Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Pojechałybyście same zimą do Zakopanego?

Polecane posty

Gość Gosc

Zacznę od tego, że w dzieciństwie nigdy i NIGDZIE z rodzicami nie wyjeżdżałam, bo po prostu nie było ich na to stać. Teraz kiedy mam taką możliwość, chciałabym wybrać się na pierwszy, prawdziwy wypoczynek. Nie mam z kim jechać, także w grę wchodzi tylko samotny wyjazd. Rozważam Zakopanem lub Warszawę w której również nigdy nie byłam, a zawsze bardzo o tym marzyłam... chciałabym pojechać w jedno z tych dwóch miejscach w święta 🙂 oczywiście liczę się z tym, że w tym terminie koszty mogą być większe, ale najbardziej sen z powiek spędza mi pytanie: czy się nie zgubię? Niektórym może wydać się to śmieszne, ale taki wyjazd do Zakopanego to dla mnie ekstremalne przeżycie, boję się że nie trafię do hotelu, albo gdzieś zabłądze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nannz
7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Zacznę od tego, że w dzieciństwie nigdy i NIGDZIE z rodzicami nie wyjeżdżałam, bo po prostu nie było ich na to stać. Teraz kiedy mam taką możliwość, chciałabym wybrać się na pierwszy, prawdziwy wypoczynek. Nie mam z kim jechać, także w grę wchodzi tylko samotny wyjazd. Rozważam Zakopanem lub Warszawę w której również nigdy nie byłam, a zawsze bardzo o tym marzyłam... chciałabym pojechać w jedno z tych dwóch miejscach w święta 🙂 oczywiście liczę się z tym, że w tym terminie koszty mogą być większe, ale najbardziej sen z powiek spędza mi pytanie: czy się nie zgubię? Niektórym może wydać się to śmieszne, ale taki wyjazd do Zakopanego to dla mnie ekstremalne przeżycie, boję się że nie trafię do hotelu, albo gdzieś zabłądze..

Pomysl ze będziesz tam z najbliższa ci osoba, która była jest o będzie ci towarzyszyć przez całe życie- czyli z sama sobą. Fajny pomysł z tym wyjazdem. Ja myśle ze bym pojechała czemu nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Oczywiscie ze bym pojechała. Juz sama kiedys pojechałam rowerem nad morze, potem na weekend tez nad morze, ale normalnie, i byłam sama w Karkonoszach kilka dni rok temu. Ma to sporo zalet, nei trzeba sie z nikim kłócic, a będac samemu zawsze jest jednomyslnosc 😛 

Mozesz nawet jechac taniej, i wynajac u kogos jakis mniejszy pokój dwuosobowy. a zima w górach trzeba uwazac, nie byłam zima w Zakopanem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

no i jest jeszcze jedna kwestia, ze w swięta trzeba chyba zrobic rezerwacje duzo przed, bo szkoda byłoby miec popsute swieta jak nie bedzie nigdzie miejsca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jadę w góry sama bo mam nadzieje ze jakis bogaty góra wyrypie mnie swoją długa ciupaga. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Autorko, pewnie, ze jedz, w dzisiejszych czasach nie da sie praktycznie zgubic, telefon z google maps I w droge, ja sama latam do roznych miejsc na ziemi I sie nie gubie to I ty tez dasz rade, pozdrawiam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zosia

Ja też Cię namawiam do wyjazdu .Życzę miłych wrażeń i zadowolenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zosia
Przed chwilą, Gość Zosia napisał:

Ja też Cię namawiam do wyjazdu .Życzę miłych wrażeń i zadowolenia .

Dodam tylko ze sama również podróżuje samotnie. Z każdej podróży przywożę inna pamiątkę w postaci choroby wenerycznej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia
28 minut temu, Gość gosc napisał:

no i jest jeszcze jedna kwestia, ze w swięta trzeba chyba zrobic rezerwacje duzo przed, bo szkoda byłoby miec popsute swieta jak nie bedzie nigdzie miejsca

Tam akurat zawsze coś się znajdzie, można jechać w ciemno. W Zakopanem stoją na dworcu z tabliczkami "wolne pokoje" 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
7 minut temu, Gość Kasia napisał:

Tam akurat zawsze coś się znajdzie, można jechać w ciemno. W Zakopanem stoją na dworcu z tabliczkami "wolne pokoje" 

Wiem, ale swieta to swięta i ja mam akurat najgorsze doswiadczenia z tymi co stoja z tabliczkami. Dobre pensjonaty, nie mylic z drogimi, maja stałych klientów i spore obłozenie. Raz na Słowacji jak bylismy cała grupa, i sie dalismy złapac takiej osobie, była super miła, to potem sie okzało, ze to 15 minut drogi na szlak od niej byo pociagiem, a nie pieszo. Do tego, zaczeła wyłaczac prad po 23 zebysmy nei zuzywali, robiła awantury ze ktos wrzucił fusy do zlewu, itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Jezu! Jakim cudem nawet w Warszawie nie byłaś? gdzieś ty się uchowała? to gdzie byłaś poza swoją pipidowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bsb
10 minut temu, Gość Kasia napisał:

Tam akurat zawsze coś się znajdzie, można jechać w ciemno. W Zakopanem stoją na dworcu z tabliczkami "wolne pokoje" 

Taaaaaaa nie polecam. Raz skorzystałam i na miejscu okazało się ze ten piękny pokój to kanciapa w piwnicy bez okien za ogromne pieniądze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Jezu! Jakim cudem nawet w Warszawie nie byłaś? gdzieś ty się uchowała? to gdzie byłaś poza swoją pipidowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Jezu! Jakim cudem nawet w Warszawie nie byłaś? gdzieś ty się uchowała? to gdzie byłaś poza swoją pipidowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

Jezu! Jakim cudem nawet w Warszawie nie byłaś? gdzieś ty się uchowała? to gdzie byłaś poza swoją pipidowa?

Warszawa to akurat zadne ciekawe miejsce do oglądania, nie ma co załowac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

Jezu! Jakim cudem nawet w Warszawie nie byłaś? gdzieś ty się uchowała? to gdzie byłaś poza swoją pipidowa?

Nie jestem autorką tematu, ale są takie osoby, co nigdzie nie jeździły i nie jedzą. Np ja. Mam 30 lat i nigdy nie byłam za granicą. Nad polskim morzem byłam 3 razy, w Zakopanem dwa razy, we Wrocławiu raz i tyle jeżeli chodzi o moje podrozowanie. Mieszkam niedaleko Krakowa. Moi rodzice nigdy też z nami nie jeździli, bo kasy nie było. A ja potem też nie umiałam wygospodarować kasy na wakacje. Zawsze był jakiś wydatek pilniejszy chociaż pracowałam od końca liceum. A to studia zaoczne, prawo jazdy, auto, mieszkanie, remont domu, od dwóch lat mam dziecko i też trochę kasy idzie na nie jak to z dziećmi bywa i jakoś kurde nie potrafimy odłożyć kasy na prawdziwe wakacje. Jestem dzikusem, bo nawet nie wiem jak miałabym się zachować na lotnisku, nie wiem jak miałabym zachowywać się w jakimś hotelu czy coś. Ogólnie czuje wstyd z tego powodu, dlatego chciałabym za jakieś dwa lata odłożyc kase w końcu i leciec na wyspy zielonego przylądka. Na razie moj syn jest mały, ale chciałabym zabierać go na wakacje co roku, jakieś nawet drobne wyjazdy na parę dnie, żeby miał jakieś wspomnienia. Na razie robimy z nim wycieczki po okolicznych miastach jak nam czas pozwala, bo oboje z mężem teraz w wakacje zmieniliśmy pracę i też w to lato nie uda nam się nigdzie wyjechać.. mam nadzieję, że kiedyś się spełni moje marzenie o prawdziwych wakacjach bo to taka sprawa, która mnie dołuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
14 minut temu, Gość gosc napisał:

Jezu! Jakim cudem nawet w Warszawie nie byłaś? gdzieś ty się uchowała? to gdzie byłaś poza swoją pipidowa?

Nie jestem autorką tematu, ale są takie osoby, co nigdzie nie jeździły i nie jedzą. Np ja. Mam 30 lat i nigdy nie byłam za granicą. Nad polskim morzem byłam 3 razy, w Zakopanem dwa razy, we Wrocławiu raz i tyle jeżeli chodzi o moje podrozowanie. Mieszkam niedaleko Krakowa. Moi rodzice nigdy też z nami nie jeździli, bo kasy nie było. A ja potem też nie umiałam wygospodarować kasy na wakacje. Zawsze był jakiś wydatek pilniejszy chociaż pracowałam od końca liceum. A to studia zaoczne, prawo jazdy, auto, mieszkanie, remont domu, od dwóch lat mam dziecko i też trochę kasy idzie na nie jak to z dziećmi bywa i jakoś kurde nie potrafimy odłożyć kasy na prawdziwe wakacje. Jestem dzikusem, bo nawet nie wiem jak miałabym się zachować na lotnisku, nie wiem jak miałabym zachowywać się w jakimś hotelu czy coś. Ogólnie czuje wstyd z tego powodu, dlatego chciałabym za jakieś dwa lata odłożyc kase w końcu i leciec na wyspy zielonego przylądka. Na razie moj syn jest mały, ale chciałabym zabierać go na wakacje co roku, jakieś nawet drobne wyjazdy na parę dnie, żeby miał jakieś wspomnienia. Na razie robimy z nim wycieczki po okolicznych miastach jak nam czas pozwala, bo oboje z mężem teraz w wakacje zmieniliśmy pracę i też w to lato nie uda nam się nigdzie wyjechać.. mam nadzieję, że kiedyś się spełni moje marzenie o prawdziwych wakacjach bo to taka sprawa, która mnie dołuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmm

naprawde zadna filozofia, zawsze sa ludzie, ktorych mozna spytac o wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 godzin temu, Gość gosc napisał:

Jezu! Jakim cudem nawet w Warszawie nie byłaś? gdzieś ty się uchowała? to gdzie byłaś poza swoją pipidowa?

