

Tylko co mam powiedzieć? W jakim świetle mam przedstawić kobietę, która urodziła ten cud? Mój cud?

Czytam to jakbym czytała o swojej rodzinie. Mój były nie interesuje się córką, nigdy się z nią nie bawił ani nie spędzał czasu. Teraz po latach żyję i kocham innego mężczyznę - jest moim mężem i mamy wspólne dziecko. Starsza traktuje go jak ojca, mówi tato i tak jej dobrze. Wie, że miała kiedyś innego ojca to są jej słowa. Najgorsze jest to, że on niedawno założył sobie nową rodzinę. Urodził mu się syn i niedawno wziął ślub. Boję się tego dnia gdy córka przyjdzie i zapyta się czemu on jej nie kocha, czemu się nią nie interesuje a swoim drugim dzieckiem tak? Co mam jej powiedziec? Myślę o tym prawie codziennie. Nie umiem zrozumieć takiego zachowania i myślę, że nikt tego nie zrozumie. Dzieci będą potrzebować odpowiedzi, ale co mamy im powiedzieć? Że nie chcieli mieć problemu? Że chcieli zacząć z czystą kartą? Wasza sytuacja jest jeszcze gorsza. Jestem kobietą, matką i nie rozumiem jak jedno dziecko ona może kochać a waszej córki nie. Nie pomogę Ci, ale powiem Ci, że córka powinna być z Ciebie dumna i ty z siebie też. Kochaj ją za dwóch. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciezko
4 minuty temu, Gość klll napisał:

Trudne pytanie, ale mysle,ze pomoga ci kobiety, ktore zostaly same ze swoim dzieckiem, porzucone pzrez ich ojca. Jest ich calkiem sporo, także na kafeterii.Pewn8e tez im dzieci zadawlu takie pytania i maja doswiadczenie , jaka odpowiedz byla najlepsza.

Mysle,ze tak czy inaczej dla dzicka byloby trudne, gdybys powidzial, ze jej matka byla zla kobieta, ze ja zostawila, ze nie chce jej widziec, to bylaby wielka trauma. Lepiej np  powiedzic,ze wyjechala daleko, ze tak sie czasem w zyciu uklada, ze niektore dzieci maja mame i tate, a niektore nie maja mamy czy taty, czasem obojga ( moze znacie kogos takiego?). Ale ty masz tate, ktory cie kocha jak mama i tata razem, ( moze ma tez dziadkow? ciocie?wujkOw?), moze kiedys poszukamy sobie mamy dla ciebie. Cos w tym rodzaju, Na szczerosc w tym wieku troche jeszcze za wczesnie,

Z tym wyjazdem to nie jest najlepszy pomysl. Lepiej powiedziec prawde, ze czasem tak sie zycie roznie zycie uklada...

tak czy inaczej to bardzo trudny temat zarowno dla Ciebie jak i dla dziecka.

ja z wlasnego doswiadczenia (a wychowywalam sie bez ojca) pamietam jak zapytalam mame gdzie jest - powiedziala, ze w pracy (rzeczywiscie plywal i na dlugie rejsy) ale od urodzenia nie mieszkal z nami. Pozniej wlasciwie sama zaczelam sie domyslac. Raczej temat ojca byl tematem tabu, nigdy nikt o tym szczerze ze mna nie porozmawial, nie wyjasnil. Nie mam do nikogo pretensji, bo wiem, ze to bardzo trudne tematy nawet dla doroslych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama
20 minut temu, Gość Gosc napisał:

Może powiedz, że kochasz ją za dwoje, że jej mama jest bardzo miłą panią, ale tak wyszło, że teraz mieszka daleko. Na pewno, któregoś dnia się poznają.

Potem zaproponuj jej jakąś super atrakcję. Jest tak mała, że może jeszcze uda Ci się odwrócić jej uwagę na jakiś czas.

Najlepiej chyba skonsultować się z psychologiem.

Odwrócić sytuacje? To, że jest mała to nie znaczy, że jest głupia. Moja córka w wieku 2 lat przeżyła nasza ucieczkę od jej ojca, wszystkim opowiadała, że tata krzyczał, tata bił, pamięta o tym do teraz. Ona zawsze w mądry sposób się wypowiadała i rozumiała i akceptowała nową sytuację. Nie da się odwrócić uwagę zabawkami i atrakcjami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotny ojciec
13 minut temu, Gość klll napisał:

 

15 minut temu, Gość Gość napisał:

A jak brzmiała ta szczera odpowiedź? To bardzo trudna sytuacja ☹ wspolczuje

"Szczera odpowiedź" brzmiała "Mamy nie ma, dla nas nie żyje, itp, itd..." wstyd się przyznać ale gniew mnie trawi na mamę Kasi. Tylko jak przyszło co do czego to rozum dochodzi do głosu 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotny ojciec

Dziękuję wam za odpowiedzi,  widzę że są tu inni samotni rodzice, ja co prawda ojciec ale mamy takie same  problemy. Dziękuję. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna baba

To na pewno prowokacja pisana przez kobiete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jsks
9 minut temu, Gość Ciezko napisał:

