Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama

Ktory okres zycia waszego dziecka wspominacie najgorzej

Polecane posty

Gość Mama

Chodzi mi konkretny przedział np: 0-3 miesięcy albo 0-1 roku, wiecie o co chodzi jak pytałam koleżanek większość mówiło że pierwsze 3 miesiące lub pierwsze pół roku ale zdarzały się i takie które okres niemowlęcy wspominały lepiej niż takiego kilkulatka. A jak u was było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Cały pierwszy rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza

Pierwsze 4 miesiące. Potem przeszły kolki, dziecko zaczęło się interesować światem, lepiej spać w nocy a dla mnie to bylo jak zbawienie od tego co przechodziliśmy przez te pierwsze miesiące 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lil

Karmienie piersią. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Naprawdę nie wiem. Nigdy nie było jakoś szczególnie ciężko, mimo że to bliźniaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ciężko powiedzieć, ogólnie z tygodnia na tydzień było coraz łatwiej. I nie wiem czy wynikalo to z dziecka czy my się go uczyliśmy (chociaż prawie do końca nie rozróżnianialam jego płaczu, jak mi koleżanka powiedziała że już po dwóch tygodniach wiedziała kiedy płacze na pieluche, kiedy na jedzenie, z samotności, nudów, przed snem to nie wierzyłam, dla mnie to zawsze było to samo zawodzenie). Chyba najgorszy był 7 miesiąc ale nie wynikalo to stricte z dziecka tylko maly mial poważna operacje i nie spałam po nocach, ryczalam, wlosy mi wypadały, on był wkurzony i obolaly jak mu się goilo. I w drugim miesiącu zapalenie płuc, chyba te szpitalne rzeczy są najgorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Naprawdę nie wiem. Nigdy nie było jakoś szczególnie ciężko, mimo że to bliźniaki.

Ja najbardziej obawiam się okresu dojrzewania. Pierwsze imprezy, wagary, alkohol, już mi słabo jak o tym myślę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ela

Będe wyjątkiem pewnie. Do 10 miesiąca życia- bajka - dziecko spało i  jadło. Dom na błysk, obiad sie gotuje, ja czytam książki. Zastanawiałam się, co ludzie mieli na myśli, mówiac o harówce przy dziecku... Jak stanął na nogi i ruszył w świat -serio osiągnełam dno psychiczne. Dreptał po domu średnio 14 godzin  na dobę. Jak zasypiał na 1,5 godziny to nie wiedziałam w co rece włozyc, Sprzatac? Gotowac? Odpoczywać? Kojec odpadał bo ryk. Najchętniej chodzic po domu, zagladac po szafach, wywalać. Serio, jak teraz widze u kolezanek roczniaka który siedzi na dywanie 40 min i przeklada klocki to mi sie plakać chce...  Tak to ja moge i trojaczki mieć... Patrzec na nie i kawe pic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zdecydowanie przedszkole. Uparty, marudny, wymuszal wszystko, piszczal. Katastrofa. Dodam,że mieszkam w uk i syn nie siedział w przedszkolu caly dzien, tylko 4h. Bunt na całego 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc__

przy pierwszym dziecku pierwsze dwa tyg- koszmar. Przy drugim juz bylo ok, bo szybko doszlam do siebie i wiedzialam czego sie spodziewac. Ale moje dzieci maja dopiero 5 i 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Okres kolkowy, bo nie zawsze krople itp pomagały. A potem wiek pomiędzy 14, a 16 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Najcięższy okres w życiu to utrata zdrowia. To są tylko dzieci, płaczą bo was potrzebują a później rosną i stają się pyskate ale trzeba je wychować. Doceńcie co macie bo nie znacie dnia ani godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 godziny temu, Gość Mama napisał:

Chodzi mi konkretny przedział np: 0-3 miesięcy albo 0-1 roku, wiecie o co chodzi jak pytałam koleżanek większość mówiło że pierwsze 3 miesiące lub pierwsze pół roku ale zdarzały się i takie które okres niemowlęcy wspominały lepiej niż takiego kilkulatka. A jak u was było?

Trudno okreslic. Mysle, ze bedzie coraz gorzej. Bylo zle jak byli mali i trzeba. bylo usypiac na rekach bo kolki itd. Pozniej jak wstali i zaczeli biegac i wszystko sciagac to tez masakarka, taki okres od 1 do 2 roku.

Syn idzie do 3.klasy a w 2giej zaczal dawac w dupe w szkole, jest nieusluchany strasznie. Teraz w wakacje piszemy strone dziennie zeby pismo poprawic, grunt ze czyta. Ale 2ga klasa byla dla mnie pieklem codziennie uwagi od swietliczanki i od czasu do czasu nauczycielki pisaly cos w dzienniczku. Czasem pierdy czasem nie. No wiec jak narazie z nim to okres niemowlecy no i 8 lat. 

