Przestańcie ciągle gadać o swoich dzieciach i o tym jakie są genialne!!!

Jestem sobie wczoraj u przyjaciółki na urodzinach i nagle pojawia się z zaskoczenia matka i babka (ciotka i kuzynka przyjaciółki) z dzieckiem 2,5 lat. Przez godzinę nawijają o dziecku, jaki mądry, zdolny, śmieszny...kuwa!!!! Wszyscy przytakują, ja prawie ziewam, potakuję i się uśmiecham. Robie to z grzeczności, kultury...a tak na prawdę mam ochotę powiedzieć że ... mnie to obchodzi!! Moje dzieci już nastolatki, nigdy o nich nie opowiadałam godzinami, miałam nawet wyrzuty sumienia że nie potrafię tak jak inne matki "sprzedać" swojego dziecka. Tymczasem się cieszę że nie byłam  kolejną ...ką która myśli że jej dziecko jest na tyle wspaniałe, że opowieści o nim mogą być głównym punktem każdej imprezy!!!! Opanujcie się kobiety! 

Masz rację. Mojego bąbelka nie widzieli

Też tego nie cierpię. Tak jakby taka matka poza dzieckiem nic w życiu nie miała.

masz racje! Jak jak nienawidze sluchac tego pier.do.lolo maDek. Co mnie obchodzi czyjes dziecko. 

Mnie irytuje, gdy pytam koleżanek co u nich słychać to zaczynają mi nawijać o swoich dzieciach.

Też tego nie znoszę. Kiedy przyjeżdżałam do rodziny w gości z moim dzieckiem szwagierka cały czas przechwalała się swoim dzieckiem. Moje było w jej wieku i tez było takie bystre jak jej ale siedziałam cicho. Jakoś głupio mi było za każdym razem mówić moje też to potrafi. Trochę mi przykro było, bo pozostali goście byli zachwyceni jej dzieckiem że takie mądre kiedy to mówiła. 

T

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Też tego nie znoszę. Kiedy przyjeżdżałam do rodziny w gości z moim dzieckiem szwagierka cały czas przechwalała się swoim dzieckiem. Moje było w jej wieku i tez było takie bystre jak jej ale siedziałam cicho. Jakoś głupio mi było za każdym razem mówić moje też to potrafi. Trochę mi przykro było, bo pozostali goście byli zachwyceni jej dzieckiem że takie mądre kiedy to mówiła. 

Tak ci się tylko wydaje że inni goście byli zachwyceni. Każdy, ale to absolutnie jazdy ma dość takich przechwalanek.