Wyprawka dla noworodka, lepiej rzeczy nowe czy używane?

11 godzin temu, Gość Gosc napisał:

No wiesz, co kto lubi. Dla mnie wydawanie pieniędzy na rzeczy dla dziecka to nie jest wywalanie kasy

Dokladnie. Ja kupuje dla dziecka wszystko nowe, jak ktos chce mi oddac- nie biore. To moje pierwsze dziecko i jest dla mnie wazne zeby mialo wszystko nowiutkie i co w tym zlego. Nowe ubranka mozna kupic w naprawde dobrych cenach. Poza tym moge pozniej je sprzedac w dobrych cenach a uzywanych 2 razy juz raczej nikt nie kupi chyba ze za grosze. Nie po to zrobilam sobie dziecko zeby na nim oszczedzac.

13 godzin temu, Gość Gość napisał:

Tu Autorka. Właśnie mam takie doświadczenie z używanymi rzeczami dla dorosłych, że czasami w tych ciucholandach są w podobnych cenach jak te nowe, dlatego od lat tam nie kupuje no i trzeba buszować wiadomo, jak byłam nastolatką to coś tam jeszcze kupowałam ale różnica między używanymi a nowymi jeszcze jak są jakieś promocje jest niewielka, dlatego zastanawiałam się jak jest z ubrankami dziecięcymi 

Nie tylko nastolatki 14-20 letnie chodzą do ciucholandu, starsze dziewczyny też

40 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nie tylko nastolatki 14-20 letnie chodzą do ciucholandu, starsze dziewczyny też

Wiem, ale mówię, że ostatnio kupowałam jako nastolatka

Akurat kompletuje wyprawkę dla drugiego syna, który jest w drodze. Termin na koniec września. Trochę ciuchów miałam ze starszaka. Dużo kupiłam w ciucholandzie po 1,3 za sztukę jak jest promocja i kupuje się na torby w różnych rozmiarach czyli tyle ile do torby wejdzie te ubranka są jak nowe bo takie małe dziecko nie zużyje tego przecież nie wiadomo jak. 

Wózek 3w1 używany w świetnym stanie, nawet porysowany nie jest 500 zł z fotelikiem maxi cosi

Łóżeczko używane z serii Paula latte plus komoda plus szafa z tej samej serii 300 zł początkowo wystawione za 1000, ale w końcu cenę obniżyli na 500 a za kilka dni na 300 i wtedy po nie pojechaliśmy  

Materac 120 zł nowy 

Baldachim wraz ze stelażem 70 zł

Dwa komplety poszewek z ochraniaczami i kołderka z poduszką 130 zł nowe plus wysyłka

Rożek 30 zł nowy

Prześcieradła 2 szt. 60 zł z wysyłką nowe 

Przewijak na łóżeczko 40 zł plus wysyłka

Chemia kosmetyki na start i pieluchy 150 zł (kupiłam najmniejsze opakowania jakie są bo z doświadczenia z pierwszym synem wiem, że kupowanie wielkiej paczki pieluch lub proszku jest bez sensu, starszaka uczuliły pieluchy z pampersa i proszek lovela ) 

Wanienka ze stelażem i wkładka dla noworodka 50 zł używane

Ręczniczki z kapturkiem 40 zł 2 szt. nowe

Lampka nocna 30 zł używana

Naklejka ozdobna na ścianę 70 zł z wysyłką 

Firanka 10 zł w ciucholandzie

To chyba wszystko tak na szybko z pamięci

No i dla siebie do szpitala jakieś tam podklady, podpaski to już nawet nie liczę tego ile mi poszło bo to śmieszne kwoty

Rozważam jeszcze zakup laktatora, ale to mogę w sumie zrobić w każdej chwili po porodzie jeśli będzie taka potrzeba a po co wyrzucać pieniądze. Tak samo teraz nie kupuje butelek, podgrzewaczy, mleka itp można w każdej chwili wyskoczyć i kupić w pierwszym sklepie jak się mieszka w mieście

Te szmaty ze smyka nie są więcej jak 5 zł warte. Miałam tylko raz i nigdy więcej badziewia nie kupiłam. To już lepiej w Pepco kupić przynajmniej żal nie będzie ze bodziaki za 20 zł rozjechały się w praniu jak ściera...

Ja polecam takie rozwiazanie- popytać wśród znajomych którzy mają kilkumiesięczne dziecko tej samej płci i znaleźć rodziców którzy chętnie będą sukcesywnie odsprzedawać rzeczy po swoim dziecku w miarę upływu czasu- ja tak dogadalam się ze swoją znajomą że odkupowalam od niej rzeczy dla dziecka mojej siostry (fantastyczne jakościowo rzeczy, wyzsza-srednia półka, burberry, Gucci, LV), oddawała mi za ułamek ceny. 