Córka 3 lata miala najgorszg okres miedzy 1 a 2 rokiem, kiedy wszystko sciagala, dotykala, otwierala, biegala. 

Wszystko zalezy od dzieci. 

Moje sa mega energiczne i nie usiedza w miejscu. Stad ich problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mam niemobilnego niemowlaka i boję się okresu raczkowania, nauki chodzenia i buntu dwulatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Żaden 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Każdy 😝

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Lat 7 jak poszedł do 1 klasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggwgs

Najgorszy okres gdy zaczynal chodzic nieporadnie i walil glowa we wszystko i trzeba bylo za nim chodzic krok w krok i nic w chalupie spokojnie nie mozna bylo zrobić. Na ten sam momen przypada mniej wiecej to ze sam potrafil wejsc na lozko ale niestety zejsc już nie. Makabra makabra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka

Najgorsze pierwsze 6 miesięcy - później zaczęła pełzać, raczkować to wreszcie Zeszła z rąk i nie trzeba było nosić cały dzień, poza tym mniej płaczu, dziecko bardziej kontaktowe i w zasadzie to im starsze tym lepiej :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mój syn ma na razie dwa lata (skończył w czerwcu) i do tej pory jest ciężko, ale i tak niebo lepiej niż rok temu, albo gdy się urodził. Początki były koszmarne mniej więcej do 3 miesiąca życia. Mój syn strasznie dużo płakał, w nocy nie spał, chyba, że na rękach. Gdy już usnął i go odkładałam to się budził i ryczał do czerwoności, bywały noce, że spałam ciągiem godzinę, dwie. W ciągu dnia to samo, spał tylko na rękach. Nie lubił jeździć w wózku, nie potrafił się niczym zainteresować nawet na 5 minut. To był taki typ, który ciągle musiał mieć mnie na oku, bo inaczej ryk. Tak naprawdę dopiero od kilku miesięcy jest lepiej, bo syn stał się komunikatywny. Mówi coraz więcej, potrafi nucić melodie i spiewac. Zaskakuje mnie każdego dnia. Potrafi pobawić się sam, tzn muszę być widoczna, ale nie muszę nad nim stać cały czas, mogę np zrobić szybki obiad w spokoju. Przesypia całe noce, co jest też mega fajne, bo jak sobie przypomnę koszmar z pierwszych trzech miesięcy jego zycua, gdzie budził się co dwie godziny, lub też nie spał to mnie ciarki przechodzą. Teraz mamy jeszcze bunt dwulatka, co też nie jest fajne, ale i tak niebo lepsze niż niekumaty noworodek, niemowlak, który potrafi komunikować się jedynie przez wrzask. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nazwa

Jak dla mnie to od około 3 miesięcy do 15 miesiąca. Kołki, ząbki, rozszerzanie diety...też nie znosił wózka, jazdy autem no i koniecznie na moich rękach spędzał większość czasu. Eh 😕 dobrze, że jest bezsmoczkowy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nazwa

Jak dla mnie to od około 3 miesięcy do 15 miesiąca. Kołki, ząbki, rozszerzanie diety...też nie znosił wózka, jazdy autem no i koniecznie na moich rękach spędzał większość czasu. Eh 😕 dobrze, że jest bezsmoczkowy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nazwa

Jak dla mnie to od około 3 miesięcy do 15 miesiąca. Kołki, ząbki, rozszerzanie diety...też nie znosił wózka, jazdy autem no i koniecznie na moich rękach spędzał większość czasu. Eh 😕 dobrze, że jest bezsmoczkowy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja się niestety obawiam, że najgorsze dopiero przede mną i drogę przez mękę będę mieć gdy będą nastolatkami. Przypuszczam, że szczególnie córka da nam popalić bo ma charakterek 😉 Obawiam się, że wszystkie bunty dwulatka, trzylatka itd to pikuś przy tym co mnie czeka 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie podam konkretnego wieku, bo każde dziecko inaczej dojrzewa, jednak dla mnie najtrudniejsze były do ogarnięcia takie ledwo co chodzące dzieci, które są jeszcze za małe by jasno sygnalizować słowami swoje potrzeby. Cały czas jęczenie, stękanie, nieudane próby uszczęśliwienia dziecka. Nie wiadomo czy chodzi o picie, jedzenie, przekąskę czy może o chęć zabawy, kontaktu. Dziecko zaczyna też eksperymentować z tym jęczeniem i po prostu wymusza naszą uwagę i patrzy co uda mu się ugrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość gość

Pierwsze 2 lata najchętniej wymazałabym z pamięci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×