Nie jestem z żadnej pipidówy, mieszkam w Gdańsku 🙂 i tak wyobraź sobie, że istnieją tacy ludzie jak ja. Co miałam zrobić skoro nie było warunków finansowych, aby gdzieś wyjechać? Rodzicom nawet nie szczególnie zależało, żeby gdzieś z nami jeździć... ich pieniądze z urlopu szły na książki i wyprawkę do szkoły. Dlatego teraz chce to nadrobić i gdzieś sobie pojechać 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
9 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Zacznę od tego, że w dzieciństwie nigdy i NIGDZIE z rodzicami nie wyjeżdżałam, bo po prostu nie było ich na to stać. Teraz kiedy mam taką możliwość, chciałabym wybrać się na pierwszy, prawdziwy wypoczynek. Nie mam z kim jechać, także w grę wchodzi tylko samotny wyjazd. Rozważam Zakopanem lub Warszawę w której również nigdy nie byłam, a zawsze bardzo o tym marzyłam... chciałabym pojechać w jedno z tych dwóch miejscach w święta 🙂 oczywiście liczę się z tym, że w tym terminie koszty mogą być większe, ale najbardziej sen z powiek spędza mi pytanie: czy się nie zgubię? Niektórym może wydać się to śmieszne, ale taki wyjazd do Zakopanego to dla mnie ekstremalne przeżycie, boję się że nie trafię do hotelu, albo gdzieś zabłądze..

Do Warszawy? Masakra. 

Zakopane juz bardziej. Nie zabladzisz, to malutkie miasto, poza tym masz telefon... A w nim wszystko, poprowadzi Cie. 

Ja jestem  z Krakowa to czesto tam bywam ale nie przepadam bo morze turystow i tandeta, ale moze sypnie śniegiem, w co wątpie, i będzie bajka? Kto wie?

Ja uwielbiam Pieniny i Szczawnice. 2 miesiace co roku tam spedzalam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Zakopanego ci sie w swieta odechce , bedzie taki najazd turystow ze masakra. Juz wolalabym chyba ta warszawe. Plus jest taki ze miasto bedzie puste bo wszyscy wyjada poza. Tu jest cala masa tzw przyjezdnych sloikow. Wiec jak chcesz zwiedzac to kolejek raczej nie bedzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
8 minut temu, Gość Gosc napisał:

Zakopanego ci sie w swieta odechce , bedzie taki najazd turystow ze masakra. Juz wolalabym chyba ta warszawe. Plus jest taki ze miasto bedzie puste bo wszyscy wyjada poza. Tu jest cala masa tzw przyjezdnych sloikow. Wiec jak chcesz zwiedzac to kolejek raczej nie bedzie. 

Powaznie z ta Warszawa? Tam jest obrzydliwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Powaznie z ta Warszawa? Tam jest obrzydliwie

Autorka pyta o Zakopane albo Warszawe. Wiec ma moja odp. Ja bym do zakopanego pojechala ale poza świętami. Z tych 2 miejsc na swieta juz wolalabym warszawe. Nie rozumiem w czym problem ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 godzin temu, Gość gosc napisał:

Warszawa to akurat zadne ciekawe miejsce do oglądania, nie ma co załowac. 

Chyba sobie żartujesz 😞

Cudze chwalicie swojego nie znacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skittles
10 godzin temu, Gość gosc napisał:

Jezu! Jakim cudem nawet w Warszawie nie byłaś? gdzieś ty się uchowała? to gdzie byłaś poza swoją pipidowa?

😂😂😂ja tez nigdy w Warszawie nie bylam , jestem po 40  pochodze z Gdanska ale od 1997 roku nie mieszkam w Polsce,  bardzo duzo zwiedzilam,  ale jakos nie skladalo  sie zeby do Warszawa leciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość katia

A ja bym Zakopane w święta odradzała. Będzie mnóstwo ludzi, wszędzie tłok. Dookoła same rodziny i pary, a ty sama. Pewnie będzie jakaś kolacja i co? Dosiądziesz się do obcych ludzi, jak piąte koło u wozu?

Pomijam juz fakt, że o tej porze roku ciężko się gdziekolwiek wybrać, bo dni są krótkie. O 16 robi się ciemno i co będziesz robiła z cały popołudniem i wieczorem?

No ale dla mnie Zakopane to komar i nie zaciągnęliby mnie tam nawet poza sezonem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×