Z tym wyjazdem to nie jest najlepszy pomysl. Lepiej powiedziec prawde, ze czasem tak sie zycie roznie zycie uklada...

tak czy inaczej to bardzo trudny temat zarowno dla Ciebie jak i dla dziecka.

ja z wlasnego doswiadczenia (a wychowywalam sie bez ojca) pamietam jak zapytalam mame gdzie jest - powiedziala, ze w pracy (rzeczywiscie plywal i na dlugie rejsy) ale od urodzenia nie mieszkal z nami. Pozniej wlasciwie sama zaczelam sie domyslac. Raczej temat ojca byl tematem tabu, nigdy nikt o tym szczerze ze mna nie porozmawial, nie wyjasnil. Nie mam do nikogo pretensji, bo wiem, ze to bardzo trudne tematy nawet dla doroslych.

Mozna i tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
5 minut temu, Gość Samotny ojciec napisał:

Dziękuję wam za odpowiedzi,  widzę że są tu inni samotni rodzice, ja co prawda ojciec ale mamy takie same  problemy. Dziękuję. 

Przecież ma mamę. Mama nie zajmuje się nią, bo podjęliście taką decyzję, że ty będziesz się zajmował córką. Mama i tata bardzo kochają cię, Kasiu. I wsio. Jeśli zaczniesz pierdzielić, że to wspaniała kobieta, a tak naprawdę nienawidzisz jej, to dziecko to wyczuje. Nie klam, powiedz prawdę, ale nie o swoich uczuciach do ex. Kumasz? Dziecko nie jest terapeutą, zeby brac na siebie twoj gniew do ex. Z tym idz do psychologa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotny ojciec
11 minut temu, Gość Mama napisał:

Czytam to jakbym czytała o swojej rodzinie. Mój były nie interesuje się córką, nigdy się z nią nie bawił ani nie spędzał czasu. Teraz po latach żyję i kocham innego mężczyznę - jest moim mężem i mamy wspólne dziecko. Starsza traktuje go jak ojca, mówi tato i tak jej dobrze. Wie, że miała kiedyś innego ojca to są jej słowa. Najgorsze jest to, że on niedawno założył sobie nową rodzinę. Urodził mu się syn i niedawno wziął ślub. Boję się tego dnia gdy córka przyjdzie i zapyta się czemu on jej nie kocha, czemu się nią nie interesuje a swoim drugim dzieckiem tak? Co mam jej powiedziec? Myślę o tym prawie codziennie. Nie umiem zrozumieć takiego zachowania i myślę, że nikt tego nie zrozumie. Dzieci będą potrzebować odpowiedzi, ale co mamy im powiedzieć? Że nie chcieli mieć problemu? Że chcieli zacząć z czystą kartą? Wasza sytuacja jest jeszcze gorsza. Jestem kobietą, matką i nie rozumiem jak jedno dziecko ona może kochać a waszej córki nie. Nie pomogę Ci, ale powiem Ci, że córka powinna być z Ciebie dumna i ty z siebie też. Kochaj ją za dwóch. 

Dziękuję za miłe słowa. Powiem szczerze że mam dokładnie takie same obawy jak Ty. Dlaczego matka nie kocha Kasi a ze swoim nowym dzieckiem afiszuje się jak dumna, szczesliwa matka. A kiedyś przecież Kasia się o tym wszystkim dowie, jak ona sie z tym pogodzi 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
20 minut temu, Gość Mama napisał:

Odwrócić sytuacje? To, że jest mała to nie znaczy, że jest głupia. Moja córka w wieku 2 lat przeżyła nasza ucieczkę od jej ojca, wszystkim opowiadała, że tata krzyczał, tata bił, pamięta o tym do teraz. Ona zawsze w mądry sposób się wypowiadała i rozumiała i akceptowała nową sytuację. Nie da się odwrócić uwagę zabawkami i atrakcjami!

Widać masz bardzo bystrą córkę, ale zauważ, że jest różnica między traumatyczna ucieczką, a pytaniem dziewczynki, która mamy nie zna. Szczerość w stosunku do dzieci trzeba stopniować w zależności od wieku.

Zapewniam Cię, że jeśli nie chodzi o jakieś straszne wydarzenie, można odwrócić uwagę dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vgun

Moze nie byles dobrym mezem.... i dlatego Cie zostawila... nie znacie kobiety a oceniacie. Cos musialo byc nie tak ze kobieta  uciekla od Ciebie i potrafila stworzyc sobie inny dom i rodzine.... swiety nie byles....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Powiedz jej, ze mama Was zostawila a jak zapyta dlaczego, to odpowiedz, ze sam nie potrafisz tego zrozumiec, bo tez nie miesci sie to w Twojej glowie.

Powiedz, ze jest najukochanszym dzieckiem na swiecie i ze mama najprowdopodobniej nie mogla zauwazyc tego, bo jest chora, ze niektorzy ludzie choruja na brak uczuc i nic nie mozna na to poradzic.

Zapewnij, ze nie jest to niczyja wina ani Twoja ani Jej i ze macie siebie nawzajem i swietnie dacie sobie rade :)

Pozdrawiam serdecznie i uwierz, ze jeden kochajacy rodzic to czesto lepiej niz pelna rodzina bez uczuc.

