Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość VVV

Czy mogę nie zgodzić się na leżenie podczas porodu?

Polecane posty

Gość VVV

Otóż będę najprawdopodobniej rodzić w szpitalu, gdzie panują średniowieczne zwyczaje tzn. nikt nie słyszał o porodzie aktywnym, a nacinanie krocza to zabieg rutynowy. Miałam do wyboru jeszcze jeden szpital, ale jest w nim podobnie, także innego wyjscia zbytnio nie mam. Wiem, ze nie urodze leżąc, jestem mało odporna na ból i dodatkowo chuda, nie wiem skąd wezmę tyle siły, aby wypchnac dziecko będąc w tak PATOLOGICZNEJ pozycji. Nie będzie tam nawet pilki, basenu ani niczego czym mogłabym sobie pomóc. Jednakże wedlug prawa mogę dobierać sobie pozycję jaka chce, zatem czy położne pozwolą mi urodzić na stojaco albo kucajac? Co jeśli na siłę będa mi kazały się polozyc? I tak wiem, że miliony kobiet w Polsce urodziły leżąc, ale pytaliscie je o powikłania?Nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak. Pozycja leżąca jest najgorsza ze wszystkich. Ogólnie mieszkam w Anglii i tu polecają rodzić albo na kuckach, albo w pozycji na czterech. Albo leżąc ale na boku. 

Mówią że wszystko co wiąże się z porodem zależy od ciebie. To twój poród i tak naprawdę to ty powinnaś decydować jak chcesz rodzić, czy chcesz mieć znieczulenie, z kim chcesz rodzić a nawet czy chcesz być rozcinana. Więc tak. Może się nie zgodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
20 minut temu, Gość VVV napisał:

Otóż będę najprawdopodobniej rodzić w szpitalu, gdzie panują średniowieczne zwyczaje tzn. nikt nie słyszał o porodzie aktywnym, a nacinanie krocza to zabieg rutynowy. Miałam do wyboru jeszcze jeden szpital, ale jest w nim podobnie, także innego wyjscia zbytnio nie mam. Wiem, ze nie urodze leżąc, jestem mało odporna na ból i dodatkowo chuda, nie wiem skąd wezmę tyle siły, aby wypchnac dziecko będąc w tak PATOLOGICZNEJ pozycji. Nie będzie tam nawet pilki, basenu ani niczego czym mogłabym sobie pomóc. Jednakże wedlug prawa mogę dobierać sobie pozycję jaka chce, zatem czy położne pozwolą mi urodzić na stojaco albo kucajac? Co jeśli na siłę będa mi kazały się polozyc? I tak wiem, że miliony kobiet w Polsce urodziły leżąc, ale pytaliscie je o powikłania?Nie. 

Tak, rodzilam dwa razy na lezaco i jest to wygodne tylko dla lekarza i poloznej. Najbardziej bylo mi wygodni kucajac ale kazalu sie polozyc. Musisz porozmawiac z polozna, ew z lekarzem, ktory bedzie odbieral porod.  Nie wiem, moze tez cos bedziesz musiala podpisac. Czort wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A to są dwa szpitale na świecie? Wybierz jakiś inny albo idź do prywatnego, tam nie będą robili ci problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dlatego ja rodzilam w domu że swoja położną w takiej pozycji jaka mi odpowiadała 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mali

Ja dokąd miałam siły mogłam chodzić i  mogłam korzystać z prysznica do woli . Przy skurczach najwygodniej było mi w pozycji na czterech,  łatwiej było mi znieść ból. Nie dostawalam oksy , mój poród przebiegał naturalnie. Niestety po 12 godzinach skurczy tak byłam wykończona że jak się położyłam, nie chciałam już wstać. Położne zachęcamy, żeby jeszcze pochodzić (miałam parte) i dopiero jakoś dałam radę wstać i skorzystać jeszcze z prysznica. Pomogło, bo jak się położyłam to za chwilę córka była na świecie.  Ale tak jak piszesz,  dla lekarza i położnej najwygodniej jest jak lezysz na plecach. Moze zrob plan porodu,  mozliwe ze bedziesz mogla chodzic do konca tak jak ja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wątpię, że ci pozwolą, skoro piszesz, że ten szpital jest beznadziejny. Nawet jak podpiszą jakieś oświadczenie to w trakcie i tak mogą olać twoje wytyczne i każą ci się położyć, bo dla nich to będzie najwygodniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To jak jesteś taka nie odporna to sama bardzo chętnie się położysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Napisz w planie porodu, ze nie chcesz rodzic na lezaco. Ja w trakcie porodu chodzilam, bralam prysznic, kolysalam sie na pilce. Na lozko polozna zagnala mnie jak juz akcja porodowa byla bardzo rozwinieta. Nie rodzilam jednak lezac. Kiedy zaczelo sie parcie polozna podniosla lozko tak, ze wlasciwie to mozna powiedziec, ze siedzialam. Te lozka sa przystosowane do pozycji wertykalnych. Przyjmujesz na nich bardzo wygodna pozycje do parcia. 