44 minuty temu, Gość Tylko nie smyk napisał:

Te szmaty ze smyka nie są więcej jak 5 zł warte. Miałam tylko raz i nigdy więcej badziewia nie kupiłam. To już lepiej w Pepco kupić przynajmniej żal nie będzie ze bodziaki za 20 zł rozjechały się w praniu jak ściera...

Od 4 lat kupuje w smyku i jestem zadowolona z jakości, większość ubrań sprzedaje później w stanie bardzo dobrym. Przez ten cały czas trafiły mi się faktycznie 2 koszulki, które po pierwszym praniu stały się ...mi.

5 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Jeżeli tak uwielbiasz używane rzeczy, to super, ale weź pod uwagę, że ktoś MA PRAWO  robić inaczej.

A ja mam prawo uważać że to głupota i leczenie kompleksów.

18 minut temu, Gość Klaudyna napisał:

A ja mam prawo uważać że to głupota i leczenie kompleksów.

Kompleksy najwidoczniej leczysz sama takimi wpisami. Ale dobrze, ze są takie jak ty, przynajmniej mam co zrobić z używanymi rzeczami.

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Akurat kompletuje wyprawkę dla drugiego syna, który jest w drodze. Termin na koniec września. Trochę ciuchów miałam ze starszaka. Dużo kupiłam w ciucholandzie po 1,3 za sztukę jak jest promocja i kupuje się na torby w różnych rozmiarach czyli tyle ile do torby wejdzie te ubranka są jak nowe bo takie małe dziecko nie zużyje tego przecież nie wiadomo jak. 

Wózek 3w1 używany w świetnym stanie, nawet porysowany nie jest 500 zł z fotelikiem maxi cosi

Łóżeczko używane z serii Paula latte plus komoda plus szafa z tej samej serii 300 zł początkowo wystawione za 1000, ale w końcu cenę obniżyli na 500 a za kilka dni na 300 i wtedy po nie pojechaliśmy  

Materac 120 zł nowy 

Baldachim wraz ze stelażem 70 zł

Dwa komplety poszewek z ochraniaczami i kołderka z poduszką 130 zł nowe plus wysyłka

Rożek 30 zł nowy

Prześcieradła 2 szt. 60 zł z wysyłką nowe 

Przewijak na łóżeczko 40 zł plus wysyłka

Chemia kosmetyki na start i pieluchy 150 zł (kupiłam najmniejsze opakowania jakie są bo z doświadczenia z pierwszym synem wiem, że kupowanie wielkiej paczki pieluch lub proszku jest bez sensu, starszaka uczuliły pieluchy z pampersa i proszek lovela ) 

Wanienka ze stelażem i wkładka dla noworodka 50 zł używane

Ręczniczki z kapturkiem 40 zł 2 szt. nowe

Lampka nocna 30 zł używana

Naklejka ozdobna na ścianę 70 zł z wysyłką 

Firanka 10 zł w ciucholandzie

To chyba wszystko tak na szybko z pamięci

No i dla siebie do szpitala jakieś tam podklady, podpaski to już nawet nie liczę tego ile mi poszło bo to śmieszne kwoty

Rozważam jeszcze zakup laktatora, ale to mogę w sumie zrobić w każdej chwili po porodzie jeśli będzie taka potrzeba a po co wyrzucać pieniądze. Tak samo teraz nie kupuje butelek, podgrzewaczy, mleka itp można w każdej chwili wyskoczyć i kupić w pierwszym sklepie jak się mieszka w mieście

 

Wyprawka jak sprzed 15 laty. Zatrzymalas sie w czasie z polowa tych rzeczy typu baldachimy, posciele, naklejki, firanki, rozki, stelaze pod wanienke. Jest 2019 rok!!! 

19 godzin temu, Gość Gramofon napisał:

Na allegro mozna trafic paczki za 30 zl - 20 sztuk. Sama wystawiam paczki od 1zl,teraz sa wyprzedaze od smyka kupisz body za 5 zl w wielopaku, w Tesco ostatnio kupilam 5 sztuk za 15 zl.

Nie lubie ubranek z pepco, sa okropnej jakosci, wole uzywane.

Corka ma 4 mc,odzawsze tylko leginsy i body. Syn ma 18 miesiecy, do trzeciego mc ubieralam mu spiochy i pajace- okripnie mnie denerwuja, zapinanie napow co zmiana poeluchy, to strata czasu i energii.

