Seks analny lepszy niż waginalny?

Słuchajcie, jestem młodą dziewczyna, praktycznie przed moim aktualnym związkiem byłam jak nieużywana. W pierwszym związku uprawialam seks tylko kilka razy. Mój obecny to pierwszy partner z którym spełniam swoje fantazje itd. Jesteśmy 9 Msc w związku na początku pytał co myślę o seksie analnym powiedziałam mu ze raz niechcący trochę mi mój były tam wepchal I bolało I nie chce tego bo ogólnie też nie kojarzy mi się to dobrze. Zapytałam co on o tym myśli, powiedzial że probowal i tak średnio mu się podobało. Ale co jakiś czas np jak byliśmy pijani próbował masować mi odbyt, zawsze mówił żeby przestał potem też mówiłam mu ze nawet niech nie myśli o analu bo nie chce tego naprawdę. On mówił, że i tak kiedyś ta druga dziurka będzie jego... I stało się. Czułam ciągle presję, że on tego chce I chce. Uprawialismy seks, powiedziałam mu żeby był taki jak najbardziej lubi być w seksie. Był dominujący. Ja też to lubię w granicach rozsądku. Bzykal mnie w jakich pozycjach chcial ja się poddawalam, co jakiś czas kazał mi klekac i robić mu dobrze ustami. Raz złapal mnie za głowę i zaczął nią sam ruszać.. I kiedy już byliśmy tak mega nagrzani on powiedzial "proszę daj mi ta druga dziurkę, jeden jedyny raz" powiedziałam nie. Ale jak skończyliśmy powiedziałam, że ok zróbmy to. Byłam gotowa przygotowalam wszystko. A on kilka razy zaprzeczal, ale ja wiedziałam że jeśli teraz tego nie zrobię to nie dowiem się czemu on tak bardzo tego chce. Doszło do anala, bolało. Jest penis jest dość gruby.. Na początku związku bolało mnie i jego przy seksie waginalnym... Ale dobra, kilka dni później zobaczyłam w jego historii, że oglądał porno tylko anale. Jak zaczęłam z nim o tym gadać to dowiedziałam się również tego, że ogląda pornosy prawie codziennie, rano on jest jeszcze w domu a mnie już nie ma. Powiedział że zawsze z rana robi sobie dobrze przy porno.. Plus codziennie uprawiamy normalny seks...w dodatku dopytywalam czemu on tak bardzo to lubi. Zapytałam czy woli seks analny niż waginalny powiedzial że tak... Później się wykrecal że nie miał tego na myśli. Wcześniej stwierdził że lubi anal bo tam jest baaaardzo ciasno, zapytałam czy moja cipka już mu nie wystarcza, powiedzial oczywiście że wystarcza.. Ehhh na początku związku mówił że za analem nie przepada że nie spodobało mu się a po 9 Msc związku dowiaduje się, że zapewne jak tylko bym zaproponowała anal to on nie miałby nic przeciwko. I nie brakowało by mu pewnie mojej cipki... Co robić? Ludzie, on nie chce mu mówić jak jest naprawdę 

Halo? Nikt nie odpowie? 

Odpowiem. Za chwilę się znudzi analem z tobą. Będzie chciał widzieć ciebie z innym, albo trójkąty. Jak cię to kręci to brnij dalej.

Czyli twoim zdaniem to nie miłość z jego strony a zabawa mną? Mówi ogólnie, że kocha. 

 Co tu odpowiadać? Twoja ..., twoja sprawa. Ja zboczeńcom w pupę nie dałam, nie daję i nie dam.

Wiesz, gość Zuzia, może jestem ...ka.. Ale kocham go, jest dla mnie bardzo ważny i chciałam mu dać z siebie to czego on pragnął. Ehh.. Masakra. 

5 minut temu, Jejkumolejki napisał:

Wiesz, gość Zuzia, może jestem ...ka.. Ale kocham go, jest dla mnie bardzo ważny i chciałam mu dać z siebie to czego on pragnął. Ehh.. Masakra. 

Niestety, oprócz uczucia potrzebna jest też głowa i szacunek dla samej siebie. Sama miłość jest często ślepa i bywa wykorzystywana. Może kiedyś to zrozumiesz.

