czy jecha na wakacje...

Bardzo bysmy chcieli pojecha, ale po prostu szkoda nam pieniedzy, bo nasze takie wzmarzone wakacje kosztuja 10 tys a konczymy wlasnie budowe domu i pieniadze potrzebne. A na byke jakie wakacje nie chcemy jechac, bo wole ogrod i swoj basen od domku letniskwego czy namiotu....budowa jeszcze porwa z 1.5 roku. Nie wiem czy nie potrzekac  bardziej ze dzieci male jeszcze...

Problem z doopy. Ale że będziesz miała basen, doczytałam. 

Tylko go jeszcze rozwaz, bo jeśli 10.000 to kłopot, to nie będzie stać Cię na wodę.

a co to znaczy "potrzekać "

10 tys to wcale nie dużo za wakacje... Wymarzone czyli gdzie? Na jak długo? Czy to dobra oferta? Bo wiesz to wszytko zależy. 

11 minut temu, Gość Czy napisał:

10 tys to wcale nie dużo za wakacje... Wymarzone czyli gdzie? Na jak długo? Czy to dobra oferta? Bo wiesz to wszytko zależy. 

Nieeee, wcale. Mój mąż zarabia 2 razy tyle miesięcznie co kosztują te wakacje które wymieniłyście, a jakoś twierdzi że 10 tysięcy za wakacje to jest oporowa cena (wygórowana)

Z małymi dziećmi nie jeździ się na wymarzone wakacje bo to strata kasy-:) orka cały dzień tylko gotować nie musisz, myślisz ze będziesz miała lepiej niż w domu? Weź przestań ...

13 minut temu, Gość Figa napisał:

Z małymi dziećmi nie jeździ się na wymarzone wakacje bo to strata kasy-:) orka cały dzień tylko gotować nie musisz, myślisz ze będziesz miała lepiej niż w domu? Weź przestań ...

Prawda!!

24 minuty temu, Gość Ozjala napisał:

Nieeee, wcale. Mój mąż zarabia 2 razy tyle miesięcznie co kosztują te wakacje które wymieniłyście, a jakoś twierdzi że 10 tysięcy za wakacje to jest oporowa cena (wygórowana)

Byle jaka wycieczka kosztuje z 2500 od osoby, czyli rodzina 2+2 daje 10.000. 

Skup sie na tym co jest wazne. 1.5 roku to niedlugo.

My zbieralismy na dom i udalo nam sie pojechac tylko 2 razy na kilka dni ( czewiec Maroko, w listopadzie bedzie Islandia), ale zadne karaiby na 2 tygodnie czy cos bo wiemy co jest wazne i wazniejsze. 

Wybuduj sie a wymarzone wakacje przyjda z czasem 

A ja pojechałabym i pojechałam. Też mam dom do wykonczenia, wprawdzie mieszkam od kilku miesięcy, ale wiele jest jeszcze do zrobienia i też miałam mały dylemat czy domeblowac czy wakacje, ale uznalam, że dziecku fajniejsze wspimnienia z wakacji niż nowa komoda do sypialni rodziców oczywiście każdy robi jak uważa, ale wakacje są potrzebne a to co się zobaczy, przeżyje pozostaje na lata. Zdecyduj sama.

Wakacje na 7 dni, a gdzie to obojetnie co napisze to i tak zostanie skrytykowane, bo co  nie jedne osoby 2 razy w roku jada na takie wakacje....10 tys niby nie duzo ale my a sume odkladamy 3 miesiace. I przeprowadzka by sie opoznila. Za ta sume znow idzie cos zrobic....

4 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Problem z doopy. Ale że będziesz miała basen, doczytałam. 

Tylko go jeszcze rozwaz, bo jeśli 10.000 to kłopot, to nie będzie stać Cię na wodę.

problem z d........a odpisujesz. Zalosne.

4 godziny temu, Gość Figa napisał:

Z małymi dziećmi nie jeździ się na wymarzone wakacje bo to strata kasy-:) orka cały dzień tylko gotować nie musisz, myślisz ze będziesz miała lepiej niż w domu? Weź przestań ...

Nie zgadzam się. Ja marzyłam o Majorce i spokojnie dało się zrobić to co ch3ilismy. Zwiedziliśmy trochę jeżdżąc pociągiem turystycznym w miasteczku, poza tym był plazing, z mężem ogarnialismy na zmianę synka który i tak świetnie sobie radził nad morzem. Ja wypoczelam więc nie gadaj bzdur i ludzi nie zniechęca. W Zakopanem to samo. Jak syn nie chciał iść to na Dolinę Kościeliska wybraliśmy się wiedząc że najwyżej wyjedziemy do schroniska z goralem na bryczce