Kupuj pajace na suwak. Sa w KappAhlu, Lindexie i Cubusie. Czasem tez w H&M. Oplacaja sie tylko na wyprzedazach, bo normalnie sa troche za drogie.

Zamiast spiochow sprobuj spodenek bezuciskowych. Maja taki wywijany elastyczny pas zamiast gumy i sa przylegajace jak leginsy dlatego dobrze trzymaja cieplo nozek. Sa w kazdej sieciowce. Czasami sa ze stopkami, ale lepiej brac bez i zakladac skarpety, bo na dluzej starczaja. Zdjecie ich do przewijania to jest moment. Zalozenie tez.

34 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Wyprawka jak sprzed 15 laty. Zatrzymalas sie w czasie z polowa tych rzeczy typu baldachimy, posciele, naklejki, firanki, rozki, stelaze pod wanienke. Jest 2019 rok!!! 

Co zlego jest w stelażu? Gdzie ty wanienke stawiasz? Na stole? Poscieli w domu nie masz?

41 minut temu, Gość Gosc napisał:

Co zlego jest w stelażu? Gdzie ty wanienke stawiasz? Na stole? Poscieli w domu nie masz?

Na pralce, blacie w kuchnii, w wannie, gdziekolwiek mi pod reka. Po co komu stelaz? Zawalisko. Po co dzwigac wanienke z woda jak mozna postawic przy samyn zlewie, umywalce, wannie i tylko przechylic, wylac mydliny i gotowe. Latwo siegmac kranem albo sluchawka prysznicowa do napelnienia, bez podnoszrnia i dzwigania.

Poscieli sie nie uzywa przy niemowletach do 12 mies. Nie wolno poduszek ani kolder, bo groza uduszeniem. Ochraniaczy tez nie wolno dopoki dziecko nie kontroluje ciala na tyle, ze jak zagrzebie w nim twarz to da rade sie przejrecic zeby zlapac oddech.

siegnac

przekrecic

Chyba ze masz jakis super cienki ochraniacz przepuszczajacy powietrze, bo te z zestawow poscielowych to sa grube i masywne, dlatego szkoda ryzykowac przy maciupkich drogach oddechowych.

A przewijak lepszy jest bez usztywnienia, taki co go 1 reka zabierzesz do lazienki, rzucisz na podloge, na stol, na blat kuchenny, na pralke, czy gdziekolwiek pod reka. Na lozeczku bedziesz go przeciez uzywala krotko, bo tylko do okolo pol roku, dlatego ze potem ci sie dziecko zacznie na nim podciagac do stawania i pojdzie w odstawke, zeby go sobie na glowe nie zwalilo. Ciezko go bedzie gdze indziej wykorzystywac z ta decha w srodku. No chyba, ze masz malenkie mieszkanie, lozeczko w waszej sypialni i nie masz innej opcji. Ale jak masz troche miejsca na chocby komode taka do pasa (zwykla, niekoniecznie dziecieca), to na niej zrob miejsce do przewijania z miekkim przewijakiem, tak jak od kilku lat walszyscy robia. Nie trzeba nawet kupowac, bo w domu przewarznie jakas sie juz ma i mozna wykorzystac.

przewaznie

4 godziny temu, Gość Gość napisał:

Akurat kompletuje wyprawkę dla drugiego syna, który jest w drodze. Termin na koniec września. Trochę ciuchów miałam ze starszaka. Dużo kupiłam w ciucholandzie po 1,3 za sztukę jak jest promocja i kupuje się na torby w różnych rozmiarach czyli tyle ile do torby wejdzie te ubranka są jak nowe bo takie małe dziecko nie zużyje tego przecież nie wiadomo jak. 

Wózek 3w1 używany w świetnym stanie, nawet porysowany nie jest 500 zł z fotelikiem maxi cosi

Łóżeczko używane z serii Paula latte plus komoda plus szafa z tej samej serii 300 zł początkowo wystawione za 1000, ale w końcu cenę obniżyli na 500 a za kilka dni na 300 i wtedy po nie pojechaliśmy  

Materac 120 zł nowy 

Baldachim wraz ze stelażem 70 zł

Dwa komplety poszewek z ochraniaczami i kołderka z poduszką 130 zł nowe plus wysyłka

Rożek 30 zł nowy

Prześcieradła 2 szt. 60 zł z wysyłką nowe 

Przewijak na łóżeczko 40 zł plus wysyłka

Chemia kosmetyki na start i pieluchy 150 zł (kupiłam najmniejsze opakowania jakie są bo z doświadczenia z pierwszym synem wiem, że kupowanie wielkiej paczki pieluch lub proszku jest bez sensu, starszaka uczuliły pieluchy z pampersa i proszek lovela ) 