8 minut temu, Gość Zuzia napisał:

 Co tu odpowiadać? Twoja ..., twoja sprawa. Ja zboczeńcom w pupę nie dałam, nie daję i nie dam.

Mnie trudno się nie zgodzić, ale autorka musi dojść do wszystkiego sama. Życia nikt za nią nie przeżyje.

Czyli facet z którym jestem I który mówi mi że mnie kocha, tak naprawdę traktuje mnie jak sprzątaczka praczke i darmowe ruchanie tak? 

To niezły z niego aktor. Tyle wam powiem.. Nigdy w sumie nie byłam taka naiwna w związkach. Nigdy też nie wybaczylam tyle I w sumie nigdy tak nie kochalam. To chyba chora miłość. 

Czyli facet z którym jestem I który mówi mi że mnie kocha, tak naprawdę traktuje mnie jak sprzątaczka praczke i darmowe ruch**anie tak? 

To niezły z niego aktor. Tyle wam powiem.. Nigdy w sumie nie byłam taka naiwna w związkach. Nigdy też nie wybaczylam tyle I w sumie nigdy tak nie kochalam. To chyba chora miłość

A porno codziennie rano to już raczej uzależnienie i budowanie sobie nierzeczywistych wyobrażeń. Wszystko jest dla ludzi, ale gdzieś powinien być także rozsądek i priorytety.

Jestem taka ...ka, że potrafiłam mu na szybko zrobić dobrze ustami po tym jak mnie poprosił w zamian nie dostajac nic

Codzienne porno I masturbacje tłumaczył mi jako czysta fizjologie. Stwierdził też, że nie ma mnie wtedy w domu, że nigdy nie robi tego kiedy ma mnie obok. 

Chyba trochę się zapędziłaś. To, że Twój partner fantazjuje o analu, nie oznacza iż Cię nie kocha i nie szanuje. Oczywiście nie powinnaś się poświęcać ale nie zamykaj się na fantazje. Wcale nie zdziwię się, jeżeli za rok napiszesz, że  uwielbiasz anal. Myślę,  że kompletnie Twój partner zwalił, to na początku i zamiast dać Ci frajdę, zadał ból.  Ja też kiedyś,  tak zrobiłem. Zabrakło doświadczenia. Na szczęście mam super kobietę i pogadaliśmy. Zaczęliśmy małymi krokami zabawę z gadżetami, nauka lewatywy i efekty nas zaskoczyły. Teraz, to ona częściej domaga się wypełnienia tyłeczka. Nie skreślaj tej opcji, po prostu daj sobie czas, może kiedyś sama mu to zaproponujesz, bo zabraknie Ci wrażeń i będziesz chciała odmiany. Na pewno nie słuchaj głupot o braku szacunku, to brednie. Jeżeli kłamie, to może dlatego, że nie chce Cię ranić. Po co zakładać, że  jest draniem. My zanim zaczęliśmy bawić się analem, przerobiliśmy wiele dziwnych fantazji i w końcu zaczęliśmy bawić się  w ten sposób. Jest fajnie i Tobie też życzę, żebyś ty Ty była w fantazjach swojego faceta, tą najbardziej pożądaną, a nie laski z pornosów.

27 minut temu, Gość Gość 78 napisał:

Chyba trochę się zapędziłaś. To, że Twój partner fantazjuje o analu, nie oznacza iż Cię nie kocha i nie szanuje. Oczywiście nie powinnaś się poświęcać ale nie zamykaj się na fantazje. Wcale nie zdziwię się, jeżeli za rok napiszesz, że  uwielbiasz anal. Myślę,  że kompletnie Twój partner zwalił, to na początku i zamiast dać Ci frajdę, zadał ból.  Ja też kiedyś,  tak zrobiłem. Zabrakło doświadczenia. Na szczęście mam super kobietę i pogadaliśmy. Zaczęliśmy małymi krokami zabawę z gadżetami, nauka lewatywy i efekty nas zaskoczyły. Teraz, to ona częściej domaga się wypełnienia tyłeczka. Nie skreślaj tej opcji, po prostu daj sobie czas, może kiedyś sama mu to zaproponujesz, bo zabraknie Ci wrażeń i będziesz chciała odmiany. Na pewno nie słuchaj głupot o braku szacunku, to brednie. Jeżeli kłamie, to może dlatego, że nie chce Cię ranić. Po co zakładać, że  jest draniem. My zanim zaczęliśmy bawić się analem, przerobiliśmy wiele dziwnych fantazji i w końcu zaczęliśmy bawić się  w ten sposób. Jest fajnie i Tobie też życzę, żebyś ty Ty była w fantazjach swojego faceta, tą najbardziej pożądaną, a nie laski z pornosów.