Mam nadzieje, ze wbrew Twoim obawom w szpitalu jaki wybierzesz bedzie podobnie. Powodzenia Ci zycze i szybkiego, latwego porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 godziny temu, Użytkowniczka napisał:

Tak. Pozycja leżąca jest najgorsza ze wszystkich. Ogólnie mieszkam w Anglii i tu polecają rodzić albo na kuckach, albo w pozycji na czterech. Albo leżąc ale na boku. 

Mówią że wszystko co wiąże się z porodem zależy od ciebie. To twój poród i tak naprawdę to ty powinnaś decydować jak chcesz rodzić, czy chcesz mieć znieczulenie, z kim chcesz rodzić a nawet czy chcesz być rozcinana. Więc tak. Może się nie zgodzić.

Ty się lepiej na temat pozycji do porodu nie odzywaj. Jeszcze nie urodziłaś.

Autorko, możesz. Sama bez problemu dojdziesz do tego w jakiej pozycji ci będzie najwygodniej. Szczerze powiedziawszy, to nikt by mnie nie zmusił do porodu na stojąco, albo na klęczkach, pomimo, że mi to proponowano i próbowałam. Wolałam się położyć. Możliwe, że pozycja w jakiej rodziła Ags też by była wygodna, bo miałabym dobrze podparty kręgosłup. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A mi się najlepiej rodziło na leżąco, z nogami opartymi o położną.  Nawet mnie nienacieli, ani nie pekłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DOŚĆ GOŚĆ

chyba bym umarła jakby mi kazali wstać.. Przewrócenie sie na bok wymagało sporo wysiłku.. Jednak ja jestem mega odporna na ból i u mnie sam poród , same skurcze , oceniam na 6/10, Powodzenia  więc życze ze wstawaniem:x 

Rodziłam trzy razy 13h ,5h i5h i o ile przy drugim i trzecim wcale wymęczona nie byłam, to jednak jak mi się kazała na bok przewrócić przy partych, to myslalam ze ją pogryze:D Proponowali mi zebym wstała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Gość gość napisał:

Ty się lepiej na temat pozycji do porodu nie odzywaj. Jeszcze nie urodziłaś.

Autorko, możesz. Sama bez problemu dojdziesz do tego w jakiej pozycji ci będzie najwygodniej. Szczerze powiedziawszy, to nikt by mnie nie zmusił do porodu na stojąco, albo na klęczkach, pomimo, że mi to proponowano i próbowałam. Wolałam się położyć. Możliwe, że pozycja w jakiej rodziła Ags też by była wygodna, bo miałabym dobrze podparty kręgosłup. 

Nie nie urodziłam ale wiem jakie są moje prawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja też tak mówiłam, że chcę rodzić w pozycji kucającej lub stojącej, jednak ból okazał się tak przytłaczający, a ja po kilkunastu godzinach potwornie wykończona, że nawet nie przyszło mi do głowy wstać z wyra. Tamte pozycje to chyba tylko dla pań, które nie mają bóli krzyżowych, albo rozwarcie szybko postępuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia

Ja byłam tak wyczerpana że nie dałam rady ani kucać ani stać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia
8 minut temu, Gość gość napisał:

Ja też tak mówiłam, że chcę rodzić w pozycji kucającej lub stojącej, jednak ból okazał się tak przytłaczający, a ja po kilkunastu godzinach potwornie wykończona, że nawet nie przyszło mi do głowy wstać z wyra. Tamte pozycje to chyba tylko dla pań, które nie mają bóli krzyżowych, albo rozwarcie szybko postępuje. 