Wanienka ze stelażem i wkładka dla noworodka 50 zł używane

Ręczniczki z kapturkiem 40 zł 2 szt. nowe

Lampka nocna 30 zł używana

Naklejka ozdobna na ścianę 70 zł z wysyłką 

Firanka 10 zł w ciucholandzie

To chyba wszystko tak na szybko z pamięci

No i dla siebie do szpitala jakieś tam podklady, podpaski to już nawet nie liczę tego ile mi poszło bo to śmieszne kwoty

Rozważam jeszcze zakup laktatora, ale to mogę w sumie zrobić w każdej chwili po porodzie jeśli będzie taka potrzeba a po co wyrzucać pieniądze. Tak samo teraz nie kupuje butelek, podgrzewaczy, mleka itp można w każdej chwili wyskoczyć i kupić w pierwszym sklepie jak się mieszka w mieście

 

a wkładka do wanienki to taka duza gąbka? Wyrzuc nim użyjesz, na tym zbierają sie wszystkie bakterie świata. Baldachim tez nie porzebny, chyba ze łozeczko kolo okna i zeby nie wiało, inaczej bedzie tylko łapał kurz, a dziecko wrecz trzeba wystawiac na światło słoneczne (chodzi o zóltaczkę).

Kup laktator chocby reczny, za 30zł, jak nie bedziesz miała mleka od razu, to od razu bedziesz mogła zaczac działać. No chyba ze wolisz metoda -przystawienie głodnego dziecka - ale juz ci wspólczuje, popękane brodawki okropnie bolą. Butelkę bym kupiłą i mleko nawet to takie "na raz"bo jak sie trafi ze wyjdziesz ze spitala w niehandlowa niesziele, to ciezko z butelką , w aptekach nie maja, mleko maja, ale drozsze. 

10 minut temu, Gość Gosc napisał:

A przewijak lepszy jest bez usztywnienia, taki co go 1 reka zabierzesz do lazienki, rzucisz na podloge, na stol, na blat kuchenny, na pralke, czy gdziekolwiek pod reka. Na lozeczku bedziesz go przeciez uzywala krotko, bo tylko do okolo pol roku, dlatego ze potem ci sie dziecko zacznie na nim podciagac do stawania i pojdzie w odstawke, zeby go sobie na glowe nie zwalilo. Ciezko go bedzie gdze indziej wykorzystywac z ta decha w srodku. No chyba, ze masz malenkie mieszkanie, lozeczko w waszej sypialni i nie masz innej opcji. Ale jak masz troche miejsca na chocby komode taka do pasa (zwykla, niekoniecznie dziecieca), to na niej zrob miejsce do przewijania z miekkim przewijakiem, tak jak od kilku lat walszyscy robia. Nie trzeba nawet kupowac, bo w domu przewarznie jakas sie juz ma i mozna wykorzystac.

ja uzywałąm przewijaka przez ponad rok, takiego na łóżeczko i pewnie uzywałabym dalej, gdyby nie to ze sciagneliśmy jendą scianke łózeczka. Miekki przewijak lezy na pralce, gdy wykąpie maluchy  , zeby miały miekko pod tyłkiem. 

43 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Na pralce, blacie w kuchnii, w wannie, gdziekolwiek mi pod reka. Po co komu stelaz? Zawalisko. Po co dzwigac wanienke z woda jak mozna postawic przy samyn zlewie, umywalce, wannie i tylko przechylic, wylac mydliny i gotowe. Latwo siegmac kranem albo sluchawka prysznicowa do napelnienia, bez podnoszrnia i dzwigania.

Poscieli sie nie uzywa przy niemowletach do 12 mies. Nie wolno poduszek ani kolder, bo groza uduszeniem. Ochraniaczy tez nie wolno dopoki dziecko nie kontroluje ciala na tyle, ze jak zagrzebie w nim twarz to da rade sie przejrecic zeby zlapac oddech.

Na blacie w kuchni to wygoda?Serio? Wygoda to właśnie stelaż, nid miałaś to porównania nie masz i tyle.Miejsca za dużo nie zajmuje jak złożony, tyle co deska do prasowania.Chyba, że ktoś mieszka w mieszkaniu 36m to wtedy rzeczywiście może to być kłopotliwe. Pościel dla dziecka też kupiłaś.

33 minuty temu, Gość gośćiu1 napisał:

 

ja uzywałąm przewijaka przez ponad rok, takiego na łóżeczko i pewnie uzywałabym dalej, gdyby nie to ze sciagneliśmy jendą scianke łózeczka. Miekki przewijak lezy na pralce, gdy wykąpie maluchy  , zeby miały miekko pod tyłkiem. 