Bedzie dobrze, nie stron od ludzi, ktorzy moga Wam dac wsparcie.

Dbajcie o siebie nawzajem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotny ojciec
11 minut temu, Gość Vgun napisał:

Moze nie byles dobrym mezem.... i dlatego Cie zostawila... nie znacie kobiety a oceniacie. Cos musialo byc nie tak ze kobieta  uciekla od Ciebie i potrafila stworzyc sobie inny dom i rodzine.... swiety nie byles....

Nie byliśmy małżeństwem tylko parą,  ideałem nie jestem, nie o mnie się tu rozchodzi tylko o dziecko. Normalna kobieta walczyła by o dziecko jak lwica (tak mi się wydaje) a matka Kasi poprostu odeszła, od dziecka, mnie mogła zostawić ale córkę? O to mam żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kacha
15 minut temu, Gość Vgun napisał:

Moze nie byles dobrym mezem.... i dlatego Cie zostawila... nie znacie kobiety a oceniacie. Cos musialo byc nie tak ze kobieta  uciekla od Ciebie i potrafila stworzyc sobie inny dom i rodzine.... swiety nie byles....

Jakos ojców porzucajacych dzieci się potępia ale uciekająca matkę bronisz. 

Jakimkolwiek mężem by nie byl, to ona porzuciła dziecko a nie on. W Polsce w 95% przypadkach sąd daje opiekę matce więc pomysł jaka ona była że nie walczyła mając takie szansę. 

Mam nadzieję że alimenty od niej bierzesz autorze, tak jak matki ciągną od ojców. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotny ojciec
5 minut temu, Gość Kacha napisał:

Mam nadzieję że alimenty od niej bierzesz autorze, tak jak matki ciągną od ojców. 

Nie, nie biorę i nie wezmę. Nie chcę od tej kobiety ani złotówki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama
32 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Widać masz bardzo bystrą córkę, ale zauważ, że jest różnica między traumatyczna ucieczką, a pytaniem dziewczynki, która mamy nie zna. Szczerość w stosunku do dzieci trzeba stopniować w zależności od wieku.

Zapewniam Cię, że jeśli nie chodzi o jakieś straszne wydarzenie, można odwrócić uwagę dziecka.

Ale nie można kłamać i wybielać matki... Niech sama się za siebie tłumaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
4 minuty temu, Gość Samotny ojciec napisał:

Nie, nie biorę i nie wezmę. Nie chcę od tej kobiety ani złotówki. 

To nie dla Ciebie tylko dla corki.

Zaloz konto i wplacaj te pieniadze dla Niej na przyszlosc.

Ty nic nie musisz brac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Taka jedna baba napisał:

To na pewno prowokacja pisana przez kobiete.

Raczej nie inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotny ojciec
30 minut temu, Gość Monika napisał:

To nie dla Ciebie tylko dla corki.

Zaloz konto i wplacaj te pieniadze dla Niej na przyszlosc.

Ty nic nie musisz brac.

Kasi niczego nie brakuje i nie braknie. Nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Prowo, ale pelikany jak zawsze na posterunku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Powiedz poprostu że nie każda kobieta nadaje się na mamę tak wspaniałej dziewczynki Jaka jest Ona, że w zyciu tak się zdarza że niektórzy nie mają ojców albo matek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda
Dnia 27.07.2019 o 22:06, Gość Gość napisał:

Powiedz poprostu że nie każda kobieta nadaje się na mamę tak wspaniałej dziewczynki Jaka jest Ona, że w zyciu tak się zdarza że niektórzy nie mają ojców albo matek. 

Dokladnie tak! Pieknie napisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaja
Dnia 27.07.2019 o 21:49, Gość Samotny ojciec napisał:

Kasi niczego nie brakuje i nie braknie. Nigdy.

Tego nie wiesz nigdy to raz. Wypadki chodzą po ludziach a nawet te 300zl Msc przez 20 lat to uzbiera się spora sumka. 

Dwa tyle się huczy o ponnoszeniu odpowiedzialności za swoje czyny a ty dajesz tamtej kobiecie do zrozumienia, że żadnych konsekwencji nie poniesie. Może sobie rodzic i porzucac i hulaj dusza. Jaki ty przykład dajesz córce? Może sama za 20 lat zajdzie w ciążę i oleje sprawę, bo ojciec dziecka załatwi wszystko? 

Ja jako dorosła córka miałabym pretensje do ciebie, że nie brałeś pieniędzy NA MNIE w imię jakiegoś twojego honoru. 

No i znowu podwójne standardy ojców się goni o alimenty a kobiecie się odpuszcza jak zwykle... 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zgadzam się z powyższym wpisem. Duma jest twoja, a pieniądze składaj dla małej, co do grosza. Niech tamta kobieta przez kilkanaście lat ma chociaż jeden obowiązek wobec dziecka- finansowy. Możesz wystąpić z czasem do sądu o pozbawienie jej praw rodzicielskich, aby nie "przypomniała" sobie za ileś lat o córce, i nie plątała ci się w życiu. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×