Dokładnie. Ja palcem nie. Mogłam ruszyć podczas porodu a co dopiero wstac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
50 minut temu, Użytkowniczka napisał:

Nie nie urodziłam ale wiem jakie są moje prawa

Prawa prawami, ale ty piszesz o tym, która pozycja jest najgorsza, nie o prawach. A prawda jest taka, że dopóki nie urodzisz, to guzik na ten temat wiesz. Urodzisz, to wtedy będziesz mogła napisać: Pozycja A była niefajna, pozycja B jeszcze gorsza, urodziłam w pozycji C, bo było mi najwygodniej.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Gość gość napisał:

Prawa prawami, ale ty piszesz o tym, która pozycja jest najgorsza, nie o prawach. A prawda jest taka, że dopóki nie urodzisz, to guzik na ten temat wiesz. Urodzisz, to wtedy będziesz mogła napisać: Pozycja A była niefajna, pozycja B jeszcze gorsza, urodziłam w pozycji C, bo było mi najwygodniej.

 

Lekarka wytłumaczyła mi dlaczego pozycja na leżąco jest najgorsza. Nawet jeśli "będzie mi wygodnie" ona poleca coś innego ponieważ będą szybsze, lepsze dla dziecka. Rozumiem, sama nie rodziłam ale przynajmniej po tym co ona mi powiedziała wiem czego nie wybierac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bee
7 minut temu, Użytkowniczka napisał:

Lekarka wytłumaczyła mi dlaczego pozycja na leżąco jest najgorsza. Nawet jeśli "będzie mi wygodnie" ona poleca coś innego ponieważ będą szybsze, lepsze dla dziecka. Rozumiem, sama nie rodziłam ale przynajmniej po tym co ona mi powiedziała wiem czego nie wybierac

Tak jak dziewczyny wyżej napisały, wiedza wiedzą a praktyka praktyką. Ja też szłam do porodu super wyedukowana i pewna na 100% co chcę, czego nie a co na pewno nie wchodzi w grę. Miałam wybraną pozycje do porodu i mocno byłam uparta na klęczka rodzic, mówiłam że absolutnie nie zgodzę się na masaż szyjki i na nacięcie krocza. Miałam wszystko zaplanowane, napisany plan porodu w 5 wersjach, mąż był też przygotowany i wiesz co? I guzik z tego wyszło. Jak się położyłam do badania tak już zostałam. Wprawdzie nie leżałam na płasko tylko tak jak ktoś już wyżej napisał, byłam bardziej w pozycji siedzącej ale mimo wszystko na łóżku i to zupełnie w innej pozycji niż zaplanowałam. Miałam masaż szyjki (mimo że wiedziałam jakie to zło i przed porodem broniłam się przed tym rękami i nogami) którego nie czułam a bez którego bym nie urodziła a cały poród zakończył się vacoom i ogromnym nacieciem. Nie położyli mi dziecka na brzuchu, nie było kanguriwania ani nic co sobie zaplanowałam. A w tym wszystkim najlepsze jest to, że jak położyłam się do badania to wszystko się samo potoczyło i wcale mi to nie przeszkadzało bo priorytetem było dla mnie w końcu urodzić. Także najpierw urodz a potem się wypowiadaj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciu
9 minut temu, Użytkowniczka napisał:

Lekarka wytłumaczyła mi dlaczego pozycja na leżąco jest najgorsza. Nawet jeśli "będzie mi wygodnie" ona poleca coś innego ponieważ będą szybsze, lepsze dla dziecka. Rozumiem, sama nie rodziłam ale przynajmniej po tym co ona mi powiedziała wiem czego nie wybierac

Ze znieczuleniem byc moze, bez pogadamy jak juz urodzisz.

Skurcze co 40-90 sekund . Ledwo bol posci, zlapiesz dech, rozluznisz miesnie juz jest nastepny. Uwierz ze wowczas nawet podciagniecie sie na lozku to wyzwanie, a ty chcesz wstawac. Ok wstawaj, pochwal sie jak bylo, gdy juzbedzie po. 

Bol jest tak rozpierajacy ze swiat wiruje, gdy dojdzie do tego jeszcze panika, to juz full. 

Z reszta wiesz czemu na lezaco , bo caly czas pod ktg dla bezpieczenstwa dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×