No to wyjatkowo wam sie trafilo dziecko nie podnoszace sie w lozku do stawania. Wiekszosc staje przy szczrblach i lapie sie czego pod reka.

21 minut temu, Gość Gość napisał:

Na blacie w kuchni to wygoda?Serio? Wygoda to właśnie stelaż, nid miałaś to porównania nie masz i tyle.Miejsca za dużo nie zajmuje jak złożony, tyle co deska do prasowania.Chyba, że ktoś mieszka w mieszkaniu 36m to wtedy rzeczywiście może to być kłopotliwe. Pościel dla dziecka też kupiłaś.

Oczywiscie ze wygoda, bo wszystko masz pod reka: kran i zlew tuz obok, duzo miejsca na przewijak i wszelkie drobiazgi do pielegnacji. Podobnie w lazience.

Nie kupilam zadnej poscieli. Tetra pod glowe, glowa na bok, a dziecko zawijalam pielucha 120x120 (to sie nazywa swaddling). Jak bylo chlodno to dodatkowo kocyk. Niektorzy uzywaja otulaczy jak nie potrafia zawijac, ale dla mnie pielucha tansza. Dzieki temu dziecko sie nie wybudza odruchem moro (bo raczki ma ograniczone) i szybciej sie uspokaja i lepiej spi.

staje przy szczrblach i lapie sie czego popadnie pod reka

3 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Kompleksy najwidoczniej leczysz sama takimi wpisami. Ale dobrze, ze są takie jak ty, przynajmniej mam co zrobić z używanymi rzeczami.

Hahaha, ah to poczucie wyższości i potrzeba zmieszania z błotem innych. Śmieszna jesteś.

szczeblach

Przede wszystkim niczego nie dzwigasz, a woda w misce/wanience duzo wazy. Jak jestes tuz kolo kranu i odplywu to rozwiazuje problem.

10 minut temu, Gość Gosc napisał:

No to wyjatkowo wam sie trafilo dziecko nie podnoszace sie w lozku do stawania. Wiekszosc staje przy szczrblach i lapie sie czego pod reka.

Oczywiscie ze wygoda, bo wszystko masz pod reka: kran i zlew tuz obok, duzo miejsca na przewijak i wszelkie drobiazgi do pielegnacji. Podobnie w lazience.

Nie kupilam zadnej poscieli. Tetra pod glowe, glowa na bok, a dziecko zawijalam pielucha 120x120 (to sie nazywa swaddling). Jak bylo chlodno to dodatkowo kocyk. Niektorzy uzywaja otulaczy jak nie potrafia zawijac, ale dla mnie pielucha tansza. Dzieki temu dziecko sie nie wybudza odruchem moro (bo raczki ma ograniczone) i szybciej sie uspokaja i lepiej spi.

Tak się składa, że stojak z wanienką też możesz postawić przy wannie w łazience, i masz wygodnie, a bez niebezpieczeństwa że zrzucisz, potem przechylasz i wylewasz wodę. A ten tzw. przez Ciebie swaddling to metoda znana od babki prababki, co więcej sprawdza się tylko w pierwszych tygodniach, dopóki odruch moro jest intensywny, później powinno się z otulania zrezygnować ponieważ może prowadzić do nieprawidłowości w układzie kostnym w obrębie miednicy i bioder oraz zaburzać funkcje poznawcze u dziecka. Wszystkie tutaj jesteście najlepsze i najmądrzejsze, a prawda jest taka że nie ma jedynej słusznej racji, i najlepiej by było, gdybyście potrafiły to uszanować, a nie obrzucać od razu epitetami typu "zacofana" itp. Niech każda robi jak uważa i jak jej wygodnie.

Zawijac mozna dopoki dziecko sie nie zacznie samo przekrecac na brzuch. Wtedy juz tylko kocyk i tak do roku.

Koldra z poduszka dopieto po 1 urodzinach. Nawet na metkach i opakowaniach masz napisane, ze nie wolno ich uzywac przy niemowletach.

Ale po co sobie gracic przesyrzen? I po co wydawac kase na cos tak absurdalnego? To sie kupowalo z 15-20 lat temu, bo ludzie nie mieli takich warunkow jak dzis, mieszkali u swoich rodzicow w 1 pokoju i kapali w sypialni, a ojciec wode nosil. Zbedne ceregiele w obecnych czasach.

Bioder sie w swaddlingu nigdy sciska. Biodra luzno, rece scislej na tulowiu. Masz zle informacje.

Nikt nikogo od zacofanych nie wyzywal.