OK, tylko, że przed tym jak to zrobiliśmy czytałam na głos poradnik jak to zrobić krok po kroku. On był z laska która lubiła to na ostro, czyli uprawiali seks ona mówiła żeby wsadził jej w tylek zrobił to a po wszystkim powiedziała że nikt jej tak dawno nie rozwalił tyleczka a apropo lasek z porno, sądzisz że skoro je ogląda, to one są w jego głowie fantazja a nie ja? Hmm o tym nie pomyślałam nawet 

My mieliśmy kilka podejść. Nie dało się bzykać  na początku,  musiałem wchodzić od tyłu i bawić się ci.pką. Skoro on miał laskę,  która lubiła to na ostro, to ma bardzo złe nawyki. Musi być bardzo delikatny. Na początku najlepiej jak byś  to Ty była na górze i o wszystkim decydowała.

No jeśli chodzi o laski z pornosa,  to faktycznie zostają w pamięci. Nie rywalizuj z nimi, oglądaj z nim, podpatruj co mu się podoba i Tobie, wprowadzaj to do waszego seksu. Nigdy nie mów nigdy.  Każdy z nas marzy żeby dopaść taką laskę z pornosa. Stań się nią w sypialni, dla swojej i jego przyjemności. Baw się i bądź perwersyjna, jednak pamiętaj, że  Tobie też się coś należy i nie wahaj się o to głośno upomnieć. Ty spełniasz jego fantazje a on Twoje. Nie wal focha, nie milcz. W łóżku możesz wszystko,  korzystaj z tego. Kiedy nie jesteś zaspokojona po prostu usiądź mu na twarzy i upomnij się o swoje,  on od tego jest. Laska z pornosa, też by mu nie odpuściła, więc Ty też nie odpuszczaj

1 minutę temu, Gość Gość 78 napisał:

My mieliśmy kilka podejść. Nie dało się bzykać  na początku,  musiałem wchodzić od tyłu i bawić się ci.pką. Skoro on miał laskę,  która lubiła to na ostro, to ma bardzo złe nawyki. Musi być bardzo delikatny. Na początku najlepiej jak byś  to Ty była na górze i o wszystkim decydowała.

No jeśli chodzi o laski z pornosa,  to faktycznie zostają w pamięci. Nie rywalizuj z nimi, oglądaj z nim, podpatruj co mu się podoba i Tobie, wprowadzaj to do waszego seksu. Nigdy nie mów nigdy.  Każdy z nas marzy żeby dopaść taką laskę z pornosa. Stań się nią w sypialni, dla swojej i jego przyjemności. Baw się i bądź perwersyjna, jednak pamiętaj, że  Tobie też się coś należy i nie wahaj się o to głośno upomnieć. Ty spełniasz jego fantazje a on Twoje. Nie wal focha, nie milcz. W łóżku możesz wszystko,  korzystaj z tego. Kiedy nie jesteś zaspokojona po prostu usiądź mu na twarzy i upomnij się o swoje,  on od tego jest. Laska z pornosa, też by mu nie odpuściła, więc Ty też nie odpuszczaj

