Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdolowana

Chce rozwodu ale nie wiem czy on nie zabierze mi dziecka

Polecane posty

Gość Zdolowana

Cześć wszystkim, 

Mam strasznego doła. Nie kocham mojego męża. Nie wiem czy w ogóle kiedyś kochałam. Chyba raczej wyobraźnia mi działała i myślałam że mój mąż jest lepszym człowiekiem niż w rzeczywistości jest. Mamy roczne dziecko. Ten rok pokazał jak bardzo on mnie nie szanuje i jak bardzo ludzilam się że coś się z czasem zmieni i poprawi. W skrócie to mój mąż jest dyktatorem, chce decydować o naszym życiu i moje zdanie ma w doopie. Nie było tak wcześniej, dobrze się kamuflowal. Nie wiem czy mnie kocha czy nie. Nie ma między nami żadnej chemii, przed urodzeniem dziecka też było już mało seksu, na dziecko zdecydowaliśmy się wspólnie ale z innych pobudek. No ale wracając do tematu to mamy wspólny dom, nie wiem jak po rozwodzie mielibyśmy razem mieszkać a ja nie chxe oddać mu domu. No i najważniejsze - co z dzieckiem, czy on będzie mogl wybrać w sądzie i sprawować opiekę czy to mało prawdopodobne? Jestem dobra mamą, on nic mi nie zarzucić. Co do zarobków to mam niska pensje, jak dziecko pójdzie do żłobka (teraz jestem na urlopie) to mało mi zostsnie, ale jeszcze jest 500 plus i chyba sąd zasądzi alimenty. Czy ktoś z was miał podobna sytuację? Dzięki za komentarze z góry 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie zabierze Ci dziecka, spokojnie.  Ja też zdecydowałam się na rozwód.  Mąż gnębi mnie psychicznie, wprowadził terror ekonomiczny odkąd zajmuję się dzieckiem i nie mam dochodów , czyli od roku.  Z tym, że ja obecnie nie mam pracy. Daję sobie pół roku na zorganizowanie wszystkiego. Wiem, że będzie ciężko,  ale skoro inne dały radę to my też.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdolowana

Dzięki. Trzymam za Ciebie kciuki. Mój mąż też próbuje uzależnić mnie finansowo, ale od jakiegoś czasu mam osobne konto, tam wpłacam wszystkie nadprogramowe pieniądze, dorabialam sobie poza pracą na etat. Nie ma tego wiele ale zawsze to coś. Co do pracy to i tak będę szukać innej bo ta obecna jest fajna ale za zbyt małe pieniądze, nie dam rady utrzymać siebie i dziecka, no chyba że dostaniemy alimenty ale na to wolę nie liczyć. Mam bardzo dobre wykształcenie, ale przez męża zrezygnowałam z kariery, bo ciągle krytykował moje wyjazdy służbowe itd.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Spokojnie, nie zabiorą Ci dziecka bo problemy się zostawia a nie zabiera ze sobą.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jesteś w stanie spłacić mu jego część domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdolowana

Dom jest warty razem z działka około 400 000 zł. Musiałabym przez kilka lat spłacać, a nie sądzę by mąż na to się zgodził. Kredytu na 200tys. nie dostanę. Nwjlepiej byłoby sprzedać dom, ale pewnie o to będzie też wojna.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 godzin temu, Gość Zdolowana napisał:

Dom jest warty razem z działka około 400 000 zł. Musiałabym przez kilka lat spłacać, a nie sądzę by mąż na to się zgodził. Kredytu na 200tys. nie dostanę. Nwjlepiej byłoby sprzedać dom, ale pewnie o to będzie też wojna.. 

To mąż ciebie spłaci - ty do mieszkania. Zakres opieki ustali Sąd - Jak mąż będzie chciał opiekować się dzieckiem to to otrzyma - o zakresie zdecyduje Sąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×