Kurde, sprawa jest bardziej skomplikowana.. Bo ja lubię kiedy mężczyzna w łóżku dominuje, w życiu codziennym ogarniam wszystko I często dużo decyduje w łóżku lubię po prostu dać się ponieść. I gdy zapytałam go gdy byłam na górze czego on chce to powiedział że dominacji wlasnie jego zgodziłam się było nam boskooo. Dopiero po 9 Msc powiedział mi że lubi tak się kochać. Mi jest trochę trudniej o tym rozmawiać ponieważ on jest moim pierwszym uczę się często tego co lubię dzięki niemu, nie wniosła zbyt wiele doświadczeń  do tego związku. On twierdzi że jest mu ze mną naprawdę dobrze, że jestem najlepsza kochanka jaka miał, żadna nie robila mu tak dobrze ustami. A to wszystko dlatego, że ja napieram na rozmowę, pytam czy mu się podoba, robię wszystko z chęci nie z przymusu i to czuć. Seks z nim ogólnie jest fajny, ale on nie potrafi o tym rozmawiać. Jak się dowiedziałam o pornosach, to powiedziałam mu, że ja też oglądałam je jak mieszkaliśmy oddzielnie i robiłam sobie donich dobrze, mówiłam że oglądałam też porno z ciekawości przeróżne, gangbang był mu znany, ale buckake czy hentai nie miał pojęcia co to, a ja oglądałam z ciekowsci. Ostatnio przy nim nawet oglądałam te hentai by pokazać mu to, smialismy się razem, bo akurat taki typ porno nie podnieca ani mnie ani jego. Ale on nie chce ze mną oglądać porno. Nie wiem, sama mam włączyć i zacząć oglądać? To nie jest tak, że ja jestem szara mycha i najchętniej leglabym się plackiem i czekała aż on skończy, absolutnie, uwielbiam seks I uwielbiam robic nowe rzeczy, ale on chyba musi się zaspokoić raz dziennie oglądając te kobiety, nie przy mnie tylko sam by się napatrzec I może zatrzymać je w pamięci kiedy kocha się ze mną. Ahhh nie mam pojęcia... Wcześniej wstydziłam sie go, wstydziłam sie chodzić nago spać nago.. To ok rozumiem może tego potrzebował, ale ja potrzebowałam po prostu czasu by się do niego przyzwyczaić i poczuć pełna akceptację. Poczułam i jest ok. Ale nie wiem juz co robić, jak tylko zaczynam rozmowę o seksie analny czy o porno czy o innych fantazjach to nagle otrzymuje atak z jego strony

Apropo dopadniecia laski z pornosa, no cóż seks w którym pozwoliłam mu robić wszystko czego chce, nadawał y się na dobrej jakości porno 

On teraz śpi nago, aż mam ochotę go dopaść, ale boję się jego reakcji

Masz dokładnie taki sam układ jak ja ze swoją kobietą.  Ona też uwielbia być uległa. Pewnie, że  włączaj przy nim pornosy,  nawet się nie wahaj. Postaraj się go przyłapać na oglądaniu, kiedy ci się uda, natychmiast przyłącz się do niego i bzykaj się z nim wtedy do oporu,  postaraj się łamać wszystkie jego bariery. A teraz bierz się za niego, albo włącz sobie pornosa i zabawiaj się tak, żeby się obudził i wziął za robotę

A jeśli chodzi o anal to postaraj sama się zabawić,  spróbować na dwa wibratory, żebyś była dokładnie wypełniona, eksperymentuj. Może Ci się spodoba Skoro lubicie zabawy w dominację i uległość,  to może wpadnijcie na jakąś imprezę bdsm, może być fajnie. Ja je uwielbiam

Stwierdził że mam przestac, bo nie ma teraz na to ochoty. Widzę, że serio seks u niego to tylko fizjologia i bzyka mnie po to by mieć puste jadre. Sory tak to dla mnie wyglada

No to lipa, wszystkich rozumów nie zjadłem. Szkoda, bo mając taką otwartą dziewczynę jak Ty, wiele traci z takim podejściem. Chciałoby się powiedzieć jego strata ale tak naprawdę tracicie na tym oboje.

Ehh dzięki za rozmowę. 

Cała przyjemność po mojej stronie. Dobranoc. 

9 godzin temu, Gość Gość 78 napisał:

My mieliśmy kilka podejść. Nie dało się bzykać  na początku,  musiałem wchodzić od tyłu i bawić się ci.pką. Skoro on miał laskę,  która lubiła to na ostro, to ma bardzo złe nawyki. Musi być bardzo delikatny. Na początku najlepiej jak byś  to Ty była na górze i o wszystkim decydowała.

No jeśli chodzi o laski z pornosa,  to faktycznie zostają w pamięci. Nie rywalizuj z nimi, oglądaj z nim, podpatruj co mu się podoba i Tobie, wprowadzaj to do waszego seksu. Nigdy nie mów nigdy.  Każdy z nas marzy żeby dopaść taką laskę z pornosa. Stań się nią w sypialni, dla swojej i jego przyjemności. Baw się i bądź perwersyjna, jednak pamiętaj, że  Tobie też się coś należy i nie wahaj się o to głośno upomnieć. Ty spełniasz jego fantazje a on Twoje. Nie wal focha, nie milcz. W łóżku możesz wszystko,  korzystaj z tego. Kiedy nie jesteś zaspokojona po prostu usiądź mu na twarzy i upomnij się o swoje,  on od tego jest. Laska z pornosa, też by mu nie odpuściła, więc Ty też nie odpuszczaj

He, he. Współcześni impotenci. Nie mają erekcji przy swoich partnerkach i dlatego potrzebują coraz mocniejszych bodźców. Anale, seks grupowy, sikanie, przemoc. Bez pornosów nie dociągnęli by do końca. No ale żeby poczuć sie fajnie wystarczy dorobić ideologię o eksperymentach w łóżku i fizjologii.

10 godzin temu, Gość Gość 78 napisał:

Chyba trochę się zapędziłaś. To, że Twój partner fantazjuje o analu, nie oznacza iż Cię nie kocha i nie szanuje. Oczywiście nie powinnaś się poświęcać ale nie zamykaj się na fantazje. Wcale nie zdziwię się, jeżeli za rok napiszesz, że  uwielbiasz anal. Myślę,  że kompletnie Twój partner zwalił, to na początku i zamiast dać Ci frajdę, zadał ból.  Ja też kiedyś,  tak zrobiłem. Zabrakło doświadczenia. Na szczęście mam super kobietę i pogadaliśmy. Zaczęliśmy małymi krokami zabawę z gadżetami, nauka lewatywy i efekty nas zaskoczyły. Teraz, to ona częściej domaga się wypełnienia tyłeczka. Nie skreślaj tej opcji, po prostu daj sobie czas, może kiedyś sama mu to zaproponujesz, bo zabraknie Ci wrażeń i będziesz chciała odmiany. Na pewno nie słuchaj głupot o braku szacunku, to brednie. Jeżeli kłamie, to może dlatego, że nie chce Cię ranić. Po co zakładać, że  jest draniem. My zanim zaczęliśmy bawić się analem, przerobiliśmy wiele dziwnych fantazji i w końcu zaczęliśmy bawić się  w ten sposób. Jest fajnie i Tobie też życzę, żebyś ty Ty była w fantazjach swojego faceta, tą najbardziej pożądaną, a nie laski z pornosów.

Hahaha co będzie jak twoja partnerka zechce twój kuper  strapon`em zadowolić?

51 minut temu, Gość edka napisał:

He, he. Współcześni impotenci. Nie mają erekcji przy swoich partnerkach i dlatego potrzebują coraz mocniejszych bodźców. Anale, seks grupowy, sikanie, przemoc. Bez pornosów nie dociągnęli by do końca. No ale żeby poczuć sie fajnie wystarczy dorobić ideologię o eksperymentach w łóżku i fizjologii.

Nie no, najlepiej być taką kłodą ja ty w łóżku. Szybki numerek na misjonarza i spać. Łał, musisz mieć bardzo duże doświadczenie i ciekawe życie. Mam nadzieję, że ja takiej kłody w łóżku jak ty nigdy nie spotkam. No cóż ale wystarczy oskarżyć chłopaków o impotencję i usprawiedliwić tak swoją beznadziejność w łóżku. Przecież 3 minuty, to i tak szaleństwo. A zmiana pozycji według ciebie, to proszenie się o kontuzje, jeszcze człowiek sobie coś skreci albo złamie.

2 minuty temu, Gość Max napisał:

Nie no, najlepiej być taką kłodą ja ty w łóżku. Szybki numerek na misjonarza i spać. Łał, musisz mieć bardzo duże doświadczenie i ciekawe życie. Mam nadzieję, że ja takiej kłody w łóżku jak ty nigdy nie spotkam. No cóż ale wystarczy oskarżyć chłopaków o impotencję i usprawiedliwić tak swoją beznadziejność w łóżku. Przecież 3 minuty, to i tak szaleństwo. A zmiana pozycji według ciebie, to proszenie się o kontuzje, jeszcze człowiek sobie coś skreci albo złamie.

 Nie wszystkim tęczowa miłość odpowiada, chodzisz na marsze?  Mam rozumieć że jak kobieta nie da w pupę to jest kłoda? Gratuluję rozumu.